Dlaczego?
Oświadczasz, że Symfony jest do bani, bo dla klienta z Anglii (jakby miało to jakieś znaczenie) nie mogłeś "swobodnie" przenieść aplikacji gdyż wymagało to edycji pliku lub plików.
Po zwróceniu Ci uwagi, że można to zrobić w sposób prosty i wygodny stwierdzasz, że nie potrafimy czytać ze zrozumieniem.
Idąc Twoim tokiem rozumowania, Symfony jest bee, bo podczas przenoszenia aplikacji nie mogłeś/lub oni nie mogli edytować pliku.
Czyli konieczność edycji jednego pliku dyskwalifikuje Symfony względem ZF.
Tym samym należy rozumieć, że Twój klient z Angli (jakby miało to jakieś znaczenie) nie musiałby edytować pliku konfiguracyjnego przy przenoszeniu ZF.
Teraz rozumiesz? Symfony BEE, bo trzeba edytować plik lub pliki. ZF CACY, bo nie trzeba edytować pliku. hmm a może jednak trzeba ? - Czyli nie ma różnicy.
Konkluzja: nic nie wiedziałeś o freeze i teraz jest Ci wstyd się do tego przyznać.
Cytat
A jak dostaniecie dostęp do shela, to bedzie jeszcze latwiej (w 80% go nie dostaniecie )
na marginesie pracuje sie na localhost i tam można wszystkie pliki wygenerować również pod Windowsem ... Czyli kolejna wtopiona argumentacja.
ZF nie jest Frameworkiem - tak długo jak sobie tego nie napiszemy. Dostaniesz 10 produktów napisanych w ZF przez 10 różnych podmiotów ze zleceniem połączenia tego i polegniesz - bo każdy napisał swój Framework ze swoją strukturą itp
w Symfony pominięto pewne etapy tylko na korzyść programisty i AŻ takich kłopotów nie będzie.
I tego argumentu nie obalisz.
@mike: z szacunku do samego siebie - nie zwalczaj wojny wojną ... jak widzisz nikt nie wygra.
I mała uwaga końcowa: wczoraj w radio w RMFFM porannym gościem był były Ambasador Izraela (rozmowa na temat obecnej sytuacji w strefie Gazy), który powiedział coś bardzo ciekawego:
Wszyscy wiedzą jak wojnę wywołać, lecz później nikt nie wie jak ją zakończyć.
W wyniku wojny nikt nie jest wygranym a wszyscy są przegrani - gdyż wojna sama w sobie jest złem.
Rozumiem dyskusje na argumenty. Nie rozumiem dlaczego niektórzy są na nie głusi.