Witaj Gościu! ( Zaloguj | Rejestruj )

Forum PHP.pl

2 Stron V   1 2 >  
Reply to this topicStart new topic
> Nadęty informatyk, prawda czy mit?
DeyV
post 4.01.2007, 22:54:35
Post #1





Grupa: Zarząd
Postów: 2 277
Pomógł: 6
Dołączył: 27.12.2002
Skąd: Wołów/Wrocław




Kiedyś na tym forum rozmawialiśmy na temat stereotypu Informatyka. Wtedy zgodnie doszliśmy do wniosku, że Informatyka to bardzo szeroka dziedzina, w której każdy z działów jest obsadzany przez inne typy ludzi, często podlegające różnym stereotypom.

Ciągle jednak wydawało mi się, że jest to zbytnie uogólnianie, i naśmiewanie się z ludzi z IT, jak z blondynek, które ponoć są głupie.
Ostatnimi czasy zaczynam mieć coraz poważniejsze obawy, że coś w tych stwierdzeniach jest znacznie bliższe prawdy, niż byśmy chcieli.
Prawie każdy informatyk bowiem, z którym mam "przyjemność" się spotkać, sprawiają wrażenie prawdziwie nadętych bufonów.
Dziś po prostu mnie koleś rozwalił. Zaczął mi z przekonaniem wielkim tłumaczyć, że podczas pracy z "aplikacjami napisanymi w php pracującymi pod dużym obciążeniem często rozwalają się SUMY KONTROLNE plików php, przez co aplikacje zaczynają działać nieprawidłowo." Jest to ponoć zjawisko "typowe i zupełnie naturalne", i nie ma żadnego znaczenia, czy te pliki leżą sobie na serwerze rok, 5 lat, czy właśnie zostały nań skopiowane.
Aż bałem się spytać, czym są te "sumy kontrolne", nie chcąc wypaść w oczach przysłuchującego się tej rozmowie klienta jak skończony ignorant winksmiley.jpg i wolałem zająć się rozwiązywaniem problemu.

Cała sytuacja niestety, przestała być zabawna w momencie, gdy klient dowiedział się od tego Specjalisty, że używanie open source jest nienormalne, bo przecież oprogramowanie tego typu jest za darmo, więc głupotą jest płacenie za jego wdrażanie jakimś firmom...

Na szczęście klient jest wystarczająco inteligenty, by zrozumieć pewne niepodważalne fakty. Przerażającą prawdą jednak jest to, że naprawdę strasznie dużo ludzi z branży IT ma skłonność do grania wielkich GURU, którzy wszystko to wiedzą i na cały świat dookoła paczą z góry.

Zastanawiam się tylko, skąd to się bierze. Jak sądzicie? Czy moje obserwacje są trafne? I jakie mogą być tego przyczyny?

Mi przyszło do głowy kilka:
- wielu informatyków (pomijam branże, mówię ogólnie o IT) jest uznawanych przez świat za dziwaków. Siedzą i patrzą tylko w te monitory... smile.gif Reakcją obronną może więc być uznanie, że cały świat jest głupi i tylko JA wiem, co tak naprawdę jest ważne.
- informatycy spotykają się nagminnie często z niewiedzą ludzi z otoczenia i banalnymi wręcz przypadkami głupiego zachowania i absurdalności. Może wywołać to w nich wrażenie, że są "lepsi" niż otoczenie, i zachęcić do patrzenia na świat z góry.

Sam się na tym czasem łapię, i wiem, jak bardzo drażniąca potrafi być niewiedza innych.

Dlaczego jednak, w takim przypadku, tak często dzieje się to w przypadku ludzi mających naprawdę znikomą wiedzę? Oraz dlaczego pozwalają sobie na takie zachowania nawet w stosunku do "swoich" - ludzi z tej samej branży? Naprawdę - tego nie rozumiem...


--------------------
"Niezależnie od tego, jakie masz osiągnięcia, ktoś Ci pomaga..."
Go to the top of the page
+Quote Post
My4tic
post 4.01.2007, 23:19:58
Post #2





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 260
Pomógł: 0
Dołączył: 4.08.2005

Ostrzeżenie: (0%)
-----


Ostatnio przytrafiła mi się podobna sytuacja. Dostałem zlecenie na wykonanie www od dużej zagranicznej firmy, zajmującej się rozwojem oprogramowania. Pracowało mi się dla nich całkiem fajnie, czytelna specyfikacja, konkretne wymagania... Wszystko skończone, wysłane do testów... no i się zaczęło :-) Przekazali to jednemu ze swoich informatyków a ten zaczął wymyślać takie bzdury, że aż włosy mi na głowie stawały :-) Czepiał się dosłownie wszystkiego.

Takie zachowanie wydaje mi się często łatwe do wytłumaczenia. Opór informatyków pracujących w firmach wobec ludzi z zewnątrz jest chyba codziennością. W końcu ktoś obcy dostał zlecenie a nie oni - nie będzie dodatkowej kasy, nie będzie premii więc trzeba pokazać jaki to ja jestem super wielki i jaki duży błąd zrobił szef zlecając pracę komuś innemu. Przecież ja zrobiłbym to dużo lepiej a tu jakiś patałach ładuje się z butami smile.gif

Ten post edytował My4tic 4.01.2007, 23:47:54


--------------------
Załóż konto na dropbox.
Go to the top of the page
+Quote Post
cadavre
post 4.01.2007, 23:52:50
Post #3





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 472
Pomógł: 7
Dołączył: 7.12.2005
Skąd: Gliwice

Ostrzeżenie: (0%)
-----


Troszkę mieszacie tutaj pojęcia samego "stereotypu" z czystym ludzkim chamstwem. tongue.gif

Wg stereotypu informatyka, z którym się spotkałem osobiście: informatyk jest grubym, brzydkim, obrośniętym, noszącym okulary itp. itd. osobnikiem, który izoluje się od świata. Izolacja ta wpływa na charakter - informatyka nikt nigdy nie poważa, nie zaprasza na imprezy etc. Przez to informatyk gdy już rozmawia z laikiem stara się naciągać rozmowę na jak najbardziej skomplikowaną - i niekoniecznie właściwą i poprawną merytorycznie. Wtedy czuję się guru nad innym i pokazuje mu wreszcie, że to on jest górą - tylko wtedy może pokazać się z "lepszej od innych" strony.

Osobiście nie zajmuję się programowaniem zawodowo i nie mam zamiaru zajmować się tym w przyszłości - ewentualnie jako dodatkowa robota. Nie kręci mnie przesiadywanie przy PC całymi dniami (tak, wiem - laptop i na łąkę tongue.gif ). Bycie samym "informatykiem" dla mnie jest zbyt banalne. Życie jest niczym bez sportu, imprez, dziewczyn... winksmiley.jpg Informatyka można porównać do kujona z liceum.

Aha - jeszcze a'propo sytuacji, którą opisał My4tic: często sami nie potrafimy popatrzeć na samych siebie i nawet nie zauważamy tego, że czasami my sami potrafimy być tacy jak ten informatyk z francuskiej firmy (broń Boże nie mówię o Tobie My4tic!). Może to być spowodowane np. tym, że równorzędny nam informatyk otrzymał pracę nad projektem, o którym dawno marzyliśmy - otrzymujemy gotowca do oceny i wszystko jest w nim złe. winksmiley.jpg

Ten post edytował cadavre 4.01.2007, 23:56:15


--------------------
Silesian PHP User Group - www.spug.pl
Symfony2, OAuth2, budowanie API - masz pytania? Pisz!
Go to the top of the page
+Quote Post
sztosz
post 5.01.2007, 02:26:28
Post #4





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 866
Pomógł: 32
Dołączył: 2.06.2004
Skąd: Wrocław

Ostrzeżenie: (0%)
-----


A mi się wydaję że to nie tylko problem "informatyków" ale ogólnie ludzi przy komputerach. Na razie siedzę w wojsku. Mój dowódca na swoje nieszczęście trochę się zna "na komputerach". Na nieszczęście trochę. Ktoś mu kiedyś powiedział że excel jest BE! Tak bardzo się przejął, czy może tak bardzo to przejął że teraz nie pozwala mi robić głupich tabelek w excelu, bo... word jest lepszy, a to że to ja się muszę z durnym wordem męczyć to już nie ma znaczenia. Przykładów jest więcej.

A z czego się to bierze? Z tego że wiele osób potrafi coś tam zrobić w jeden sposób (nieważne czy dobry czy nie) i niestety wydaje się im on jedynym słusznym, a każdy inny jest... BE sad.gif

Nie przeczę że ~cadavre nie ma racji, ale często należy dodać niewiedzę albo wiedzę marnej jakości i brak wiedzy o marności tej jakości winksmiley.jpg


--------------------
Go to the top of the page
+Quote Post
My4tic
post 5.01.2007, 09:19:12
Post #5





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 260
Pomógł: 0
Dołączył: 4.08.2005

Ostrzeżenie: (0%)
-----


Cytat(cadavre @ 4.01.2007, 23:52:50 ) *
Aha - jeszcze a'propo sytuacji, którą opisał My4tic: często sami nie potrafimy popatrzeć na samych siebie i nawet nie zauważamy tego, że czasami my sami potrafimy być tacy jak ten informatyk z francuskiej firmy (broń Boże nie mówię o Tobie My4tic!). Może to być spowodowane np. tym, że równorzędny nam informatyk otrzymał pracę nad projektem, o którym dawno marzyliśmy - otrzymujemy gotowca do oceny i wszystko jest w nim złe. winksmiley.jpg


Informatyk, który oceniał moją prace wydaje mi się, że był lepszy ode mnie Rkingsmiley.png W końcu jakoś dostał tą pracę, a ja jestem malutkim studentem elektroniki. Czepiał nie dlatego, że coś było źle zrobione tylko dlatego żeby utrudnić mi życie i pokazać, że on jest lepszy. Moim zdaniem takie zachowanie w społeczności informatyków jest dość częste.

Wystarczy zapytać choćby jakiegoś licealiste co sądzi o swoim 'inforamtyku'. Pewnie spora część powie, że ich 'informatyk' niewiele potrafi a uważa się za jakiegoś guru.

Z drugiej strony wykładowcy na studiach (wszyscy z tytułem minimum doktora) nigdy nie zachowują się w ten sposób. Zawsze chętnie tłumaczą, bez jakiś głupich uwag czy pokazywania jacy są dobrzy chociaż mają do powiedzenia dużo więcej niż przeciętny zjadacz chleba, który znając office'a i podstawy pascala robi z siebie wielkiego hackera.

Czy to jest spowodowane? Może tym, że siedząc przed komputerem wyobraźnia pracuje, ludzie kreują własny świat, w którym ich marzenia się 'spełniają', są kimś lepszym, mają więcej, mogą więcej... wychodząc później do ludzi usiłują przełożyć to na rzeczywistość, która niestety czasami nie ma wiele wspólnego z fantazjami ludzi...


--------------------
Załóż konto na dropbox.
Go to the top of the page
+Quote Post
kszychu
post 5.01.2007, 10:26:33
Post #6





Grupa: Przyjaciele php.pl
Postów: 2 712
Pomógł: 23
Dołączył: 27.10.2003
Skąd: z kontowni

Ostrzeżenie: (0%)
-----


To typowe zachowanie; liznąłem trochę temat, więc już jestem w nim guru. I im ktoś mniej liznął temat, tym jest większym guru. Z biegiem lat człowiek nabiera doświadczenia i ... pokory, a przynajmniej szacunku dla innych. Żeby nie było, że wymyślam teorie: mówię to na własnym przykładzie (hehe, chyba dorosłem już na tyle, by móc się do tego przyznać).

Tu raczej nie chodzi o nadęcie a o kompleks niższości. Nie jestem psychologiem, ale tak mi się wydaje, że o to właśnie chodzi. Ludzie, którzy mają dużą wiedzę nie muszą udowadniać na każdym kroku, że są ekspertami. Zauważcie jednak, że to nie dotyczy tylko naszej branży. Przyjrzyjmy się scenie politycznej i młodym debilom, pokroju Wierzejskiego, z LPR. Im ktoś jest mniej wart, tym głośniej stara się krzyczeć.

Konkludując: im ktoś głośniej krzyczy, tym szybciej go usłyszą, więc czy lepiej być fachowcem czy krzykaczem?..


--------------------
"Coś się kończy, coś się zaczyna." Andrzej Sapkowski
Go to the top of the page
+Quote Post
php programmer
post 5.01.2007, 10:34:01
Post #7





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 1 045
Pomógł: 5
Dołączył: 8.11.2004
Skąd: trójmiasto

Ostrzeżenie: (0%)
-----


poza tym prawda jest taka, że im więcej wiemy,
tym bardziej uświadamiamy sobie jak dużo jeszcze nie wiemy,
tak więc ktoś mało doświadczony, myśli że wie dużo,
bo nawet nie zdaje sobie sprawy z tego że coś tam jest jeszcze innego.

Ten post edytował php programmer 5.01.2007, 10:35:08
Go to the top of the page
+Quote Post
Ace
post 5.01.2007, 10:46:40
Post #8





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 216
Pomógł: 0
Dołączył: 9.08.2003
Skąd: Warszawa

Ostrzeżenie: (0%)
-----


Hehe jasne, zgadzam sie ze istnieja tacy ludzie.

Robimy teraz kilka wdrozen dla firm, ktore maja wlasny zespol programistow smile.gif Oczywiscie ze sie czepiaja, jedni mniej inni bardziej. Czasami to jest przegiecie, a czasem po prostu popelniamy bledy i pomagaja nam je wychwytywac/wyeliminowac - oby bylo wiecej takich zespolow z ktorymi bedziemy wspolpracowac.

Ale zgadzam sie ze sa tacy guru, ktorzy mysla co to oni nie potrafia. Szczegolnie ze w drugiej firmie znaja sie lepiej, choc ty to robisz na codzien od kilku lat i miales kilka wdrozen za soba.

Smieszne jest tez jak stoje troche z boku i widze jak Graficy z obu firm uzgadniaja koncepcje tongue.gif To jest dopiero smieszne. Jeden ma inna wizje, niz drugi. W programowaniu to musisz osiagnac jakis efekt - np: modul taki czy owaki, a oni - to musza Stworzyc grafike. Pozniej dostajemy efekt pracy grafika z zespolu z firmy obcej, a nasz grafik zastanawia sie skad gosc sie urwal... Oczywiscie to sa tylko wyjatki. Generalnie wspolpracowalem z roznymi firmami, jedni utrudniaja, a inni pomagaja. Obecnie mamy klientam ktory stara sie pomagac niz utrudniac - a to duzy +
Go to the top of the page
+Quote Post
NoiseMc
post 5.01.2007, 11:18:51
Post #9





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 398
Pomógł: 10
Dołączył: 24.11.2004
Skąd: Łódź

Ostrzeżenie: (0%)
-----


Ja zauważyłem, że najsympatyczniejszą grupą informatyków są programiści. Są to zazwyczaj ludzie, którzy czują się spełnieni ponieważ zarabiają kasę zajmując się tym co jest ich pasją, mają na koncie kilka udanych rozwiązań i nie muszą ani sobie ani innym udowadniac że są od nich lepsi.
Najmniej przyjemni są pracownicy Helpdesków i ogólni informatycy, którzy to mają wielki żal do świata za to, że muszą zajmowac się tonerem w drukarce lub niedziałającą myszką ... no i administratorzy ... mają kompleks wirtualnego boga od którego to wszystko zależy ... chociaż wiele razy spotkałem się też z sympatycznymi adminami i zauważyłem, że byli to ludzie, którzy tak jak programiści wykonywali swoją pracę z pasją i nie było dla nich rzeczy nie do wykonania.
Wniosek: ludzie, którzy nie czują się w życiu spełnieni, czują się w jakiś sposób gorsi od reszty społeczeństwa, mieli problemy w dzieciństwie bo dzieci się z nich śmiały że noszą grube okulary albo nie wychodzą z nimi na dwór nie grają w piłkę odreagowują teraz na innych swoje niezadowolenie z życia smile.gif

Ten post edytował NoiseMc 5.01.2007, 11:19:24


--------------------
Go to the top of the page
+Quote Post
Fuzja
post 5.01.2007, 13:28:59
Post #10





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 216
Pomógł: 0
Dołączył: 6.11.2005

Ostrzeżenie: (0%)
-----


Co do tych guru to znam pewnego, który wchodzi w cmd jak ktoś do niego wpadnie i wpisuje ipconfig, albo spinguje jakąś stronę i tłumaczy nie wiadomo co by to było ale nieszczęśliwie trafił na mnie i nie udało mu się wmówić, że polecenim ping www.onet.pl przejrzał ich serwer biggrin.gif
Go to the top of the page
+Quote Post
cadavre
post 5.01.2007, 16:29:41
Post #11





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 472
Pomógł: 7
Dołączył: 7.12.2005
Skąd: Gliwice

Ostrzeżenie: (0%)
-----


Cytat
Z tego że wiele osób potrafi coś tam zrobić w jeden sposób (nieważne czy dobry czy nie) i niestety wydaje się im on jedynym słusznym, a każdy inny jest... BE
Oraz tego, że nie potrafi się przyznać do błędu i powiedzieć: "tak - Twoje rozwiązanie jest dobre, lepsze od mojego".

Cytat
Pewnie spora część powie, że ich 'informatyk' niewiele potrafi a uważa się za jakiegoś guru.
Sam uczęszczam do 2giej klasy LO. winksmiley.jpg

Cytat
wykładowcy na studiach (wszyscy z tytułem minimum doktora) nigdy nie zachowują się w ten sposób.
Dojrzałość idąca za wiedzą. Mimo że brzmi głupio - to prawda.

Cytat
poza tym prawda jest taka, że im więcej wiemy,
tym bardziej uświadamiamy sobie jak dużo jeszcze nie wiemy,
Otóż! Ja w szkole podstawowej myślałem, że jestem boss bo potrafię zrobić stronę .html w Wordzie. Potem "mój świat" się zmienił. Na szczęście...


--------------------
Silesian PHP User Group - www.spug.pl
Symfony2, OAuth2, budowanie API - masz pytania? Pisz!
Go to the top of the page
+Quote Post
Turgon
post 5.01.2007, 17:41:16
Post #12





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 800
Pomógł: 0
Dołączył: 26.11.2005
Skąd: Nowy Sącz

Ostrzeżenie: (0%)
-----


Cytat
Wiem, że nic nie wiem.

Może jak tak powiem. Jeśli ktoś rozumie ten cytat i stosuje go w życiu ten na pewno nie jest nadętym bufonem...


--------------------
Jah Music Is On My Mind !
Go to the top of the page
+Quote Post
enigma
post 5.01.2007, 19:08:39
Post #13





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 163
Pomógł: 0
Dołączył: 10.09.2006

Ostrzeżenie: (0%)
-----


Cytat(DeyV @ 4.01.2007, 22:54:35 ) *
Prawie każdy informatyk bowiem, z którym mam "przyjemność" się spotkać, sprawiają wrażenie prawdziwie nadętych bufonów.
zmień środowisko tongue.gif no zdarza się, w każdej grupie zawodowej są ludzie i ludziska


Cytat(DeyV @ 4.01.2007, 22:54:35 ) *
Mi przyszło do głowy kilka:
- wielu informatyków (pomijam branże, mówię ogólnie o IT) jest uznawanych przez świat za dziwaków. Siedzą i patrzą tylko w te monitory... smile.gif
no jest w tym troche prawdy, niektórzy to naprawdę wariaci, poza kompem nic ...

Cytat(DeyV @ 4.01.2007, 22:54:35 ) *
informatycy spotykają się nagminnie często z niewiedzą ludzi z otoczenia i banalnymi wręcz przypadkami głupiego zachowania i absurdalności. Może wywołać to w nich wrażenie, że są "lepsi" niż otoczenie, i zachęcić do patrzenia na świat z góry.
czy ja wiem, jak ktoś jest nieświadomy to staram się go uświadomić, nie traktuję go z góry, no trzeba mieć trochę cierpliwości i mówić innaczej niż do ludzi z branży smile.gif


Cytat(cadavre @ 4.01.2007, 23:52:50 ) *
Troszkę mieszacie tutaj pojęcia samego "stereotypu" z czystym ludzkim chamstwem
chamstwo i drobnomieszczaństwo tongue.gif

Cytat(cadavre @ 4.01.2007, 23:52:50 ) *
Wg stereotypu informatyka, z którym się spotkałem osobiście: informatyk jest grubym, brzydkim, obrośniętym, noszącym okulary itp. itd. osobnikiem, który izoluje się od świata. Izolacja ta wpływa na charakter - informatyka nikt nigdy nie poważa, nie zaprasza na imprezy etc.
grubość zalezy od trybu życia, jak ktoś lubi sport nie ma problemu. Co do brzydkości, nie każdemu dane było urodzić się playboyem, więc trzeba tylko dbać o siebie i będzie ok. Z tą izolacją to jest część prawdy, ale dlaczego tak jest, bo kierunek jest specyficzny i wymaga więcej zaangażowania niż inne aby coś osiągnąć. Po sbie wiem że narazie nic nie imprezuję, no ale obiecuję sobie że jak ten semestr przebrnę pomyślnie to trzeba się trochę gdzieś ruszyć


Cytat(kszychu @ 5.01.2007, 10:26:33 ) *
To typowe zachowanie; liznąłem trochę temat, więc już jestem w nim guru. I im ktoś mniej liznął temat, tym jest większym guru
czy ja iwem, to zalezy od człowieka a nie od tego że jest się informatykiem


Ogólnie to powiem tak: stereotypy to głupota, nie ma co w nie wierzyć w takie bzdury, zachowanie nie zalezy od gruy zawodowej tylko od osobowości, więc Szanowne Koleznaki i Koledzy walczmy ze sterotypami biggrin.gif na codzień zaprzeczając im normalnością

Pozdrawiam
Go to the top of the page
+Quote Post
Fuzja
post 5.01.2007, 19:10:49
Post #14





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 216
Pomógł: 0
Dołączył: 6.11.2005

Ostrzeżenie: (0%)
-----


Grubość nie zależy tylko od tego co robimy smile.gif przemiana materii itp
Go to the top of the page
+Quote Post
cadavre
post 5.01.2007, 19:18:03
Post #15





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 472
Pomógł: 7
Dołączył: 7.12.2005
Skąd: Gliwice

Ostrzeżenie: (0%)
-----


Fuzja nie chciałem nikogo urazić. smile.gif Przedstawiałem tylko znany mi stereotyp.


--------------------
Silesian PHP User Group - www.spug.pl
Symfony2, OAuth2, budowanie API - masz pytania? Pisz!
Go to the top of the page
+Quote Post
php programmer
post 5.01.2007, 22:22:19
Post #16





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 1 045
Pomógł: 5
Dołączył: 8.11.2004
Skąd: trójmiasto

Ostrzeżenie: (0%)
-----


Cytat
- wielu informatyków (pomijam branże, mówię ogólnie o IT) jest uznawanych przez świat za dziwaków. Siedzą i patrzą tylko w te monitory...


no sorry, a gdzie mają się patrzeć,
a w ogóle chirurdzy to też są dziwni, ciągle patrzą na rozkrojone brzuchy - psychole jacyś winksmiley.jpg
Go to the top of the page
+Quote Post
Diablos
post 6.01.2007, 16:32:46
Post #17





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 165
Pomógł: 6
Dołączył: 17.06.2005

Ostrzeżenie: (0%)
-----


W ogole wydaje mi sie ze DeyV wyolbrzymił problem.

Nie wydaje mi sie, ze stereotyp nadetego informatyka w ogole istnieje, moga zdarzyc sie konkretne przypadki, ale jak to juz ktos wczesniej wspomnial, nie zalezy to napewno od stereotypów tylko od osobowosci.

Sa ludzie, ktorzy za wszelka cene chca pokazac jacy to oni sa madrzy i jaka wiedza dysponuja. Jesli na takich trafialem, to dzieki odpowiedniemu podejsciu wyrabialem sobie szacunek u nich, dyskretnie wskazujac, jakie pierdoły czasem gadaja.

Prawda jest taka, ze przemadrzałosc takich osob znika w momencie gdy widza, ze maja do czynienia z osoba obytą w temacie, ktora za pomoca starannie dobranych kontrargumentów podwaza wszelkie, niektore wrecz karygodne teorie.
Go to the top of the page
+Quote Post
E -dd
post 6.01.2007, 17:08:19
Post #18





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 71
Pomógł: 0
Dołączył: 18.12.2006
Skąd: Warszawa

Ostrzeżenie: (0%)
-----


Ja jeszcze nie miałem styczności z informatykami w większych firmach (może dlatego że jestem młody biggrin.gif), ale z tego co zauważyłem (np. po nauczycielach od informatyki (jestem w technikum informatycznym, więc mam kilku od różnych przedmiotów)) że są takie przypadki, lecz nie zawsze. Gościu który mnie uczy systemów operacyjnych, myśli że wszystko wie a na enter mówi spacje smile.gif Szkoła chciała by go nawet wyrzucić, ale gdzie znajdą nauczyciela do tego przedmiotu w środku roku. W gimnazjum było to samo smile.gif Jedyne co zauważyłem i mam porównanie, że kobiety o zawodzie informatyka takie nie są smile.gif W gimnazjum przez rok uczyła mnie pani, w liceum mam 2 od różnych przedmiotów i mogę z czystym sumieniem powiedzieć że są "normalne" smile.gif

Myślę że to zależy od otoczenia w jakim dany informatyk przebywa. Czy siedzi przed pc cały dzień, stwarzając swój własny świat, nie rozmawiając z nikim a jeśli już to przez internet, czy siedzi przed pc tylko jak musi lub ma chęć, wychodzi ze znajomymi, bawi się i prowadzi normalne życie.


--------------------
Program TV, Sukces internetowy, Forum dla administratorów stron
Go to the top of the page
+Quote Post
darektbg
post 6.01.2007, 17:09:53
Post #19





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 54
Pomógł: 0
Dołączył: 25.09.2006

Ostrzeżenie: (0%)
-----


Witam !
Mimo, że dopiero jestem w trzeciej klasie gimnazjum, to zaczynam pomału rozumieć o co w tym wszystkim chodzi. Do niedawna uważałem, że jestem najzdolniejszą osobą z informatyki minimum w województwie, a Ci goście co wygrywali wojewódzkie olimiady, oni poprostu tylko word i excel. A ja - ja jestem wielkim programistą i nie będę się poniżał i startował w jakiejś tam olimiadzie bo to przecież materiał dla szkoły podstawowej. Przykre doświadczenie, ale niestety prawdziwe ...
I nie bez powodu Sokrates został uznanym za ojca filozofi, bo przecież jego słowa: "Wiem, że nic nie wiem" zaczyna się dopiero rozumieć niestety z czasem ...

Pozdrawiam
Darektbg


--------------------
skocz.org - system skracania linków
Go to the top of the page
+Quote Post
jastu
post 6.01.2007, 22:24:00
Post #20





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 382
Pomógł: 0
Dołączył: 29.11.2005
Skąd: :jestem();

Ostrzeżenie: (0%)
-----


Miło się czyta laugh.gif nie wiem jak wy ale mi sie zdarza przeginać (czas spędzony przy kompie) . Do gbura mi jeszcze daleko , ale do osoby trochę zbyt pochłoniętej tematem blisko. Co do współpracy z innymi informatykami to nie mam problemu (może dlatego że nie walczę jeszcze o lepszą kasę za kod). Osoba prowadząca rozmowę z informatykiem wg mnie powinna mądrze pytać (podobno głupich pytań nie ma...ale niektóre bywają bardzo mocno irytujące) , choć przyznam że miewam dni w które nie mam ochoty na rozmowę


--------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Go to the top of the page
+Quote Post

2 Stron V   1 2 >
Reply to this topicStart new topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:

 



RSS Wersja Lo-Fi Aktualny czas: 29.04.2025 - 05:58