Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Zarobki programisty php
Forum PHP.pl > Inne > Hydepark
Stron: 1, 2
Turson
Pozdrawiam z Łodzi, w której ofert pracy jest mniej niż w takim Lublinie laugh.gif
aniolekx
Cytat(Turson @ 10.05.2016, 06:46:22 ) *
Pozdrawiam z Łodzi, w której ofert pracy jest mniej niż w takim Lublinie laugh.gif


w zasadzie to w lodzi jest tylko jedna firma w ktorej chcialbym pracowac, ale i tak raczej marnie placa.
backerr
Serio? Przecież Łódź jest bardzo duża
Pyton_000
Co nie oznacza że w Łodzi są dobre oferty pracy.
Ja jedynie w Łodzi mogę polecić TME
daro0
Wszedłem sobie tak z ciekawości na pracuj.pl, szukane słowa kluczowe: Programista PHP, miasta Lublin vs. Warszawa.

Lublin: 6 ofert pracy, w żadnej nie podano widełek płacowych, tylko jedna zadeklarowana na pełen etat
Warszawa: 61 ofert pracy, tylko 5 ofert pracy z wynagrodzeniem min. 4K brutto (zakładam umowę o pracę), co by było jakieś min. 2,8K na łapkę, podejrzewam że to absolutne minimum żeby tam w ogóle się utrzymać. Oczywiście ponad 50 ofert pracy bez widełek płacowych. Fajnie że jest aż 6 ofert gdzie można dostać te min. 2,8K na łapkę, to znaczy że zasada Pareto obowiązuje dosłownie wszędzie smile.gif

Jeśli już ktoś tu zamierza tak promować Warszawę czy inne "centra" IT to prosiłbym o napisanie:

1. Jak z pakietami relokacyjnymi? Relokacja z Lublina do Warszawy to koszty, kilka wyjazdów, musi być zaklepane mieszkanie itd. skoro to koszty to i trzeba by więcej zaśpiewać. Programista mieszkający na stałe w Warszawie może być konkurencyjny (jeśli rodzina partycypuje w kosztach) i zaśpiewać mniej, relokacja jako singiel (tak, to jest ważna sprawa, żadnej partycypacji, sami się musicie utrzymać), musi coś zostawać przed kolejną wypłatą, byście mogli coś zaoszczędzić, w przeciwnym wypadku leżycie (i nic tutaj debet na rachunku nie pomoże jeśli nie da się nic odłożyć). Czy pracodawcy wspaniałomyślnie oferują te pakiety relokacyjne a jeżeli tak to na jakich warunkach? Zaliczka? Ewentualny zwrot kosztów (jednorazowo, procentowo co miesiąc) ale najpierw trzeba mieć jakieś oszczędności albo pożyczyć więc jak to wygląda?

2. Skąd wiadomo że celowo tak nie piszecie, żeby ludzie walili do Warszawy albo innych większych miast, przez co wynagrodzenia spadną? Absolutnie nie wierzę żeby w Warszawie firmy nie mogły znaleźć kandydatów jako programistów PHP. Tzn. nie wierzę żeby nie było na rynku takich którzy mają kompetencje ale i trzeba im więcej zapłacić smile.gif

3. Co ze stabilnością zatrudnienia? Praca jest, za chwilę się okaże że jej nie ma (w sensie nie potrzebują kogoś o określonych kompetencjach) a co dalej?

Co nie zmienia faktu że chyba dobrze tu ktoś prawi, bo aż kilka ofert z Lublina nie wygląda zbyt zachęcająco. I nie chodzi tu nawet o zarobki.
peter13135
@Dejmien_85

Wcale nie uważam, że Warszawa nie jest lepszym miastem pod względem zarobków niż Lublin. Wręcz przeciwnie. Nie mam co do tego wątpliwości. Z tym, że z Twojego opisu wynika, że w Lublinie zarabia się średnio 2-3 tysiące netto (a przynajmniej ja to tak rozumiem). Obawiam się, że średnia jest wyżej. Nie wiem ile kto zarabia dokłądnie, bo do portfela raczej ludziom nie zaglądam, ale z tego czytam, to kwota 5000 netto na UoP w Lublinie wydaje się co po niektórym nieosiągalna, a tak nie jest. Wydaje mi się, że to może być właśnie jest normalna pensja dla programisty, który ma 3-5 lat doświadczenia. 2 tysiące dostaje absolwent studiów informatycznych, który nie ma komercyjnego doświadczenia, a kwotę 3000zł netto zwykle osiąga po roku pracy.
Oczywiście wiem, że w "centrach IT" typu Warszawa jest jeszcze lepiej. Natomiast ja, jako lubelski klepacz kodu dementuję, że w Lublinie zarabia się 2-3 kafle. Tzn. fakt, tyle zarabia się na początku swojej kariery jako lubelski programista wink.gif

Aha.. ja jestem programistą, ale od PHP trzymam się z daleka (zdaje się, że w PHP faktycznie biednie się zarabia.. nawet w Warszawie smile.gif ).

Z mojej perspektywy, przeprowadzka do Warszawy, nie da mi na tyle większych zarobków, żeby faktycznie to mi się opłacało, lub jest to na granicy opłacalności. Po prostu takie stawki mi proponują, że mi się nie chcę przeprowadzać... no ale stawki są wyższe. Przyzwyczajenie do miasta też robi swoje.

@dar0
1. Straszne jest to co piszesz. Czyżbyś był taki goły, że nawet na bilet nie masz ? Pakiety relokacyjne są lub ich nie ma, w zależności od pracodwacy. Komuna już formalnie minęła i kwestia "zasad relokacji" nie jest ustalana przez pierwszego sekretarza partii, tylko poprzez negocjacje. W każdym razie, jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, że w Warszawie jest słabo, to możesz sobie siedzieć tam gdzie siedzisz, lub gdziekolwiek chcesz. Ja siedzę w Lublinie i na razie nie uciekam. W ogóle Twoja wypowiedź jest taka mocno roszczeniowa. Tak to już w życiu jest, że czasami trzeba ryzykować. Jeśli boisz się ryzyka (lub potencjalne zarobki nie są warte tego ryzyka i dyskomfortu związanego z życiem "na obczyźnie) to zwyczajnie nie ryzykuj wink.gif
2. Tak to już jest, że w większych miastach pensje są wyższe niż w mniejszych. Podobnie jak w Polsce więcej się zarabia niż na Ukrainie, a mniej niż w Niemczech. Ale przecież nikt na siłę, Cię nie zmusza do tego, by komukolwiek wierzyć wink.gif
3. A co ma być ? Robotę możesz stracić zarówno w Warszawie jak i gdziekolwiek indziej. Mam znajomych, którzy nie mogli znaleźć w Lublinie pracy (tzn. nie mogli znaleźć takiej jaka im się podoba, czyli stabilnej i dobrze płatnej lub nie mogli w ogóle znaleźć roboty w swoim fachu). Zaryzykowali wyjazd do Warszawy i nie żałują. Znam takich, którzy wyjechali, trochę popracowali, potem wrócili. Zarabiali w Warszawie więcej, ale biorąc pod uwagę koszty życia i tęskotę za domem, niekoniecznie było to dla nich opłacalne i wrócili. Każdy więcej inaczej do tego podchodzi. Sam decyduj, czy chcesz uciekać do Warszawy, czy nie. Nikt Cię do tego nie zmusi. Co najwyżej zachęci finansami.
Dejmien_85
Cytat(daro0 @ 10.05.2016, 19:37:03 ) *
3. Co ze stabilnością zatrudnienia? Praca jest, za chwilę się okaże że jej nie ma (w sensie nie potrzebują kogoś o określonych kompetencjach) a co dalej?


Kolego, nie rozumiesz jednej bardzo ważnej rzeczy - na rynku jest brak programistów, widać to szczególnie w większych miastach. Firmy biją się o pracowników, ciągle zatrudniają firmy rekrutacyjne (Headhunterów).

Zamianę pracy robisz jak pstryknięcie palcami - powtarzam, nowej pracy najdłużej szukałem 2 tygodnie.
Przeglądasz ogłoszenia/dajesz znać headhunterom, wysyłasz aplikacje do 10 firm, z czego odpowie Ci z 6-7, w ciągu tygodnia umawiasz się na rozmowy i dostaniesz kilka propozycji.

Choć zdaję sobie sprawę, że na razie nie pracowałeś w branży i patrząc na to, jak koledzy z innego fachu
męczą się, aby znaleźć jakąkolwiek pracę, to obawiasz się, że możesz się gdzieś przyjąć, a później Cię wyrzucą i nie znajdziesz nowej.
Ale NIE takie są realia. Realia SĄ takie, że na rynku jest brak programistów. Pracę znajdujesz migiem.

I nie myśl o kosztach, na początek możesz nawet spróbować życia na studenta, tj. wynająć sobie z kimś pokój (ze studentami?).
Ja na Twoim miejscu wynająłbym sobie pokój (albo znalazł znajomych/rodzinę) i zagnieździł się na miesiąc, z czego wysłałbym oferty na wszystkie ogłoszenia jakie tylko są. : D
Gwarantuję, że po miesiącu miałbyś co najmniej z 20 propozycji pracy - i nawet gdyby Cię z jednej firmy wywalili, to mógłbyś od razu przejść do drugiej.

Przestań martwić się problemami, które nie istnieją. I na początku Twojej kariery mogą Cię wykopać z jakiejś firmy, to normalka. Gdy jesteś młody, to gówno wiesz i się dopiero uczysz,
ja też w czasach młodości grzeszyłem, robiłem głupie rzeczy, ale tak to wygląda, gdy się uczysz (nie wiesz, uczysz się).

Mogę Ci tylko polecić, abyś nie udawał że wiesz więcej, niż wiesz w rzeczywistości. Jeśli jakaś firma będzie szukać młokosa i im powiesz, że jesteś młokosem, wtedy
Cię zatrudnią, będą uczyć i wyprowadzą na ludzi. Jeśli będziesz jednak udawał, ze wiesz coś więcej (zabarwisz CV, wymyślisz piękne opowieści, przejdziesz rekrutację)
i przypadkiem załapiesz się na jakiegoś MID-a, wtedy wylecisz z hukiem.

Życzę powodzenia w podboju świata. ; )

Cytat(peter13135 @ 10.05.2016, 21:48:19 ) *
@Dejmien_85
Aha.. ja jestem programistą, ale od PHP trzymam się z daleka (zdaje się, że w PHP faktycznie biednie się zarabia.. nawet w Warszawie smile.gif ).


Pokaż mi zdanie w którym takie coś napisałem. ; )

Cytat(peter13135 @ 10.05.2016, 21:48:19 ) *
Aha.. ja jestem programistą, ale od PHP trzymam się z daleka (zdaje się, że w PHP faktycznie biednie się zarabia.. nawet w Warszawie smile.gif ).


Wydaje się Tobie. Prawdą jest, że jest dużo maluśkich firm, założonych przez PeHaPowców, którzy szukają osłów ofiarnych pracujących za grosze,
jednak na rynku zawsze pojawiają się firmy z dobrymi klientami, które płacą dobrą kasę.
Polecam tylko unikać Biedronki IT - niektóre korporacja płacą po prostu psie pieniądze.
Turson
Cytat(aniolekx @ 10.05.2016, 10:27:11 ) *
w zasadzie to w lodzi jest tylko jedna firma w ktorej chcialbym pracowac, ale i tak raczej marnie placa.

Jaka?

Cytat(backerr @ 10.05.2016, 11:42:52 ) *
Serio? Przecież Łódź jest bardzo duża

Ale to dziura tongue.gif choć wizualnie się zauważalnie zmienia

Cytat(Pyton_000 @ 10.05.2016, 12:22:23 ) *
Co nie oznacza że w Łodzi są dobre oferty pracy.
Ja jedynie w Łodzi mogę polecić TME. A ta pewna firma, w której pracowałeś i ja startowałem? tongue.gif

Ano widziałem kiedyś jakąs ofertę, kojarzę.

Ogólnie po ofertach to widzę, że Java w Łodzi ma się zdecydowanie lepiej niż PHP. I nie tylko tu w sumie.
Pyton_000
@turson nie polecam tongue.gif Rękami i nogami, no chyba że ktoś mnie wku... i życie mu nie miłe tongue.gif Chociaż teraz mają chyba 2 osoby.
viking
@Turson. Ale w Łodzi brak też jest dobrych programistów PHP. Kiedy robiłem rekrutację to po prostu żenada z jakim poziomem wiedzy ludzie przychodzili. Zakładałem pewien pułap a okazywało się że musiałem schodzić z pytaniami do podstaw a i tak nie potrafili odpowiedzieć. Po kilku dniach męczarni wybrałem studenta który wiedzę miał marną ale widać że chłopak chciał się uczyć (co potwierdził później). A firma oferowała całkiem niezłą pensję i fajne warunki pracy w porównaniu do innych.
Ale fakt że Java ma się dużo lepiej. Jest sporo banków które zawsze szukają. A jeszcze lepiej jak znasz na super poziomie JS - z marszu dostaniesz pensję typu 10k w korpo.
peter13135
Cytat
Pokaż mi zdanie w którym takie coś napisałem. ; )

Na pewno zacytowałeś dobry fragment ? Bo w aktualnej wersji to wygląda bez sensu.

Cytat
Wydaje się Tobie. Prawdą jest, że jest dużo maluśkich firm, założonych przez PeHaPowców, którzy szukają osłów ofiarnych pracujących za grosze,
jednak na rynku zawsze pojawiają się firmy z dobrymi klientami, które płacą dobrą kasę.
Polecam tylko unikać Biedronki IT - niektóre korporacja płacą po prostu psie pieniądze.

Cóż. Chyba w każdej dziedzinie IT i w każdym mieście są firmy, które płacą więcej i które płacą mniej. No... chyba że w danej dziedzinie jest tylko jedna firma, albo w danym mieście jest tylko jedna firma smile.gif
W Lublinie znaleźć dobrą pracę w PHP nie jest łatwo. Wiem, że w Warszawie łatwiej, ale mimo wszystko, wydaje mi się, że łatwiej jest zarabiać więcej jako .NETowiec, javowiec niż PHPowiec. Nie żyję w Stolicy, więc faktycznie to takie wydawanie się wink.gif Na razie ufam swojej intuicji.
aniolekx
Cytat(viking @ 11.05.2016, 07:46:04 ) *
@Turson. Ale w Łodzi brak też jest dobrych programistów PHP. Kiedy robiłem rekrutację to po prostu żenada z jakim poziomem wiedzy ludzie przychodzili


ostatnio na rekrutacji w Lodzi bylem ponad 3 lata temu, rekrutacje przeszedlem ale kasa byla smieszna... oczeywiscie widelk wczesniej nie bylo podanych. Nie dziiwe sie ze nie ma w Lodzi dobrych programistow skoro oferowane warunki finansowe sa kiepskie.
Dejmien_85
Cytat(peter13135 @ 11.05.2016, 09:04:21 ) *
Na pewno zacytowałeś dobry fragment ? Bo w aktualnej wersji to wygląda bez sensu.

Sorry, chodziło o tekst:
Cytat(peter13135 @ 11.05.2016, 09:04:21 ) *
Z tym, że z Twojego opisu wynika, że w Lublinie zarabia się średnio 2-3 tysiące netto (a przynajmniej ja to tak rozumiem).

peter13135
No więc odpowiadam. Nie napisałeś tego "bezpośrednio", że "w Lublinie zarabia się 2-3k". Dla tego ja wcale nie napisałem, że Ty tak napisałeś. Ja napisałem, że z tego co piszesz, tak wynika, że w Lublinie się tak zarabia. Lub przynajmniej ja to tak rozumiem.

A wynika to z tego:
Cytat
Nigdy w życiu nie paprałbym się w małym miasteczku, bo już to przerabiałem. TAK, zaczynałem w małym miasteczku pracując za grosze.
Gdy udało mi się zarobć 2-3k, to się cieszyłem - teraz się z tego śmieję (taki byłem skromny wtedy).

Oraz z tego:
Cytat
Co do pracy blisko rodziny - co z tego, że jesteś blisko rodziny, skoro kasy nie masz, pracy szukasz tygodniami i
zastanawiasz się, czy coś znajdziesz za 2500 netto - tak jak Ty teraz? W "Centrach IT" jest mega ssanie na rynku, pracy najdłużej szukałem 2 tygodnie.

Tutaj nie mam pewności czy odpowiadałeś autorowi tematu (który jest z Lublina), czy komuś innemu, kto "po drodze" napisał posta. W każdym razie Lublin w tym temacie nie jest uważane jako centrum IT. Sam o tym piszesz.

Cytat
Ja na rynku jestem już kilka ładnych lat, z częstotliwości zapytań i propozycji z LinkedIn oraz GoldenLine mogę powiedzieć, że najwięcej zapytań jest z Warszawy, Krakowa i Wrocławia. Pamiętam, że Poznań także mi się kilkukrotnie zdarzył, były też zapytania z Trójmiasta, ale Lublina nie kojarzę.


No i jeszcze zacytuję kawałek naszej wcześniejszej rozmowy:
Cytat
Cytat

Lublin do centr IT nie nalży, ale i tutaj zarabia się lepsze pieniądze. 2-3k to jest na start.


"Lepsze" to pojęcie względne


Tak, wszystko jest względne. Wcześniej było pisane, że problem jest znaleźć pracę za 2500netto, więc względem tego się odnoszę. Było też pisane, że niemożliwe jest zarabianie 5000zł netto, co moim zdaniem w Lublinie jest standardem dla programistyl który ma 3-5 lat doświadczenia (tak strzelam, bo jak ktoś jest słaby, to może na 4000netto skończyć po 20 latach kariery).
daWeb
Co do jakości programistów PHP, to z moich obserwacji wynika, że PHP jest stosunkowo młodym językiem programowania, bo jego początki można liczyć od wersji 5 czyli 2004r, a prawdziwym graczem stał się od wersji 5.4 2013r - jak dobrze pamiętam, więc programiści dopiero się tworzą. Dużą krzywdą dla tego języka są kiepskie książki, kursy, przestarzałe materiały w internecie które całkiem nieźle się pozycjonują, ale praktycznie w ogóle nie poruszają kwestii obiektywności, albo traktują ją po macoszemu i najczęściej służą tylko do agregowania danej funkcjonalności, trudno się dziwić, że potem ludzie nie wiedzą do czego są im potrzebne obiekty, dziedziczenie, interfejsy, abstrakcje, wyjątki, itd. i zaczynają pracę nie mając od kogo się uczyć.
Dejmien_85
Cytat(peter13135 @ 13.05.2016, 08:43:11 ) *
Tak, wszystko jest względne. Wcześniej było pisane, że problem jest znaleźć pracę za 2500netto, więc względem tego się odnoszę. Było też pisane, że niemożliwe jest zarabianie 5000zł netto, co moim zdaniem w Lublinie jest standardem dla programistyl który ma 3-5 lat doświadczenia (tak strzelam, bo jak ktoś jest słaby, to może na 4000netto skończyć po 20 latach kariery).


No, kolego, widzę że bardzo to wszystko wziąłeś do siebie.

Powiedzmy sobie wprost - Lublin jest dość dużym miastem jak na Polskie realia. Na pewno jest tam dużo firm IT, pewnie też jest sporo dobrze płatnych stanowisk. Nie zmienia to jednak faktu, że w tak zwanych "Centrach" jest więcej firm i jest tam po prostu łatwiej. To tyle. Jest tam po prostu więcej okazji i człek nie musi martwić się o pracę.
Turson
Łódź też jest duża i nic to nie daje tongue.gif
peter13135
Cytat
Nie zmienia to jednak faktu, że w tak zwanych "Centrach" jest więcej firm i jest tam po prostu łatwiej. To tyle. Jest tam po prostu więcej okazji i człek nie musi martwić się o pracę.


Ale nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości. O tym też pisałem wcześniej.
Z tym, że stawki o których była mowa to takie nieco zniekształcanie rzeczywistości lub wyolbrzymianie problemu wink.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.