Cudowne maluchy.
Tolek:

Tosiek:

Króliki mają już ponad 7 miesięcy więc można było je wykastrować co też uczyniłem tym bardziej, że poczuły niedawno zew natury i bawiły się w sposób, ..., hmmm, ... bardzo nieestetyczny i niegrzeczny

Wykastrowane były jakieś dwa tygodnie temu i do wczoraj wszystko było idealnie. Jednego wieczora poszły do klatki spać w zgodzie a rano obudziły się już walcząc ze sobą. Taka zmiana nastroju zdarzyła się po prostu nagle!
Zdaje sobie sprawę, że to w końcu dwa samce a samce mają to do siebie, że walczą o dominację i terytorium ale właśnie kastracja miała uchronić przed tą walką. To, że walna jest na tle samczym wiem na pewno ponieważ zaczynają się bić po tym jak się obwąchają i zdadzą sobie sprawę, że są samcami. Co jest strasznie dziwne ponieważ mam je odkąd skończyły dwa tygodnie i wychowały się razem. No nie mówicie, że dopiero się zorientowały?!

Pani weterynarz, wspominała, że hormony wyprodukowane przed kastracją mogę jeszcze działać ok. 2 miesięcy po kastracji ale dziwi mnie, że nie biły się wcześniej, tuż po kastracji.
Macie jakieś doświadczenia związane z moim problemem? Nie wiem czy będę musiał je rozdzielić czy tylko izolować na przykład przez miesiąc aż im przejdzie i znów będą zgodnie żyły.
Nawet nie dopuszczam myśli, że musiałbym jednego z nich oddać do adopcji. A stała izolacja od siebie byłaby strasznie uciążliwa, króliki żyją ok. 7 lat!
Więcej zdjęć moich maluchów: Tolek i Tosiek
P.S.
Hydepark to hydepark!
