Witam Was.
Mam pytanko do Was. Mam bazę z około 1 mln rekordów. Są to państwa i miasta wpisane w bazę.
Moje pytanie jest następujące. Czy trzymać wszystkie rekordy w bazie, czy lepiej podzielić na państwa wraz z miastami ?
Chodzi głównie, aby przy wyszukiwaniu rekordów działała szybko.
Proszę o radę.
Z góry dziękuje.

Milion to nie jest dużo. Zależy po czym chcesz szukać. Przemyśl indeksy.

Jak lepiej przyjąć. Dzielić czy trzymać wszystko w jednym miejscu ?
Obecnie mam około 1 mln. Jeżeli wszystko dodałbym wyjdzie ponad 4 mln rekordów.

Normalizacja, więc Państwa jako tabela i Miasta jako osobna tabela z relacją.

+ unikanie duplikowania danych przede wszystkim, jeśli są jakieś parametry powtarzalne to out do osobnej tabeli (oczywiście piszę tu o rozsądnych wyciąganiach a nie byle każda pierdoła)

Ogólnie milion rekordów przy odpowiednio zaplanowanej i wykonanej strukturze to właściwie jest niewiele, dużą rolę także odgrywa odpowiednie ustawienie samego silnika bazy danych (ram, operacje IO, itp)

I tak i nie. To zależy

Np, jeśli rekordów przybywa, lub są często modyfikowane - normalizacja i rozbicie na osobne tabele.
Ale, gdy to jest jeden stały, albo prawie stały zbiór to lepiej trzymać w jednej tabeli. Odchodzą wtedy JOINy, jeden indeks. A bazę z 1-4 mln wierszy to i na Raspberry Pi można postawić.