Lubię spać, jak każdy. Mam jednak problemy z zaśnięciem.
Gry, pisanie kodu i różne pasje sprawiają, że nie chcę pójść spać, czuję jakby miało mnie coś ominąć, do tego lubię siedzieć w nocy . Obecnie pisząc kod, który wydaje się działać czuję taką ekscytację, że nie mógłbym zasnąć i pójście do łóżka jest ostatnią rzeczą jaka przychodzi mi do głowy.
Siedzę do 5 rano, do 6, czasem nie śpię dwa dni. Oczywiście najpierw były studia, teraz praca. Albo tam zasypiam, albo nie chodzę, jak już pójdę to zamulony nie wiem co się dzieje.
Czy ktoś z was ma jakieś sposoby na taką głupotę?
Ostatnio wpadłem na patent wypijania kilku piw, co mnie zamula i mam ochotę się położyć, ba nawet zasypiam bardzo szybko. Szukam natomiast lepszego rozwiązania zanim wpadnie mi to w nawyk, na szczęście nie lubię alkoholu

Lista ToDo?

Wysiłek fizyczny
- Idź pobiegać.
- Na rower, 20-30km to wystarczające.

Oczywiście nie w nocy, bo to bez sensu, a w dzień, pod wieczór, albo rano przed pracą. Wpływa to pozytywnie na pracę umysłu, kreatywność w ciągu dnia oraz powoduje, że po całym dniu pracy, organizm sam domaga się odpoczynku.

Zamień się mistrzu ze mną. Ja mam na odwrót. Ledwo godzina 21:00 a mnie już do łóżka ciągnie.

A mnie rano dopada siła dołóżkowa. Często zamiast na 8:00 przychodzę do pracy o 12:00 i wychodzę w nocy. Macie na to sposoby? Kiedyś byłem w stanie przesiedzieć przed kompem całą noc (projekty na zaliczenie), obecnie 2:00 to max. Na rowerze można dojeżdżać do pracy, aktywność fizyczna wskazana, ale to nie wszystko.

jakiś preparat melatoniną 1 godz przed pójściem spać -> po 3-5 dniach wracasz do normy

btw. alkohol to najgorsze wyjście

To co wyżej kayman napisał. Nie ma jednorazowych rozwiązań, albo zaczynasz spać regularnie - wstawać i kłaść się o tej samej godzinie(weekendy też się liczą), albo daj sobie spokój. Poza tym 1h przed położeniem się spać powinieneś wyłączyć komputer, bo niebieskie światło z monitora pieprzy różne rzeczy w organizmie i on nie wie co się dzieje.
Pro tip: łóżko służy tylko do spania i do seksu. Nie jesz, nie leżysz, nie oglądasz telewizji, nie czytasz książek, nie przeglądasz internetu w łóżku.

Mam przeczucie, że "pro tip" będzie pomocny

Czuję tutaj Naukowy Bełkot

Ale co istotne, jest to 100% prawdziwe. Chociaż ja łamię tą zasadę w przypadku książek. Łóżko to jedyne miejsce w domu gdzie mogę się skoncentrować na książce, a nie na innych rzeczach.

Wysiłek fizyczny dużo daje. Poza tym samodyscyplina. Jak już widzisz godzinę 2 - 3 to lepiej położyć się do łóżka. Po pewnym czasie organizm przyzwyczai się do wcześniejszego zasypiania.

Wysiłek fizyczny tak, ale nie bezpośrednio przed snem. Godzina 2:00 i 3:00 to zdecydowanie za późno. Samodyscyplina też, ale czasami coś wypadnie i trzeba dłużej posiedzieć.

Zaciął się przycisk do zmiany jasności. Wszyscy śpią, a ja muszę coś dokończyć. Pomimo włączonej aplikacji f.lux bolą oczy i nie pomaga nawet tryb nocny (darkroom mode). Wytrzymuję 10 minut, idę spać i nie mogę zasnąć. Idę do toalety i spotykam znajomego, który całą noc spędzi nad kodem.

Jest 23:00. Iść do łóżka czy oglądać film z kumplami? Wybieram drugą opcję. Film kończy się przed 1:00. Wszyscy grzecznie do łóżeczka i tradycyjnie rano dopada mnie siła dołóżkowa. Tym razem wyłączam budzik, idę się zdrzemnąć, po czym budzę się z drgawkami po 10:00. Pobiłem rekord.

Czasami `someone is wrong on the internet` i wypracowanie kończę o 2:00 w nocy, ale powiedziałem `Dość!` takim praktykom. Niestety w ciągu ostatniego miesiąca wektor siły dołóżkowej ma coraz dłuższy zwrot skierowany w stronę łóżka. Muszę wrócić do dawnej formy, kiedy nie miałem problemu przyjść na 8:00 do pracy.

Jakieś skuteczne porady?

Pomyśl o dziecku Gwarantuję Ci, że będziesz bez problemu zasypiał w godzinach 22-23 hehe. Mnie w połowie stycznia czeka pojawienie się córeczki, więc będę zasypiał pewnie jeszcze wcześniej (mam już 3-letniego synka) by przebudzać się w środku nocy. Polecam!

@phpion

mam dwie córeczki, siła dołóżkowa jest większa, ale nie zawsze da radę

Na mnie najlepiej działa wysiłek fizyczny - jednak nie przed snem, a parę godzin przed. Zazwyczaj ćwiczę po pracy w okolicach godziny 18-19. O północy śpię jak małe dziecko.

0.5 i spisz

Rzeczywiście jest skuteczne. I skutecznie prowadzi do uzależnienia. Zresztą jak wszystkie wspomagacze.
Tutaj Ameryki nie odkryjemy.
Tak jak pisano wyżej:
Trzeba wyznaczyć stale pory na sen. Unikać siedzenia przed moinitorem w nocy. Uporządkować swoje życie.
A jak nie pomoże, to tylko lekarz.

ja nie mogę się wyspać, chodzę późno spać i wcześnie wstaje

Żeby przynajmniej pozwolili wyspać się na dworcu, a nawet tego zabraniają W pociągu też się nie da, a jeśli komuś się uda, może przegapić stację. Potem wróć do poprzedniego rytmu dnia. Kontynuując temat, mam dodatkowe projekty po godzinach i ostatnio nie mam na nie czasu, więc piszę kod po nocach. Zła organizacja pracy?

Wysiłek fizyczny i przynajmniej godzinę przed snem odejdź od kompa. Przewietrz pokój przed snem. Mnie to bardzo pomaga.

Polecam wygodne do spania sluchawki i odpalenie na Youtube ktoregos z 10-cio godzinnych filmow 'white noise' Ew jakas apka na telefon.

+ otworzyć okno pół godziny przed snem.
+ włączyć muzykę na słuchawkach.
+ poćwiczyć jakąś serię, taką która zmęczy.
+ gdy zamkniesz oczy i się położysz po powyższych wskazówkach,
Gdy zasypiasz nie myśl o niczym.

[CSS] pobierz, plaintext 
#brain {
   background-color: black;
}
[CSS] pobierz, plaintext 

Kolejna sztuczka, gdy ktoś ma spieprzony cykl dobowy, to kupno melatoniny i łykanie tego godzinę przed planowaną godziną zaśnięcia. Proponują tabletki 1mg, bo kupiłem 5mg i to naprawdę zwala z nóg, następnego dnia wciąż byłem trochę przymulony. Teraz biorę połowę czyli 2,5mg.
Od ~2 tygodni budzę się i kładę codziennie o tej samej godzinie
Melatonina to hormon, który występuje w organizmie i jest odpowiedzialna za regulację cyklu dobowego.

Zmienić nawyki żywieniowe. Nie jeść wieczorem po np 20:00. Rano wstać o 6:00 i zjeść na siłę duże śniadanie. Później organizm się przyzwyczai i sam będzie się budził.

Na sen wpływa bardzo wiele rzeczy. Po pierwsze powinno się chodzić spać mniej więcej o tych samych porach. Najlepiej o 22 już być w łóżku. Nawet jeśli nie zaśniesz szybko to organizm odpoczywa. Po drugie zdrowa dieta- nie najadanie się na noc. Ja od kilku lat nic nie jem po godzinie 19 i nie mam problemów ze snem. Po trzecie może więcej ruchu, spacer przed snem lub jazda na rowerze do pracy.

Każdy jest inny, mnie tam jedzenie np. nie sprawia problemu. Zasypiam w sumie dość dobrze, ale mam mega problemy ze wstawaniem.

Niestety aby zacząć wcześniej chodzić spać to trzeba się wymęczyć. Wstawaj wcześniej niż zwykle a po pewnym czasie organizm sam będzie się domagał snu.

Problemu ze wstaniem rano to ja też mam ale nic dzwoni budzi, włącza się drzemkę i jak zadzwoni to wstaje.

Wszystko, tylko nie prochy Zmiana nawykow zywieniowych, kladzenie sie i wstawanie o regularnej porze, nawet jesli nie mozemy przez jakis czas spac. No i sport, wtedy nie mamy juz sily na niespanie

Ze sportem to różnie, bo u mnie jest tak, że po siłowni jestem jeszcze bardziej pobudzony aż do nocy Największy kryzys mam w środku dnia ok. 17 i jak sie poloze to moglbym od razu zasnac a później znowu się odradzam.
Polecam godzinę przez snem wypić melisę. Zdrowe i nie zaszkodzi