informatyka w liceum Opcje

[kokogdaczek]

Witam! Za rok idę do liceum. Mam pytanie: co trzeba umieć, żeby iść na profil: informatyka? Co jest na takim profilu przerabiane? Z góry dzięki za odpowiedzi.

[Earth]

Z tego co widzę, to na inf idą nawet osoby, które HTML'a nie znają Raczej nie musisz się przejmować że potrzebujesz jakiejś dodatkowej wiedzy.

[Speedy]

Jak chcesz kiedyś zostać informatykiem, to się wybierz na profil: matematyka.

[mike]

Ludzie zrozumcie. Szkoła jest po to by Was czegoś nauczyć a nie przyjąć kiedy już wiecie.
Ja na lekcjach informatyki w liceum grałem w Fifę i co z tego? Nic.
Tak samo nic jakbym pisał programy w czymkolwiek.

Poza tym ~Speedy ma rację. Idź na matematykę bo później będziesz stał przed egzaminami na studia na dobre uniwerki i politechniki a tam będą od Ciebie wymagać myślenia.

[Puciek]

Ano, lepiej na matematyke, infomratyka nie jest tego warta.

Poziom informatyki jest poprostu niski, pamietam pytanie na 6tke to bylo: "typ pamieci tymczasowej", proobwalem, wszystko temp, cache, ram, odpowiedzi byla "schowek"...
Nie mowiac o lekcji c++, gdzie jak znalzlem blad w przykladzie nauczyciela to podszedl do mojego stanowiska, zakomentowal prawie caly kod i powiedzial ze naprawil

Wiem ze sa wyjatki, ale to jest zadko.

[Sedziwoj]

Zgadzam się z Speedy i mike, ważniejsza jest matematyka w liceum, aby nie utrudniać sobie dalszej nauki, a na studiach zobaczysz co to informatyka (dobrych).

[1010]

LO - liceum ogólnokształcące.... To mówi samo za siebie... Z informatyki nie wiele cię nauczą. Bo czego mają cię nauczyć jak będziesz miał maksymalnie 5 informatyk tygodniowo. Idź do technikum gdzie będziesz miał ich znacznie więcej... Tam masz szanse czegoś nowego się dowiedzieć

[Cienki1980]

Popieram zdanie przedmówców ... idź do LO na profil matematyczny, zakuwaj matematykę i wybierz się na studia ... tam zacznij się samemu interesować informatyką ... a przy odrobinie szczęścia trafisz na dobrego prowadzącego który będzie potrafił nauczyć nie tylko regułek ale i skierować na dobry tok myślenia ...

W informatyce ( programowaniu ) 95% sukcesu to dobry pomysł ... reszty można się nauczyć, wypytać, wyszukać w manualu.

[gam3r]

matma to podstawa dla informatyka, dobre uczelnie honorują dodatkowo fizykę, no i angielski. W kontekście matury oczywiście poziom rozszerzony, ale już trochę takich wywodów było na tym forum, więc szkoda się powtarzać.

ja powiem tylko że patrząc na program kierunku informatycznego to porażka jest w większości przypadków. gdy ja miałem HTMLa to po przedstawieniu podstawowych znaczników babka stwierdziła: "no to teraz weźniemy się za formatowanie tekstów na stronie" i zaczęła tłumaczyć działanie takich wynalazków jak <b>, <i> itp, gdy zapytałem dlaczego nie użyć by nowszych, bardziej elastycznych CSSów to zrobiła uśmieszek i powiedziała że nie ma na to czasu, chociaż tak właściwie nie wiem czy wiedziała o czym mówię. Może i brak czasu, ale i brak odpowiednich kompetencji nauczycieli to drugie, u mnie w szkole zerowe możliwości startu w jakiś konkursach czy olimpiadach (oczywiście poza własną inicjatywą)

[plurr]

szkola niczego nie nauczy jesli sam nie bedziesz chcial sie uczyc - mam znajomych na polibudach ktorzy kompletnie nic nie umieja, nie interesuje ich to czego sie ucza. Ja chodze na prywatna uczelnie, lizniemy tylko materialem po lebkach - jesli cos mnei interesuje to musze sie uczyc we wlasnym zakresie w domu. A informatyka w LO to nie informatyka tylko w wiekszosci zabawa - ja gralem z nauczycielem w quake'a i unreala, a czasem cos w wordzie porobilismy - to bylo na tyle. Koledzy dobrze mowia, lepiej isc na profil matematyczny, lepszy start - na prawdziwa informatyke jeszcze przyjdzie pora - chociaz proponowalbym juz samemu sie uczyc w domu, czytac ksiazki, tutoriale, manuale itp

[Nickel]

Ja jestem po pierwszym roku w LO na profilu "mat-fiz-inf". Co trzeba umieć? Tak jak mike powiedział - idziesz się czegoś nauczyć, więc spokojnie. Jeśli chodzi o przerabiany materiał to bawimy się w jakieś śmieszne referaty, sprawdziany itp. w kolejności mniej więcej: historia komputerów (cały sprawdzian z tego był ), kodowanie informacji, później word i excel - nic związanego z programowaniem. Dobrze trafiłem za to z matematyką, bo ta wałkowana jest całkiem ostro ale jednocześnie przyjemnie bo nauczycielka jest ok. Więc przy szukaniu odpowiedniego LO pytaj raczej o poziom matematyki a nie informatyki, bo na informatyce Cię właściwie niczego nie nauczą a jeśli o matematyke chodzi to szkoda byłoby zmarnować 3 lata

[kwiateusz]

ja moge sie pochwalić technikum na kier informatyka. mamy kilka przedmiotów związanych z informatyką:
systemy operacyjne i sieci komputerowe (nazwa mówi sama za siebie), była grafika i multimedia (ps, flash, obróbka wideo), programowanie (2gi rok męczymy pascala), oprogramowanie biurowe (word, excel, power point itd). w zasadzie przez te 2 lata nauczyłem sie jak napisać jakiś prosty program w pascalu i podłączyć skrętkę do karty sieciowej, ale ogólnie na lekcjach jest ciekawie jednego roku był nauczyciel co potrafił uczyć ahh ale to było dawno i nie prawda. Ogólnie informatyka gdziekolwiek na szczeblu szkół średnich jest niska...

[plurr]

kwiateusz, alez to marnowanie czasu na tego pascala a pisze tak dlatego, bo koncze licencjata - wiadomo 3 lata i przerobilismy juz chyba wszystko co sie dalo od Pascala, poprzez C/ C++, php po borlanda a wy w 2 lata jedno i to samo - szkoda troche. Chociaz w sumie, myslenie pozostaje identyczne, nie trudno przestawic sie pozniej na inny jezyk.

Ten post edytował plurr 28.08.2007, 22:00:25

[Sedziwoj]

Nie mówcie że nie uczą informatyki, czy raczej programowania na studiach, to zależy jakich.
Polibuda w założeniach ma inne priorytety niż programowanie, wiec nie wiem czemu ludzie ciągle ją wciskają. Jakbym wciskał uniwersytet (kierunek infa) do elektroniki.

[SHiP]

@mike: u mnie podobnie tylko my gramy w quake II W zasadzie w szkole(lo) mało się uczy przydatnych rzeczy do przyszlej pracy. U nas niby są jakies podsawy podstawy htmla ale takiego z 199x roku tj. brak doctype, brak styli, utf-8 nie istnieje, marquee=standard i inne tego typu cuda . Na studiach powinno być lepiej ale ja jeszcze do nich nie doszedlem wiec nie mam co opowiadac(chociaz brat zakuwał cos z Pascala(sic!) na pierwszym roku)

[kwiateusz]

kwiateusz, alez to marnowanie czasu na tego pascala a pisze tak dlatego, bo koncze licencjata - wiadomo 3 lata i przerobilismy juz chyba wszystko co sie dalo od Pascala, poprzez C/ C++, php po borlanda a wy w 2 lata jedno i to samo - szkoda troche. Chociaz w sumie, myslenie pozostaje identyczne, nie trudno przestawic sie pozniej na inny jezyk.

mi to mowisz? ja tam siedze i dostaje 6 bo ten poziom jest żałosny, ale nauczyciel mi sie zmienia to moze wreszcie ujże magiczne c++ na ekranie

Nie mówcie że nie uczą informatyki, czy raczej programowania na studiach, to zależy jakich.
Polibuda w założeniach ma inne priorytety niż programowanie, wiec nie wiem czemu ludzie ciągle ją wciskają. Jakbym wciskał uniwersytet (kierunek infa) do elektroniki.

A ktoś tu mówi o studiach my na razie nad szkołami średnimi ublowemy

[Sedziwoj]

Na studiach powinno być lepiej ale ja jeszcze do nich nie doszedlem wiec nie mam co opowiadac(chociaz brat zakuwał cos z Pascala(sic!) na pierwszym roku)

Na UW na informatyce pierwszy rok masz albo Pascal (imperatywne) albo Ocaml (funkcyjne, chyba tak ten język się nazywa). A uczą Cię pewnego formalizmu, więc lepiej Pascal gzie jest go więcej, omówienie algorytmów, obliczanie kosztów sprawdzenia poprawności pisanie własnych.
Mnie wykładowca maglował za program napisany poprawnie (na egzaminie) a nie miałem maxa, chciał abym udowodnił że działa poprawnie... nie było to wcale proste Ale algorytm też nie był intuicyjny <lol>

A co do liceum, to niby miałem profil mat-inf, ale coś na infie to się znały dwie osoby w klasie, była dziewczyna co nie wiedziała jak w Pascal'u coś na ekran wypisać...

[Vertical]

mi to mowisz? ja tam siedze i dostaje 6 bo ten poziom jest żałosny, ale nauczyciel mi sie zmienia to moze wreszcie ujże magiczne c++ na ekranie

Zależy od poziomu uczniów. Może Ty jesteś jednym z niewielu wyjątków, ale (przynajmniej we Wrocławiu) do techników idą w większości ludzie, którzy nie dostali się do dobrego LO (wiem, bo znam paru ludzi, którzy wybrali się do technikum informatycznego, ale w zasadzie idą tam bez wiedzy, zdolności i z odrobiną dobrych chęci), albo w ogóle nie dostali się do LO (oczywiście, jak mówiłem, jest parę wyjątków). Wynika z tego, że prędzej w którymś dobrym LO zrobią lepszy poziom programowania niż w technikum (co często się sprawdza), bo duża część ludzi idących do klasy o profilu mat albo innym mat-x tak czy inaczej pójdzie później na studia o kierunku związanym z informatyką, a przy tym osiągnęli wyższy wynik rekrutacyjny do liceum, czyli teoretycznie więcej zagadnień da się z nimi przerobić (to też się często sprawdza).
No i jeszcze pozostaje jedna rzecz z innej beczki, czyli bezsens nauki pascala, bo skoro cpp jest przejrzystszy i łatwiejszy w nauce, a przy okazji wymagany u pracodawców, to po co uczyć się pascala (może mi to ktoś wytłumaczy, bo sam nie kminię)?

[nospor]

to po co uczyć się pascala (może mi to ktoś wytłumaczy, bo sam nie kminię)

Pascal jest latwiejszy do nauki dla osob, ktore nigdy nie mialy stycznosci z programowaniem. Ja całe liceum przeszedlem na Pascalu i az tak bardzo nie uwazam ze mi sie to nie przydalo. Na pascalu uczylem się myślec jak programista. Bralem udzial w licznych olimpiadach informatycznych i pascal tu w niczym nie przeszkadzal. Informatyk programista musi umiec myslec, wiekszosc problemow wymaga umiejetnosci kojarzenia, myslenia, kreatywnosci. Jesli w glowie sobie wszystko ulozysz to przelozenie tego na dany jezyk to juz betka.
Później innych jezykow uczylem sie poza szkola. Trzeba bylo jedynie poznac ich skladnie. Myslec juz umialem.

[Vertical]

Myslec juz umialem.

Myślenie - bardzo ważna rzecz, ale pascal (mówię tutaj o poziomie "w miarę" podstawowym) nie uczy myślenia bardziej niż cpp, a jedynie bardziej wkurza, jeśli pojawi się jakiś błąd, bo bez klamerek itp. kod w pascalu jest mniej przejrzysty i trudniej doszukać się błędu. A jeśli chodzi o to, czy się przydaje, to chyba tylko dlatego, że mogą gdzieś walnąć zadanie z nim związane. No i jeszcze jedna sprawa, o której już częściowo wspomniałem:

Kod

if [costam] then
begin
[costam]
[costam]
end
else
begin
[costam]
[costam]
end;

A teraz drugi przykład:

Kod

if( [costam] ) {
[costam]
[costam]
} else {
[costam]
[costam]
}

A już najbardziej wkurza mnie brak nawiasów [w pascalu], tylko napaćkane wszystko tak o sobie [;

Ten post edytował Vertical 29.08.2007, 07:59:33