![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 60 Pomógł: 0 Dołączył: 14.09.2012 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Rozważam podjęcie studiów podyplomowych z zakresy programowania aplikacji internetowych, ewentualnie jakieś szkolenia np: http://www.alx.pl/tech/php/. Moim celem jest nauka PHP + frameworki. Aktualnie posiadam podstawy PHP i OOP. Jestem na trzecim roku informatyki, za rok mam zamiar przenieść się na studia zaoczne i zacząć szukać pracy. Czy w moim przyadku studia podyplomowe bądź szkolenia mają sens czy lepiej wyposażyć się w książki i uczyć się samemu?
|
|
|
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Moderatorzy Postów: 15 467 Pomógł: 1451 Dołączył: 25.04.2005 Skąd: Szczebrzeszyn/Rzeszów ![]() |
Cytat Jestem na trzecim roku informatyki, za rok mam zamiar przenieść się na studia zaoczne i zacząć szukać pracy. Moim zdaniem, trochę za późno. Cytat Czy w moim przyadku studia podyplomowe bądź szkolenia mają sens czy lepiej wyposażyć się w książki i uczyć się samemu? Za papierek Ci nikt nie zapłaci, za konkretne umiejętności - już tak. Cytat podyplomowe bądź szkolenia mają sens czy lepiej wyposażyć się w książki i uczyć się samemu? Szkolenia mogą być dość drogie (często >4000 netto). Z programowaniem, to tak, jak z boksem - pokażą Ci, jak pięść ustawić, ale jak komuś przyładować, to już nie. PS. Przenoszę, z książkami to ma niewiele wspólnego IMO. |
|
|
![]()
Post
#3
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 60 Pomógł: 0 Dołączył: 14.09.2012 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Ale może w moim przypadku, gdy nie ma się doświadczenia jakiś dodatkowy papier czy szkolenia pomogą gdzieś się zahaczyć? Odpuścić? Uczyć się samemu?
|
|
|
![]()
Post
#4
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 332 Pomógł: 294 Dołączył: 12.10.2008 Skąd: Olkusz Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
nie wiem czy gdzieś są sensowne studia podyplomowe - ja na swoich które wziąłem na AGH w zasadzie nic się nowego nie nauczyłem (może dlatego, że równali poziomem do wszystkich, a w zasadzie prawie nikt nie za bardzo nawet umiał deklarować zmiennych ^^) - z mojego punktu widzenia nie warto...
ps. jesteś na inf. i szukasz jakieś studia podyplomowe z PHP o.O? Z programowaniem, to tak, jak z boksem - pokażą Ci, jak pięść ustawić, ale jak komuś przyładować, to już nie. popieram dużo już da Ci choćby samemu dłubanie - do powyższego cytatu to mógłbym przyrównać przynajmniej jak uderzanie bez rękawic po worku - jak już będziesz umiał uderzać to se krzywdy nie zrobisz ^^ (zostanie jeszcze trafić ruchomy cel, chyba, że cepami które łatwo zablokować) |
|
|
![]()
Post
#5
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 60 Pomógł: 0 Dołączył: 14.09.2012 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
ps. jesteś na inf. i szukasz jakieś studia podyplomowe z PHP o.O? Dokładnie do tej pory nie miałem przedmiotu choćby związanego z PHP, na 7 semestrze mam coś mieć ale to tylko jeden semestr. To może chociaż jakieś szkolenia? Bardzo chciałbym zrobić coś ponad samodzielną naukę (IMG:style_emoticons/default/tongue.gif) Jeśli oczywiście ma to jakiś sens. |
|
|
![]()
Post
#6
|
|
Grupa: Moderatorzy Postów: 15 467 Pomógł: 1451 Dołączył: 25.04.2005 Skąd: Szczebrzeszyn/Rzeszów ![]() |
Cytat Ale może w moim przypadku, gdy nie ma się doświadczenia jakiś dodatkowy papier czy szkolenia Papier, to Ci wystawi pierwsza lepsza Wyższa Szkoła Lansu i Bałnsu. Pracodawca nie będzie wieszał go na ścianie i napali się dumą z Ciebie, tylko da Ci problem do rozwiązania, a Ty masz go rozwiązać. Żaden papier Cię tego nie nauczy. |
|
|
![]()
Post
#7
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 Pomógł: 0 Dołączył: 25.10.2012 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
nalepiej uczyc sie samemu na własnych bladach, szkoła duzo nie nauczy (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) wiem po sobie ;p
|
|
|
![]()
Post
#8
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 366 Pomógł: 261 Dołączył: 23.09.2008 Skąd: Bydgoszcz Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Kodzić, Kodzić, Kodzić .... to jest jak ze sportem, możesz być mistrzem z teorii, taktyki etc ale jak nigdy nie wyszedłeś na boisko to i tak żaden z Ciebie zawodnik. Wszystko co się liczy to praktyka i związane z tym umiejętności / doświadczenie, za papiery, szkolenia, certyfikaty ewentualnie mogą podnieść Ci płacę względem tego co już potrafisz i może to być dodatkowym atutem, ale bez doświadczenia szans na jakieś normalne zarobki brak (IMG:style_emoticons/default/smile.gif)
|
|
|
![]()
Post
#9
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 342 Pomógł: 23 Dołączył: 20.01.2011 Skąd: Chełm Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Cytat bez doświadczenia szans na jakieś normalne zarobki brak Ja to mieszkam w takim zadupiu ze nie mam szans na znalezienie pracy w moim mieście, nawet doświadczenia nie zdobędę. Jak nie uda mi się wogóle pracy znaleźć nawet takiego na doświadczenie to wywalam do afganu (albo gdzieś do krajów azjatyckich) (IMG:style_emoticons/default/biggrin.gif) albo gdzieś gdzie mógłbym fizycznie pracować, a programować to robiłbym w wolnym dniu dla czystej przyjemności tak samo robi mój kumpel tyle że zamiast programować to pędzi bimber (IMG:style_emoticons/default/biggrin.gif) . Chyba że porobię jakieś apki na andka takie co kosztowałyby z 2zł i będę się z tego utrzymywał (IMG:style_emoticons/default/biggrin.gif) . Ten post edytował olszam 29.10.2012, 18:05:09 |
|
|
![]()
Post
#10
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 366 Pomógł: 261 Dołączył: 23.09.2008 Skąd: Bydgoszcz Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Praca zdalna i po problemie, sam pracuję zdalnie w dość sporym mieście w Polsce i nie narzekam (IMG:style_emoticons/default/smile.gif)
|
|
|
![]()
Post
#11
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 2 148 Pomógł: 230 Dołączył: 26.03.2008 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Też jestem na studiach (państwowych - nie płacę za nie) i mimo to zamierzam je rzucić w niedalekiej przyszłości. Widząc po tym, czego można się tam nauczyć, a ile trzeba poświęcić na to czasu po prostu szkoda mi życia. Nie dość, że uczą tam kilku rzeczy na raz (dlatego też żadnej dobrze) i rzeczy, z których większość nie będzie mi potrzebna, to po prostu niewiele dają przy znalezieniu pracy. Owszem, papierek ładnie wygląda, ale harować 3/5 lat tylko po to, żeby papierek ładnie wyglądał na CV? Wolę w tym czasie poświęcić się nauce tego, co chce. Zdobywać te umiejętności, które mi są potrzebne i mnie interesują. Po prostu szkoda mi tych paru lat (pamiętajmy, że żyjemy jedynie kilkadziesiąt, także to sporo) jak w tym czasie mógłbym pójść do pracy, rozwijać umiejętności, na które ludzie zwracają uwagę, to jeszcze zarabiasz i możesz sobie pozwolić na przyjemności po pracy, a nie jadać kanapkę z chlebem jak to studenci (IMG:style_emoticons/default/smile.gif)
Swoją drogą ostatnio dałem na zaliczenie program w C# i ocena zmalała, bo "w niektórych miejscach dałem nawiasy, bez których program działał by tak samo". Wykładowca chyba nigdy nie miał styczności z pojęciem "czytelność kodu". W tym momencie ręce mi opadły. (IMG:style_emoticons/default/arrowheadsmiley.png) |
|
|
![]()
Post
#12
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 332 Pomógł: 294 Dołączył: 12.10.2008 Skąd: Olkusz Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Też jestem na studiach (państwowych - nie płacę za nie) i mimo to zamierzam je rzucić w niedalekiej przyszłości. Widząc po tym, czego można się tam nauczyć, a ile trzeba poświęcić na to czasu po prostu szkoda mi życia. Nie dość, że uczą tam kilku rzeczy na raz (dlatego też żadnej dobrze) i rzeczy, z których większość nie będzie mi potrzebna, to po prostu niewiele dają przy znalezieniu pracy. Owszem, papierek ładnie wygląda, ale harować 3/5 lat tylko po to, żeby papierek ładnie wyglądał na CV? Wolę w tym czasie poświęcić się nauce tego, co chce. Zdobywać te umiejętności, które mi są potrzebne i mnie interesują. ... w przyszłości możesz tego żałować... jeśli chcesz to nie lepiej przenieść się na zaoczne?? czasami papierek może sporo znaczyć... ja nie jestem programistą choć akurat to chobby mi się przydaje, ale z kolei jeśli chodzi o wykształcenie (kierunek nie związany z informatyką a z wykonywanym zawodem) to studia otworzyły mi drogę do awansów, mało tego kożyści miałem bezpośrednio po skończeniu studiów... w całkiem innym zawodzie z kolei ciocia (tyle, że jest "szefową" w restauracji) została wysłana na bylejakie studia gastronomiczne tylko dla papierku (widocznie pracodawca też potrzebował, by pracownik miał jakieś tam wykształcenie) - naprawdę różnie to w życiu bywa i nieraz te papierki bywają potrzebne... |
|
|
![]()
Post
#13
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 2 148 Pomógł: 230 Dołączył: 26.03.2008 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
w przyszłości możesz tego żałować... jeśli chcesz to nie lepiej przenieść się na zaoczne?? czasami papierek może sporo znaczyć... ja nie jestem programistą choć akurat to chobby mi się przydaje, ale z kolei jeśli chodzi o wykształcenie (kierunek nie związany z informatyką a z wykonywanym zawodem) to studia otworzyły mi drogę do awansów, mało tego kożyści miałem bezpośrednio po skończeniu studiów... w całkiem innym zawodzie z kolei ciocia (tyle, że jest "szefową" w restauracji) została wysłana na bylejakie studia gastronomiczne tylko dla papierku (widocznie pracodawca też potrzebował, by pracownik miał jakieś tam wykształcenie) - naprawdę różnie to w życiu bywa i nieraz te papierki bywają potrzebne... Tzn. nie możesz jednego kierunku porównywać z innym. Żeby zostać np. chirurgiem albo weterynarzem to bez studiów praktycznie nie ma szans. A widziałeś kiedyś, żeby Ci co kończyli zarządzanie albo humanistykę dostali dobre posady (i pomińmy nieliczne wyjątki...) ? Z informatyką podobnie. W niektórych firmach rzeczywiście zwracają na to uwagę, ale w zdecydowanej większości patrzą na doświadczenie, projekty przy których pracowałeś / portfolio, umiejętności im potrzebne, a to jakie masz papierki ich niezbyt interesuje. // ADD Cytat ja nie jestem programistą choć akurat to chobby mi się przydaje, ale z kolei jeśli chodzi o wykształcenie (kierunek nie związany z informatyką a z wykonywanym zawodem) to studia otworzyły mi drogę do awansów A można spytać jako kto pracujesz? Ten post edytował pyro 1.11.2012, 23:12:14 |
|
|
![]()
Post
#14
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 366 Pomógł: 261 Dołączył: 23.09.2008 Skąd: Bydgoszcz Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
@pyro
Sam miałem podobny problem co Ty, ale poszedłem na skróty, słaba uczelnia, indywidualne + praca na pełen etat i dałem radę zrobić inżyniera, szkoda że często patrzą na średnią przez co nie pojechałem na Erasmusa i teraz nie pojadę na staż .... bo za niska średnia ... chociaż testy z angielskiego bardzo dobrze, to i tak nie puszczą bo nie mam powyżej 4.0 średniej. |
|
|
![]()
Post
#15
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 2 148 Pomógł: 230 Dołączył: 26.03.2008 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
@pyro Sam miałem podobny problem co Ty, ale poszedłem na skróty, słaba uczelnia, indywidualne + praca na pełen etat i dałem radę zrobić inżyniera, szkoda że często patrzą na średnią przez co nie pojechałem na Erasmusa i teraz nie pojadę na staż .... bo za niska średnia ... chociaż testy z angielskiego bardzo dobrze, to i tak nie puszczą bo nie mam powyżej 4.0 średniej. A że tak spytam, zauważyłeś jakieś realne korzyści z tego tytułu inżyniera? Jeśli tak, to jakie? |
|
|
![]()
Post
#16
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 366 Pomógł: 261 Dołączył: 23.09.2008 Skąd: Bydgoszcz Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Cytat A że tak spytam, zauważyłeś jakieś realne korzyści z tego tytułu inżyniera? Jeśli tak, to jakie? Studia zrobiłem tylko po to by mieć inżyniera, nauczyły mnie trochę - ogólnie nie żałuję. Nigdy papier mi nic nie dał i znam też osobę która w ogóle nie ma wyższego a pracuje w TVN w zespole od bebechów, ale wiem że ten papier się przyda, gdy będę szukać pracy bardziej korporacyjnej, lub na wyższe stanowisko (team leader itp). Powiem tyle: zrób wyższe, inżynier styka - napisałeś że już studiujesz więc po co teraz rzucać to w cholerę, a nóż kiedyś może Tobie zamknąć drzwi przed jakąś super pracą `bo nie masz wyższego` - tak, wiem, takie myślenie jest do dupy, ale nic na to nie poradzisz. tl;dr : zrób wyższe. PS. Zresztą, zawsze papier może trochę obronić brak wymaganego doświadczenia i podnieść płacę - niestety, takie realia, no i zawsze jesteś inżynierem co dla mnie lepiej brzmi niż magister, który kojarzy mi się z brakiem pracy =D |
|
|
![]()
Post
#17
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 2 355 Pomógł: 533 Dołączył: 15.01.2010 Skąd: Bydgoszcz Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Teraz możesz myśleć, ze wyższe się nie przyda, ale za 10-20 lat, to może być zupełnie inny rynek pracy. Więc kto tam wie, jak już robić wyższe to póki umysł chłonny, bo później to nie ma sensu.
@melkorm Chyba kończę tę samą "elitarną" uczelnię co Ty (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) |
|
|
![]()
Post
#18
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 366 Pomógł: 261 Dołączył: 23.09.2008 Skąd: Bydgoszcz Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Cytat @melkorm Chyba kończę tę samą "elitarną" uczelnię co Ty Ja tam się pojawiałem tylko na egzaminach, cały rok miał ze mnie bekę, nawet na laboratoria / ćw nie chodziłem bo miałem indywidualne ... tzn. wykładowcy myśleli że mam ... ale to długa historia (IMG:style_emoticons/default/biggrin.gif) Oblałem tylko jeden rok, ale to dlatego że po wpis, ostatni bo miałem wszystkie :/, poszedłem w listopadzie ... a wpis był z sesji letniej xP Ale to taki trochę offtop, trza wyskoczyć kiedyś na jakiś browar i pogadać z kimś na temat technologi ... tzn dup, by nie wyszło aż tak geekowo =D |
|
|
![]()
Post
#19
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 2 148 Pomógł: 230 Dołączył: 26.03.2008 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Studia zrobiłem tylko po to by mieć inżyniera, nauczyły mnie trochę - ogólnie nie żałuję. Nigdy papier mi nic nie dał i znam też osobę która w ogóle nie ma wyższego a pracuje w TVN w zespole od bebechów, ale wiem że ten papier się przyda, gdy będę szukać pracy bardziej korporacyjnej, lub na wyższe stanowisko (team leader itp). Z tym że ja podejmowałem pracę już nie raz (ale nie na umowę o pracę). Przy większych projektach również. Nigdy mnie nikt nie pytał jakie szkoły ukończyłem tylko jakie mam umiejętności programistyczne. A propo " pracy bardziej korporacyjnej" sam wspomniałeś o koledze, który bez niczego poszedł do TVN, który do takich korporacyjnych się zalicza. Ja również znam takie przypadki. Mało tego znam nawet sytuacje odwrotne - w moim liceum jako nauczyciel informatyki pracuje matematyk z tytułem magistra zdobytym na Uniwersytecie Warszawskim (chciałbym przypomnieć, że tam chodzą największe matematyczne mózgi (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) ). No i jak myślisz, ile wyciąga? Powiem tyle: zrób wyższe, inżynier styka - napisałeś że już studiujesz więc po co teraz rzucać to w cholerę, a nóż kiedyś może Tobie zamknąć drzwi przed jakąś super pracą `bo nie masz wyższego` - tak, wiem, takie myślenie jest do dupy, ale nic na to nie poradzisz. No tak... ale równie dobrze mógłbym powiedzieć, że mogę przegapić jakąś super pracę, bo nie posiadałem w momencie rekrutacji odpowiednich umiejętności, które mogłem nabyć w czasie studiowania. PS. Zresztą, zawsze papier może trochę obronić brak wymaganego doświadczenia i podnieść płacę - niestety, takie realia, no i zawsze jesteś inżynierem co dla mnie lepiej brzmi niż magister, który kojarzy mi się z brakiem pracy =D Obawiam się, że pracodawcy nie są tacy naiwni (IMG:style_emoticons/default/tongue.gif) Cytat Teraz możesz myśleć, ze wyższe się nie przyda, ale za 10-20 lat, to może być zupełnie inny rynek pracy. Więc kto tam wie Pozornie niby prawda... ale po pierwsze mogę równie dobrze powiedzieć, że za 10-20 lat trzaśnie kometa w Ziemię i cała nauka w ***** (IMG:style_emoticons/default/wink.gif) . A do tego mógłbym iść na milion nie wiadomo jakich kursów, ale po co skoro i tak nie wiem, które się przydadzą za 10-20 lat? A może wtedy założę własną firmę i studia okażą się zmarnowaniem sporej części życia? Tego nie wie nikt (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) . Generalnie chodzi mi o to, że nie widzę korzyści z tych wyższych i chodzi mi to, żeby nie wpaść w pułapkę "zrób bo co Ci szkodzi". A no szkodzi i to dużo bo jakbym teraz poszedł do pracy to byłbym te 12 * 5 * 2000 = 120 000 do przodu (albo i więcej, bo posiadam już pewne doświadczenie (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) ) i do tego nabyłbym doświadczenie i mógłbym celować w posady z dopiskiem "5 years of documented experience required" (wtedy jak się wcześniej nie pracowało, ale się powie "ale ja mam tu papierek" to można usłyszeć co najwyżej "zadzwonimy" (IMG:style_emoticons/default/wink.gif) ) PLUS umiejętności zdobyte we własnym zakresie. Chciałbym jeszcze dodać, że nie piszę jako laik, bo w tematyce programowania siedzę już od kilku ładnych lat (tak tak, nawet jako niepełnoletni robiło się już zlecenia) i z tematyką jestem dość na bieżąco. Ten post edytował pyro 2.11.2012, 00:02:45 |
|
|
![]()
Post
#20
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 342 Pomógł: 23 Dołączył: 20.01.2011 Skąd: Chełm Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Ja znam taki przypadek no niestety nie chodzi o kolesia co próbuje znaleźć pracę czy jakieś umiejętności zdobyć tylko koleś pracuje gdzieś we Wrocławiu w jakiejś firmie komputerowej i sam napisał jakiś potężny silnik do systemów CRM w .NET(czy z wykorzystaniem .NET dokładnie nie pamiętam) no i jedynie co robi w pracy to tylko albo jakoś uaktualnia silnik albo grają w pracy na Wii (IMG:style_emoticons/default/biggrin.gif) a 6 czy 8 tysiaków za miesiąc jest na koncie.
|
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 22.08.2025 - 16:22 |