Google analytics i słowa kluczowe, a wy macie jakieś kwiatki? Opcje

[separator]

Witam!
Dzisiaj przeglądałem statystyki strony, i przeglądając słowa kluczowe natrafiłem na takie coś:
LINK

Okazało się, że pod podaną frazą moja stronka jest całkiem nieźle wypozycjonowana, mimo że tematyka całkiem odmienna...
W sumie to też często szukając czegoś za pomocą google trafiałem na strony zupełnie nie pasujące do zapytania.

A wy macie jakieś wywołania z "dziwnych" słów kluczowych?

[mike]

Mój blog (który kiedyś był na temat PHP) swego czasu był na pierwszym miejscu pod słowem dupczenie.

Powód? Pod tekstem o logowaniu zdarzeń w symfony ktoś w komentarzu napisał, o debugowaniu przez dupczenie (echo 'dupa';)

[erix]

A wy macie jakieś wywołania z "dziwnych" słów kluczowych?

Średnio kilka dziennie... ^^.

[varez]

na tym screenie masz 1 odwiedzin co stanowi 10%.....czyli 100% to 10 odwiedzin.
mysle ze 1 odwiedzenie stronki z dziwnego klucza to nic nadzwyczajnego..

na mojej pierwszej stronce (ło matko, co za czasy ^^) mialem wbicia (ze 4?) z tekstu w stylu "poszedłem do kibla i [costam-nie pamietam]" to bylo z dowcipu o niedzwiedziu i zajaczku, z tym ze ja takowego na stronce nie mialem

[separator]

na tym screenie masz 1 odwiedzin co stanowi 10%.....czyli 100% to 10 odwiedzin.

Strona jest dopiero od niecałych dwóch tygodni w sieci Poza tym, były kolejne osoby poszukujące rowerów, ale myśle że to za sprawą tego tematu. Później zobacze, czy jeszcze jakieś inne ciekawe zwroty się nie trafiły

[athabus]

No ja na jednej stronie mam wiele wejść na hasło "penisy" choć strona jest poza pierwszą setką (zdaje się ~120-130). Przypuszczam, że to jakieś roboty, ale w statach wygląda to dość śmiesznie biorąc pod uwagę profil strony ;-)

Mam też stronę, która jest dosyć dobrze wypozycjonowana i ma wiele wejść z tzw. długiego ogona na portal. Hasła są dosyć śmieszne/tragiczne typu artykuł o zwierzakach (zdaje się że o zapachach i ich neutralizowaniu) i hasło typu "problemy z załatwianiem +krew +stolec" ;-).

Zadziwia mnie trend który ostatnio obserwuję w formułowaniu długich zapytań - ludzie często "pytają" wyszukiwarki jakby z drugiej strony siedział człowiek - np. zapytania typu "Mój chcłopak mnie zdradza - jako powinna się zachować? Czy z nim zerwać?" - może to jakaś nisza w rynku wyszukiwarek ;-)

[sztosz]

Ale przeglądarki dążą do tego żeby właśnie zadawać pytania w języku naturalnym. Ja zadając pytania też używam kilku wyrazów i zauważam że pytanie w stylu "How to debug linux kernel" albo "how to sort table in python" dają sensowne wyniki wyszukiwań, często pierwsza wyszukana strona daje satysfakcjonującą odpowiedź. Więc ten trend nie jest taki dziwny.

[athabus]

Ale przeglądarki dążą do tego żeby właśnie zadawać pytania w języku naturalnym.

Moja przeglądarka nie podąża w tym kierunku ;-) Ale pewnie mówisz o wyszukiwarkach ;-)

Zgodzę się z tobą, że zapytania w języku naturalnym, czyli typu "jak upiec sernik" dają dobre rezultaty - wiele stron ma to właśnie w treści, czyli np. tytuł typu "Jak upiec dobry sernik" - dlatego między innymi pojawiają się wysoko.
Przykład, który podałem jest jednak troszeczkę inny - chodzi mi o pytania pełnymi kwiecistymi zdaniami/zawierające dwa pytania w jednym zapytaniu etc.

Przykładowo zapytanie:
"jak zachować się po zdradzie chłopaka" jest ok, ale już "Mój chłopak mnie zdradza - jako powinna się zachować? Czy z nim zerwać?" będzie sprawiać wyszukiwarce problemy.

[sztosz]

Nie sposób się nie zgodzić, ale nie sądzę żeby akurat to o czym piszesz to był trend, tylko raczej, co przykre, zidiocenie społeczeństwa

Co do wyszukiwarek vs. przeglądarek, masz zupełną rację, chodziło mi o wyszukiwarki.

[LBO]

Ale przeglądarki dążą do tego żeby właśnie zadawać pytania w języku naturalnym. Ja zadając pytania też używam kilku wyrazów i zauważam że pytanie w stylu "How to debug linux kernel" albo "how to sort table in python" dają sensowne wyniki wyszukiwań, często pierwsza wyszukana strona daje satysfakcjonującą odpowiedź. Więc ten trend nie jest taki dziwny.

Też robię podobnie. Zakładam zwyczajnie, że ktoś już kiedyś zadał identyczne, lub podobne (językowo, nie semantycznie) pytanie i jak sam twierdzisz, zadziwiająco często rozwiązanie trafia się natychmiast.

[dr_bonzo]

Spojrzcie na taki stackoverflow.com - tam jest wg. mnie calkiem neizly porzadek w zalozonych tematach i wiekszosc z nich ma pelnozdaniiowe tytuly postaci "How to..." i dosyc czesto google skazuje ten serwis na pierwszej stronie wynikow wyszukiwania.