Blip/Twitter - ogólna dyskusja Opcje

[mike]

No co Ty opowiadasz. Chociażby na Blipie polska społeczność działa, czy też na właśnie forach; musiałeś coś kiepsko szukać. ;p

A co to jest Blip? YAPOFG?


Yet Another Project Only For Geeks

[kwiateusz]

Kopia twittera, nawet ciekawa

[erix]

Yet Another Project Only For Geeks

Siksy też siedzą, nawet za dużo, ale tagów technicznych nie ruszają.

[mike]

Kopia twittera, nawet ciekawa

Wiem czym jest Blip. Niczym ciekawym.
No chyba, że ma się za dużo wolnego czasu i nadmierny poziom ekshibicjonizmu, czyli fotka na naszej klasie nie wystarcza i trzeba być cały czas online

[erix]

No chyba, że ma się za dużo wolnego czasu i nadmierny poziom ekshibicjonizmu

Powiem tak - też myślałem podobnie, dopóki sam się nie przekonałem o sile społeczności.

[mike]

Powiem tak - też myślałem podobnie, dopóki sam się nie przekonałem o sile społeczności.

Jeżeli tylko będę chciał informować rzeszę ciekawskich ludzi o tym, że właśnie:

Jem bułkę.
Piszę na klawiaturze.
Wstałem.
Właśnie pierdnąłem.
Idę do sklepu.
Wróciłem ze sklepu.
Wiążę buta.
Idę do kibla.
Piszę z kibla bo mam WiFi.
Jestem gdzieś i blipuję czy tweetuję bo jest WiFi.
Jestem uzależniony.

... i to wszystko na 140 znakach to z chęcią odwołam się do tej wspaniałej społeczności geeków i nerdów

[erix]

Akurat nie miałem tego na myśli...

[dr_bonzo]

@mike: o jedzeniu bulki tez mozesz pisac. Ale mozesz zwrocic sie do wielu ludzi z pytaniem typu: jakiego softu uzyc do nagrania dzwieku wychodzacego z kompa i szybko dostaniesz odpowiedz.

[mike]

@mike: o jedzeniu bulki tez mozesz pisac. Ale mozesz zwrocic sie do wielu ludzi z pytaniem typu: jakiego softu uzyc do nagrania dzwieku wychodzacego z kompa i szybko dostaniesz odpowiedz.

To prawda. Ale przykład, który podajesz jest rzadki na tle całości.
99% to pierdoły w stylu: "Właśnie pierdnąłem".

[dr_bonzo]

@mike: pograzasz sie, skoro tego nie uzywasz to skad mozesz wiedziec?

[wookieb]

To prawda. Ale przykład, który podajesz jest rzadki na tle całości.
99% to pierdoły w stylu: "Właśnie pierdnąłem".

Żeby trochę zminimalizować liczbę. http://tech.wp.pl/kat,1009793,title,Twitte...,wiadomosc.html

[mike]

@mike: pograzasz sie, skoro tego nie uzywasz to skad mozesz wiedziec?

Nie bądź śmieszny. To, że nie mam konta to znaczy, że nie wiem?
Widzę, jak to wygląda jak tylko widzę linka do konta, tagu, tweet'a, e.t.c.

~wookieb pokazał, że pomyliłem się sporo ale nadal blisko połowa to bełkot i śmieci.

Ten post edytował mike 24.08.2009, 13:43:25

[erix]

Ale przykład, który podajesz jest rzadki na tle całości.

Nikt Ci nie każe robić tego samego. Wbrew pozorom, ten 1% nie jest taki mały, jak Ci się wydaje.

Na kompie możesz grać albo pracować; co będziesz robił - wybór jest Twój.

[kwiateusz]

podstawowa sprawa, wybierasz sobie co możesz czytać na blipie, nikt Cie nie zmusza abyś czytał o jedzeniu bułki idealnie na dzis pasuje tekst http://webfan.pl/artegence-o-mikroblogach.html ktory sie odnośi do innego

hm pozniej wydziele cały offtopic

[dr_bonzo]

Nie bądź śmieszny. To, że nie mam konta to znaczy, że nie wiem?
Widzę, jak to wygląda jak tylko widzę linka do konta, tagu, tweet'a, e.t.c.

Posiadanie konta nie jest wymagane do uzywania/widzenia blipa.pl. Wiec jednak uzywasz.
I jak mowilem, nie musisz pisac o durnotach czy tez ich czytac.

I co w nim zlego ze jest glownie uzywany przez "geekow"? Akurat potrzebuje miec kontakt z tymi ludzmi -> nowinki techniczne, itp., jak chce "normalnych" to ide do reala

[sztosz]

Przyznam się że też za cholerę nie rozumiem po co komu blip, czy tweeter, ale z drugiej strony moja dziewczyna je jajecznicę z keczupem. Są po prostu takie rzeczy na tym świecie, których nie da się zrozumieć i tyle. Ostatnio obejrzałem sobie pierwszego Star Treka, sens był taki, że ludzie są "lepsi", bo kierują się nie tylko logiką, co nie znaczy że kierują się blipem

Ten post edytował sztosz 24.08.2009, 19:48:17

[Cysiaczek]

(...)dopóki sam się nie przekonałem o sile społeczności.

W czym jest silna? Bo jeśli w tym samym, co wykop.pl, to to raczej mało przekonujące

[scanner]

Akurat wykop to śmietnik jak dla mnie - a blip czy twitter mnie odrobinę intrygują - że tak wtrącę swoje trzy grosze.
siła chyba polega właśnie w tym, że jest szybko i krótko - wpisy na blogach klasycznych wymagają jednak więcej czasu na napisanie, przeczytanie, odpisanie itp. - przynajmniej ja to tak rozumiem.

[Cysiaczek]

wpisy na blogach klasycznych wymagają jednak więcej czasu na napisanie, przeczytanie, odpisanie itp. - przynajmniej ja to tak rozumiem.

Właśnie. Tylko pytanie do czego ta siła może zostać użyta? Wydaje mi się, że szybko i krótko to właśnie jest wada, bo mamy do czynienia z tłumem, a inteligencja tłumu jest zgodna ze znanym przysłowiem.

Wg mnie, ograniczenie do iluś tam znaków, czy w ogóle taka krótka forma generuje kolejne pokolenie niecierpliwych czytelników i pogłębia ten problem. Nie chce się potem nikomu książki przeczytać, czy nawet dłuższego artykułu. Jak nie ma obrazków, to już w ogóle nikt tego nie dotknie :/
Nikt nie zmusza mnie do korzystania z tego serwisu. Prawda, ale mam prawo mieć negatywny stosunek do tego zjawiska - do nadmiernego skracania i upraszczania. Wszystko teraz jest fast feedem i tak naprawdę nikt nic nie wie, a jak już się dowie, to za dwa dni zapomni. Ok, można się dowiedzieć i zapomnieć o tym, że Doda ma nowego chłopaka, choć przy okazji zauważcie, że ta informacja już wyparła inną, potencjalnie wartościowszą. To jednak nic w porównaniu z tym, że tak samo łatwo pozbywamy się istotnych informacji, bo nie potrafimy ich odróżnić od pozostałych. Miewam wrażenie, że jakość informacji nie ma już najmniejszego znaczenia - liczy się tylko rotacja, coraz szybsza i szybsza.

Co to ma wspólnego z Blipem? Już ~mike pisał o wychodzeniu po bułki. To jeszcze nic. Przypomniało mi się blogowanie z imprez Apple (to tylko przypadek), jak facet w czasie rzeczywistym za pomocą iPhone'a informował odwiedzających jego witrynę o tym, że (naginając nieco)
12:37: jestem przed wejściem do sali, tłum ludzi
12:48 Jeszcze 12 minut do otwarcia
12:59 Ludzie się pchają, sytuacja jest napięta
13:00 Jest, jest! Ludzie wchodzą
13:10 o boże widziałem Jobsa!
...

To ja mam pytanie: Czy ten facet poszedł tam zobaczyć co nowego ma do zaoferowania firma Apple, czy poszedł po to, żeby wysyłać bzdury za pomocą iPhone'a? Gdyby chciał się podzielić z innymi wrażeniami ze spotkania, to by po spotkaniu napisał normalną relację - po ludzku, z sensem, wartościową. Coś, co można przy kawie i ciastku przeczytać. Blip i Twitter chcą, aby użytkownicy po prostu pisali, pisali, pisali i nic więcej. Nic z tego nie wynika, nie ma w tym żadnej siły

Pozdrawiam

[nrm]

Znowu pindolicie jak stare baby. Jak ktoś blipuje pierdoły to przecież go NIE obserwujecie i NIE czytacie, że "robi kupe". Więc co za różnica co on tam pisze?!? Na blogach też głupoty piszą i co, czytacie wszystkie blogi świata? Fakt i superexpress to dno. To znaczy, że wszystkie gazety są bez sensu?

Akurat blipa używam tylko w jedną stronę (bo jest niesamowicie nieużyteczny, gównianie napisany i wiecznie nie działa), czytam (agreguje) poprzez Flakera. I taki mikroblogging to dla mnie przede wszystkim wiadomości z branży, z pierwszej ręki, coś czego nie przeczytasz w innych miejscach (lub z dużym opóźnieniem). Od strony marketingowej to także miejsce na wirale i promocje produktów, dotarcie do targetu.