Studia podyplomowe/szkolenia, Czy warto? |
Studia podyplomowe/szkolenia, Czy warto? |
23.10.2012, 11:22:09
Post
#1
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 60 Pomógł: 0 Dołączył: 14.09.2012 Ostrzeżenie: (0%) |
Rozważam podjęcie studiów podyplomowych z zakresy programowania aplikacji internetowych, ewentualnie jakieś szkolenia np: http://www.alx.pl/tech/php/. Moim celem jest nauka PHP + frameworki. Aktualnie posiadam podstawy PHP i OOP. Jestem na trzecim roku informatyki, za rok mam zamiar przenieść się na studia zaoczne i zacząć szukać pracy. Czy w moim przyadku studia podyplomowe bądź szkolenia mają sens czy lepiej wyposażyć się w książki i uczyć się samemu?
|
|
|
23.10.2012, 12:37:43
Post
#2
|
|
Grupa: Moderatorzy Postów: 15 467 Pomógł: 1451 Dołączył: 25.04.2005 Skąd: Szczebrzeszyn/Rzeszów |
Cytat Jestem na trzecim roku informatyki, za rok mam zamiar przenieść się na studia zaoczne i zacząć szukać pracy. Moim zdaniem, trochę za późno. Cytat Czy w moim przyadku studia podyplomowe bądź szkolenia mają sens czy lepiej wyposażyć się w książki i uczyć się samemu? Za papierek Ci nikt nie zapłaci, za konkretne umiejętności - już tak. Cytat podyplomowe bądź szkolenia mają sens czy lepiej wyposażyć się w książki i uczyć się samemu? Szkolenia mogą być dość drogie (często >4000 netto). Z programowaniem, to tak, jak z boksem - pokażą Ci, jak pięść ustawić, ale jak komuś przyładować, to już nie. PS. Przenoszę, z książkami to ma niewiele wspólnego IMO. -------------------- ZCE :: Pisząc PW załączaj LINK DO TEMATU i TYLKO w sprawach moderacji :: jakiś błąd - a TREŚĆ BŁĘDU? :: nie ponaglaj z odpowiedzią via PW! |
|
|
23.10.2012, 16:31:32
Post
#3
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 60 Pomógł: 0 Dołączył: 14.09.2012 Ostrzeżenie: (0%) |
Ale może w moim przypadku, gdy nie ma się doświadczenia jakiś dodatkowy papier czy szkolenia pomogą gdzieś się zahaczyć? Odpuścić? Uczyć się samemu?
|
|
|
23.10.2012, 19:22:53
Post
#4
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 332 Pomógł: 294 Dołączył: 12.10.2008 Skąd: Olkusz Ostrzeżenie: (0%) |
nie wiem czy gdzieś są sensowne studia podyplomowe - ja na swoich które wziąłem na AGH w zasadzie nic się nowego nie nauczyłem (może dlatego, że równali poziomem do wszystkich, a w zasadzie prawie nikt nie za bardzo nawet umiał deklarować zmiennych ^^) - z mojego punktu widzenia nie warto...
ps. jesteś na inf. i szukasz jakieś studia podyplomowe z PHP o.O? Z programowaniem, to tak, jak z boksem - pokażą Ci, jak pięść ustawić, ale jak komuś przyładować, to już nie. popieram dużo już da Ci choćby samemu dłubanie - do powyższego cytatu to mógłbym przyrównać przynajmniej jak uderzanie bez rękawic po worku - jak już będziesz umiał uderzać to se krzywdy nie zrobisz ^^ (zostanie jeszcze trafić ruchomy cel, chyba, że cepami które łatwo zablokować) -------------------- Jeśli twoja ręka rusza do przodu powstrzymaj swój gniew; gdy wyprzedza cię twój gniew - wycofaj rękę.
|
|
|
23.10.2012, 21:21:08
Post
#5
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 60 Pomógł: 0 Dołączył: 14.09.2012 Ostrzeżenie: (0%) |
ps. jesteś na inf. i szukasz jakieś studia podyplomowe z PHP o.O? Dokładnie do tej pory nie miałem przedmiotu choćby związanego z PHP, na 7 semestrze mam coś mieć ale to tylko jeden semestr. To może chociaż jakieś szkolenia? Bardzo chciałbym zrobić coś ponad samodzielną naukę Jeśli oczywiście ma to jakiś sens. |
|
|
24.10.2012, 11:52:06
Post
#6
|
|
Grupa: Moderatorzy Postów: 15 467 Pomógł: 1451 Dołączył: 25.04.2005 Skąd: Szczebrzeszyn/Rzeszów |
Cytat Ale może w moim przypadku, gdy nie ma się doświadczenia jakiś dodatkowy papier czy szkolenia Papier, to Ci wystawi pierwsza lepsza Wyższa Szkoła Lansu i Bałnsu. Pracodawca nie będzie wieszał go na ścianie i napali się dumą z Ciebie, tylko da Ci problem do rozwiązania, a Ty masz go rozwiązać. Żaden papier Cię tego nie nauczy. -------------------- ZCE :: Pisząc PW załączaj LINK DO TEMATU i TYLKO w sprawach moderacji :: jakiś błąd - a TREŚĆ BŁĘDU? :: nie ponaglaj z odpowiedzią via PW! |
|
|
29.10.2012, 15:42:56
Post
#7
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 Pomógł: 0 Dołączył: 25.10.2012 Ostrzeżenie: (0%) |
nalepiej uczyc sie samemu na własnych bladach, szkoła duzo nie nauczy wiem po sobie ;p
|
|
|
29.10.2012, 15:52:29
Post
#8
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 366 Pomógł: 261 Dołączył: 23.09.2008 Skąd: Bydgoszcz Ostrzeżenie: (0%) |
Kodzić, Kodzić, Kodzić .... to jest jak ze sportem, możesz być mistrzem z teorii, taktyki etc ale jak nigdy nie wyszedłeś na boisko to i tak żaden z Ciebie zawodnik. Wszystko co się liczy to praktyka i związane z tym umiejętności / doświadczenie, za papiery, szkolenia, certyfikaty ewentualnie mogą podnieść Ci płacę względem tego co już potrafisz i może to być dodatkowym atutem, ale bez doświadczenia szans na jakieś normalne zarobki brak
-------------------- |
|
|
29.10.2012, 18:03:30
Post
#9
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 342 Pomógł: 23 Dołączył: 20.01.2011 Skąd: Chełm Ostrzeżenie: (0%) |
Cytat bez doświadczenia szans na jakieś normalne zarobki brak Ja to mieszkam w takim zadupiu ze nie mam szans na znalezienie pracy w moim mieście, nawet doświadczenia nie zdobędę. Jak nie uda mi się wogóle pracy znaleźć nawet takiego na doświadczenie to wywalam do afganu (albo gdzieś do krajów azjatyckich) albo gdzieś gdzie mógłbym fizycznie pracować, a programować to robiłbym w wolnym dniu dla czystej przyjemności tak samo robi mój kumpel tyle że zamiast programować to pędzi bimber . Chyba że porobię jakieś apki na andka takie co kosztowałyby z 2zł i będę się z tego utrzymywał . Ten post edytował olszam 29.10.2012, 18:05:09 |
|
|
29.10.2012, 18:04:43
Post
#10
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 366 Pomógł: 261 Dołączył: 23.09.2008 Skąd: Bydgoszcz Ostrzeżenie: (0%) |
Praca zdalna i po problemie, sam pracuję zdalnie w dość sporym mieście w Polsce i nie narzekam
-------------------- |
|
|
1.11.2012, 17:06:06
Post
#11
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 2 148 Pomógł: 230 Dołączył: 26.03.2008 Ostrzeżenie: (0%) |
Też jestem na studiach (państwowych - nie płacę za nie) i mimo to zamierzam je rzucić w niedalekiej przyszłości. Widząc po tym, czego można się tam nauczyć, a ile trzeba poświęcić na to czasu po prostu szkoda mi życia. Nie dość, że uczą tam kilku rzeczy na raz (dlatego też żadnej dobrze) i rzeczy, z których większość nie będzie mi potrzebna, to po prostu niewiele dają przy znalezieniu pracy. Owszem, papierek ładnie wygląda, ale harować 3/5 lat tylko po to, żeby papierek ładnie wyglądał na CV? Wolę w tym czasie poświęcić się nauce tego, co chce. Zdobywać te umiejętności, które mi są potrzebne i mnie interesują. Po prostu szkoda mi tych paru lat (pamiętajmy, że żyjemy jedynie kilkadziesiąt, także to sporo) jak w tym czasie mógłbym pójść do pracy, rozwijać umiejętności, na które ludzie zwracają uwagę, to jeszcze zarabiasz i możesz sobie pozwolić na przyjemności po pracy, a nie jadać kanapkę z chlebem jak to studenci
Swoją drogą ostatnio dałem na zaliczenie program w C# i ocena zmalała, bo "w niektórych miejscach dałem nawiasy, bez których program działał by tak samo". Wykładowca chyba nigdy nie miał styczności z pojęciem "czytelność kodu". W tym momencie ręce mi opadły. -------------------- ET LINGUA EIUS LOQUETUR IUDICIUM
|
|
|
1.11.2012, 22:50:09
Post
#12
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 332 Pomógł: 294 Dołączył: 12.10.2008 Skąd: Olkusz Ostrzeżenie: (0%) |
Też jestem na studiach (państwowych - nie płacę za nie) i mimo to zamierzam je rzucić w niedalekiej przyszłości. Widząc po tym, czego można się tam nauczyć, a ile trzeba poświęcić na to czasu po prostu szkoda mi życia. Nie dość, że uczą tam kilku rzeczy na raz (dlatego też żadnej dobrze) i rzeczy, z których większość nie będzie mi potrzebna, to po prostu niewiele dają przy znalezieniu pracy. Owszem, papierek ładnie wygląda, ale harować 3/5 lat tylko po to, żeby papierek ładnie wyglądał na CV? Wolę w tym czasie poświęcić się nauce tego, co chce. Zdobywać te umiejętności, które mi są potrzebne i mnie interesują. ... w przyszłości możesz tego żałować... jeśli chcesz to nie lepiej przenieść się na zaoczne?? czasami papierek może sporo znaczyć... ja nie jestem programistą choć akurat to chobby mi się przydaje, ale z kolei jeśli chodzi o wykształcenie (kierunek nie związany z informatyką a z wykonywanym zawodem) to studia otworzyły mi drogę do awansów, mało tego kożyści miałem bezpośrednio po skończeniu studiów... w całkiem innym zawodzie z kolei ciocia (tyle, że jest "szefową" w restauracji) została wysłana na bylejakie studia gastronomiczne tylko dla papierku (widocznie pracodawca też potrzebował, by pracownik miał jakieś tam wykształcenie) - naprawdę różnie to w życiu bywa i nieraz te papierki bywają potrzebne... -------------------- Jeśli twoja ręka rusza do przodu powstrzymaj swój gniew; gdy wyprzedza cię twój gniew - wycofaj rękę.
|
|
|
1.11.2012, 23:06:42
Post
#13
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 2 148 Pomógł: 230 Dołączył: 26.03.2008 Ostrzeżenie: (0%) |
w przyszłości możesz tego żałować... jeśli chcesz to nie lepiej przenieść się na zaoczne?? czasami papierek może sporo znaczyć... ja nie jestem programistą choć akurat to chobby mi się przydaje, ale z kolei jeśli chodzi o wykształcenie (kierunek nie związany z informatyką a z wykonywanym zawodem) to studia otworzyły mi drogę do awansów, mało tego kożyści miałem bezpośrednio po skończeniu studiów... w całkiem innym zawodzie z kolei ciocia (tyle, że jest "szefową" w restauracji) została wysłana na bylejakie studia gastronomiczne tylko dla papierku (widocznie pracodawca też potrzebował, by pracownik miał jakieś tam wykształcenie) - naprawdę różnie to w życiu bywa i nieraz te papierki bywają potrzebne... Tzn. nie możesz jednego kierunku porównywać z innym. Żeby zostać np. chirurgiem albo weterynarzem to bez studiów praktycznie nie ma szans. A widziałeś kiedyś, żeby Ci co kończyli zarządzanie albo humanistykę dostali dobre posady (i pomińmy nieliczne wyjątki...) ? Z informatyką podobnie. W niektórych firmach rzeczywiście zwracają na to uwagę, ale w zdecydowanej większości patrzą na doświadczenie, projekty przy których pracowałeś / portfolio, umiejętności im potrzebne, a to jakie masz papierki ich niezbyt interesuje. // ADD Cytat ja nie jestem programistą choć akurat to chobby mi się przydaje, ale z kolei jeśli chodzi o wykształcenie (kierunek nie związany z informatyką a z wykonywanym zawodem) to studia otworzyły mi drogę do awansów A można spytać jako kto pracujesz? Ten post edytował pyro 1.11.2012, 23:12:14 -------------------- ET LINGUA EIUS LOQUETUR IUDICIUM
|
|
|
1.11.2012, 23:16:01
Post
#14
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 366 Pomógł: 261 Dołączył: 23.09.2008 Skąd: Bydgoszcz Ostrzeżenie: (0%) |
@pyro
Sam miałem podobny problem co Ty, ale poszedłem na skróty, słaba uczelnia, indywidualne + praca na pełen etat i dałem radę zrobić inżyniera, szkoda że często patrzą na średnią przez co nie pojechałem na Erasmusa i teraz nie pojadę na staż .... bo za niska średnia ... chociaż testy z angielskiego bardzo dobrze, to i tak nie puszczą bo nie mam powyżej 4.0 średniej. -------------------- |
|
|
1.11.2012, 23:18:32
Post
#15
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 2 148 Pomógł: 230 Dołączył: 26.03.2008 Ostrzeżenie: (0%) |
@pyro Sam miałem podobny problem co Ty, ale poszedłem na skróty, słaba uczelnia, indywidualne + praca na pełen etat i dałem radę zrobić inżyniera, szkoda że często patrzą na średnią przez co nie pojechałem na Erasmusa i teraz nie pojadę na staż .... bo za niska średnia ... chociaż testy z angielskiego bardzo dobrze, to i tak nie puszczą bo nie mam powyżej 4.0 średniej. A że tak spytam, zauważyłeś jakieś realne korzyści z tego tytułu inżyniera? Jeśli tak, to jakie? -------------------- ET LINGUA EIUS LOQUETUR IUDICIUM
|
|
|
1.11.2012, 23:24:07
Post
#16
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 366 Pomógł: 261 Dołączył: 23.09.2008 Skąd: Bydgoszcz Ostrzeżenie: (0%) |
Cytat A że tak spytam, zauważyłeś jakieś realne korzyści z tego tytułu inżyniera? Jeśli tak, to jakie? Studia zrobiłem tylko po to by mieć inżyniera, nauczyły mnie trochę - ogólnie nie żałuję. Nigdy papier mi nic nie dał i znam też osobę która w ogóle nie ma wyższego a pracuje w TVN w zespole od bebechów, ale wiem że ten papier się przyda, gdy będę szukać pracy bardziej korporacyjnej, lub na wyższe stanowisko (team leader itp). Powiem tyle: zrób wyższe, inżynier styka - napisałeś że już studiujesz więc po co teraz rzucać to w cholerę, a nóż kiedyś może Tobie zamknąć drzwi przed jakąś super pracą `bo nie masz wyższego` - tak, wiem, takie myślenie jest do dupy, ale nic na to nie poradzisz. tl;dr : zrób wyższe. PS. Zresztą, zawsze papier może trochę obronić brak wymaganego doświadczenia i podnieść płacę - niestety, takie realia, no i zawsze jesteś inżynierem co dla mnie lepiej brzmi niż magister, który kojarzy mi się z brakiem pracy =D -------------------- |
|
|
1.11.2012, 23:26:13
Post
#17
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 2 355 Pomógł: 533 Dołączył: 15.01.2010 Skąd: Bydgoszcz Ostrzeżenie: (0%) |
Teraz możesz myśleć, ze wyższe się nie przyda, ale za 10-20 lat, to może być zupełnie inny rynek pracy. Więc kto tam wie, jak już robić wyższe to póki umysł chłonny, bo później to nie ma sensu.
@melkorm Chyba kończę tę samą "elitarną" uczelnię co Ty |
|
|
1.11.2012, 23:31:30
Post
#18
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 366 Pomógł: 261 Dołączył: 23.09.2008 Skąd: Bydgoszcz Ostrzeżenie: (0%) |
Cytat @melkorm Chyba kończę tę samą "elitarną" uczelnię co Ty Ja tam się pojawiałem tylko na egzaminach, cały rok miał ze mnie bekę, nawet na laboratoria / ćw nie chodziłem bo miałem indywidualne ... tzn. wykładowcy myśleli że mam ... ale to długa historia Oblałem tylko jeden rok, ale to dlatego że po wpis, ostatni bo miałem wszystkie :/, poszedłem w listopadzie ... a wpis był z sesji letniej xP Ale to taki trochę offtop, trza wyskoczyć kiedyś na jakiś browar i pogadać z kimś na temat technologi ... tzn dup, by nie wyszło aż tak geekowo =D -------------------- |
|
|
1.11.2012, 23:56:24
Post
#19
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 2 148 Pomógł: 230 Dołączył: 26.03.2008 Ostrzeżenie: (0%) |
Studia zrobiłem tylko po to by mieć inżyniera, nauczyły mnie trochę - ogólnie nie żałuję. Nigdy papier mi nic nie dał i znam też osobę która w ogóle nie ma wyższego a pracuje w TVN w zespole od bebechów, ale wiem że ten papier się przyda, gdy będę szukać pracy bardziej korporacyjnej, lub na wyższe stanowisko (team leader itp). Z tym że ja podejmowałem pracę już nie raz (ale nie na umowę o pracę). Przy większych projektach również. Nigdy mnie nikt nie pytał jakie szkoły ukończyłem tylko jakie mam umiejętności programistyczne. A propo " pracy bardziej korporacyjnej" sam wspomniałeś o koledze, który bez niczego poszedł do TVN, który do takich korporacyjnych się zalicza. Ja również znam takie przypadki. Mało tego znam nawet sytuacje odwrotne - w moim liceum jako nauczyciel informatyki pracuje matematyk z tytułem magistra zdobytym na Uniwersytecie Warszawskim (chciałbym przypomnieć, że tam chodzą największe matematyczne mózgi ). No i jak myślisz, ile wyciąga? Powiem tyle: zrób wyższe, inżynier styka - napisałeś że już studiujesz więc po co teraz rzucać to w cholerę, a nóż kiedyś może Tobie zamknąć drzwi przed jakąś super pracą `bo nie masz wyższego` - tak, wiem, takie myślenie jest do dupy, ale nic na to nie poradzisz. No tak... ale równie dobrze mógłbym powiedzieć, że mogę przegapić jakąś super pracę, bo nie posiadałem w momencie rekrutacji odpowiednich umiejętności, które mogłem nabyć w czasie studiowania. PS. Zresztą, zawsze papier może trochę obronić brak wymaganego doświadczenia i podnieść płacę - niestety, takie realia, no i zawsze jesteś inżynierem co dla mnie lepiej brzmi niż magister, który kojarzy mi się z brakiem pracy =D Obawiam się, że pracodawcy nie są tacy naiwni Cytat Teraz możesz myśleć, ze wyższe się nie przyda, ale za 10-20 lat, to może być zupełnie inny rynek pracy. Więc kto tam wie Pozornie niby prawda... ale po pierwsze mogę równie dobrze powiedzieć, że za 10-20 lat trzaśnie kometa w Ziemię i cała nauka w ***** . A do tego mógłbym iść na milion nie wiadomo jakich kursów, ale po co skoro i tak nie wiem, które się przydadzą za 10-20 lat? A może wtedy założę własną firmę i studia okażą się zmarnowaniem sporej części życia? Tego nie wie nikt . Generalnie chodzi mi o to, że nie widzę korzyści z tych wyższych i chodzi mi to, żeby nie wpaść w pułapkę "zrób bo co Ci szkodzi". A no szkodzi i to dużo bo jakbym teraz poszedł do pracy to byłbym te 12 * 5 * 2000 = 120 000 do przodu (albo i więcej, bo posiadam już pewne doświadczenie ) i do tego nabyłbym doświadczenie i mógłbym celować w posady z dopiskiem "5 years of documented experience required" (wtedy jak się wcześniej nie pracowało, ale się powie "ale ja mam tu papierek" to można usłyszeć co najwyżej "zadzwonimy" ) PLUS umiejętności zdobyte we własnym zakresie. Chciałbym jeszcze dodać, że nie piszę jako laik, bo w tematyce programowania siedzę już od kilku ładnych lat (tak tak, nawet jako niepełnoletni robiło się już zlecenia) i z tematyką jestem dość na bieżąco. Ten post edytował pyro 2.11.2012, 00:02:45 -------------------- ET LINGUA EIUS LOQUETUR IUDICIUM
|
|
|
7.11.2012, 21:58:56
Post
#20
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 342 Pomógł: 23 Dołączył: 20.01.2011 Skąd: Chełm Ostrzeżenie: (0%) |
Ja znam taki przypadek no niestety nie chodzi o kolesia co próbuje znaleźć pracę czy jakieś umiejętności zdobyć tylko koleś pracuje gdzieś we Wrocławiu w jakiejś firmie komputerowej i sam napisał jakiś potężny silnik do systemów CRM w .NET(czy z wykorzystaniem .NET dokładnie nie pamiętam) no i jedynie co robi w pracy to tylko albo jakoś uaktualnia silnik albo grają w pracy na Wii a 6 czy 8 tysiaków za miesiąc jest na koncie.
|
|
|
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: 23.09.2024 - 16:19 |