Wymagania dla juniora w DOBREJ firmie |
Wymagania dla juniora w DOBREJ firmie |
28.05.2018, 09:00:41
Post
#1
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 898 Pomógł: 48 Dołączył: 2.11.2005 Skąd: Poznań Ostrzeżenie: (0%) |
Hej, ostatnio było kilka postów "co mam dalej robić ze swoim życiem", więc się podłączę pod trend ;-)
Jestem teraz na takim etapie, że muszę podjąć decyzje co chcę dalej w życiu robić. Swego czasu założyłem z żoną firmę, teraz dzieciaki dorosły (w sensie najmłodsze poszło do żłobka), żona przejmuje powoli większość obowiązków, a ja się robię zbędny w firmie i coraz więcej czasu poświęcam swojej starej pasji, czyli programowaniu. Wiecie jak to jest jak się siada do kompa z bananem na twarzy i spędza przed nim 12h - ja znów tak mam. Wiele się zmieniło, technologię teraz są dojrzałem i muszę przyznać, że dobrze mi się w nich pracuje. I teraz pomysły "na życie" są dwa. Pierwszy to napisanie aplikacji SaaS i zarabianie na tym (pomysły są, coś tam już powstaje). Drugi pomysł to zaczepienie się w jakiejś firmie. Gdyby to drugie miało wypalić to musi to jednak być firma przez duże F - nie chodzi mi o pieniądze, wielkość firmy etc, tylko o miejsce, gdzie pracuje się nad ciekawymi rzeczami i ciągle czegoś trzeba się uczyć. Na dzisiaj za mało umiem aby w takiej firmie pracować, ale chciałbym się dowiedzieć czego w takiej firmie wymaga się od juniora. Co umiem na dzisiaj: - php w wersji 5.6 - na tej się zatrzymałem, teraz nadrabiam zaległości / chłonę nowości - mysql - powiedzmy średnio. Tzn umiem robić proste zapytania, a te trudniejsze buduję z pomocą Googla. Myślę, że tutaj ogólnie problemem jest to, że w swoich projektach nie maiłem nigdy potrzeb budowania skomplikowanych zapytań - gdybym miał, to szybko bym nadrobił zaległości. Jednym słowem umiem to co w tutorialach, a brakuje mi praktyki. - framework - pracuje w Symfony i prywatnie uważam, że jestem w tym niezły jak na samouka. Tzn rozumiem i wykorzystuje mechanizmy wbudowane w ten framework typu Services, konfiguracja, LifeCycles i ogólnie dobrze czuję się z MVC. Potrafię sobie organizować / automatyzować pracę, widzę fragmenty kodu, które są używane częściej i je potrafię wydzielić etc. Wszystko to jednak na poziomie aplikacji - nigdy nie pisałem modułów do Symfony etc. - javascript znam bardzo słabo. W zasadzie do wszystkiego wykorzystuję jquery, a gołego js unikam. Jquery potrafię budować animacje, manipulować dom, wywoływać zapytania ajaxowe itp. Nie sprawia i to problemu i zazwyczaj (z pomocą google) udaje mi się zrobić też coś bardziej skomplikowanego, typu jakaś aplikacja single page z mechanizmami typu drag&drop etc. - kontrola wersji - podstawy git, który jednak wykorzystuję we własnym zakresie - nigdy nie współpracowałem z innymi. - css - raczej znam słabo - tzn. komfortowo się poruszam, buduje/przerabiam serwisy, od biedy nawet jakiś design bym pociął, ale raczej nie mam takiej "wizji całości". Ostatnio głównie pracuję na bootstrapie i tylko przerabiam gotowe rzeczy pod swoje potrzeby. - właśnie zaczynam naukę angulara z perspektywą budowania aplikacji na urządzenia mobilne w niedalekiej przeszłości. - servery - nie boję się konsoli, umiem postawić prosty serwer, zrobić podstawowe zabezpieczenia etc. Nic wyszukanego - po prostu tyle na ile przydatne to jest komuś kto programuje w php. Ogólnie moje aplikacje są, działają, wykorzystują je ludzie w codziennej pracy (głównie robiłem różnego rodzaju rzeczy jako backend do ecommerce). Liznąłem wielu rzeczy typu wykorzystywanie zewnętrznych api, przerabianie gotowych systemów itp itd, ale w niczym nie czuję się biegły. Jestem samoukiem i nigdy nie miałem możliwości w 100% realizowania swojego hobby. W każdym razie do brzegu - czego brakuje mi aby zostać juniorem w dobrej firmie, gdybym ewentualnie wybrał tą drogę. Chciałbym to wiedzieć, żeby obecnie trochę nadrobić zaległości i mięć taką furtkę na przyszłość szeroko otwartą. Innymi słowy aby nie było wstydu na rozmowie ;-) |
|
|
21.06.2018, 16:04:53
Post
#2
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 898 Pomógł: 48 Dołączył: 2.11.2005 Skąd: Poznań Ostrzeżenie: (0%) |
Dzisiaj byłem na super rekrutacji... Ogólnie rekrutacja w ciekawej firmie, wiele etapów. Szczerze mówiąc złożyłem aplikację bez wiary w powodzenie, z założeniem, żeby zobaczyć na przyszłość jak rekrutacja wygląda.
Najpierw było CV. Drugi etap to taki wstępny kwestionariusz po angielsku - ogólnie takie pitu pitu żeby sprawdzić znajomość angielskiego, ale pozytywne wrażenie po firmie zostało, bo pytali miedzy innymi o work-life balance, hobby itp. Przeszedłem dalej i dzisiaj był egzamin teoretyczny w języku angielskim. Spodziewałem się epic fail, a poszło mi całkiem przyzwoicie - sam się zdziwiłem odpowiadając na pytania ile dziwnych rzeczy wiem na temat php... Najfajniejsze było jednak omówienie wyników testu, gdzie wiele rzeczy się dowiedziałem + wiele tematów pogłębiliśmy. W każdym razie zdziwienie dnia - wpadłem w najwyższy kwartyl wyników i w sumie poległem tylko na pytaniach czysto algorytmicznych i dla seniorów. Niespodziewanie dla siebie zostałem zaproszony na test praktyczny, który co więcej miał być formalnością. Ale nie był ;-( Zaliczyłem klęskę roku, bo uświadomiłem sobie, że nie potrafię programować bez frameworka... Faktycznie już nie pamiętam kiedy cokolwiek robiłem coś bez frameworka. Zadanie polegało na stworzeniu prostego bloga z AccessControllem - takie standardy typu użytkownik może usunąć tylko swój wpis, ale przeglądać wszystkie nawet jak jest niezalogowane. Ogólnie temat, który w Symfony ogarnia się w 2h. Można używać zewnętrznych bibliotek, ale nie frameworka.... Oczywiście wszystko w nowoczesnym wydaniu obiektowym a nie dirty code. No i klęska - wszystko w teorii wiedziałem jak trzeba zrobić tj. jak zorganizować projekt, jak zrobić autoload klass, stworzyć front controller + klasy kontrolerów... no ale nie robiłem tego chyba nigdy, bo dopiero zrozumiałem te zasady pisząc w gotowych frameworkach... Czas wykonywania zadania 4h (z założeniem, że wszystkiego nie zdążę, bo nikt jeszcze podobno nie zrobił całości) - w tym czasie raczej bym nie zaimplementował zbyt wiele bo muszę najpierw poczytać jak do tematu się zabrać. Do tego edytor NetBeans, którego kompletnie nie znam i mi się w nim fatalnie pracowało. Po 30-45 minutach poddałem temat. bo po 4h to bym w tym tempie dopiero chyba miał szkielet aplikacji i zaczynał konfigurować Doctrine. Powiedziałem prowadzącemu test jak jest i się pożegnałem. O dziwo nawet zostało jeszcze jakieś pole do rozmowy, bo wcześniej sygnalizowałem, że w wielu obszarach jestem już dość zaawansowany, a w innych czasami brakuje mi kompletnie podstaw. Opowiedziałem jak bym w teorii podszedł do tematu i o dziwo jeszcze jakaś mała furtka dla mnie została. Ale test praktyczny pięknie wypunktował moje braki. W każdym razie co by nie wyszło, to muszę przyznać, że firma na mnie zrobiła super wrażenie - chętnie bym tam nawet na darmowe praktyki poszedł, żeby się trochę poduczyć. Szkoda, że tak dałem ciała. Jutro siadam do czytania jak się buduje frameworki MVC, a w niedzielę zarezerwowałem sobie na zrobienie tego zadania. Tylko teraz mi mega głupio, że tak wyszło ;-) |
|
|
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: 28.04.2024 - 05:31 |