Kwestia odpowiedzialności programisty, ubezpieczenia OC itd |
Kwestia odpowiedzialności programisty, ubezpieczenia OC itd |
23.07.2018, 19:41:26
Post
#1
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 898 Pomógł: 48 Dołączył: 2.11.2005 Skąd: Poznań Ostrzeżenie: (0%) |
Hej, pewnie większość z Was pracuje jako podwykonawcy na własnej DG. Pytanie jak macie w swoich umowach określony zakres odpowiedzialności za błędy powstałe z Waszej winy. Właśnie dostałem do podpisania umowę, z której w zasadzie wynika, że odpowiadam bez ograniczeń za powstałe z mojej winy błędy. Oczywiście rozumiem chęć zabezpieczenia się firmy, ale z drugiej strony z mojej perspektywy ten zapis jest dość niebezpieczny. Po pierwsze nie ma górnego limitu odpowiedzialności, a firma obsługuje raczej poważnych klientów zagranicznych, wiec odszkodowania mogą być spore w stosunku do mojego wynagrodzenia. Po drugie w umowie nie mam nic o obowiązkach samej firmy typu testowanie aplikacji, dbanie o backup, czas reakcji itp. Łatwo więc sobie wyobrazić problem, że w piątek wprowadzamy na produkcję wersję strony z błędem - np. źle naliczana kwota promocji, przez weekend nikt nie odbiera zgłoszeń od klienta, a w poniedziałek zaczynam nowy tydzień z debetem 100.000 Euro. Z jednej strony błąd powstał z mojej winy, ale po drodze zawiodło jeszcze kilka innych ogniw. Ogólnie takie i inne mam przemyślenia.
Pytanie jak to wygląda w Waszych umowach - macie jakieś zapisy wyłączające/ograniczające Waszą odpowiedzialność? Macie wykupione jakieś ubezpieczenia OC. Dzisiaj rozmawiałem z agentem PZU - temat ponoć dość niewygodny dla nich i klauzula IT przechodzi przez Warszawę. Może znacie jakieś ubezpieczenia w rozsądnej cenie bez wyłączeń dla IT? PS. tak wiem, że takie sprawy to ostateczność, ale jednak wolałbym aby mi się taka ostateczność nie przytrafiła ;-) No i chyba jednak jest coś na rzeczy, skoro firmy ubezpieczeniowe podchodzą do tematu jak do jeża. |
|
|
24.07.2018, 18:02:57
Post
#2
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 2 592 Pomógł: 445 Dołączył: 12.03.2007 Ostrzeżenie: (0%) |
Kiedyś jak tworzyłem aplikację dedykowaną to też chcieli odpowiedzialności. Ale w umowie nie zdążyli tego zawrzeć, to dopisałem do licencji.
Licencja wyłączna, zapis był z grubsza taki, że zleceniobiorca odpowiada za szkody wynikłe z rażącego zaniedbania do wysokości kwoty, za którą aplikacja została stworzona. Początkowo chcieli większe kwoty, ale nie byli w stanie określić konkretnej. Ze swojej strony dodałem zapisy o rękojmi i usuwaniu krytycznych błędów, przedłużyłem jej czas ponad ustawowy. Ustaliliśmy jak będą wyglądały testy tak, żeby mieli pewność, że po odebraniu aplikacji nie zostaną z ręką w nocniku. Z moich obserwacji wyglądało, że ta cała odpowiedzialność finansowa miała na celu tylko zmotywowanie mnie do przyłożenia się do pracy. Wynikała z obaw o których wspomniałem wyżej, więc uspokojenie i zapewnienie (w licencji) o wsparciu ich uspokoiło i zaproponowany przeze mnie limit został zaakceptowany. -------------------- |
|
|
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: 1.05.2024 - 16:15 |