![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 4 298 Pomógł: 447 Dołączył: 16.11.2006 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Nie, nie mam 18 lat (mam więcej) (IMG:style_emoticons/default/wink.gif)
Jako iż posiadam konto w credit agricole, ale nie jestem z niego zadowolony, szukam czegoś nowego, oferty w większości wyglądają, aż za dobrze, dlatego mam do Was pytanie jaki bank byście polecili do tzw. konta zaskurniaka... Czyli konta które najlepiej byłoby darmowe (wpłata, przelew, bankomat), niekoniecznie z kartą, zwyczajne konto z którego bank nie pobierałby opłat miesięcznych (żadnych), nie musi być z tokenem/zdrapką. Konto mi to potrzebne tylko do odkładania różnych kwot co jakiś czas. Zastanawiam się nad kontem internetowym w ING, ktoś już takie posiada? Jakieś wady są? |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 675 Pomógł: 286 Dołączył: 15.06.2009 Skąd: Wieliczka Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
to ja się podepnę pod temat, może mnie za to nie zjecie (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) poleca ktoś jakąś lokatę w banku? taką, żeby wrzucić pieniądze, w ogóle ich nie ruszać przez kilka następnych lat i mieć z tego konkretny procent (IMG:style_emoticons/default/smile.gif)
|
|
|
![]()
Post
#3
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 898 Pomógł: 48 Dołączył: 2.11.2005 Skąd: Poznań Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
to ja się podepnę pod temat, może mnie za to nie zjecie (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) poleca ktoś jakąś lokatę w banku? taką, żeby wrzucić pieniądze, w ogóle ich nie ruszać przez kilka następnych lat i mieć z tego konkretny procent (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) Lokaty nie służą do oszczędzania - zwłaszcza takiego w dłuższym okresie czasu. Policz sobie ile musiałoby wynosić oprocentowanie, przy założeniu inflacji na poziomie ~4% i podatku Belki. Dopiero przy oprocentowaniu ~5,5% wychodzisz na zero. Jeśli chodzi o oszczędzanie drobnych kwot (w sensie takich, z których trudno zrobić jakiś większy biznes typu kupno ziemi, czyli 10k to nadal "drobna" kwota) to ogólnie sytuacja teraz jest niesprzyjająca. Może jedynie jakieś obligacje korporacyjne banków mają sens. Inne w miarę bezpieczne instrumenty co najwyżej pozwolą utrzymać realną wartość pieniądza z mały zarobkiem typu 1-2% rocznie. Ta sytuacja raczej szybko się nie zmieni niestety. Oczywiście są sposoby na powiększanie majątku, ale teraz takie czasy, że trudno zainwestować, żeby nie stracić, co pokazują chociażby wyniki funduszy emerytalnych, które z założenia miały być bezpiecznymi lokatami kapitału, a jak wyszło każdy widzi. Co do mbanku to jakiś czas temu bym polecił, ale teraz doprowadzają mnie do szewskiej pasji tymi telefonami - nie odpowiada mi ich agresywna sprzedaż. Niestety większość rozmów muszę kończyć poprzez rozłączenie bo kulturalnie się nie da z nimi zakończyć rozmowy ;-( A szkoda bo bardzo lubiłem ten bank - kiedyś na prawdę był to innowacyjny produkt - teraz mam tam konto tylko z przyzwyczajenia. |
|
|
![]()
Post
#4
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 590 Pomógł: 107 Dołączył: 25.10.2011 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
[...]ale teraz doprowadzają mnie do szewskiej pasji tymi telefonami - nie odpowiada mi ich agresywna sprzedaż. Niestety większość rozmów muszę kończyć poprzez rozłączenie bo kulturalnie się nie da z nimi zakończyć rozmowy ;-( Mam silne przeświadczenie, że po tym co napiszę, to rozmowa może zdryfować w stronę "jak spławiać telemarketerów", ale ja mam dość sprawdzony i IMHO kulturalny sposób na zakończenie rozmowy bez niepotrzebnego przedłużania rozmowy. Otóż, dam się trochę wygadać osobie po drugiej stronie. Chyba że non-stop gada, to ja kulturalnie rzucam "przepraszam, przepraszam, czy ja mogę o coś zapytać?" I taka osoba oczywiście już myśli, że mam pytania odnośnie ich mega produktu, więc z reguły rzuca tekstem "jak najbardziej, słucham". I w tym momencie naświetlam jej sytuację z mojej strony w postaci "prosto z mostu". Mówiąc mniej więcej: "Ja wiem, że to Pani/Pana praca, ale mnie Wasza oferta zupełnie nie interesuje - może Pan(i) zadzwoni do innego potencjalnego klienta? Unikniemy w ten sposób tracenia cennego czasu: zarówno mojego, jak i Pana/Pani..." Po takim dictum w 99% rozmowa kończy się grzecznościowymi formułkami pożegnalnymi. |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 3.10.2025 - 22:57 |