[PHP] Jak się uczyć Opcje

[hekate20]

Witajcie... Mam dosyć nietypowy problem... Pewnie znajdzie się on w dziale z głupotami, ale trudno... (IMG:style_emoticons/default/smile.gif)

Otóż chodzi mi o samą naukę php. Powiem tak. W teorii wszystko jest świetnie, wiem co robią poszczególne pętle, funkcje, operatory itd. itd.
Niestety jeśli chodzi o praktykę to leżę zupełnie... : (
Nie umiem niczego poskładać do kupy. Owszem napiszę prosty skrypt (zależy jak kto patrzy na słowo prosty), ale żebym wykrzesała z siebie coś więcej, to ciężko... Siędzę nad skryptami i książkami, ale pisanie idzie strasznie opornie, a najbardziej dolują mnie wyskakujące co chile błędy, których czasami w żaden sposób nie idzie rozwiązać...
Po mimo, iż znam teorię nie umiem jej zastosować w praktyce... Staram się, ale jak próbuję wszystko co wiem, połączyć w jakiś dobry skrypt to nic nie wychodzi... Zupełnie tak jakbym starała ugotować zupę, owocowo-warzywną...

Może macie dla mnie jakieś rady, bo ja już się chyba załamałam... (IMG:style_emoticons/default/sad.gif)

A od kolejnego semestru wchodzi php obiektowy i jeszcze na deser C++ :/

Ten post edytował Daiquiri 4.02.2012, 10:01:52

Powód edycji: [Daiquiri]: Przenoszę do odpowiedniego działu.

[solr]

Może ty się po prostu nie nadajesz do programowania? :-) W tym zawodzie umiejętność logicznego i analitycznego rozwiązywania problemów to podstawa, a tego najwyraźniej Ci brakuje. Znajomość składni języka, to tylko małą część. Moja rada, znajdź kogoś kto umie programować i wie jak przekazać wiedzę (to bardzo ważne, żeby wiedział jak wytłumaczyć takiej osobie jak ty). Ktoś taki otworzy Ci oczy, żebyś mogła zobaczyć to, czego teraz nie potrafisz. Nie będzie Ci uczył zasad działania pętli itp. - pokaże Ci jak programować, jak rozwiązywać problemy, nauczy podejścia, analizy itd. Bez tego możesz sobie czytać książki, programować "do szuflady", a i tak nie będzie rewolucji, co najwyżej ewolucja... Nie polecam, żadnych kursów programistycznych, to musi być maksymalnie indywidualne podejście. I na litość boską, niech to nie będzie kolega ze studiów, czy nawet ze starszego roku. Znajdź mistrza. Gwarantuję, że po kilkunastu / kilkudziesięciu godzinach w takim układzie będziesz w o niebo lepszej pozycji niż teraz.