Jaki kierunek? Opcje

[Velius]

Witam, wiem, że takie tematy już powstawały wielokrotnie. Nie mam problemu z wyborem zawodu tylko nie wiem na jakich politechnikach mógłbym się kształcić w kierunku webdevelopera. Interesuje mnie oczywiście php , javascript. Znalazłem tylko na Politechnice Wrocławskiej na wydziale elektroniki - Inżynieria internetowa (INT):
http://www.weka.pwr.wroc.pl/informatyka,41.dhtml

Czy na innych politechnikach nie ma podobnych specjalizacji? Nie znalazłem żadnej tylko dla takich programistów. Nie mam zamiaru iść gdzieś gdzie będą mi kazali pisać zarówno w php jak i w javie, c.

Jak było z Wami? Jakie studia skończyliście? Poproszę o niepisanie skrótami i linki do stron jeżeli to możliwe. Nieodpowiedzialne byłoby składanie papierów tylko na jedną uczelnię. Zresztą podobno jest tam 90% facetów ;/

Proszę mnie nie odsyłać do innych tematów bo przejrzałem ich masę ale nigdzie nie znalazłem odpowiedzi (chyba, że dotyczą konkretnie tego co mnie interesuje).

[eccocce]

Tego fachu nie nauczą Cię na żadnej uczelni.
Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka. Samodzielnie się najwięcej i najszybciej nauczysz.
Domyślam się, że sam już do tego doszedłeś, ale z drugiej strony rozumiesz fakt, że trzeba mieć papierek.
Jeśli jesteś już pewny, co chcesz w życiu robić i co najważniejsze znasz się już trochę na tym, to jedyne co mogę doradzić, to jakiś lajtowy kierunek niezbyt obciążający Twój CPU, abyś miał jak najwięcej czasu (i ochoty) na samokształcenie.
Wybierzesz jakiś zapychacz czasu - będziesz musiał poświęcać masę siły i energii na wkuwanie pierdół przez co prawdopodobnie braknie Ci już zapału na zajmowanie się tym, co naprawdę lubisz.

Z życia wzięte, niestety.

[Kostek.88]

Tego fachu nie nauczą Cię na żadnej uczelni.
Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka. Samodzielnie się najwięcej i najszybciej nauczysz.
Domyślam się, że sam już do tego doszedłeś, ale z drugiej strony rozumiesz fakt, że trzeba mieć papierek.
Jeśli jesteś już pewny, co chcesz w życiu robić i co najważniejsze znasz się już trochę na tym, to jedyne co mogę doradzić, to jakiś lajtowy kierunek niezbyt obciążający Twój CPU, abyś miał jak najwięcej czasu (i ochoty) na samokształcenie.
Wybierzesz jakiś zapychacz czasu - będziesz musiał poświęcać masę siły i energii na wkuwanie pierdół przez co prawdopodobnie braknie Ci już zapału na zajmowanie się tym, co naprawdę lubisz.

Z życia wzięte, niestety.

Swiete slowa (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) Cos o tym wiem. Dla mnie to tylko studia zaoczne i czym predzej rozpoczecie pracy w danym zawodzie. Uczelnie prywatne tez nie sa zle. Mowie serio. Chodzi o to, ze - z mojego doswiadczenia - pracodawcow nie bardzo interesuje jaka szkole skonczyles. Patrza czy jest wyksztalcenie, czy jest kierunkowe (np. taka ogolna infa) i od razu przechodza do sedna: co umiesz, jakie masz doswiadczenia i portfolio. Jedyny minus takich studiow to oplaty. Jesli chodzi o same zjazdy, srednio sa co 2 tygodnie, tylko troche checi i latwo mozna pogodzic prace z nauka. Szkoda tylko, ze uczelnie prywatne doprowadzaja wielu studentow do zacofania. Osobiscie uwazam, ze od Ciebie zalezy ile z zajec wyniesiesz i jak ta wiedze pozniej wykorzystasz, no i swoj wolny czas (IMG:style_emoticons/default/smile.gif)

PS. Trzymaj sie z daleka od pubow studenckich, bo piwo bywa tanie i kusi (IMG:style_emoticons/default/wink.gif)

PS2. A tak powaznie... mialem znajomego, ktory majac 18 lat przeniosl sie do szkoly zaocznej juz w 3. klasie liceum, zeby miec wiecej czasu na tygodniu na grafike. To go interesowalo. Poszedl pozniej ksztalcic sie w tym kierunku i wszystko ladnie pokonczyl (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) Nie ma reguly.