![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 199 Pomógł: 31 Dołączył: 22.03.2004 Skąd: Warszawa Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
tak sie zastanawiam, bo juz sie pogubilem od tych zmian ostatnio.
ktos sie orientuje po jakim czasie pracy mozna przejsc na emeryture jako programista. mamy normalnie liczony jakis dodatek do warunkow szkodliwych bo jakos nie usmiecha mi sie odkladac te 67lat. |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 248 Pomógł: 55 Dołączył: 1.06.2010 Skąd: mam to wiedzieć? Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Chciałem tylko napisać, że zgadzam się w pełni z blooregard.
A ponad to (IMG:style_emoticons/default/wink.gif) Wiem, że teraz my pracujemy na "innych" - dlaczego tak jest. My "pożyczamy pieniądze dla Państwa", dostajemy emeryturkę - o ile ktoś pożyczy Państwu po raz kolejny... Idąc tym tokiem dochodzimy do początku - do pierwszych składek, które kiedykolwiek wpłynęły na konto "zus" (nie wiem jak to się nazywało kiedyś i nie mam podstaw merytorycznych etc. - gdybam sobie). Pytanie - co się stało z tymi pierwszymi pieniędzmi (IMG:style_emoticons/default/wink.gif) . Co innego, gdyby każdy musiał na swoją przyszłość, a nie kogoś teraźniejszość pracować - wtedy każdy by mógł obwiniać tylko siebie lub jakiś "kryzys - którego imo nie ma". Gdyby nie podatki nie byłoby inflacji, podnoszenia cen, podnoszenia płac minimalnych - czysty, wolny rynek, gdzie panują dobrowolne składki. Oczywiście jest to utopijna myśl, bo "elyty" do tego nie dopuszczą, a poza tym większość ludzi nie koniecznie "myśli" - np. po co płacić wówczas składkę na ochronę obywateli (policja, wojsko)? Otóż taka osoba przy pierwszym problemie zrozumiałaby, że nikt dla niej nie płaci jej składki i policja nie przyjedzie na wezwanie... Obywatel "niebieski ptaszek" - nie płaci składki, niech radzi sobie sam. Twarde, ale to jedynie mogłoby uwolnić ludzi od sztucznego napędzania gospodarki, sztucznych kryzysów, niesprawiedliwych emerytur, kiepskiej opieki zdrowotnej, dziadowskich dróg etc. Kto chce używać i korzystać z dobrodziejstw musiałby zapłacić składkę... A co z człowiekiem, który np. jest za biedny... Ufam, że wiele osób bogatych i nie tylko dobrowolnie płaciłoby składaczki na rzecz biednych, ubogich, głupich - ale imo nie powinno być tak, że daje się takiemu "rybę", a powinno dawać się "wędkę" - czyli bezrobotnemu należałoby pomóc dietą (aby nie umarł z głodu) + opłata szkolna... Gdzie przeznaczyłby pieniądze na rozwój intelektualny (samemu też można się uczyć), gdzie osoba taka musiałaby zdać odpowiednie egzaminy, aby dostać kolejną część "zapomogi". Teraz czy taka osoba mogłaby przeżyć całe życie? No niby tak. Miałaby na jedzenie, na naukę... Ale nie oszukujmy się w społeczeństwie tak świadomym, jak ja to przedstawiam nikt nie byłby tak pazerny na czyjeś pieniądze... A poza tym nawet jeśli - firmy pomagające takim osobom nie byłyby głupie. Prędzej czy później taki osobnik dostał by żółtą kartkę za oszustwo - wówczas żadna instytucja by mu nie pomogła... Ok wracam do pracy bo muszę przenieść bazę klienta, a tu utopijne plany wypisuje (IMG:style_emoticons/default/wink.gif) |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 15.10.2025 - 07:14 |