![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 898 Pomógł: 48 Dołączył: 2.11.2005 Skąd: Poznań Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Czasami mnie zastanawia, czemu Woodstock ma taką złą prasę. Rozumiem, że jest wiele plastikowych dziewczyn i świętojeb... chłopców, którzy uważają, że kąpiel błotna to nie dobra zabawa tylko źródło grzechu, ale o dziwo na słowo Woodstock obrusza się sporo moich znajomych, o których wiem, że to fajni wyluzowani ludzie.
Jak to się stało, że 90% społeczeństwa uważa tą skądinąd fajną imprezę masową, za zlot ćpunów. Wiele razu już byłem na Przystanku i ogólnie jest tam genialna atmosfera. Jest alkohol i pewnie narkotyki, ale szczerze mówiąc za pierwszym razem zdziwiłem się, że mimo takiej liczby nastolatków i młodych ludzi na takiej imprezie jest tak mało osób zalanych w trupa... Ogólnie moje wrażenia są bardzo pozytywne (w tym roku jadę tam z żoną w ciąży) i na prawdę chciałbym aby moje dzieci kiedyś też jeździły na takie festiwale zamiast chodzić na jakieś dyskoteki czy do klubów dla wylansowanej i użelowanej młodzieży. |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Moderatorzy Postów: 4 362 Pomógł: 714 Dołączył: 12.02.2009 Skąd: Jak się położę tak leżę :D ![]() |
Cytat Ja mam na myśli gatunki, które nie loopują N razy, to tak abstrahując od tematu. I właśnie dlatego, między innymi, dobry club moim zdaniem jest godny uwagi. Co nie zmienia faktu, że tak naprawdę obecny pop w zasadzie leży i kwiczy, coverując głównie rockowe lub klasyczne (ciekawe kiedy będzie następne sięgnięcie do Chopina choćby (IMG:style_emoticons/default/biggrin.gif) ) kawałki (IMG:style_emoticons/default/wink.gif) Cytat +pierdyliard. Chyba nie zrozumiałem. Wytłumaczysz "co autor mial na myśli?"Cytat Bo jest sensacyjne. A jeśli nie pokazuje się czegoś kontrastowego (w tym przypadku rozmawiających z sobą punków ze skinami), to ludzie nie mają na podstawie czego wyrobić sobie opinii, bo łykają bezkrytyznie papkę medialną. Najśmieszniejsze według mnie jest podejście do alternatyw. Jakoś telewizje regionalne wielokrotnie sięgają do materiałów z pierwszej ręki, przeprowadzają w miarę obiektywnie wywiady oraz materiał starają nagrać, a mainstreamowe media zamiast robić to samo - olewają temat dopóki nie stanie się jakaś sensacja. Zastanawiające, że choć TVN24, które stara się być medium w miarę obiektywnym (to że wybiórczo i w niektórych jedynie sprawach to inna bajka), w zasadzie tak wielkie jak i mniejsze wydarzenia kulturalne - ignoruje. Czasem coś wspomną i na tym kończy się.Dla mnie właśnie jest to zabawne nie tylko jeśli chodzi o Woodstock. Także wspomniany Castle Party Bolków niemal nie istnieje. Ciekawe, zwłaszcza w kontekście tego, że jest to jeden z największych tego typu festiwali muzyki gotyckiej w Europie (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) W Polsce w zasadzie niemal o nim nic nie wiadomo z mediów. Obecność tam ludzi z całej Europy, a także gości choćby z Azji potrafi zrobić wrażenie. Szokujący jest bowiem dla wielu sposób podejścia fanów do swej muzyki i aż dziw, że żadne media niemal się nie interesują, zważywszy na choćby stroje uczestników tego festiwalu. Kto był lub widział, ten zrozumie o czym piszę, ale macie pod wpisem kilka moich fotek dla małego rozeznania. Nie jest to może tak duża impreza jak Wave Gotik Treffen w Lipsku, ale klimat niemal identyczny. Dla mnie po prostu niezrozumiałe jest, jak bardzo polskie media są ślepe. W sytuacji, gdy w Polsce jest 4 co do wielkości grupa miłośników metalu i wyprzedzają nas jedynie kraje skandynawskie (Szwecja, Norwegia, Finlandia), tematyka metalowa nie ma racji bytu. Tak świadomie zamykać sie na potencjalnych odbiorców to w marketingu sytuacja niemal nie do pomyślenia. Wystarczy sie kiedyś wybrać zobaczyć ile osób przyjeżdża na Metalmanię do Katowic, by zrozumieć jak bardzo media unikają informowania o festiwalach ciekawych, w imię jakichś bliżej nieokreślonych "postaw prokatolickich", bo nie ukrywajmy, ale wiele osób na stołkach zwyczajnie boi się wychylić, byleby nie zobaczyć grożącego im palca biskupa czy innego dostojnika kościelnego. Woodstock też z tym ma zawsze problem. Wystarczy przypomnieć "Przystanek Jezus", który zawsze jeździ za tą imprezą i jeszcze na bezczela twierdzi, że to Woodstock przeszkadza im. Gdy zmieniono miejsce imprezy... pojechali za przystankiem (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) (IMG:http://img851.imageshack.us/img851/7564/img1003gp.th.jpg) (IMG:http://img232.imageshack.us/img232/5015/img0859oc.th.jpg) (IMG:http://img718.imageshack.us/img718/6321/image0491.th.jpg) (IMG:http://img849.imageshack.us/img849/4389/image0487.th.jpg) Ogólnie można powiedzieć, że w Polsce wiele ciekawych rzeczy próbuje się zamknąć lub uciszyć by "socjalistycznie" równać do średniej, do przeciętności. To jest największa głupota moim zdaniem i myślenie jeszcze z ubiegłego ustroju. W ten sposób zresztą za jakiś czas sensacja będzie byle przejęzyczenie sie kogoś. Bo "programowo" będzie się unikało pewnych tematów, wydarzeń, a jedyne ciekawe rzeczy do omawiania będą się zdarzały "od święta", przez co do miary wydarzenia kulturalnego na skalę krajową będzie występ w Polsce byle jakiej sezonowej gwiazdki pop, wylansowanej przez media czy też laureata jakiegoś tam konkursu telewizyjnego. Teraz do tego miana urosła śmierć Leppera. Będzie się ten temat odbijał czkawką przez wszystkie polskie media jeszcze ze 2-3 tygodnie, choć nie ma najmniejszego sensu by tkwił w nich więcej niż kilka dni. Polskie piekiełko medialne, które samo sie skazuje na stagnację i trwający cay rok "sezon ogórkowy". Tematów jest naprawde wiele na poziomie lokalnym, regionalnym, ale tego media zwyczajnie nie dostrzegają bo nie chcą dostrzec. Cytat Metalowcy zawsze będą mnie zaskakiwać figuracyjnie (sprawność i dokładność w wykonywaniu partii na własnych instrumentach). Co do możliwości to mnie zawsze bawiły covery utworów, teoretycznie "nie z tej bajki". Już nie mówię o choćby "Ooops, I did it again" B. Spears, ale już samo podejście do zrobienia black metalowej wersji takiego klasyka jak REM "Loosing my religion" było, delikatnie mówiąc, ryzykowne. Wszak mamy do czynienia nieraz ze znanymi utworami, za których coverowanie fani by pewnie podnieśli pochodnie i zapragnęli spalić bezbożników (IMG:style_emoticons/default/wink.gif) Cytat Ale to żadna nowość - sytuacja jest identyczna w kontekście wspomnianego już przeze mnie ASOT-a. A ile takich festiwali jest znanych tylko i wyłącznie w wąskich grupach fanów? Dla mnie po prostu chichotem losu jest fakt, że byle popowy koncert potrafi się odbić echem w całym kraju, a kilkudniowy festiwal o zasięgu na kawał Europy i znany także na innych kontynentach, jest ignorowany, a w mediach brak jakiejś wzmianki lub jest ona na kilkanaście sekund lub góra migawki (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) To naprawde dla mnie jakaś bezsensowna sytuacja, która nie ma w sobie krztyny logiki.
|
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 8.10.2025 - 13:36 |