Jakie studia? Opcje

[demolka666]

Witam,
Piszę tutaj, gdyż jak sądze na forum mnóstwo jest studentów i absolwentów uczelni technicznych (IMG:style_emoticons/default/wink.gif) . Jak tegoroczna maturzystka, stoję przed wyborem studiów i mam dosyć poważny dylemat. Byłabym wdzięczna za jakieś podpowiedzi.
Ogólnie jestem dosyć dobra z fizyki i matematyki (oba przedmioty na rozszerzeniu). Interesuję się informatyką (wiem, bardzo nietypowo jak na dziewczynę) - puki co jedynie PHP, ale to dopiero początki (IMG:style_emoticons/default/wink.gif) . Ostatnio wpadł mi też w oko kierunek Automatyka i Robotyka.
Wiem na pewno, że chcę studiować na wydziale Automatyki Elektroniki i Informatyki na Politechnice Śląskiej, ale nie umiem zdecydować się na kierunek. Myślę albo o Informatyce albo o Automatyce i Robotyce (kierunek zamawiany, bardzo atrakcyjne stypendia).
Jakie są perspektywy pracy po takich studiach? Po jakim kierunku mam lepsze perspektywy zarobkowe i rozwojowe?

Będę bardzo wdzięczna za wszystkie opinie i doświadczenia absolwentów i studentów pokrewnych kierunków.

[demolka666]

Dziękuję wszystkim za porady! Pytałam się o perspektywy, bo wszędzie dookoła straszą, że boom na informatyków przeminął i ludzie albo zostają bez pracy, albo klepią kod za 1 tyś. zł na rękę. Coraz bardziej jednak skłaniam się do tej automatyki i robotyki - po prostu wydaje mi się że po tych studiach będzie większy wybór w kwestii co robić dalej.
Przez wakacje postaram się wziąść ostrzej za C++. Znam podstawy podstaw, czyli pętle, funkcje, ify. To już lepiej u mnie z PHP bo obecnie jestem na etapie ogarniania OOP w Zend Framwork (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) .

@Speedy - powiedz mi jak to wygląda w kwestii elektroniki na twoich studiach? Niby nie jestem zła z fizyki (próbne matury na poziomie rozszerzonym piszę tak w granicach 75%-90%), ale trochę się martwię, że jak przyjdą jakieś skomplikowane układy elektroniczne to mogę sobie nie poradzić. Na razie znam tylko to, co potrzebne do matury czyli podstawy: prąd zmienny/stały, układ LC, indukcyjność cewki itp - czyli generalnie nie za wiele (porównując ze znajomymi z techników). Czy jest to taki rzut na głęboką wodę jak nas straszą w liceum?