![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
Grupa: Moderatorzy Postów: 15 467 Pomógł: 1451 Dołączył: 25.04.2005 Skąd: Szczebrzeszyn/Rzeszów ![]() |
Będę sklecał prezentację na koło naukowe, pod wpływem pewnych wydarzeń nóż mi się w kieszeni otworzył i doszło do wyboru tematu poświęconego przyczynom, dla których ciężko jest firmom zrekrutować dobrego programistę i poszukiwania ciągną się tygodniami.
Oczywiście ten wniosek jest na podstawie moich doświadczeń oraz rozmów z osobami, dla których to dzień powszedni. Mam do Was, bardziej doświadczonych ode mnie, pytanie - jakich kompetencji brakuje kandydatom na programistów PHP? Typu frameworki, jakieś konkretne biblioteki, znajomość technologii, czy inne. |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 590 Pomógł: 185 Dołączył: 19.04.2006 Skąd: Gdańsk Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Dzisiejsze rekrutacje to jest w 99% porażka, jest moda na jakieś głupie testy psychologiczno-motoryczne czy *** wie co (połowę pytań i tak zawsze olewam albo rysuje misia uszatka), oferta pracy nijak się ma do rzeczywistości (zwłaszcza atrakcyjne wynagrodzenie czy super warunki pracy, najczęściej umowę o dzieło i 5 zł na godzinę), często rekrutacja to kilka etapów i trwa nawet 3 miesiące (tak miałem w dużej firmie ubezpieczeniowej), zero kontaktu, zero informacji na jakie uposażenie można liczyć, spory procent rekrutacji jest ustawiony z góry ale nikt Wam nie powie, że tracicie czas.
Jeden z głównych grzechów to szukanie specjalisty o niebotycznych kompetencjach by na końcu rekruter mógł powiedzieć "za noszenie segregatorów chce Pan 5 tysięcy??". Ale i tak najgorszy jest brak kompetencji speców od rekrutacji w danej dziedzinie, niedawno szukali informatyka-analityka a dostałem testy badające zasób słów, podstawy geometrii czy jakieś obrazki poukładać, haha - i od wyniku takiego testu zależy, czy przejdę dalej, ehehehe - często taka osoba nawet nie wie, na jakie stanowisko człowiek aplikuje i kiedy ktoś jest małomówny to dostaje mniej punktów bo przecież programista musi być wygadany i przebojowy, hihihi - często jest tak, że im lepszym ktoś jest informatykiem tym na większego idiotę wychodzi na takich testach i rozmowach. Rekrutacja o kant d... a potem narzekanie, że w korporacji informatyków 10 a żaden nie umie rozwiązać problemu. Jeśli się nie szanuje kandydatów na wakat, to nie można potem mieć do nich pretensji, na rynku lokalnym bardzo szybko roznoszą się negatywne informacje. Zresztą często wystarczy poszukać czegoś o danej firmie by od razu zauważyć, że oferta pracy brzydko pachnie, specjalista z doświadczeniem to nie jest szwagier dyrcia, którego w tydzień nauczymy i wdrożymy do noszenia segregatorów. |
|
|
![]()
Post
#3
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 4 340 Pomógł: 542 Dołączył: 15.01.2006 Skąd: Olsztyn/Warszawa Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
"za noszenie segregatorów chce Pan 5 tysięcy??". Kiedyś byłem na 2 spotkaniach z gościem który był bardzo podniecony tym co potrafię i tym co do tej pory zrobiłem. Wszystko było pięknie bo telefon służbowy (bez limitu), laptop, "net na penku", jak jest wolna fura to też może być do mojej dyspozycji, ogólnie bajka, ale na koniec padła taka kwota że lepiej było się nie fatygować na te spotkania. Ten post edytował skowron-line 3.02.2011, 12:27:08 |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 15.10.2025 - 17:00 |