![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
Grupa: Moderatorzy Postów: 15 467 Pomógł: 1451 Dołączył: 25.04.2005 Skąd: Szczebrzeszyn/Rzeszów ![]() |
Będę sklecał prezentację na koło naukowe, pod wpływem pewnych wydarzeń nóż mi się w kieszeni otworzył i doszło do wyboru tematu poświęconego przyczynom, dla których ciężko jest firmom zrekrutować dobrego programistę i poszukiwania ciągną się tygodniami.
Oczywiście ten wniosek jest na podstawie moich doświadczeń oraz rozmów z osobami, dla których to dzień powszedni. Mam do Was, bardziej doświadczonych ode mnie, pytanie - jakich kompetencji brakuje kandydatom na programistów PHP? Typu frameworki, jakieś konkretne biblioteki, znajomość technologii, czy inne. |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Moderatorzy Postów: 15 467 Pomógł: 1451 Dołączył: 25.04.2005 Skąd: Szczebrzeszyn/Rzeszów ![]() |
~darko, a ja właśnie przyznam ~cojackowi rację.
Byłyby obiektywne, gdyby rozmowy z rekrutowanymi odbywały się wyłącznie za pomocą tekstu. Sporo genialnych osób odpada tylko dlatego, że mają trochę dziwny sposób bycia, co rzutuje na mowę ciała, jaką przekazują. A sporo rekruterów odrzuca takich wyłącznie z tego ostatniego powodu (wszak nierzadko rekrutujący działają jako firmy outsource'ujące poszukiwanie "narybka"), także tych testów psychologicznych, które są serwowane. Cytat a wszelkie testy, zadania, łamigłówki czy polecenia i pytania na rozmowach kwalifikacyjnych służą temu właśnie Żeby to wszystko było takie proste, jak piszesz... (IMG:style_emoticons/default/winksmiley.jpg) |
|
|
![]()
Post
#3
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 2 885 Pomógł: 463 Dołączył: 3.10.2009 Skąd: Wrocław Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
~darko, a ja właśnie przyznam ~cojackowi rację. Byłyby obiektywne, gdyby rozmowy z rekrutowanymi odbywały się wyłącznie za pomocą tekstu. Sporo genialnych osób odpada tylko dlatego, że mają trochę dziwny sposób bycia, co rzutuje na mowę ciała, jaką przekazują. A sporo rekruterów odrzuca takich wyłącznie z tego ostatniego powodu (wszak nierzadko rekrutujący działają jako firmy outsource'ujące poszukiwanie "narybka"), także tych testów psychologicznych, które są serwowane. Żeby to wszystko było takie proste, jak piszesz... (IMG:style_emoticons/default/winksmiley.jpg) Niestety macie mimo wszystko sporo racji, żyję trochę na tym świecie i wiem, jak to wygląda w praktyce, ale pamiętajmy, że jest jeszcze sporo pracodawców, którzy potrafią dokonać właściwego wyboru i rzetelnie ocenić faktyczne umiejętności kandydata, a nie jego mowę ciała czy to, że jest np. lekko zniewieściały (na szczęście nigdy nie musiałem się o tym przekonywać na własnej skórze, po prostu mnie to nie dotyczy). Pomijam tematy, jak ktoś przychodzi brudny do pracy, albo nie umie powstrzymać niewyparzonego języka przed paskudnym słownictwem, ale to są odosobnione przypadki, dlatego je pomijam. To, o czym rozmawiamy, to tak naprawdę narzędzia rekrutacyjne, instrumenty, za pomocą których osoba decyzyjna powinna dokonać oceny i w konsekwencji właściwego zaszufladkowania kandydata, najczęściej skalą jest tu 50 na 50 czyli albo się nadaje, albo nie + ewentualne uwagi na marginesie. Dobry rekruter nie ma prawa oceniać Twojego sposobu bycia (chyba że zachowujesz się rażąco źle, niestosownie, nieadekwatnie), a wręcz powinien przymykać nieco oko na zachowanie kandydata, wiedząc, że ten jest zestresowany samym faktem rozmowy (chyba, że stanowisko wymaga stalowych nerwów). Kończąc ten przydługawy wywód (chodź w standardach theka to pewnie pikuś ;p) napiszę tak: dobry headhunter różni się od złego tym, że ten pierwszy uczy się i doskonali w narzędziach, którymi się posługuje i dostarcza odpowiednich ludzi, natomiast "zły" jedynie dostarcza kandydatów na zamówienie. |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 13.10.2025 - 16:37 |