![]() |
![]() |
![]() ![]()
Post
#1
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 623 Pomógł: 11 Dołączył: 1.01.2009 Skąd: Wrocław Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Witam,
chciałem zadać pytanie osobom studiującym informatykę (głównie coś związanego z programowaniem). 1. Jakie uczelnie byście mi polecili? 2. Na jakich uczelniach (kierunkach) kształcicie się i jak oceniacie stopnień zaawansowania (nie wiedziałem jakiego słowa użyć (IMG:style_emoticons/default/tongue.gif) ) swej uczelni. 3. Co polecielibyście zdawać? 4. Duży był nabór na Wasz kierunek? 5. Ile punktów mieliście i które miejsce zajęliście "w kolejce"? Zainteresowała mnie oferta UJ: https://www.erk.uj.edu.pl/studia/karta/2401 i https://www.erk.uj.edu.pl/studia/karta/2402 - co o tym myślicie? Pozdrawiam (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) Ten post edytował sweter 6.01.2011, 19:55:58 |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 589 Pomógł: 91 Dołączył: 22.05.2008 Skąd: Gliwice Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Cytat W ogóle, ludzie, matura to jeden wielki bullshit. Haha (IMG:style_emoticons/default/biggrin.gif) dobre... rozwiń myśl (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) Mogę podać kilka argumentów. W maturze z matematyki drodzy Państwo istnieje coś takiego jak zbytnie ułatwienie zadania, za bardzo sobie uprościsz, policzysz dobrze i masz 0 punktów. Fajnie nie? ;> Na tegorocznej próbnej maturze z operonu było zadanie, tak z głowy podam, podane 3 punkty na układzie współrzędnych ale dość spore odległości między nimi (typy A =[0, 4], B =[30, 2], C = [15, 6]), owe punkty tworzyły trójkąt i trzeba było wyliczyć długość odcinaka z punktu A do punktu który przecina wysokość, jakoś tak. Rozwiązałem geometrycznie - rysunek z dobrze obraną skalą + 4 linijki i dopisek drukowanymi literami, że rozwiązanie geometryczne i nigdzie nie ma napisane, że tak nie można. Natomiast takie rozwiązanie jest nie do przyjęcie bo trzeba liczyć równania prostych, na lekcji osoba rozwiązująca zapisała ze 3 tablice (oczywiście nie jakimś maczkiem tylko dość sporym drukiem, żeby nie było że przesadzam (IMG:style_emoticons/default/biggrin.gif) ). Czego to dowodzi? Że nie jesteśmy uczeni robienia czegoś najmniejszym nakładem sił, nie jesteśmy uczeni uproszczania pewnych rzeczy, a wręcz karani za takie ułatwienia. Co do polskiego. To w ogóle ta matura jest idiotyczna, chodzi mi o wypracowanie/analizę wierszy, bo należy się trzymać opracowanego już wcześniej klucza. Przykłady pisania matury przez Panią Wisławę Szymborską, która ze swoich wierszy ledwo ją zdała oraz dwojga profesorów z których jeden oblał a drugi ledwo zdał daje nam jasny przekaz. Matura ta jest dla osób przeciętnych którzy coś na lekcji usłyszeli i przepisują to na maturze. Natomiast ludzie którzy mają trochę oleju w głowie sami interpretują sytuacje przedstawioną w powieści, a na tym polega literatura, głównie wiersze, ale tak samo można inaczej interpretować zachowania i przesłanki jakimi kierował się bohater w prozie. Dowodzi to tego, że uczeń nie jest uczony samodzielnie myśleć, ma coś przyjąć do wiadomości bo jakiś profesor tak powiedział i to autor miał na myśli. Natomiast własna interpretacja jest karana i brak jakiejkolwiek dyskusji na ten temat. Przypomina mi się sytuacja mojej, innej, interpretacji zgubienia czapki przez Jasia w "Weselu"... Ogólnie szkolnictwo nie jest przyjazne osobą które umieją się sprzeciwić, myślą inaczej, są "cwane" i chcą robić coś jak najprościej się tylko da. Bardzo dobry przykład: Cytat Sir Ernest Rutherford, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki i przewodniczący Royal Academy, opowiedział kiedyś następującą historię: Pewnego dnia zatelefonował do mnie pewien kolega. Właśnie miał oblać jednego ze swoich studentów za błędną odpowiedź na pytanie z fizyki, lecz tamten upierał się, że powinien dostać maksymalną ilość punktów. Obydwaj zgodzili się, aby tę kwestię rozstrzygnął niezależny sędzia i wybrano do tego celu mnie. Czytam więc pytanie egzaminacyjne: „Wykaż, w jaki sposób można określić wysokość budynku za pomocą barometru.” Student odpowiedział: „Bierzemy barometr na szczyt budynku, przywiązujemy barometr do liny, opuszczamy go na ulicę, zwijamy z powrotem i mierzymy długość wykorzystanej liny. Jej długość odpowiada wysokości budynku.” Faktycznie, jego żądanie dotyczące maksymalnej ilości punktów było w pełni uzasadnione, gdyż jego odpowiedź była jak najbardziej prawidłowa! Z drugiej strony, oznaczałoby to przyznanie mu najwyższej oceny z fizyki, podczas gdy jego odpowiedź nie potwierdzała takiej wiedzy. Zasugerowałem, aby spróbował jeszcze raz. Dałem mu sześć minut na zastanowienie się, ale zastrzegłem, że odpowiedź powinna zawierać jakiś element wiedzy z fizyki. Po pięciu minutach zauważyłem, że nie napisał nic. Zapytałem więc, czy chce się poddać, ale odpowiedział, że zna wiele rozwiązań i zastanawia się nad najlepszym. Przeprosiłem go zatem i kazałem kontynuować. Po kolejnej minucie odpowiedź była gotowa: „Bierzemy barometr na szczyt budynku i wychylamy się poza krawędź dachu. Upuszczamy barometr na ziemię, mierząc czas jego lotu stoperem. Następnie za pomocą wzoru x=0.5*a*t^2 obliczamy wysokość budynku.” W tym momencie zapytałem mojego kolegę, czy chce się poddać. Pokiwał głową na tak i przyznał studentowi niemal najwyższą ocenę. Kiedy wychodziłem, zawołałem do siebie jeszcze raz studenta i spytałem go o te pozostałe odpowiedzi, nad którymi się zastanawiał. - Cóż – odpowiedział – jest wiele sposobów na określenie wysokości budynku za pomocą barometru. W słoneczny dzień można np. zmierzyć jego wysokość, następnie wysokość cieni jego i budynku i z prostej proporcji określić wysokość samego budynku. - No dobra, a co z tymi pozostałymi metodami? - Jeśli pan chce, można obliczyć to podstawową metodą mierzenia wysokości. Bierzemy barometr i zaczynamy iść po schodach budynku. Podczas tej wspinaczki odmierzamy na ścianie długości barometru i docierając na samą górę znamy jego wysokość w długościach barometru. - Dosyć bezpośrednia metoda. - W rzeczy samej. Jeśli chciałby pan coś bardziej wyszukanego, możemy przywiązać barometr do końca sznurka i użyć go jak wahadła. Mierzymy wtedy siłę grawitacji na wysokości ulicy, a później na szczycie budynku. Z różnicy tych wyników można łatwo obliczyć jego wysokość. Na tej samej zasadzie możemy przywiązać barometr do liny i opuścić go do poziomu ulicy i wtedy z okresów wahadłowego ruchu obliczyć samą wysokość. No i w końcu prawdopodobnie najlepsza metoda. Bierzemy barometr, idziemy do piwnicy i pukamy nim w drzwi kierownika. Kiedy nam otworzy, mówimy: „Panie Kierowniku, mam tutaj świetny barometr. Jeśli powie mi pan, jaka jest wysokość tego budynku, barometr jest pański.” W tym momencie zapytałem owego studenta, czy zna konwencjonalną odpowiedź na to pytanie. Przyznał że owszem, zna ją, ale miał dość mówienia mu przez szkołę, nauczycieli i kolegów tego, w jaki sposób ma myśleć. Student nazywał się… Niels Bohr Został laureatem Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki z 1922 roku. Co do studiów informatycznych, wiele osób które ma naprawdę sporo wiedzą w tym kierunku same stwierdzają, że studia jedynie mogą pokazać pewne rzeczy, którymi potem można się ew. zainteresować. Pokazują czego szukać etc. Tak naprawdę najwięcej w tej dziedzinie uczymy się samemu. Jeśli już wybiorę się na studia (nie no, kiedyś pewno zrobię (IMG:style_emoticons/default/winksmiley.jpg) to raczej myślę o kierunku e-biznes http://www.ue.wroc.pl/wydzial_zif/3509/e_biznes_i.html |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 4.10.2025 - 10:19 |