Prace do portoflio Opcje

[outsider]

Często widzę takiego typu oferty:
http://forum.php.pl/index.php?showtopic=158867
Według mnie jest to wyzysk...
Załóżmy: firma A dostaje zlecenie, składa ofertę(typu wolontariat - dodatkowa praca do portfolio), wycena od firmy przypuśćmy 1000 zł, firma za zrobienie zlecenia płaci 0 zł dla programisty/grafika, firma jest zadowolona - zarobek bez kosztów. I tak w kółko, w końcu nie posiadają swoich pracowników, tylko cała masę pracowników(mogą brać kilkanascie zleceń tygodniowo) - może się mylę, nie mam pojęcia czy ktoś w ogóle bierze takie zlecenia.
Co Wy o tym sądzicie ?

Nie oczekuję postów w stylu: "nikt nie każe Ci brać takich zleceń"

[vokiel]

Jak zwykle, wszystko zależy od sytuacji.

Przykładowo spawn prosił o logo do swojego frameworka i było sporo chętnych, którzy zrobili świetne projekty, całkowicie za free, został wybrany jeden. Wolontariat pełną gębą. Z tym, że było to za free do open source'owego projektu, który również jest dostępny za free.

Teraz druga sytuacja, ta od której wyszedł *OuTSideR* - czyli firma, de facto pośrednicząca, która zarabia na kimś kto chce się uczyć, wzbogacić portfolio. Z jednej strony, jeśli ktoś się godzi na taki układ to jego sprawa. Niestety każde działanie ma skutki dalsze. Ktoś coś zrobi za darmo, to nie zarobi na tym ktoś inny. Tak samo jak z mp3 - udostępnisz komuś, to cie ZAIKS będzie ścigał argumentując tym, że jakby ten ktoś nie wziął od ciebie, to by kupił oryginał (wiem, wiem ). W tym przypadku dochodzi jeszcze jedna rzecz, ktoś na tej pracy zarabia, nie jest to udział w darmowym projekcie. Zatem, zgodnie z prawem - za pracę należy się godziwa zapłata.

Trzecia - praktyki. Pełno przecież jest ofert praktyk. Są płatne i bezpłatne. Korzyści są po obu stronach - ktoś ma darmowego pracownika (co prawda często nie pełnowartościowego, ale jednak), ktoś się uczy, zdobywa doświadczenie, kontakty etc. Zasada win-win. Czy w takiej sytuacji praktykant powinien być opłacany?