![]() |
![]() |
-mkdes- |
![]()
Post
#1
|
Goście ![]() |
Mam takie pytanko.
Kiedyś dla klienta robiłem stronę internetową. Projekt graficzny i kodowanie wykonałem ja, także grafikę, ogólnie wszystko. Mam na to fakturę. Po jakimś czasie klienta zaczęła obsługiwać inna firma. Nic więcej nie robią niż tylko aktualizują treści. Teraz zauważyłem, że ustawili w kodzie w meta tagach znacznik <meta name="copyright" wpisując dane swojej firmy. Wcześniej był też znacznik <meta name="Author" z moimi danymi - to go podmienili na nic nie znaczący tekst. Wiadomo, klient ma pełne prawa do strony, ale czy ta firma mogła wstawić swoje dane w pole Copyright. Nie wiem czy właściciel serwisu w ogóle o tym wie, podejrzewam że nie. Czy firma, która nie robiła tego serwisu może ustawić sobie do niej prawa? Już pomijam, że w ogóle to prawa ma tylko właściciel i to on jeśli już powinien moim zdaniem być wpisany w tym copyright. |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 782 Pomógł: 153 Dołączył: 21.07.2010 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
@Kocurro - może masz rację (obecnie) - ja nie byłbym jednak taki pewien jeśli chodzi o kwalifikowany podpis. Miałem kiedyś rozmowę z gościem pracującym w spółce-córce dużej polskiej firmy informatycznej - akurat była ona o podpisie elektronicznym.
Z rozmowy wynikało że kwalifikowany podpis cyfrowy (w obecnej postaci) jest grubą przesadą w stosunku do podpisu własnoręcznego, a z punktu widzenia prawa są one równoważne. Rozmowa była kilka miesięcy temu - powiedział że w rządzie pracuje się nad jakąś nowelą ustawy o podpisie cyfrowym która miała nieco złagodzić wymagania w tej kwestii. Niestety, nie interesuję się za bardzo tematem więc nie wiem jak sprawy stoją obecnie. Na pewno pewne zmiany w ustawie muszą zajść, bo rząd nie może zmusić obywateli do zaopatrzenia się w kwalifikowany podpis (co jest pewnym kosztem). A wraz z rozwojem ePUAP kwestia podpisu elektronicznego nabierze wagi. Poza tym data pisemnie poświadczona również ma taką samą wagę dowodową jak cyfrowy znacznik czasu - zaś każdy powinien wydać ci opinię że suma kontrolna jest jednoznacznym "odciskiem" (choć w tym kraju cuda się zdarzają) który wiąże załącznik z częścią pisemną. Moim zdaniem wychodzi taniej niż staranie się o kwalifikowany podpis cyfrowy. Przynajmniej jeśli chodzi o kwoty do kilku tys. PS: Jeszcze w kwestii umów - orientuje się ktoś jak wygląda sprawa, w której udzielam klientowi jedynie licencji na korzystanie z mojego kodu? Strona to właściwie aplikacja, więc nie muszę przenosić praw, skoro mogę udzielić licencji. Czy ktoś tutaj stosował/spotkał się z taką konstrukcją prawną w stosunku do stron WWW? |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 14.10.2025 - 15:33 |