![]() |
![]() |
-mkdes- |
![]()
Post
#1
|
Goście ![]() |
Mam takie pytanko.
Kiedyś dla klienta robiłem stronę internetową. Projekt graficzny i kodowanie wykonałem ja, także grafikę, ogólnie wszystko. Mam na to fakturę. Po jakimś czasie klienta zaczęła obsługiwać inna firma. Nic więcej nie robią niż tylko aktualizują treści. Teraz zauważyłem, że ustawili w kodzie w meta tagach znacznik <meta name="copyright" wpisując dane swojej firmy. Wcześniej był też znacznik <meta name="Author" z moimi danymi - to go podmienili na nic nie znaczący tekst. Wiadomo, klient ma pełne prawa do strony, ale czy ta firma mogła wstawić swoje dane w pole Copyright. Nie wiem czy właściciel serwisu w ogóle o tym wie, podejrzewam że nie. Czy firma, która nie robiła tego serwisu może ustawić sobie do niej prawa? Już pomijam, że w ogóle to prawa ma tylko właściciel i to on jeśli już powinien moim zdaniem być wpisany w tym copyright. |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 461 Pomógł: 32 Dołączył: 17.09.2003 Skąd: Łódź Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Dlatego umowy, które podpisuję mają po 14 stron i jeśli wiem, że ciężko jest udowodnić autorstwo potem to nawet robimy kopię podpisaną cyfrowo lub notarialnie spisujemy przekazanie dzieła.
A wracając do meritum: Prawo jest po Twojej stronie - jesteś autorem i nawet jeśli przekazałeś majątkowe prawa autorskie to prawo autorskie nadal pozostaje w Twojej gestii a co za tym idzie masz pełne prawo do zachowania informacji o tym, że to Ty jesteś autorem. Masz także prawo domagać się odszkodowania jeśli usunięcie informacji o Twoim autorstwie i wpisanie innej informacji mogło narazić Cię na straty. Pozostaje jednakże kwestia czy tag meta zostanie uznany przed sąd za miejsce gdzie się wpisuje informacje o autorze - tutaj może być ciężko. Dlatego informacje o tym gdzie i w jakiej formie ma być dostępna informacja o autorstwie należy zawrzeć w umowie. Jest tani sposób zabezpieczania się: po wykonaniu pracy a przed podpisaniem protokołu zdawczo-odbiorczego tworzysz archiwum z wszystkimi materiałami a potem uzyskujesz cyfrowy znacznik czasu na to archiwum (taki podpis cyfrowy z zaznaczeniem kiedy to miało miejsce). Jest to już spory dowód w sądzie. Aha - moje porady mają zastosowanie jeśli faktycznie jest o co walczyć, rzadko kiedy zlecenia jakie biorę schodzą poniżej pewnej kwoty więc warto się zabezpieczać. Jeśli jednak Twoja praca była za 200 pln lub nawet 2 tys. pln to trochę za mało by się opłacało cokolwiek rozsądnego robić. ps: warto spróbować się skontaktować z firmami - może się okazać, że ten tag zmienił mało doświadczony pracownik nie znający prawa lub jakiś debil-kierownik a właściciele rozumiejący prawo naprawią błąd. ps2: @mkdes - zainwestuj w radcę prawnego specjalizującego się w prawie autorskim i prawach licencyjnych, to drugie lub trzecie Twoje pytanie - drogo nie zapłacisz a sporo Ci wytłumaczy. Widzę, że naprawdę masz z tym problemy więc to będzie najlepsze wyjście. Jak wspominałem poprzednim razem - dopóki nie zobaczymy dokładnych umów nie możemy nic powiedzieć bo nie wiadomo co tam wymyśliliście. |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 16.10.2025 - 19:51 |