![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 600 Pomógł: 2 Dołączył: 1.09.2002 Skąd: Wrocław Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Witam.
W lutym zacząłem robić jednej firmie sklep. Wszystko fajnie pięknie wpłacili 30% zaliczki.. przez ten czas klient w sklepie sprawdził każdą kropkę.. Klient odzywał się co 30 dni po moich telefonach, czy już wszystko sprawdzili i czy jest ok... dostawałem wiadomość, że pracownik jego sprawdzi jescze raz.. pracownik ten łepek.. ma płacone za godzine i sobie testuje sklep juz pół roku.. ostatnio mi napisał, "prosze w koszyku kreske nad przyciskami skrócić o 8px".. szef nie ma czasu sie tym zajmowac a ten łepek sie bawi.. szkoda, że to jużtyle trwa.. Raz zdazyło mi sie, że wprowadzałem spore zmiany w systemie i w ich sklepie nie można było złozyć zamówienia.. było tak raz.. i trwało to jeden dzień.. awarie szybko naprawiłem... dodatkowo co mógłbym sobie zarzucić, to że raz nie odpisałem im na wiadomości około 2 tygodnie.. byłem na wyjeździe.. wszystko trwa od lutego do dzisiaj.. fakturę za 70% wystawiłem już dawno, ale powiedzieli że nie zapłacą.. muszą wszystko przetestować.. wysłałem duplikat ostatnio też bez odzewu.. podatki odprowadziłem.. a oni dalej testują... Ostatnio w integracji allegro zarzucili mi, że nie chcą wybierac kategorie ze spisu, bo to za długo trwa tylko wpisac kod kategorii w polu tekstowym.. teraz mi napisali, że nie chcą żeby zdjęcia wrzucały się standardowo do allegro bo kolejne są płatne, ale zeby sie linkowało z serwera w opisie.. pytanie tylko co to ma do testowania sklepu?(IMG:style_emoticons/default/questionmark.gif) Proszę o Wasze zdanie.. co mogą mi zrobić? P.S. Dwa lata temu dostałem list od gościa, który sobie policzył swoje straty.. policzył ile mógłby zarobić i reszte i mi wysłał list o odszkodowanie 50 000 zł.. Ten post edytował kukix 20.09.2009, 17:03:50 |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 740 Pomógł: 15 Dołączył: 23.08.2004 Skąd: Poznań Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
~kukix - Mam takie niejasne wrażenie, że najbardziej boisz się ewentualnego pozwu o odszkodowanie. Moja rada jest taka - nie przyjmuj za pewnik wszystkiego co Ci klient pisze. Założenie sprawy o odszkodowanie nie jest sprawą prostą i do tego trzeba najpierw wyłożyć z własnej kieszeni, wszystko ciągnie się w czasie a poza tym pozostaje jeszcze kwestia udowodnienia, że poniesione przez niego straty są wynikiem Twoich zaniedbań lub opieszałości. Nie wiem jak masz skonstruowaną umowę nie mniej jednak wątpię abyś miał tam zapisy które mogą Cię jednoznacznie obciążać.
Co do kwestii interpretacji. Jeśli nie było szczegółowej specyfikacji technicznej określającej dokładnie co i jak ma działać lub wyglądać, to pamiętaj że masz takie samo prawo do interpretacji, jak klient. Jeśli on twierdzi, że spodziewał się czegoś więcej to Ty mu powiedz, że i tak zrobiłeś więcej ponad to na co się umawialiście. Wyślij mu ostateczne wezwanie do zapłaty. Możesz postraszyć wpisaniem do krajowego rejestru długów, możesz też przenieść serwis na własny serwer i powiedzieć ze praca została wykonana, z produktem można się zapoznać pod takim to a takim adresem, i że zostanie on wydany (czytaj zainstalowany na serwerze klienta) po uregulowaniu faktury. Problemem może być ewentualny backup na serwerze klienta. Niestety rację ma jeden z moich przedmówców, że najlepszym sposobem jest przygotowywanie serwisu na swoim serwerze i przenoszenie na serwer produkcyjny dopiero po uregulowaniu płatności. |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 11.10.2025 - 18:49 |