![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 405 Pomógł: 6 Dołączył: 12.01.2007 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Chcialbym przestrzec osoby, ktore odbywaja praktyki. Niedawno pytalem tutaj ile zaproponowac na pierwszej pracy, bo dostalem niespodziewanie po odbyciu praktyk oferte pracy (Warszawa, duza firma). W czasie praktyk (darmowych) sumiennie wykonywalem powierzone mi zadania nie liczac na oferte pracy po ich odbyciu, zawsze bylem jednym w pierwszych w pracy. Koszt mego wdrozenia w firmie byl moim zdaniem niewielki, bo zajmowalem sie glownie html, css, javascript + troche programowanie - w zasadzie nic nowego dla mnie, jak mialem jakies problemy to glownie z css - wtedy mi pomagano, ale nie bylo tak ze nie mialem o czyms kompletnie pojecia i caly dzien ktos cos musial mi tlumaczyc. Zrobilem wiec pare stron i mailingow dla firmy, ktora dzieki temu zyskala, bo w tym czasie ktos kto musialby normalnie sie tym zajmowac, mogl sie zajac czyms innym, poza tym zaczyna sie okres urlopowym w tym czasie w tej firmie wiec co tydzien nie byloby jakiejs osoby.
Tak wiec po odbyciu praktyk zlozono mi oferte pracy, zaproponowalem niska stawke stosownie do mego braku doswiadczenia. 3. razy upominalem sie o umowe, w koncu kierownik informatykow po rozmowie z dyrektorem finansowym powiedzial, ze maja straty i nie moga mnie zatrudnic (czesciowo to slyszalem jak to mowil kierownik finansowy wiec to prawda), w tym czasie miedzy koncem praktyk a czekaniem az dadza mi umowe do podpisania pracowalem za darmo - wprawdzie bardzo krotko, ale gdybym sie ciagle sam nie dopominal o umowe to pewnie pracowalbym bardzo dlugo za darmo, by w koncu zostac poinformowanym, ze nie zostane jednak zatrudniony. Nie zaproponowano mi nawet paru zlotych za te pare darmowych dni pracy. W zasadzie to niezupelnie zostalem poinformowany przez kierownika informatykow, ze nie zostane zatrudniony, bo jak powiedzial - milo by bylo jakbym popracowal jeszcze dla nich za darmo. Jestem mlodym czlowiekiem - uczciwym, sumiennym i skrytym - grzecznie odmowilem, ale w glebi duszy jest mi przykro, nie sadzilem, ze mozna tak chamsko potraktowac czlowieka. Dostalem kopa w tylek, chce o tym zapomniec, ale niech moj post bedzie ostrzezeniem dla innych. Ten post edytował nieraczek 18.08.2009, 20:04:05 |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Zarząd Postów: 3 503 Pomógł: 28 Dołączył: 17.10.2002 Skąd: Wrocław ![]() |
Ale temat drogi ~phpionie dotyczy praw pracowniczych, które reguluje Kodeks Pracy wprowadzony w życie 1 stycznia 1975 r. Ustawą z dnia 26 czerwca 1974 r. - i do którego egzekwowania powołano wspomniany przeze mnie PIP. Sprawa spamu natomiast jest tematem zupełnie odrębnym - wiec proszę nie mieszajmy tych dwu tematów, tylko po to aby użyć zwroty "prawo prawem...".
Spam i wszelkie inne podobne tematy sięgające w nasz wirtualny świat niestety są tak abstrakcyjne dla naszych wspaniałych wybrańców narodu, że większość prób wyegzekwowania sprawiedliwości w tym temacie są z góry skazane na niepowodzenie - a jednak próbujemy z tym wszystkim walczyć. Pracownik zaś (jak i oczywiście pracodawca) ma do dyspozycji o wiele groźniejsze narzędzia niż "byle internauta". |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 7.10.2025 - 17:39 |