![]() |
![]() |
![]() ![]()
Post
#1
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 66 Pomógł: 1 Dołączył: 22.06.2009 Skąd: Londyn, UK Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Witam, zastanawiałem sie nad kupnem iMac, wersja 24 calowa.
Teraz mam pytanie czy się opłaca, wszyscy profesjonaliści sobie chwalą te komputery wraz z ich systemami wszczegolnosci, graficy ja zajmuje się Web Developingiem, i mam pytanie, czy do pisania kodu dobry był by taki sprzęt? Zdaje sobie sprawę ze do pisania kodu wystarczy Atari o.0 ale chciałbym pracować na czymś na prawdę dobrym. Może ktoś posiada ten sprzęt, jak go oceniacie? |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 3 Pomógł: 0 Dołączył: 29.07.2009 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Jako ze occulkot zmolestowal juz mnie linkiem do tej spuszczaniny o Macu i OSX moze dorzuce swoje 2 grosze.
Od okolo 5-6 miesiecy mam w pracy MacBook Pro 15", pracuje na nim codziennie (naprzemiennie z Dell Latitude E6400), prywatnie posiadam Dell Latitude D630. Nie jestem wiec "weekendowym" uzytkownikiem Maca, nie bawilem sie tylko w markecie, pooprostu uzywam go na codzien w pracy jako narzedzia pracy. Sporo osob pomysli zaraz, ze jakis grafik, freelancer albo kto wie co jeszcze ze mnie, nic bardziej mylnego, jestem adminem i wygoniej mi uzywac Maca ktory ma pod maska <strike>FreeBSD</strike> UNIX. Mam pod reka wszystkie narzedzia ktorych uzywam na innych systemach jak ssh, grep, find i tak dalej, a systemow tych troche jest, bo na codzien uzywam: FreeBSD, Linux, OpenSolaris/Solaris, AIX, Windows XP, Mac OS X, OpenBSD, NetBSD. Osobiscie preferuje FreeBSD/NetBSD z x11/pekwm/fluxbox ale polaczenie x11/gnome tez daje rade. Bardzo podoba mi sie idea "podwojnego bufora" kopiuj/wklej, na x11 samo zaznaczenie czegos powodouje, ze mozesz ten tekst wkleic gdzies 3 przyciskiem myszy, takiego udogodnienia Mac OS X nie ma, mamy tez standartowe CTRL+C/X/V na Macu Command+C/X/V ... wlasnie, skroty klawiaturowe OS X. Niestestety jest to srednie rozwiazanie, zwlaszcza, ze nie mozna wybrac sobie, tak jak na przyklad w Operze, trybu 9.2 Copmatible, nie mozna wybrac opcji Windows/x11 compatible, sa TYLKO te predefiniowane, jest to kurewsko niewygodne, po jamis czasie mozna sie przyzwyczaic, ze zamiast CTRL po wyrazach skacze sie przez ALT, ze zamiast HOMD/END uzywa sie CTRL-a/e a same HOME/END dzialaja jak CTRL+HOME/END na x11/Windows. Zaznaczanie tekstu i generalnie praca z tekstem na OS X jest wybitnie ... wkurwiajaca, ale coz, podobno "nadgryzieni" lepiej wiedza co dla mnie dobre. Pmine juz fakt, ze na x11 mozemy sobie kazdy dowolny klawisz przedefiniowac na dowolny znak, tak poprostu, nie interesuje mnie czy Windows XP tak potrafi, poniewaz prywatnie korzystam z niego conajwyzej do gier, a przewaznie poprostu nei korzystam, bo WINE/VirtualBox wystarcza. Na przyklad na polskiej klawiaturze "numeryczna" kropka wstawia przecinek, a na x11 nie ma najmniejszego problemu, aby wybrac sobie polska klawiature, miec wszystkie ł ń itd, oraz zdefiniowac sobie, ze kalwisz [.] na numerycznej ma wstawiac faktycznie kropke, a nie jak w polskiej typowej notacji przecinek. Tak, na Mac OS X tez sa specjalne aplikacje do tego (chociaz w x11 to czesc mozliwosci a nie add-on software), to jednak trzeba za to zabulic, a cracka/seriala nie ma, spawszalem, a pozwala na to na przykald Keyboard Maestro, ale nie wyobrazam sobie placic za takie gowienko. Wiele osob zachwyca sie jaki to jest Mac OS X intuicyjny, nie wiem co tu takiego nadzwyczjnego, gdy mamy i Expose i wiele innych zabawek (bo ciezko powiedziec ze poprawia to wydajnosc pracy) jest dostepnych na Linux, a nawet przez jakies dodatkowe aplikacje na Windows. Interfejs OS X moze i jest dopracowany, ale tylko graficznie, wyglada bardzo ladnie (jak same Maci), ale funkcjonalnie nie jest to niczym wybitnym. Dock powiadacie niezastapiony, ze aplikacja albo sie odpala, albo wyskakuje zza 3-go pulpitu, jak ktos cos takeigo lubi, i ma burdel w pulpitach, to moze i to bawi, ale jezeli ma sie 4 pulpity ustawione pod konretne aplikacje, przykladowo 1- terminale/komunikator/pliki/player 2- przegladarka 3- dokumenty/virtualizacja/pdfy 4-grafika/inne, to mozna sie dostac do swojej aplikacji od razu, INSTANT, a nie rozgladac sie po przesuwajacych sie okienkach Expose i zastanawiajac "gdzie ja to zostawilem". Do tego aby otworzyc nowe okno Findera, trzba powiedziec mu prawym klaiwszem ze tak chcemy, bo inaczej przerzuci nas pare pulpitow dalej, bo tam zapomnielismy jakiegos starego Findera zamknac. Wiele osob marudzi ze Maci sa drogie, ano sa, ale NOWE. Osobiscie nie wyobrazam sobie (poza naprawde duzymi promocjami) kupna NOWEGO laptopa, z tego samego powodu, dla ktorego nie wyobrazam sobie kupna nowego samochodu, bo najzwyczajniej w swiecie wypeirdalamy kase w bloto, tracimy mnostwo kasy na wartosci takiego sprzetu zaraz po przekroczeniu progu. Uzywane MacBooki, podobnie jak uzywane Delle, czy tez uzywane Thinkpady IBM/Lenovo sa w granicach 1700-2800 zl, zaleznie od modeli, wyposazenia oraz kaprysu sprzedawcy. Co wiec dostajemy pod ta jakze uwielbiana marka Apple, Zwykle Core 2 Duo, platforme Centrino 1/2, zintegrowama grafike Intela albo Karte ATI/nVidia oraz generalnei caly komputer x86 jak w KAZDYM INNYM laptoku, tyle ze zamiast ukladu BIOS mamy uklad EFI, to jest CALA roznica w tych sprzetach. Jako ze posiadam laptopy Dell oraz mam mozliwosc pracowania na MacBook, porownam co jest ciekawsze ze wzgledu na wygode. Sam procesor w sumie jest taki sam tu i tu, wiec nie ma co gdybac, podonie RAM, dysk mozna latwo wymienic, a RAM dokupic/zamienic, wiec ilosc RAM czy tez rozimiaru dysku nie ma zadnego znaczenia. Podswietlana klawiatura powiadacie, mam taka i w Dell E6400, calkiem fajnie sie sprawdza, ale w D630 nie mam i jakos mi jej nie brakuje, chyba poprostu za dobrze znam jej uklad. MagSafe powiadacie, teoretycznie fajne rozwiazanie i sporo osob sie chwalilo ze nie raz uratowalo in to laptopa, moze za bardzo dbam o moj sprzet, ale jakos nigdy nie mialem sytuacji, w ktorej zachaczajac o kabel zrzucilbym sprzet na ziemie czy inne niezbyt przyjazne otoczenie laptokowi, wiec MagSafe moze dla mnie nie istniec. Za to w Dell E6400 mam wejscie ktore jest JEDNOCZESNIE wlaczem eSATA oraz USB 2.0, nie ma tez wyodrebnionego portu USB 2.0 przez ktory mozemy ladowac rozne urzadzenia nawet gdy laptop jest wylaczony, a poziom baterii do ktorej ma to dziala ustawia sie w BIOS, MacBook tego nie ma, tylko jakie ma to znaczenie, takie samo jak przy MagSafe, jedne laptopy maja jedne rozwiazania, inne drugie, kwestia co jest nam bardziej potrzebne. MacBooki zawsze maja chujowa (nie da sie tego nazwac inaczej) swiecaca sie jak psu jaja matryce, do tego w o wiele mniejszej rozdzielczosci, wiec na starcie przgrywaja z Dellami oraz ThinkPadami, na Macach jest poprostu mniej wygodnie. Dla przykladu ThinkPad X300 (cena podobna do Apple) ma 1440x900 na 13.3 podczas gdy MacBook miesci tylko 1280x800. W PCtowych laptokach mozemy sobie wrzucic dowolna karte rozszrzen przez PCMCIA czy inne standarty rozszerzen, a na Macu nie mamy takiej mozliwosci. Praca na baterii, ostatnio uzytkownicy Apple bardzo lubia sie tym chwalic, coz, na moim Dell D630 wyciagam 8:30 bez WiFi, z WiFi okolo 7:30, moze troche wiecej, nigdy nie chcialo mi sie mierzyc do konca, mam 9 komorowa baterie + 6 komorowa w miejsce DVDRW i nigdy sie nie przejmuje czasem pracy na baterii. Podobnie w Dell E6400, wieksza bateria zapewnia okolo 7 godzin zabawy, podobnie w ThinkPadach czy HP 2510p (gdzie mozemy dobic do 10 godzin nawet), wiec MacBooki nie maja tu ZADNEJ przewagi. Mysle co jeszcze jest tak przereklamowane w Macach, a wlasnie, OS X, moze niewiele osob jest w stanie w to uwierzyc, wkoncu FUD ostatnio trendy, ale OS X bardzo ladnie smiga na zwyklych komputerach, zamiast klawisza COMMAND uzywamy klawisza WIN, a cala reszta jest bez zmian. Zaraz pojawia sie glosy, ze to jakies okrojone wersje, ze poprzerabiane, ze z wirusami, ze to nie to samo, otoz mozna bardzo latwo pozamykac klapaczki tym wszystkim maruderom jednym argumentem, bierzecie ORYGINALNY nosnik OS X (moze byc z torrentow oryginalny obraz OS X nie ma znaczenia), do tego odpowiednio spreparowanego pendraka (sa obrazy do zassania w necie) i iinstalujecie sobie oryginalny OS X, tak, aktualizacje TEZ dzialaja. Caly sprzet jest obslugiwany, karta graficzna dostarcza akcelracje 3D, muzyka gra i gwizdze, wiec nie ma czegos takeigo jak kupowanie MacBooka dla OS X, OS X mozna miec wszedzie, nei jest to problem, a dziala tak samo jak na MacBook, wkoncu to ten sam sprzet Intela. Zaraz oczywiscie pojawia sie glosy ze nie mam racji, ze Mac jest zajebisty, ale patrzac na Maca mam tylko jedno skojarzenie ... iRetard. |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 8.10.2025 - 00:44 |