![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
Grupa: Przyjaciele php.pl Postów: 2 335 Pomógł: 6 Dołączył: 7.03.2002 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Mysle, ze od czasu do czasu milo jest sie posmiac (nie tylko z postow lamerow (np n*s*) (IMG:style_emoticons/default/wink.gif) ) z kawalow. Tak wiec jak ktos ma jakis fany dowcip to niech tu go napisze.
|
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 111 Pomógł: 0 Dołączył: 24.04.2002 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Na plaży w Kaliforni spotykają się dwie pchły a jedna z nich trzesie się i
jest strasznie przemarznięta. -A, czemu tak się trzęsiesz? -A, bo przyjechałam tu w wąsach motocyklisty i strasznie mnie przewiało. -To na drugi raz zrób tak jak ja: Skacze sobie na lotnisko, upatruje jakąś stewardesse, wskakuje jej pod spódniczkę, wchodzę pod majteczki i całą podróż śpie w przytulnym i ciepłym "lasku". -Ok tak zrobię następnym razem. Spotykają się na drugi rok i sytuacja się powtarza, tamtą pchłe znowu całą telepie z zimna. -I co nie skorzystałaś z moich rad? -Zrobiłam dokładnie tak jak mówiłaś: Poskakałam na lotnisko, upatrzyłam stewardesse, wskoczyłam jej pod spódniczkę, pod majteczkami znalazłam ciepły i przytulny lasek i zasnęłam... a jak sie obudziłam byłam w wąsach motocyklisty. Była sobie bardzo biedna rodzina: tata, mama i trzech synów. Jedynym, co mieli była krówka. Byla ona ich jedyną żywicielką. Pewnego dnia ojciec wszedł do obory, w której stała krówka i ujrzał straszną rzecz. Krówka była martwa i w dodatku wygladało jakby pekła na dużo kawałkółw. Oddzielnie oko, oddzielnie ogon, wnętrzności porozrzucane wszędzie dookoła....generalnie maskra! Ojciec to zobaczył, pomyslał chwilę i stwierdził, że skoro ich jedyna żywicielka nie żyje, to on też nie ma po co życ, no i się zastrzelił! Matka zaniepokojona nieobecnoscią męża, poszła go szukać. Kiedy weszła do obory ukazał jej sie straszny widok: pęknięta krówka i mąż z dziurą po kuli. Matka stwierdzila, ze w tej sytuacji życie nie ma sensu, no i się powiesiła. Minęło trochę czasu. Najstarszy syn zaniepokojony nieobecnością rodziców, poszedł ich szukać. Wszedł w końcu do obory, ujrzał wspomniany już makabryczny widok uzupełniony o matke, wiszącą na sznurze i postanowił, że on też już nie chce życ i że pójdzie sie utopić. Poszedł nad rzekę i uż miał się rzucić do wody, kiedy nagle ujrzał syrenkę. Syrenka zapytala go: - Słuchaj chłopczyku. A ile ty masz lat? - 19 . - Posłuchaj. Wobec tego, jeżeli bzykniesz mnie 19 razy, to sprawię, że wszystko z powrotem będzie tak, jak dawniej. -Dobrze, spróbuję - powiedział najstarszy syn i zabrał sie do roboty. Bzyknął syrenkę raz, potem drugi, trzeci, piąty... Niestety sił starczyło mu tylko na 12 razy, więc zrozpaczony rzucił się do rzeki. . Minęło znowu trochę czasu. Średni syn zaniepokojony nieobecnością rodziców i brata, poszedł ich szukać. Wszedł w końcu do obory, ujrzał wspomniany już makabryczny widok i postanowił, że on również już nie chce życ i że pójdzie się utopić. Poszedł nad rzekę i już miał się rzucić do wody, kiedy nagle ujrzał syrenkę. Syrenka zapytala go: - Słuchaj chłopczyku. A ile ty masz lat? - 14 . - Posłuchaj. Wobec tego, jeżeli bzykniesz mnie 14 razy, to sprawię, że wszystko z powrotem bedzie tak, jak dawniej. - Dobrze, spróbuję - powiedział średni syn i zabrał się do roboty. Bzyknął syrenkę raz, potem drugi, trzeci, piąty... Niestety sił starczyło mu tylko na 9 razy, więc zrozpaczony rzucił się do rzeki. Minęło jeszcze trochę czasu. Najmłodszy syn zaniepokojony nieobecnością rodziców i braci, poszedł ich szukać. Wszedł w końcu do obory, ujrzał wspomniany już makabryczny widok i postanowił, ze on także już nie chce zyć i pójdzie się utopić. Poszedł nad rzekę i już miał się rzucić do wody, kiedy nagle ujrzał syrenkę. Syrenka zapytała go: - Słuchaj chłopczyku. A ile ty masz lat? - 7 . - Posłuchaj. Wobec tego, jeżeli bzykniesz mnie 7 razy, to sprawię, że wszystko z powrotem będzie tak, jak dawniej. - A czy mogę cię bzyknąć 10 razy? - zapytał najmłodszy - Oczywiście - powiedziała nieco zaszokowana syrenka - A 15 razy? - Dlaczego nie! - A 20 razy? - Próbuj! - A 25 razy? - Nie ma sprawy! - Napewno? - Napewno! - A nie pękniesz, tak jak krówka....? W pewnym lesie, drogą idzie sobie Niedźwiedź - mieszkaniec lasu inteligencją nie grzeszący. Spotyka niespodziewanie małego sprytnego zajączka: - cześć Misiu ! - cześć zajączku ! - pozdrawia cię Michał. Mis zdziwiony; - Jaki Michał ? - ten co cię w pupę popychał ! - powiedział zając i uciekł w las. Miś zdołowany wrócił do domu. Na drugi dzień to samo. - cześć Misiu ! - cześć zajączku ! - pozdrawia cię Michał. Mis zdziwiony; - Jaki Michał ? - ten co cię w pupę popychał ! I znowu miś zdołowany wraca do domu. Sytuacja powtórzyła się jeszcze kilka razy. W końcu zdenerwowany Misiek udał się do Sowy. Sowa najmądrzejsza w lesie wysłuchała Misia i udzieliła mu rady; - Sprawa jest prosta, musisz się zajączkowi zrewanżować. - Ale jak ? - Kiedy go znów zobaczysz zaczep go pierwszy i powiedz że pozdrawia go Maja , on się spyta jaka Maja - a ty powiesz , ta co cię ugryzła w jaja. Szczęśliwy wiec Misiu poszedł do lasu i już po chwili spotkał zajączka - Cześć Zajączek ! Pozdrawia cię Maja - Maja? aaaa tak mówił mi Michał. - Jaki Michał Do bram nieba puka Irlanczyk z IRA Sw. Piotr pyta : no i co ? nie lubilo sie krolowej ? IRA: No nie lubilo - Podkladalo sie bombki? - Podkladalo - Gineli ludzie, co ? - Ano ... gineli - I co ty myslisz, ze my Cie teraz do nieba przyjmiemy ? - Nie . Chcialem tylko powiedziec ze macie 3 minuty na ewakuacje Szczyt zreczności? - zesrać sie w stringi Bawiły się dwie blondynki klockiem..... ..... Przyszła brunetka i im wodę spuściła Maz do zony : - Jutro kupie kilka kondomów o roznych smakach, a ty po ciemku zgadniesz jaki to smak. Ok - odpowiada zona. Na drugi dzien, gdy sie sciemnilo zona probuje i mowi : - Serowo - cebulowe ? - Glupia !!! Jeszcze nie zalozylem |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 5.10.2025 - 21:40 |