Wpisy MajareQ |
Wpisy MajareQ |
2.10.2008, 21:29:11
Post
#1
|
|
Grupa: Moderatorzy Postów: 6 070 Pomógł: 860 Dołączył: 10.12.2003 Skąd: Dąbrowa Górnicza |
Witam,
jest sobie temat "Wpisy Athlana" więc pozwoliłem sobie założyć osobny temat o wpisach MajareQ. Tak sobie czytałem artykuł "Grafika w PHP - Podstawy" i w oczy rzucił mi się kod w nim przedstawiony. Skadś go znam... i już wiem skąd: "PHP4. Ćwiczenia praktyczne" strona 104. Co więcej! Sam artykuł to również plagiat! Zdecydowana większość zdań jest chamsko zerżnięta z tej książki (strony 103 - 105). Może fragmencik: MajeraQ: "Jeżeli w skrypcie popełniłeś błąd, nie zobaczysz informacji o tym w oknie przeglądarki (przeca posłałeś do niej nagłówek graficzny…) Jeżeli ilustracja nie pojawia się [---] sprawdź źródło strony. Jeżeli jest błąd to tylko tam " Książka (strona 105): "Jeżeli w programie popełniłeś błąd, nie zobaczysz informacji o tym w oknie przeglądarki (wszak nagłówek, który został do niej posłany, to nagłowek graficzny, a nie tesktowy). Jeżeli ilustracja, którą chcesz wyświetlić, nie pojawia się sprawdź źródło strony. Jeżeli program wygenerował jakiś komunikat o błędzie, tam na pewno go znajdziesz." Wytłuściłem fragmenty, które nie są identyczne... Nie wiem jak inne "artykuły tego użytkownika" ale ten z pewnością nadaje się na usunięcie. Wstyd MajareQ! |
|
|
3.10.2008, 07:37:42
Post
#2
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 382 Pomógł: 22 Dołączył: 21.05.2007 Skąd: Elbląg Ostrzeżenie: (0%) |
Hola panowie!
Cytat Wpis usunięty ze względu na wykryty plagiat. Proszę o zapoznanie się z tym artykułem -> http://www.forumakad.pl/archiwum/99/6/arty...-zycie_akad.htm Lub przynajmniej definicją plagiatu. Dobrze go określa jeden zwrot: "przywłaszczanie sobie cudzej własności". Ja czegoś takiego nie zrobiłem. Nie wiem czy ktoś czytał mój artykuł do końca lub dokładnie, ale napisałem tam, że źródłem mojej wiedzy jest książka Andrzeja Kierzkowskiego. Ponadto plagiatem/kradzieżą można nazywać tylko coś co hmmm skopiowaliśmy? "zerżneliśmy na żywca". Pisałem ten artykuł lata temu, tuż po przeczytaniu tego rozdziału w książce. Zatem miałem śwież w pamięci użyte formuły i defnicje lub po prostu informacje. A to, że używałem innych form, pisałem po swojemu świadczy tylko tym, ze temat rozumiem. Zatem to kolejny dowód że nie ukradłem nic. Chciałbym jeszcze powiedzieć, że udostępnienie publiczne skanu z książki jest złamaniem praw autorskich. Co można przeczytać na jednej z pierwszych stron każdej książki. Proszę zatem o cofnięcie pochopnych kroków "gorliwych" osób, które o ironio - przecież powinny rozumieć dobrze ten temat. |
|
|
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: 10.06.2024 - 04:13 |