![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 4 Pomógł: 0 Dołączył: 25.03.2008 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Siema, witam wszystkich zapalonych koderów,
Myślę o znalezieniu sobie pracy w jakiejś zagranicznej firmie, jako programista PHP. Narazie dopiero raczkuję w temacie - patrząc ile jest jeszcze rzeczy których można się nauczyć (IMG:http://forum.php.pl/style_emoticons/default/happy.gif) . Mam pół roku doświadczenia i głód poznania zaawansowanych technik projektowania (czytam "PHP5 Obiekty Wzorce Narzędzia" - i cieszę się przy tym jak małe dziecko (IMG:http://forum.php.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif) ). Mam ochotę znaleźć pracę np w Holandii albo Anglii jak będę miał już ze 2-3 lata praktyki w projektowaniu i programowaniu aplikacji intenetowych w PHP (jak studia skończę). Jestem ciekawy czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia, albo pracuje u któregoś z naszych bogatszych Eurosprzymierzeńców? Widziałem kilka ogłoszeń, to były zachęcające, ale bardziej mnie ciekawi w praktyce jak to jest ...i czy trudno znaleźć, gdzie najlepiej szukać... Pozdro |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 4 Pomógł: 0 Dołączył: 25.03.2008 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Cytat Na poparcie Batmana zapodaje link do fajnego wpisu na temat cech dobrego programisty: http://www.inter-sections.net/2007/11/13/h...ood-programmer/ Zwierzolak, Twoje podejscie zalicza się do negatywnych wskaźników dobrego programisty. Fajny poradnik, ale gdzie tu jest napisane, że dobry programista nie chce dobrze zarabiać? (IMG:http://forum.php.pl/style_emoticons/default/worriedsmiley.gif) Cytat Powiem tak ... laduj chlopie bo takie gadanie to mozna tylko o dupe rozbic. O pracy w uk moge troche powiedziec bo pracuje juz trzeci rok w tym temacie w londynie. Dobra, może trochę mnie poniosło z tymi kalkulacjami. Chodzi o to, że nie przeczytałem w internecie o zarabianiu kokosów w Anglii, tylko sam tam pracowałem przez 3 miesiące za minimalną stawkę pięciu funtów i byłem w szoku, że można za to normalnie na luzie się utrzymać i jeszcze odłożyć - w Polsce to jest nie do pomyślenia, żeby na stanowisku ciecia czy magazyniera, bez żadnego doświadczenia tak poprostu móc być niezależnym finansowo. Stąd mój pomysł, że na stanowisku wymagającym większych kwalifikacji, to już musi być tylko lepiej. To co, źle ci tam chyba nie jest, w Polsce pewnie zarabiałbyś sporo mniej... Cytat Pracuje we Francji... Tutaj zarobki mniejsze niz w UK a koszty utrzymania, zwlaszcza na poludniu duzo wieksze. Ale i tak jest lepiej, w Polsce moglabym tylko pomarzyc o rzeczach na ktore mnie tu stac. Fajnie, ja się zastanawiam też na Hiszpanią, coprawda zarobki niższe niż w UK, ale zato jaki klimat (IMG:http://forum.php.pl/style_emoticons/default/cool.gif) |
|
|
![]()
Post
#3
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 898 Pomógł: 48 Dołączył: 2.11.2005 Skąd: Poznań Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Chodzi o to, że nie przeczytałem w internecie o zarabianiu kokosów w Anglii, tylko sam tam pracowałem przez 3 miesiące za minimalną stawkę pięciu funtów i byłem w szoku, że można za to normalnie na luzie się utrzymać i jeszcze odłożyć. Za 5 funtów można się normalnie w Anglii utrzymać? Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że mieszkanie w po 2-3 osoby w jednym pokoju i żywienie się w najtańszych sklepach to jest normalne i na luzie. Gdybyś wynajmował w ten sposób mieszkanie w Polsce też coś uda Ci się odłożyć. Prawda jest taka, że gdziekolwiek nie pojedziesz zawsze będziesz miał podobnie. W Anglii np. zarobisz więcej niż w Polsce na podobnym stanowisku, ale nie będzie to tak, że będziesz miał 2-3 razy lepiej. Biorąc pod uwagę koszty życia itd, twój realny standard życia poprawi się o 30-50%. Już najgorzej jest jak ludzie z wykształceniem wyjeżdżają i "robią na zmywaku" - ich standard życia moim zdaniem się obniża. Pamiętaj, że wyjeżdżając do takiego kraju jak Anglia będziesz miał też nalepkę imigranta, co ani Tobie ani Twoim dzieciom nie rokuje zbyt dobrze. Znam kilka przykładów udanej emigracji, ale zdecydowanie więcej znam tych nieudanych, gdzie ludzie wykonują kiepską pracę (nawet biurową, ale kiepską) i próbują trzymać fason mówiąc ile to zarabiają na złotówki, ale milczą o tym że w angielskiej rzeczywistości te pieniądze nie pozwalają na utrzymanie samochodu, wynajem przyzwoitego mieszkania, czy zapewnienie edukacji dziecku. Nie mówię że nie warto wyjechać, próbuje tylko powiedzieć, żeby się nie zachłystywać samymi pensjami bez szerszego kontekstu, bo można się potem obudzić z "ręką w nocniku". |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 6.10.2025 - 03:47 |