Problem z kartami sieciowymi Opcje

[Jen]

Witam:)
Wczoraj w miejscu mojego zamieszkania rozpetala sie burza. Wylaczylam oczywiscie wtyczke z gniazdka z pradem, ale zostawilam podlaczony kabel sieciowy. Po wlaczeniu komputera pojawil sie komunikat "kabel sieciowy jest odlaczony", wiec pomyslalam, ze byc moze administratorzy mojej sieci dla bezpieczenstwa wylaczyli jakies urzadzenia (pelen profesjonalizm;)). Gdy moja cierpliwosc sie skonczyla oszlam do wniosku, ze moze jednak to cos u mnie. Przelaczylam wiec kabel sieciowy do drugiej karty sieciowej (bo mialam 2) i po ustawieniu adresow zaczelo smigac! Wiec mysle "o_O fajnie, pierwszy raz burza spalila mi cos w komputerze". Dzis rano wstaje i sytuacja identyczna! Tym razem nie dziala ta druga karta sieciowa, nie swieci sie link, dostaje znow komunikat, ze kabel jest odlaczony:/ Tyle, ze w nocy burzy juz nie bylo... Szczesliwym trafem mam w domu zapas kart sieciowych;) Podlaczylam trzecia. I znow dziala. Tylko nie wiem co sie stalo z tymi poprzednimi. Macie jakikolwiek pomysl? Boje sie, ze po restarcie komputera bede musiala uzyc kolejnej karty. To juz ostatnia, wiec chyba zabawa sie skonczyla:/
Prosze o pomoc.

[Cysiaczek]

Tak na wszelki wypadek zresetuj BIOS. Jeżeli np. masz podkręcone FSB (+ ewentualnie zobacz napięcie), to również porty PCI są podkęcone - to może powodować problemy ze sprzętem. Dlaczego mówę o FSB i napięciu? Ano. Różne rzeczy się dzieja podczas burzy...

Pozdrawiam.

[Jen]

Tak na wszelki wypadek zresetuj BIOS.

Pomoglo! Wielkie dzieki:) Az dziw. Bo nic ostatnio w BIOSie przestawiane nie bylo. Nie przypominam sobie abym miala cos podkreconego. Napiecia byly w porzadku. Tym bardziej dziwi mnie, ze poskutkowalo, ale liczy sie efekt. Bardzo Ci dziekuje:]

Pozdrawiam serdecznie.