![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 72 Pomógł: 0 Dołączył: 26.04.2005 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Przypadkowo znalazłem taką opinię na ten temat. Co Wy o tym sądzicie?
|
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 148 Pomógł: 0 Dołączył: 8.06.2005 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Dla mnie najważniejsze jest aby to co robię dawało mi satysfakcję. Oczywiście musisz też być przynajniej dobrym w tym co robisz. Odpowiednie zróżnicowanie tych dwóch wymienionych przeze mnie "kwestii" daje spore szanse na ciekawą, perspektywiczną, dobrze płatną pracę.
Gdyby mnie interesowały samochody to pewnie od małego grzebałbym przy nich i później robił coś również z nimi związanego. Gdybym lubił sadzić kwiatki to pomagałbym mamie, a z czasem poszedł na jakieś ogrodnictwo czy coś (IMG:http://forum.php.pl/style_emoticons/default/tongue.gif) i zatrudniłbym się w zieleni miejskiej. Mam kumpla który idzie studiować górnictwo z własnego wyboru, i przekonania, i prawdziwej pasji (chociaz kierunek to raczej przyszłościowy nie jest). Inny znowu poszedł za leśnika, mieszka 200 km od domu rodziców. Takie przykłady mogę mnożyć. Jedni wolą robić to co lubią za 1500 zł i za 3000 zł nie robili by czegoś z czym źle by się czuli. Cytat Znam ludzi, którzy jako kierowcy zarabiają od 5 tys. zł. I co? Ano to, że taki koleś od razu po zawodówce siada na samochód i trzaska kasę. Nie traci czasu na szkołę średnią, studia, kursy itp "pierdoły". Dlatego, na pytanie "czy warto być programistą" odpowiadam "nie warto!". ->W świetle tej wypowiedzi warto przywołać wątek sensu posiadania wyższego wykształcenia. Jest w ogóle jakiś? W innych krajach może i jakiś jest, w Polsce natomiast go nie znajduję. Dlaczego? To proste: w naszym pieknym kraju, ludziom już dawno (kilka lat po zakończeniu epoki PRL) pomieszała się kwestia dlaczego niektórzy ludzie w innych krajach chodzą na studia wyższe. Nasi parlamentarzyści doszli bowiem do wniosku że robią to dla "papierka" i dzięki temu postanowili upowszechnić możliwość studiowania i wprowadzili m.in. możliwości tworzenia szkół prywatnych. Dzięki temu mamy najwięcej "uczelni" wyższych w Europie i jednocześnie największy procent ludzi z "wyższym" wykształceniem którzy nie potrafili znaleźć pracy. Niedawno można było na ten temat poczytać co nieco na łamach portalu gazeta.pl. Bo jak myślicie: czy w ciągu 20 lat nagle umysły wszystkich młodych Polaków stały się na tyle bystre i chłonne wiedzy że trzeba było wszystkim dać szansę dalszej edukacji? Wg. mnie nie, ale błędne rozumienie pojęcia "demokracji", czyli równego dostępu do wszystkiego, spowodowało właśnie taką sytuację jaką mamy -> setki tysięcy wykształconych ludzi, wśród których tylko kilkanaście procent poszło na studia bo tego chciało, duża część poszła bo mama/tata/babcia kazali, inna znowu bo znajomi poszli, a jeszcze część bo nie chcialo się pracować. Dlatego na koniec mojej dosyć enigmatycznej wypowiedzi nie powiem czy warto być programistą, ale że warto robić to co się "kocha". Nie patrzeć na papierki, kursiki, dyplomiki, a po prostu dążyć do z góry założonego sobie celu. |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 5.10.2025 - 09:04 |