![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 235 Pomógł: 0 Dołączył: 3.05.2006 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Witam Otóż chciałbym sie dowiedzieć jakie macie zdanie na ruby [Ruby on Rails] czy on wyprze php ?,zauważyłem ze w naszym kraju przyswoił sie bardzo szybko coraz wiecej osób w nim pisze ,mysle ze to godny nastepca php:], [nic do php nie mam ale te oop w php to koszmar wcisniete na siłe :] Ja porgramuej w javie i php ale sie zastanawiam czy ruby niebedzie lepszym wyborem .
|
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 27 Pomógł: 0 Dołączył: 22.11.2003 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Strasznie gdybasz Splatch. Czytajac Twoje wypowiedzi mozna dojsc do wniosku, ze jakikolwiek postep jest niemozliwy, bo sa juz starsze rozwiazania robiace cos podobnego.
PHP byl super rozwiazaniem kiedy sie pojawil, bo zdejmowal z karku progarmisty cale to zamieszanie zwiazane z CGI, wypelnianiem naglowkow HTTP itd. Do tego byl latwy do opanowania i prosty w instalacji dla potrzeb hostingu. Mysle jednak, ze zaden doswiadczony programista PHP nie zaprzeczy, ze jezyk jest chaotyczny, niezorganizowany i bez jasnej wizji. Nie jest to ogromna przeszkoda w rozwijaniu aplikacji, ale wystarcza do powaznego utrudnienia w traktowaniu PHP jako powaznej platformy. Obecnie priorytetami w rozwijaniu aplikacji webowych staja sie: bezpieczenstwo, szybkosc tworzenia prototypow i standardyzacja. RoR, a takze inne podobne frameworki, sprawdza sie tu znakomicie dzieki swojej uporzadkowanej strukturze i "wymuszeniach" w takich kwestiach jak testy. PHP nie jest w stanie podjac tutaj walki, bo wciaz ulubionym sportem jest pisanie nowych frameworkow. Kluczowe pytanie w rozwiazaniach biznesowych "A jak to moge zintegrowac z ...?" w PHP ma stala odpowiedz "Przysiadziemy i napiszemy skrypty integracyjne". Zend juz dawno sie polapal, ze to slepa uliczka, dlatego ruszyl w kierunku pisania wlasnego frameworka. Zend Framework, obojetnie co o nim mowia w press release'ach, ma na celu wykoszenie czesci chalupniczo wykonanych frameworkow i wprowadzenie odrobiny standardyzacji, zeby PHP zaczal byc traktowany powazniej. Mial to zrobic lata temu PEAR, ale sie rozbil o smieszne debaty na temat tego, czy zauwazaja istnienie PHP5. Szybkosc PHP jest niewatpliwie atutem, ale warto usiasc i przeliczyc, czy to sie oplaca. Dobrze napisana aplikacja bedzie sie skalowala poziomo, na maszynach za $1000. Biorac pod uwage koszty pracy programistow i uwzgledniajac lepsza wydajnosc programowania w RoR (to jest fakt, nie spotkalem jeszcze nikogo kto by usiadl do RoR i stwierdzil, ze pracuje wolniej) okazuje sie, ze po miesiacu/dwoch zwraca nam sie koszt dokupienia 5-10 maszyn i od tego czasu RoR jest bardziej oplacalny i rownie szybki jak PHP. Ruby jako jezyk zdobywa szeroka popularnosc dopiero ostatnio, ale od wielu lat korzystaja z niego ludzie, ktorzy zeby zjedli na Smalltalku. O ile sam Smalltalk ginie juz w mrokach przeszlosci, to idee z niego sie wywodzace stanowia podstawe wspolczesnej informatyki. Na koniec moze zacytuje wypowiedz Martina Fowlera z Thoughtworks (www.thoughtworks.co.uk), ktory w niedawnym podcascie tak podsumowal spektrum ich zlecen z ostatniego roku: .NET spada, JAVA trzyma sie na swoim poziomie, Ruby eksplodowalo i aktualnie stanowi 40% naszych zamowien. To sa ludzie, ktorzy napisali m. in. system zarzadzajacy ochrona zdrowia w Wielkiej Brytanii. |
|
|
![]()
Post
#3
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 487 Pomógł: 7 Dołączył: 7.01.2004 Skąd: Warszawa Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Strasznie gdybasz Splatch. Czytajac Twoje wypowiedzi mozna dojsc do wniosku, ze jakikolwiek postep jest niemozliwy, bo sa juz starsze rozwiazania robiace cos podobnego. Gdybam bo nie jestem guru, które ma władzę i moc wydawania samosprawdzających się przepowiedni. Co do postępu. Co do stwierdzenia ze starszymi - takie są polskie realia i nie sądzę by światowe pod tym względem się znacznie różniły. Żadna instytucja posiadająca gotowe platformy nie będzie rzucała wszystkiego na rzecz Ruby, bo jest on jest "trendy" co najwyżej zainwestuje w adaptację istniejących technologii (vide Grails dla Javy, Django dla Pythona, Symfony dla PHP). PHP byl super rozwiazaniem kiedy sie pojawil, bo zdejmowal z karku progarmisty cale to zamieszanie zwiazane z CGI, wypelnianiem naglowkow HTTP itd. Do tego byl latwy do opanowania i prosty w instalacji dla potrzeb hostingu. Mysle jednak, ze zaden doswiadczony programista PHP nie zaprzeczy, ze jezyk jest chaotyczny, niezorganizowany i bez jasnej wizji. Nie jest to ogromna przeszkoda w rozwijaniu aplikacji, ale wystarcza do powaznego utrudnienia w traktowaniu PHP jako powaznej platformy. Nikt tutaj nie wyciągał tego argumentu wcześniej, ale równie dobrze można dojść do wniosku, że doświadczonemu programiście PHP nie przeszkadza to w żaden sposób. PHP przecież pozostaje do "stronek" i do niczego więcej. Obecnie priorytetami w rozwijaniu aplikacji webowych staja sie: bezpieczenstwo, szybkosc tworzenia prototypow i standardyzacja. RoR, a takze inne podobne frameworki, sprawdza sie tu znakomicie dzieki swojej uporzadkowanej strukturze i "wymuszeniach" w takich kwestiach jak testy. PHP nie jest w stanie podjac tutaj walki, bo wciaz ulubionym sportem jest pisanie nowych frameworkow. To, że powstają nowe narzędzia nie znaczy, że na rynku nie ma liderów. Porównując to do Javy - tam pojawia się nowy framework/znacząca biblioteka bardzo często, można powiedzieć, że co pół roku jest jakiś "hit", który wnosi coś nowego, a sam język czy też J2EE nie traci popularności, więc dlaczego PHP by miało? Po prostu nowości czekają na lepsze czasy, podczas gdy na rynku dominują starzy znajomi. Kluczowe pytanie w rozwiazaniach biznesowych "A jak to moge zintegrowac z ...?" w PHP ma stala odpowiedz "Przysiadziemy i napiszemy skrypty integracyjne". Zintegrujemy z ... ? W jaki sposób miałaby przebiegać owa integracja, co ma się kryć pod tym tajemniczym zdaniem działającym na niekorzyść PHP? Zend juz dawno sie polapal, ze to slepa uliczka, dlatego ruszyl w kierunku pisania wlasnego frameworka. Zend Framework, obojetnie co o nim mowia w press release'ach, ma na celu wykoszenie czesci chalupniczo wykonanych frameworkow i wprowadzenie odrobiny standardyzacji, zeby PHP zaczal byc traktowany powazniej. Mial to zrobic lata temu PEAR, ale sie rozbil o smieszne debaty na temat tego, czy zauwazaja istnienie PHP5. Już teraz możemy stwierdzić, że Zendowi się to nie uda, ponieważ tworzy w gruncie rzeczy drugiego PEAR'a, ale to raczej temat na oddzielną dyskusję. Szybkosc PHP jest niewatpliwie atutem, ale warto usiasc i przeliczyc, czy to sie oplaca. Dobrze napisana aplikacja bedzie sie skalowala poziomo, na maszynach za $1000. Biorac pod uwage koszty pracy programistow i uwzgledniajac lepsza wydajnosc programowania w RoR (to jest fakt, nie spotkalem jeszcze nikogo kto by usiadl do RoR i stwierdzil, ze pracuje wolniej) okazuje sie, ze po miesiacu/dwoch zwraca nam sie koszt dokupienia 5-10 maszyn i od tego czasu RoR jest bardziej oplacalny i rownie szybki jak PHP. Weźmy pod uwagę też, to, że niejedna aplikacja J2EE działa szybciej niż ta oparta Ruby on Rails (nie wiem jak ma się sprawa z Grails). Ruby jako jezyk zdobywa szeroka popularnosc dopiero ostatnio, ale od wielu lat korzystaja z niego ludzie, ktorzy zeby zjedli na Smalltalku. O ile sam Smalltalk ginie juz w mrokach przeszlosci, to idee z niego sie wywodzace stanowia podstawe wspolczesnej informatyki. Nie mniej faktem jest, że to nie korzenie Ruby ale RoR uratowały ten język od zakończenia takiego jakiego doczekał się Smalltalk, znaczy wymarcia. Swoją drogą jeśli idzie o migrację ludzi z Smalltalka to IBM swojego czasu zatrudniał ich najwięcej i zostali oni przekwalifikowani na Javę (po zamknięciu Visual AGE pisanego w Smalltalku zaczęli pisać Eclipse). Na koniec moze zacytuje wypowiedz Martina Fowlera z Thoughtworks (www.thoughtworks.co.uk), ktory w niedawnym podcascie tak podsumowal spektrum ich zlecen z ostatniego roku: .NET spada, JAVA trzyma sie na swoim poziomie, Ruby eksplodowalo i aktualnie stanowi 40% naszych zamowien. To sa ludzie, ktorzy napisali m. in. system zarzadzajacy ochrona zdrowia w Wielkiej Brytanii. Nie można wnioskować tego tylko na podstawie jednej firmy. Nasza branża jest tak wielka, że nawet to w czym pisze Microsoft/Sun/Oracle nie rzutuje na resztę a co dopiero "jakaś-tam" firma software'owa? Idąc tym tropem możemy wyciągnąć wniosek, że brak ofert pracy z Prokomu znaczy, że polski rynek stoi w miejscu, albo to, że piszą kijowy soft znaczy, że ogólnie cały polski rynek jest do niczego, a tak na pewno nie jest. Zachowania jednej firmy, nawet takiej jak Thoughtworks nie będą odzwierciedlać trendów europejskich (porównaj "spadek" .NETa w Anglii) z tym, co powiedziałeś. Być może te trendy są bardziej zbieżne z amerykańskimi, ale nie znam miejsca, gdzie mógłbym to sprawdzić. Super, że Ruby wbija się tam, gdzie PHP do tej pory nie miało prawa wejścia, ale i tak podtrzymuję zdanie, że przed poważnymi wyzwaniami (banki, instytucje finansowe) drzwi dla Ruby jak i RoR są dosłownie zatrzaśnięte. Tak jak pisałem w poprzednim poście, PHP, Ruby i Java są w stanie żyć obok siebie bez większych problemów, ale na pewno nie może być mowy o wypieraniu PHP przez Ruby (a taki jest temat tego wątku), ponieważ jest to po prostu niemożliwe. |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 17.10.2025 - 12:41 |