![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 27 Pomógł: 0 Dołączył: 22.11.2003 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Witam
W zwiazku ze zblizajacym sie weekendem chcialbym rozpoczac dyskusje na temat oczekiwan programistow PHP w stosunku do pracodawcy. Jak wiadomo, wsrod PHPowcow popularny jest freelancing. Ja chcialbym przeciagnac kilka osob do pracy na etat, w fajnej stabilnej firmie, z ciekawymi projektami. Korzystamy z PHP w powaznych projektach o dosyc sporej skali, w zwiazku z czym codziennie mozna nauczyc sie czegos ciekawego. Do tego projekty sa naprawde wazne dla naszych Klientow, wiec czuje sie, ze praca nie idzie na marne. Jak dla mnie - bomba... Ale kandydatow do pracy jest niewiele. Dlaczego? Czy freelancing jest po prostu bardziej kuszaca perspektywa, ze wzgledu na elastyczny czas pracy i bycie panem wlasnego losu? Czy moze wciaz pokutuje opinia, ze pracodawcy to pijawy zatrudniajace PHPowcow za 800PLN netto (to z jednego z watkow na forum)? A moze doswiadczeni jest tak, ze freelancing jest sposobem na zebranie doswiadczenia, a pozniej przeskakuje sie na inny jezyk/technologie i dlatego w PHPie sa glownie freelancerzy? |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Przyjaciele php.pl Postów: 7 494 Pomógł: 302 Dołączył: 31.03.2004 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
~rashid jeśli oferujesz mniej więcej to co naszkicowałem to myślę że oferta Ta jest całkiem ciekawa. Na jedno bym się nigdy nie zgodził (no może nie nigdy, ale wydźwięk to powinno mieć :-) ), praca 09:00-17:00. Praca do 16:00 (poza wyjątkowymi sytuacjami) to max (IMG:http://forum.php.pl/style_emoticons/default/winksmiley.jpg) dla mnie. W tej chwili kończę o 15:00, śmigam bardzo szybko przez Wawę zanim zaczną się korki, jestem w domciu przed (czasem sporo) 16:00 i dzień jeszcze trwa. Mam praca, czas wolny, sen, praca, czas wolny, sen, .... weekend. Przy pracy do 17:00 (szczególnie zimą) jest praca, sen, praca, sen, ... weekend.
Cytat Sciezka rozwoju: rozwoj jak najbardziej, ale osobiscie nie jestem zbyt pozytywnie nastawiony do jasnego okreslenia warunkow awansu. Jako zwolennikowi metodologii Agile nasuwa mi sie tutaj nieprzyjemne skojarzenie z pisaniem specyfikacji na rok przed implementacja. Swiat sie zmienia, warunki sie zmieniaja. Wole proste reguly: gdy wykazesz samodzielnosc, to przejmiesz odpowiedzialnosc nad czyms waznym, co bedzie pasowalo do twoich umiejetnosci. W zespolach projektowych staramy sie podejmowac decyzje implementacyjne wspolnie, wiec nie odczuwa sie jakiegos scislego przywiazania do zajmowanego stanowiska. W zasadzie to o to mi chodziło. Po prostu wiele firm mami ludzi w ofertach słowami bogata i jasna ścieżka rozwoju a w rzeczywistości mają kliku programistów i wszyscy klepią to samo.Ogromną różnicą jest uczciwe powiedzenie: mamy tylu a tylu pracowników, projekty są prowadzone tak a tak, jest kliku project managerów/leaderów. Jak się wykażesz to będziesz programował co innego (może junior jest odpowiedzialny za prostsze rzeczy a senior za ciekawsze implementacyjnie fragmenty) a jak będzie z ciebie ktoś dobry i znasz się na ludziach to dostaniesz pod skrzydła kilka osób i będziesz ich zwierzchnikiem. To jest to co miałem na myśli. Powiedzenie komuś, za rok będziesz starszym programistą, potem leaderem, ... raz że jest niewykonalne to dwa, że może być zgubne. |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 9.10.2025 - 02:09 |