![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 27 Pomógł: 0 Dołączył: 22.11.2003 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Witam
W zwiazku ze zblizajacym sie weekendem chcialbym rozpoczac dyskusje na temat oczekiwan programistow PHP w stosunku do pracodawcy. Jak wiadomo, wsrod PHPowcow popularny jest freelancing. Ja chcialbym przeciagnac kilka osob do pracy na etat, w fajnej stabilnej firmie, z ciekawymi projektami. Korzystamy z PHP w powaznych projektach o dosyc sporej skali, w zwiazku z czym codziennie mozna nauczyc sie czegos ciekawego. Do tego projekty sa naprawde wazne dla naszych Klientow, wiec czuje sie, ze praca nie idzie na marne. Jak dla mnie - bomba... Ale kandydatow do pracy jest niewiele. Dlaczego? Czy freelancing jest po prostu bardziej kuszaca perspektywa, ze wzgledu na elastyczny czas pracy i bycie panem wlasnego losu? Czy moze wciaz pokutuje opinia, ze pracodawcy to pijawy zatrudniajace PHPowcow za 800PLN netto (to z jednego z watkow na forum)? A moze doswiadczeni jest tak, ze freelancing jest sposobem na zebranie doswiadczenia, a pozniej przeskakuje sie na inny jezyk/technologie i dlatego w PHPie sa glownie freelancerzy? |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 191 Pomógł: 5 Dołączył: 13.01.2007 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
moje oczekiwania były proste - idę do roboty nawet za najniższą, ale mam szansę się czegoś nauczyć - a wynik był taki, że siedziałem po 10 godzin w pracy (czasem kilka w domu), wykonując pracę programisty i webdevelopera dorzucając do tego flash'a (część panelu administracyjnego) i wszystkiego uczyłem się sam, bo nie było od kogo:P potem to już paranoja była - mydlenie oczu zmianą stanowiska, podwyżką a wypłata przychodziła po 2-3 miesiącach - więc zrezygnowałem - teraz zarabiam niecałe 500 na miesiąc na 1/4 etatu (inna branża) i nadal uczę się sam - stąd moje pytanie: jak ja niby mam się czegoś więcej nauczyć? człowiek najwięcej uczy się gdy może coś zobaczyć, usłyszeć, a potem samemu spróbować i się nauczyć - ale solo to ciut wolno idzie a czas leci - idę na rozmowę w sprawie pracy, a tu mi wyjeżdżają z takim SVN - a gdzie niby mam się tego nauczyć skoro mi to do niczego nie potrzebne? sam sobie będę repozytorium prowadził dla jednej stronki?
podsumowując, bo może nie jasno się wyraziłem: niektórzy oczekują pomocy i możliwości rozwoju (w rozumieniu doskonalenia umiejętności - nie podwyżek Bóg wie jakich i awansów) a dostają w dupę, bo pracodawca chce "wyjadacza", albo kogoś kto będzie robił za WCPicker'a 5w1 |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 13.10.2025 - 06:23 |