![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 141 Pomógł: 0 Dołączył: 24.07.2003 Ostrzeżenie: (10%) ![]() ![]() |
Mam sobie stary dosowy program napisany w Clipperze. Używam go do tej pory choć teraz uruchamiam go pod Windowsem (XP). To co zwróciło moją uwagę to fakt, że gdy program jest uruchomiony (a jest w zasadzie uruchomiony przez 24/7) wysyca on całkowicie zasoby procesora.
Pod DOS'em tego problemu oczywiście nie było. Eksperymentowałem nawet ze znakomitym DOSbox'em, ale z pewnych względów nie mogę go używać (NIE chodzi licencje). W związku z powyższym zwracam się do Was z zapytaniem czy macie jakieś swoje patenty, rozwiązania do uruchamiania starych DOS'owych programów, tak aby działały one troszkę lepiej niż uruchomione "na żywca" pod Windą? |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 866 Pomógł: 32 Dołączył: 2.06.2004 Skąd: Wrocław Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
To że program zżera 100% pracy procesora, to nie znaczy że tak jest w rzeczywistości. W DOS'ie nie można było mówić o wielozadaniowości, a co za tym idzie uruchamiany program dostawał 100% mocy procka, choć nie koniecznie to wykorzystywał. W Windowsie program domaga się 100% mocy procka, więc system daje my tyle ile ile zostaje, po prostu zamiast procesu bezczynności moc dostaje ten DOS'owy program. A jeżeli program rzeczywiście zamula całego kompa to ustaw mu priorytet na "Below Normal", albo "Idle" bo to wina raczej kiepsko napisanego programu niż niekompatybilności z XP.
|
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 6.10.2025 - 17:36 |