![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 190 Pomógł: 27 Dołączył: 23.04.2005 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
W programie napisanym w jakimś języku programowania, utworzony obiekt istnieje dopóki nie zostanie zniszczony. W php zmienne, obiekt istnieje dopóki skrypt nie zakończy działania albo nie zostanie zniszczony. To jest problem, który nie do końca mogę zrozumieć, abo inaczej sposób jego rozwiązania. Weźmy pierwszy lepszy przykład, przy którym ten problem dla mnie znowu się uwidocznił. Zastosowanie wzorca registry. Przypomniałem sobie ten wzorzec z artykułu http://www.strefaphp.net/artykul59.html
Załóżmy, że w pliku głównym index.php, zaraz po wystartowaniu aplikacji, wczytywana jest konfiguracja systemu:
dzięki czemu mamy łatwy dostęp do konfiguracji:
Następnie tworzone jest menu, etc. Użytkownik wybiera jakąś opcje z menu, kontroler oddaje działanie do modelu, a wyniki zwracane są do widoku. Sedno sprawy: Jak sprawić, żeby w każdym skrypcie (przecież model jest w innym skrypcie, widok w innym), te dane były dostępne? Żeby w każdym skrypcie nie trzeba było tworzyć instancji obiektu Registry i nie ładować do niego danych? Każdą inną klasę, która będzie korzystać z obiektu Registry tak projektować, żeby jako parametr konstruktora mogła przyjmować obiekt Registry? |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 190 Pomógł: 27 Dołączył: 23.04.2005 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
@J4r0d - w którymś topiku właśnie pisałem Tobie, że zalety Singletona odkrywasz przy dużym systemie : ) Ciężko mi to sobie wyobrazić.. Rejestr to po prostu obiekt udostępniający inne obiekty (względnie zmienne). Sam rejestr albo przekazujesz jako argument (możesz wymusić typ), albo używasz Singletona : )
Pozdrawiam. No tak ale i tak wszystko sprowadza się do przekazywania obiektu do innego obiektu w postaci parametru. Właśnie to chciałem wiedzieć (IMG:http://forum.php.pl/style_emoticons/default/smile.gif) Ten post edytował J4r0d 16.01.2007, 11:48:54 |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 9.10.2025 - 03:51 |