![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 144 Pomógł: 0 Dołączył: 15.09.2016 Skąd: Warszawa Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Dziwie się że coś takiego nie istnieje. Ludzie (i ja (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) ) w tym kraju zarabiają (mediana) tyle, że zaoszczędzenie 80 zł na tygodniowych zakupach spożywczych to dla nich kosmos. Ludzie często mają pod nosem 3 markety (np lidl, biedra, polo)
Aplikacja: - wyklikuję koszyk produktów - aplikacja porównuje łączną kwotę koszyka i wskazuje lokalne markety (lidl, biedronka - raczej te mniejsze osiedlowe, niż większe). - może nawet rozdzielić koszyk na części i wskazać gdzie najkorzystniej je zrobić (2-3 sklepy w jednym sklepie część produktów) Problem pewnie ze zdobyciem danych, bo ceny różnią się w zależności od miasta i zmieniają się. No więc system pobiera dane od użytkowników aplikacji i aktualizuje je na ile może. Użytkownicy sami na bieżąco aktualizują ceny w systemie (np na podstawie paragonów). Pewnie byłby problem z wiarygodnością wprowadzanych cen, ale myślę że znalazłby się jakiś sposób na weryfikację. Za pomysł biorę 0,001% rocznych przychodów. |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Moderatorzy Postów: 36 559 Pomógł: 6315 Dołączył: 27.12.2004 ![]() |
Cytat Potem kontr-pomysł marketu... Superokazyjny produkt tak skrzętnie zlokalizowany, że po drodzę klient zobaczy mnóstwo różnych kuszących, skądinąd nikomu niepotrzebnych przedmiotówq, jak lepsze garnki, specjalne nożyczki czy żarówka led, samościerająca ściereczka kuchenna. Akurat to juz dziala od dawna wiec akurat aplikacja tu nic nie zmieni (IMG:style_emoticons/default/wink.gif)
|
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 13.10.2025 - 21:33 |