![]() |
![]() |
![]() ![]()
Post
#1
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 18 Pomógł: 0 Dołączył: 28.06.2012 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Witam.
Proszę o opinie na temat testowej wersji mojego serwisu - Wirtualny Parlament. http://parlament24.pl Serwis składa się z trzech części: - ustawy rzeczywiste - ustawy nad którymi pracował sejm, nad nimi głosują użytkownicy po głosowaniu ustalana jest zgodność internautów z Sejmem - ustawy wirtualne - pomysły internautów na ustawy, poddawane pod głosowanie użytkowników - projekty ustaw - pomysły na ustawy, które gdzieś pojawiły się mediach - poddawane są pod głosowania internautów. Każda ustawa posiada na bieżąco wyświetlane statystyki głosowań z podziałem na płeć, województwo, itp. Do każdej ustawy można dopisywać jej potencjalne wady i zalety oraz komentarze. Nad każdą ustawą głosujemy 7 albo 10 dni, po tym czasie głosowanie jest kończone i przedstawiane są wyniki głosowania. Po zalogowaniu pojawia się "tablica" użytkownika, na której widać ustawy którymi jest użytkownik zainteresowany a w których inni użytkownicy dokonali jakiś czynności. Posiada również wygodny system powiadomień emailem - każdy użytkownik wybiera co ile mają być wysyłane emaile oraz co mają zawierać (nowe ustawy, itp). Jest to wersja testowa, w związku z czym: - część rzeczy jeszcze nie działa w 100% - cała treść wpisana podczas testów zostanie usunięta - wrzucona jest tylko jedna ustawa rzeczywista, po testach będzie ich więcej - do poprawki jeszcze zostało: strona główna, dokładniejszy opis serwisu, responsywność (układ elementów) Wykorzystana technologia: - PHP + Code Igniter + kilka bibliotek - jQuery, Bootstrap Serwis rusza za około 7-10 dni w zależności od tego ile jeszcze rzeczy będę przerabiał. |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 268 Pomógł: 254 Dołączył: 11.06.2009 Skąd: Świętochłowice Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
@Xelah, nie zgodzę się, że jest to subiektywne zdanie autora, gdyż przeczą temu trzy rzeczy:
Owszem, w realnych projektach każda decyzja musi mieć ekonomiczne uzasadnienie, ale uzasadniać można jedynie to, co jest znane. A wiedza na temat zapewniania dostępności bez JS jest bardzo mała i w zastraszającym tempie zanika. Przyczynia się do tego moim zdaniem:
Co do realnych projektów i uzasadnienia: jak komuś zechce się mimo wszystko zaglądnąć do podlinkowanych przeze mnie artków (i tak wiem, że nie zaglądniecie (IMG:style_emoticons/default/wink.gif) ), to zauważy jedną, ciekawą rzecz: PE wygląda na szybsze. Czemu? Bo podstawowa funkcjonalność jest udostępniana na poziomie samego HTML. Nie trzeba czekać wieczności na wczytanie wszystkich JS ze wszystkich CDN itd. Wczytał się formularz zamówienia → można zamawiać. Niepotrzebne mi do tego zarąbiste komunikaty jQuery o tym, że moje hasło ma 3 znaki za mało - to równie dobrze może mi powiedzieć prymitywna, acz działająca walidacja HTML5 oraz serwer. A jak się przy okazji doczyta bombastyczny skrypt jQuery, to fajnie - ładne, czerwone okienko przyda uroku całości (IMG:style_emoticons/default/wink.gif) Za ekonomicznym uzasadnieniem no-js przemawia także fakt, że Google to robi. GMail wciąż oferuje archaiczny interfejs. Dlaczego? Bo część userów nie ma na tyle szybkiego neta, żeby wczytać jego ciężką wersję (tak, Plus LTE - na ciebie patrzę…). Część userów to także userzy korporacyjni, stojący za firewallami - a te lubią JS po prostu wycinać. Do wpisania zapytania w Google również nie trzeba JS. Dzięki temu mogę poszukać artykułu o lisiej behawiorystyce nawet z poziomu lynksa. Czemu? Bo taka funkcjonalność jest wbudowana bezpośrednio w każdą przeglądarkę i nie ma sensu wymyślać koła na nowo - po prostu. Tym samym, nie robiąc absolutnie nic, podbijamy target dla naszego produktu. Jasne, są rzeczy JS only, ale one się już kierują całkowicie innymi prawami. Taki edytor graficzny w przeglądarce to już bardziej appka offline'owa, która z serwera co najwyżej dociągnie nowe ficzery albo zapisze obrazek. Tutaj nie ma sensu wciskać obsługi no-js, bo zarżnęlibyśmy serwer. Wystarczy poinformować usera, że potrzebuje JS, aby edytować obrazek na żywo. W tym wypadku to zrozumie. Ale wymaganie, żeby miał JS tylko po to, by na przykład napisać post na forum? IMO nieporozumienie… I na koniec - no-js również musi być wykonane dobrze, a nie po łebkach, bo jedynie będzie strzałem w kolano. Polecam zobaczyć jak np. zachowuje się ibuk.pl, gdy wystąpi jakiś błąd w JS (IMG:style_emoticons/default/wink.gif) A jeszcze lepszym przykładem jest Social Club R*, gdzie nawet nie da rady zgłosić usterki, bo… wymaga to obsługi JS. TL;DR no-js pociąga za sobą szereg kwestii związanych z architekturą aplikacji webowych, które nam pomogą nawet w projektach js-only i może mieć uzasadnienie ekonomiczne, dlatego i tak jest to wiedza obowiązkowa |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 4.10.2025 - 02:10 |