Jaki komputer pod prywatny serwer? Opcje

[Daimos]

Witam
Mam zamiar postawić sobie prywatny serwer w domu. Jako, że korzystać z niego będzie tylko kilka osób, a wykorzystywany będzie do przechowywania plików, może git, apache, to mam minimalne wymagania sprzętowe. Teraz zastanawiam się co tutaj kupić, żeby za dużo nie wydać, a żeby też pobór prądu był w miarę przyjazny (zostałem pokarany straszną taryfą dzienną za prąd (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) ).
Szukam i szukam informacji, ale ciężko znaleźć jakieś pomocne opinie. Może ktoś z Was coś doradzi?

Mocno mnie zastanawia, czy dobrym rozwiązaniem, byłoby raspberry pi. Jeśli jest taka możliwość, a coś czytam, że daje radę, to ciekawe doświadczenie.

-- edit, dla kogoś kto nie będzie czytał całej rozmowy, krótkie podsumowanie:
malina odpada, w zamian dużo lepsze wydaje się banana pi, tylko czy wystarczy...

Ten post edytował Daimos 30.09.2014, 15:49:56

[by_ikar]

Nie jestem jakimś specem w tym, bo w sumie jest to bardziej wiedza teoretyczna niż praktyczna.. więc banana pi jest to w sumie coś zupełnie nowego, lecz bardzo mocno wzorowanego maliną, z różnicami na + dla bananaPi. Między innymi lepszy procek, czy złącze sata, którego w malinie nie ma. Gdzieś czytałem wpis jak gościu sobie NAS'a z multimediami stawiał na malinie, więc powinno to być wystarczające jako dev serwer. Nie wiem co ci doradzić, sam osobiście bym maliny czy banana pi do tego typu rzeczy nie kupił, wolałbym coś na x86, z jakimiś większymi możliwościami. W domu miałem router postawiony na openWRT, do tego jakieś dysk pod usb i coś tam się bawiłem, ale nie powiem aby to było jakimś szczytem (IMG:style_emoticons/default/wink.gif)

Jak mi się sytuacja mieszkaniowa ustabilizuje, to raczej coś na miniITX kupię, bo mocą niestety dużo przewyższa malinę, co prawda kosztuje więcej, no ale ja też nie będę chciał kupić najlepszego sprzętu, tylko raczej będę szukał jakiejś okazji. I wtedy postawię sobie freeNAS i będę tam się bawić.

Jeżeli szukasz jakiegoś poligonu doświadczalnego, to polecam ci zainteresować się vagrantem, bo jest to na prawdę fajne narzędzie.