![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 178 Pomógł: 0 Dołączył: 2.11.2003 Skąd: Kraków Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Hm. Sprawę mam, przyznaję, drobną i głupią ale intryguje mnie ona niepomiernie więc postanowiłem się Was zapytać (w końcu to Hydepark): otóż nie działa mi wygaszacz ekranu. Tzn. działa, włącza się po określonym czasie ale po chwili (20-40 sekund) się znowu wyłącza. Nie jest to kwestia ruchów myszką, wyłączałem też wtyczkę powergg, która mi sprawdza pocztę co określony czas- na nic. Domyślam się, że któryś z programów musi w jakiś dziwny sposób symulować aktywność użytkownika, tylko jak to sprawdzić? Tutaj zamieściłem screen z menadżera zadań- są tam wszystkie procesy. Być może ktoś z Was potrafi odkryć, który z nich może powodować taki drobny, acz denerwujący efekt (komputer mam włączony cały czas + mam fajny wygaszacz ;-) więc się wkurzam). A tak przy okazji- być może ktoś mi powie, że za dużo mam tych procesów i że mam jakieś głupie programy, które mi spowolniają komputer (bo sam, przyznaję, nie wiem co jest co na tej liście).
Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam Bartek |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 178 Pomógł: 0 Dołączył: 2.11.2003 Skąd: Kraków Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
- jusched.exe- thx, zlikwidowałem to. Natomiast jest zabawnie, bo teraz z kolei (chociaż może wcześniej też tak było? nie pamiętam) wygaszacz wyłacza mi się gdy... ktoś z mojej listy kontaktów zmieni sobie status gg ;) To chyba nie jest normalne? Nie mam włączonego Taskbar Notifiera, żadna z wtyczek (poza activity checker ale ten nie ma nic do rzeczy) nie ma raczej związku ze statusami. Dziwna sprawa.
- http://it-faq.pl- prawdę mówiąc nie znalazłem :/ szukałem pod "Windows 2000" oraz przez "szukaj" (hasło "procesy", "procesów") ale nic nie zlokalizowałem. - LSASS.EXE- hm. No rzeczywiście śmiesznie. Ale dziwna sprawa bo to chyba nie jest wirus- po pierwsze skanowałem ostatnio kompa dwoma wirusami on-line, po drugie nie miałem żadnego objawu obecności Sassera, po trzecie ściągnięte narzędzie Symanteca poinformowało mnie "brak Sassera na pokładzie"- może więc ten lsass.exe nie jest jednak groźny? Komputery są fajne ale czasami marzę sobie, żeby były trochę bardziej przewidywalne ;-) Dzięki za odp, pozdrawiam Bartek |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 9.10.2025 - 10:24 |