![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 2 148 Pomógł: 230 Dołączył: 26.03.2008 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Dobry wieczór.
Dotychczas wykonywałem zlecenia jako freelancer, lecz za parę miesięcy zamierzam podjąć pracę stałą, tylko właściwie zastanawiam się od czego zacząć, gdzie się zgłosić. Podejrzewam, że na początek będzie to musiała być jakaś agencja interaktywna czy coś w tym stylu za niekoniecznie wysoką pensję, ale rozumiem to. Tylko gdzie takich szukać? (szukających pracowników). Mówi się, że biorą każdego, ale gdzie? Patrzyłem na serwisy typu pracuj.pl, ale z tego co widzę oferty tam są głównie typu "po studiach, 5 lat doświadczenia". W moim przypadku chodzi o to, że jestem teraz na studiach dziennych (państwowych w Warszawie), ale zamierzam przerzucić się na zaoczne (dzienne to za duża strata czasu), a takie kosztują, lecz wstyd wymuszać koszty na rodzicach. Dodatkowo pytanie nr. 1: Jak wykazać swoje umiejętności? Takich konkretniejszych projektów w moim doświadczeniu jest hmm.... kilka. "Kilka" bo to trochę wstyd powiedzieć, że się robiło mnóstwo projektów dla studentów, o stronach - wizytówkach też chyba lepiej nie wspominać. Jestem dużym pasjonatem security w związku z tym poświęciłem dużo czasu tej tematyce. Ale na rozmowie też nie powiem "włamałem się na prawach roota do X i Y, co prawdopodobnie nikomu w tej firmie nigdy by się nie udało", bo chodzi o znalezienie pracy, a nie nie-ciepłej posadki w więzieniu (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) . Czy coś na zasadzie pokazaniu paru prac i odpowiedzi "mało", zaproponowanie zadania testowego (bądź od razu okresu próbnego) da radę? Dodatkowo pytanie nr. 2: Czasem widzę oferty, w których są dopiski typu "zatrudnimy studenta / mile widziani studenci". Czy pracodawcy otrzymują jakieś zniżki za zatrudnianie osób aktualnie studiujących, że dają takie dopiski? Czekam na sensowne odpowiedzi, Pozdrawiam. Ten post edytował pyro 31.12.2012, 02:12:21 |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
Grupa: Moderatorzy Postów: 4 362 Pomógł: 714 Dołączył: 12.02.2009 Skąd: Jak się położę tak leżę :D ![]() |
@Pyro: Rozglądnij się po mieście gdzie zamierzasz pracować i tam szukaj na początek pośrednictwa pracy i przyjrzyj licencjom/certyfikatom. Ja w ten sposób w Poznaniu na ten przykład trafiłem na jedną taką, która przeprowadziła pierwszy etap rekrutacji poprzez kilka testów i już pod kątem odpowiedzi wyszukiwała firmy. Średnio co tydzień miałem od nich kontakt z ofertą pode mnie i propozycją rozmowy kwalifikacyjnej u pracodawcy, tylko musiałem wyrazić zainteresowanie. Dodam, że całość pomocy była bezpłatna.
Oczywiście nie leżałem sam na plecach. Zbierałem i przeglądałem oferty w różnych portalach, także oferty pośredników, z których nieraz sam wyłapywałem firmy, by potem odzywać się bezpośrednio lub chociaż przejrzeć strony firm, bo się okazywało czasem, że potrzebny był człowiek orkiestra w jakiejś firmie-krzaku. Nawet nie wspominam o takich przypadkach, gdzie mi wołali okres testowy na rok, co już delikatnym przegięciem jest. Gdy mowa o tym co wspomniał phpion... To prawda co mówią o "znajomościach". Jeśli pracownik się sprawdza, to gdy zespół ma się rozszerzyć, w pierwszej kolejności idą nie oferty w sieć, ale pyta się zespół: "znacie kogoś kto się zna i sprawdzi w tym?". Jeśli jest aprobata "góry", to na rozmowy kwalifikacyjne idą wpierw osoby z polecenia. Wystarczy więc, że się zakręcisz czasem, dasz poznać większej grupie ludzi, a znajomi "odezwą się", gdy trzeba będzie kogoś do projektu. Dlatego buduj nie tylko portfolio, ale i znajomości w branży poprzez udzielanie się na goldenline czy stackoverflow. Ja już spotkałem się z pracodawcami, którzy pytali o nickname tam (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) |
|
|
![]()
Post
#3
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 2 148 Pomógł: 230 Dołączył: 26.03.2008 Ostrzeżenie: (0%) ![]() ![]() |
Oczywiście nie leżałem sam na plecach. Zbierałem i przeglądałem oferty w różnych portalach, także oferty pośredników, z których nieraz sam wyłapywałem firmy, by potem odzywać się bezpośrednio lub chociaż przejrzeć strony firm, bo się okazywało czasem, że potrzebny był człowiek orkiestra w jakiejś firmie-krzaku. Nawet nie wspominam o takich przypadkach, gdzie mi wołali okres testowy na rok, co już delikatnym przegięciem jest. Wtedy to już nie jest oferta tylko jawne jaja. To chyba jakiś filtr wyłapujący (że tak powiem wprost) frajerów, którzy dadzą się wykorzystywać na każdym kroku. No... chyba że to oferta na stanowisku programisty w Zend / Google Development Team / Microsoft / Facebook / ...itp. Wtedy chyba za darmo nawet na rok warto pójść (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) (jeśli nie grozi to mieszkaniem pod mostem). Gdy mowa o tym co wspomniał phpion... To prawda co mówią o "znajomościach". Jeśli pracownik się sprawdza, to gdy zespół ma się rozszerzyć, w pierwszej kolejności idą nie oferty w sieć, ale pyta się zespół: "znacie kogoś kto się zna i sprawdzi w tym?". Jeśli jest aprobata "góry", to na rozmowy kwalifikacyjne idą wpierw osoby z polecenia. Wystarczy więc, że się zakręcisz czasem, dasz poznać większej grupie ludzi, a znajomi "odezwą się", gdy trzeba będzie kogoś do projektu. Dlatego buduj nie tylko portfolio, ale i znajomości w branży poprzez udzielanie się na goldenline czy stackoverflow. Ja już spotkałem się z pracodawcami, którzy pytali o nickname tam (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) Rozumiem. Niestety nie kojarzę w kręgu moich (studenckich) znajomości osób, które pracują w jakiejś konkretnej firmie. Tak się złożyło, że 95% ludzi tam w ogóle nie pracuje, a pozostali z tego co się orientuję w zupełnie innej dziedzinie (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) . Czyli pozostaje się udzielać... Dziękuję za pomocne wskazówki. Jak ktoś ma jeszcze jakieś cenne informacje, proszę pisać. |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Aktualny czas: 18.10.2025 - 09:07 |