Post
#1
|
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 178 Pomógł: 51 Dołączył: 7.01.2009 Skąd: Gdańsk Ostrzeżenie: (0%)
|
Witam!
Chciałbym na swoim starym już komputerku (PIII 600Mhz, 40GB, płyta Soltek) zainstalować Linux'a. Na stronie jakilinux.org po wypełnieniu testu wyszło mi że Mandriva Linux będzie dla mnie najlepszy. Linux miałby mi służyć głównie do nauki. Chciałbym poznać ten system jak najlepiej. A, i czy ta Mandriva pójdzie na tym? |
|
|
|
![]() |
Post
#2
|
|
|
Newsman Grupa: Moderatorzy Postów: 2 033 Pomógł: 290 Dołączył: 21.12.2007 Skąd: Łódź |
Możesz spróbować którąś ze starszych dystrybucji Debiana:
http://www.debian.org/releases/ Tak do 3.1 Sarge powinna Ci pójść każda, ale nie będę się tutaj zarzekał na 100%, bo ja przygodę z Debianem zaczynałem od 4.0 Etch'a na Celeronie 1.73/256 MB RAM (stacjonarny). A pierwszego Linuksa, jakiego miałem, to był RedHat bodajże 5, na Celeronie 466MHz/32 MB RAM (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) |
|
|
|
Post
#3
|
|
|
Grupa: Moderatorzy Postów: 4 362 Pomógł: 714 Dołączył: 12.02.2009 Skąd: Jak się położę tak leżę :D |
Debian "Woody" chodził bez problemu na PII 266MHz (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) A to było 3.0
|
|
|
|
Post
#4
|
|
|
Newsman Grupa: Moderatorzy Postów: 2 033 Pomógł: 290 Dołączył: 21.12.2007 Skąd: Łódź |
O, no widzisz, czyli 3.1 Sarge też pójdzie.
Może nawet Etch, a to już byłby wypas (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) |
|
|
|
Post
#5
|
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 161 Pomógł: 9 Dołączył: 14.07.2008 Ostrzeżenie: (0%)
|
Debian pójdzie każdy. Ważne żeby lekkie środowisko graficzne wybrać.
Mandriva jakbyś bardzo chciał też pójdzie, ale nie polecam. Jeśli do nauki to może Xubuntu? |
|
|
|
Post
#6
|
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 9 Pomógł: 2 Dołączył: 8.12.2006 Skąd: powiat tarnowski Ostrzeżenie: (0%)
|
Jeśli chcesz się nauczyć Linuksa to Debian, lub Slackware (ja preferuję Slackware z XFCE).
Środowisko KDE ostatnio zrobiło się strasznie zasobożerne, na taki sprzęt lepsze będzie XFCE lub GNOME. Mandriva, Ubuntu są fajne, jeżeli masz zamiar Linuksa używać do codziennej pracy, a nie uczyć się systemu. Ale to tylko moja opinia. |
|
|
|
Post
#7
|
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 300 Pomógł: 32 Dołączył: 31.07.2006 Ostrzeżenie: (0%)
|
Co do dystrybucji to osobiście na desktop polecam Debiana z gałęzi testing, ale to rzecz gustu. Co do środowiska to raczej LXDE niż XFCE, a jeśli żadne nie będzie działać dość szybko to open/black/flux box (IMG:style_emoticons/default/smile.gif)
|
|
|
|
Post
#8
|
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 194 Pomógł: 1 Dołączył: 18.09.2008 Ostrzeżenie: (0%)
|
debian
|
|
|
|
Post
#9
|
|
|
Grupa: Moderatorzy Postów: 4 362 Pomógł: 714 Dołączył: 12.02.2009 Skąd: Jak się położę tak leżę :D |
Skoro mówimy o w miarę lekkich GUI to obadaj Crystala (IMG:style_emoticons/default/smile.gif)
A co do Sarge to fakt... Na wspomnianym konfigu też działał bez problemu. Ten post edytował thek 28.01.2010, 21:39:23 |
|
|
|
Post
#10
|
|
|
Newsman Grupa: Moderatorzy Postów: 2 033 Pomógł: 290 Dołączył: 21.12.2007 Skąd: Łódź |
@thek, tak OT dzięki za namiar na Crystala, testowałem już chyba wszystko, od Gnome, poprzez KDE 3, 4, Fluxbox'a, Enlightenmenta E16 (BTW - taki "cukiereczek" wśród środowisk graficznych dla Linuksa, strasznie mi się podobał, ale brakowało mi kilku funkcjonalności do komfortowej pracy), WindowMaker'a. XFCE (też fajny, taki Gnomo-podobny, ale jednak miał to "coś")...
Ale zdecydowanie najlepszym, niestety, nie na konfigurację, którą podaje @thomson, środowiskiem, jakiego miałem okazję używać i używam nieprzerwanie od czasu premiery 2.28 (najpierw w Ubuntu 9.04, teraz Debian 6 Sqeeze, wstawiam tu 6 świadomie, choć oficjalnie jeszcze Sqeeze nie ma numerka, ale na 99% będzie 6 (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) ) jest GNOME, we wspomnainej wersji 2.28. |
|
|
|
Post
#11
|
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 2 885 Pomógł: 463 Dołączył: 3.10.2009 Skąd: Wrocław Ostrzeżenie: (0%)
|
Debian, Debian, Debian, Debian.
|
|
|
|
Post
#12
|
|
|
Grupa: Moderatorzy Postów: 4 362 Pomógł: 714 Dołączył: 12.02.2009 Skąd: Jak się położę tak leżę :D |
Trudno się dziwić darko, że go polecasz zważywszy na avatar (IMG:style_emoticons/default/winksmiley.jpg) Swoją drogą zauważyliście jaka jednomyślność niemal panuje jeśli chodzi o wybór dystrybucji? Gros userów poleca Debiana, choć uważany jest on raczej za platformę serwerową niż desktopową. A oprócz Crystala, chyba z racji prostoty bardzo lubię standardowy Window maker w Debku (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) Co prawda wymagana jest nieraz znajomość poleceń, ale czy to jest jakaś szczególna wada?
|
|
|
|
Post
#13
|
|
|
Newsman Grupa: Moderatorzy Postów: 2 033 Pomógł: 290 Dołączył: 21.12.2007 Skąd: Łódź |
Cytat Gros userów poleca Debiana, choć uważany jest on raczej za platformę serwerową niż desktopową. To wynika z prostego faktu. Userzy Linuksa m.in. zaczynają swoją przygodę z Pingwinem właśnie od takich postów, jak ten @thomsona. Chcą spróbować nowego systemu, poszukują więc czegoś, co łatwo i gładko wprowadzi ich w świat kerneli, basha, pakietów, make, configure itd. (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) Potem, wraz ze wzrostem wiedzy, doświadczenia i umiejętności zaczynają dostrzegac pewne niedogodności używanej dystrybucji, wiedzą już, czego oczekują po systemie, potrafią radzić sobie ze średnio skomplikowanymi problemami. Przychodzi czas na zmianę i z reguły jest to Ubuntu (BTW, oczywista oczywistość, oparte na Debianie), bo to system naprawdę świetny dla średniozaawansowanych (i zaawansowanych oczywiście również) użytkowników, posiadający zaplecze w postaci Canonicala, często aktualizowany (dokładnie, co pół roku, w kwietniu i październiku). Zawiera w większości najnowsze dostepne wersje oprogramowania, środowiska graficznego (Gnome dla Ubuntu, KDE dla Kubuntu oraz XFCE dla Xubuntu), niezastąpiony niczym, świetny w działaniu system zarządzania pakietami apt/dpkg i tysiąc i jedną domyślnie zainstalowanych aplikacji, od audio-video poprez programowanie, grafikę, przeglądarki, pocztę, komunikatory, naukę, biuro na narzędziach administracyjnych skończywszy. A instalacja ogranicza się do przejścia przez kilkanaście okien, gdzie w większości nasza akcja polega na klikaniu "Dalej", bo większość rzeczy jest konfigurowana automatycznie, po czym po kilkunastu-kilkudziesięciu minutach, w zależności od mozliwości sprzętu, mamy gotwy do pracy system. Jedyna wada tego systemu to obecnie niestety zasobożerność (dla porównania goła (w sensie bez doinstalowywania pakietów, poza standardowymi ) instalacja Ubuntu 9.10 na moim laptopie pio starcie na dzień dobry pokazywała zużycie RAM-u na poziomie 280 MB, podczas gdy Debian Squeeze, z praktycznie takim samym zestawem oprogramowania i też z Gnome 2.28 już tylko 160 MB). A gdy już odkryją znaczenie słowa "ubuntu", bo w staroafrykańskim oznacza ono: "nie potrafię zainstalowac i skonfigurowac Debiana" (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) sięgają właśnie po T-Rex'a świata OpenSource, ostatniego ogniwa w łańcuchu pokarmowym dystrybucji, czyli Debiana. (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) BTW, podobną renomą, jak Debian, cieszyły się niegdyś Gentoo oraz Slackware. Ponieważ nigdy nie miałem do czynienia z żadną z tych distro, nie wypowiadam się na ich temat, nie wiem też wiele na temat ich obecnej sytuacji (o Gentoo słychac generalnie mało lub nic, a o Slackware czasami). Być może wynika to z braku wsparcia dla tych dystrybucji ze strony firm IT (na co np. nie może narzekać SuSE czy Fedora albo wspomniany wyżej Ubuntu). Nie wiem. |
|
|
|
Post
#14
|
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 300 Pomógł: 32 Dołączył: 31.07.2006 Ostrzeżenie: (0%)
|
Człowiek się starzeje i ma coraz mniej czasu na zabawę z systemem. Zaczynałem od Slackware, spędziłem sporo czasu na Gentoo i Archu a potem i Ubuntu. Na początku nabrałem niechęci do wszystkich rzeczy, które dzieją się automatycznie i/lub których nie rozumiem. Dopiero jak zmądrzałem zrozumiałem, że nie muszę rozumieć dokładnie zasady działania udev czy HAL, żeby móc się cieszyć automatycznym montowaniem pamięci podłączonej do USB. Pozostało mi upodobanie do rolling release bo skokowe aktualizacje, szczególnie w przypadku Ubuntu to terapia szokowa i zawsze są efekty uboczne (IMG:style_emoticons/default/tongue.gif) W Debianie brakuje mi tylko jednego wynalazku z Gentoo - genialnie prostego pomysłu na zarządzanie pakietami czyli pliku 'world'. Pozwala on na pozbycie się kompletnie irracjonalnej ale natrętnej myśli "ojej, mam na dysku już niepotrzebne pakiety" (IMG:style_emoticons/default/tongue.gif)
|
|
|
|
Post
#15
|
|
|
Grupa: Moderatorzy Postów: 4 362 Pomógł: 714 Dołączył: 12.02.2009 Skąd: Jak się położę tak leżę :D |
No cóż... Sam pamiętam jak u mnie na uczelni Debianowcy prowadzili polemiki z Slackowcami i Gentoo'wcami co lepsze. Począwszy od "Gentoo lepsze bo sam wszystko kompilujesz pod siebie, a więc jest szybsze." (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) A na uczelni i tak wszyscy musieli korzystać z Debka, bo to był domyślny system operacyjny na moim instytucie. Gdzieniegdzie jedynie jakaś winda pokroju NT 4.0 czy tym podobne wynalazki. Nawet kompletni begginerzy wśród kadry jechali na (jeszcze wtedy) Mandrake'u.
Dla mnie osobiście zawsze ważna była jego pełna dyspozycyjność i pełna stabilność. Nie bez powodu się żartowało, że zanik coś wejdzie do wersji stable dla debka to inne distra mają już kilka numerków wyżej tego softu w pakietach. Po prostu musiało to być prześwietlone od A do Z, bo w końcu na tym distro bazuje wiele serwerów. Nie każdy ma bowiem możliwość i chęć wykupienia licencji do UNIXów pokroju Solarisa (IMG:style_emoticons/default/winksmiley.jpg) |
|
|
|
Post
#16
|
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 2 885 Pomógł: 463 Dołączył: 3.10.2009 Skąd: Wrocław Ostrzeżenie: (0%)
|
Fakt, skonfigorować to "cholerstwo" pod konkretny sprzęt to czasami katorga, ale warto. Wystarczy dodać backport do /etc/apt/sources/list, poszukać odpowiednich paczek i praktycznie z żadnym sterownikiem do sprzętu nie ma problemu (przykładowo na Ubuntu miałem problem z wifi - karta Intel 5100 AGN - i nic nie pomagało). Wszystko śmiga, od wielu miesięcy nie zaliczył ani jednej zwiechy (co przy Windowsie jest dla mnie nie do pomyślenia). Nie mam żadnych problemów ze sterownikami do urządzeń na moim laptopie, działa wszystko: wifi, kamerka internetowa, touchpad, klawisze funkcyjne, karta dźwiękowa itd. Dla mnie najważniejsze jest to, że pod Debianem udało mi się - bez żadnych problemów - skompletować kompletne środowisko programistyczne, o jakim mogę tylko pomarzyć pod Windowsem (albo musiałbym wydać walizkę pieniędzy na to). Jest bardzo dobre wsparcie w postaci list pakietów, repozytoriów, a pomoc dla usera (nawet man/apropos w bashu) - Windows może tylko pomarzyć o takim wsparciu (porównajcie helpa windy z chociażby man w bash (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) ). Dla mnie Debian to najlepszy system operacyjny, jaki do tej pory miałem, a pracowałem już na wielu os'ach, m.in.: Win 95, Win 98, Win Millenium, Win 2000, Win Xp, Win Vista, Mandriva, Mandrivy, Fedora, Ubuntu, Kubuntu i żaden z nich nie oferował nawet 50% możliwości Debiana, no może jedynie Fedora, ale to system częściowo oparty o płatne oprogramowanie (jakie było moje zdziwienie, kiedy - chcąc odtworzyć plik mp3 - pojawił się komunikat o potrzebie zainstalowania jakiejś płatnej paczki (IMG:style_emoticons/default/blinksmiley.gif) ), dodatkowo, miałem problemy z instalowaniem nowych paczek (? parę ładnych lat temu podobno jakiś bug był i nie można było nawet zaktualizować systemu...). Debian domyślnie ma zainstalowany i skonfigurowany apache, mysql i php, doinstalować można pakiet mysql-gui-tools. Wystarczy wybrać sobie jakieś konkretne IDE, np. Eclipse, doinstalować kilka wtyczek i mamy jeden z najlepszych - moim zdaniem - warsztatów do pracy w php.
Pozdrawiam Ten post edytował darko 29.01.2010, 12:47:53 |
|
|
|
Post
#17
|
|
|
Newsman Grupa: Moderatorzy Postów: 2 033 Pomógł: 290 Dołączył: 21.12.2007 Skąd: Łódź |
@darko, moja historia różni się zaledwie kilkoma detalami (m.in. kartą WiFi - Atheros 5007 (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) ), ale poza tym mogę podpisć się pod tym, co napisałeś jak pod swoim (IMG:style_emoticons/default/smile.gif)
|
|
|
|
Post
#18
|
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 3 Pomógł: 0 Dołączył: 26.01.2010 Ostrzeżenie: (0%)
|
ja poleciłbym jakąś starszą dystrybucję Debiana. W sumie możesz spróbować też to lubuntu - czyli takie Ubuntu na starsze kompy.
|
|
|
|
Post
#19
|
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 178 Pomógł: 51 Dołączył: 7.01.2009 Skąd: Gdańsk Ostrzeżenie: (0%)
|
Ok. Więc decyzj padła na Debiana. Wlazłem sobie tu, i mam kłopot #1 - którą wersję wybrać:
Kod [alpha][amd64][arm][armel][hppa][i386][ia64][mips][mipsel][powerpc][sparc]
|
|
|
|
Post
#20
|
|
|
Newsman Grupa: Moderatorzy Postów: 4 005 Pomógł: 548 Dołączył: 7.04.2008 Skąd: Trzebinia/Kraków |
i386, co do wyboru os'a to Debian fajny, ja na podobnym sprzęcie zainstalowałem bez X tylko konsole i bardzo przyjemnie chodzi. a jeśli coś z X jakiś lekuśki ubunciak.
Ten post edytował piotrooo89 29.01.2010, 19:06:10 |
|
|
|
![]() ![]() |
|
Aktualny czas: 24.12.2025 - 19:28 |