sonda - Dlaczego odpowiadamy na posty innych użytkowników forum? Opcje

[darko]

Witam. Proponuję dzisiaj udział w prostej sondzie.

Wielokrotny wybór. Sonda założona z ciekawości, jakie padną odpowiedzi.

ps. proszę wpisywać propozycje innych odpowiedzi

Ten post edytował darko 21.11.2009, 14:06:03

[mike]

Bo jestem Mistrzem Ciętej Riposty i większość postów traktuję jako trening (IMG:style_emoticons/default/tongue.gif)

[Puciek]

Bo jestem Mistrzem Ciętej Riposty i większość postów traktuję jako trening :P

Ty to jestes glowa krowy a nie mistrz :>

Ten post edytował Puciek 20.11.2009, 15:40:37

[skowron-line]

@mike

Bo jestem Mistrzem Ciętej Riposty i większość postów traktuję jako trening tongue.gif

@Puciek

Ty to jestes glowa krowy a nie mistrz (IMG:style_emoticons/default/snitch.gif)

zaczyna się.

[scanner]

Tak szybko jak się zaczęło, może się skończyć, więc - uwaga na słowa Panowie. Patrzę na Was.

[darko]

zaczyna się.

Ech... chciałem założyć sondę bez możliwości postowania... Panowie! Spokój! Od głów krów (?) się nie wyzywamy.

[Wicepsik]

1. pomagam innym, bo sam uczę się przy tym
2. a co mam innego robić na forum php.pl?
3. bo lubię

(IMG:style_emoticons/default/smile.gif)

Ten post edytował Wicepsik 20.11.2009, 15:57:22

[skowron-line]

@daro pamiętaj kto się czubi ten się lubi a Ci panowie mają taki sposób na okazywanie wzajemnej sympatii.

[Puciek]

Oj panowie, tozto z tego samego kawalu ktory przywolal mike nazywajac sie mistrzem cietej riposty. Odrobina dystansu i znajomosci klasyki ;p

[darko]

W porządku, nie się czubią byleby bez wulgaryzmów, bo mi sondę zamkną (IMG:style_emoticons/default/smile.gif)

[ShadowD]

Bardzo dobry pomysł z tą sondą, ciekawe ile osób przyzna się tak jak ja do pazerności... (IMG:style_emoticons/default/haha.gif)

[Crozin]

sam(a) nie wiem dlaczego to robię to chyba to samo co sam(a) nie wiem

Pytania pewnie wymyślałeś w trakcie pisania wątku?

[marcio]

Bardzo dobry pomysł z tą sondą, ciekawe ile osób przyzna się tak jak ja do pazerności... (IMG:style_emoticons/default/haha.gif)

Podpis:

Pomogłem Ci?? - Jeśli tak kliknij na pomógł i uszczęśliw mnie...

Wiele osob na forum ma takie cos w podpisie (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) i wiele jest naprawde pazernych ja wybralem opcje:

Kod

1,5,14

Ten post edytował marcio 20.11.2009, 16:32:28

[Daiquiri]

1, 2, 5, 14 i "bo mam czas".

[Shadowsword]

Bo jestem pazerny na punkty pomógł (IMG:style_emoticons/default/snitch.gif)

Poza tym "pomagam" głównie w ocenianiu stron, więc mogę sobie pooglądać i po krytykować pracę innych!

Ten post edytował Shadowsword 20.11.2009, 16:45:09

[darko]

Jak na razie wnioski są następujące: pomagamy, ponieważ:

- pomagając sami się uczymy (utrwalamy swoją wiedzę)
- lubimy pomagać
- sami kiedyś potrzebowaliśmy pomocy (może w ten sposób spłacamy pewien "dług" wobec innych, którzy kiedyś nam pomagali ?)

czekam na propozycje nowych odpowiedzi, chciałbym później połączyć tę sondę z kolejną, w której będę pytał o sens punktów POMÓGŁ oraz o to, co sądzicie o osobach, które mają np. 700 postów i 0 pomógł...

[marcio]

czekam na propozycje nowych odpowiedzi, chciałbym później połączyć tę sondę z kolejną, w której będę pytał o sens punktów POMÓGŁ oraz o to, co sądzicie o osobach, które mają np. 700 postów i 0 pomógł...

To samo co o tych co maja 1000 postow i 200 pomogl nie oceniam osoby po ilosciach pomogl na forum (IMG:style_emoticons/default/tongue.gif) .

Sa tu tacu co maja mniej pomogl odemnie znaja sie na rzeczy x4 lepiej niz ja (IMG:style_emoticons/default/biggrin.gif)

[mike]

Oj panowie, tozto z tego samego kawalu ktory przywolal mike nazywajac sie mistrzem cietej riposty. Odrobina dystansu i znajomosci klasyki ;p

Nie zajarzyli, hehe :-)

[Daiquiri]

co sądzicie o osobach, które mają np. 700 postów i 0 pomógł...

Co sądzę? Że osoby, którym pomogły nie przyznały im pomógł (bo np. o tym nie wiedziały) a one same nie czują potrzeby zgłaszania się do moderacji? Myślę, że znajdzie się jedynie kilku desperatów z dużą ilością czasu, które naklepią 700 postów o pierdołach. Chyba, że te 700 postów to np. prośby o pomoc (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) .

[Lion_87]

Ej ja mam 700 (IMG:style_emoticons/default/tongue.gif)
Jak wiem to pisze ...a chociaż staram się.

[thek]

Ja głównie dlatego, że mam naturę osoby, która lubi pomagać. Poza tym mi też inni kiedyś pomagali to czemu ja mam być chamem? Już na studiach spotkałem się z "chomikami" i do tej pory osób takich raczej staram się unikać. Jeśli ktoś ma wiedzę, to czemu nie miałby się nią dzielić? Oczywiście mówię o sensownym pomaganiu, a nie odwalaniu za kogoś jego pracy. Trzeba odróżniać szukających pomocy od szukających frajera. Mam nadzieję, że tutaj Ci drudzy szybko będą "wylatywali" (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) Choć z drugiej strony ta moja chęć pomocy innym czasami jest odbierana opacznie, gdy chcę coś wyjaśnić do końca w szczegółach, wtedy powtarzam treść, która już się przewinęła ale rozszerzam ją, choć bywa odbierana jako powtarzanie czegoś w wątku. No ale po zwróceniu mi na to uwagi ograniczam się (IMG:style_emoticons/default/smile.gif)

Ten post edytował thek 20.11.2009, 21:05:02

[ShadowD]

@marcio Niewiele osób wie dlaczego mam taki opis, raczej nie kierowałem się w nim wyłudzaniem pomógł, a skomentowaniem słów @nospora który stworzył temat od razu po wejściu aktualizacji z znaczkiem. W nim było coś w stylu "Jeśli ktoś Ci pomógł, zaznacz pomógł i uszczęśliw go". Bywało, że byłem nazywany desperatem i to nie jednokrotnie. ;]

@mike Może nie wkładaj wszystkich do jednego worka, hmmm?

Można by dodać coś w rodzaju:
- Bo pozjadałem wszystkie rozumy.
- Czuję wyższą potrzebę.
- Spełniam się w ten sposób.
- Wiem, że jeśli pomogę ktoś kiedyś się odwdzięczy o ile będę tego potrzebował.
- Zależy mi na jak największej ilości postów, a przy okazji czasem pomogę.
- Zależy mi na rozroście forum, a przy okazji pomagam.

Pazerność (IMG:style_emoticons/default/haha.gif)

Proponował bym dodanie numerków przed każdą opcją...

Ten post edytował ShadowD 20.11.2009, 21:43:39

[mike]

Oczywiście mówię o sensownym pomaganiu, a nie odwalaniu za kogoś jego pracy. Trzeba odróżniać szukających pomocy od szukających frajera.

A większość pytających na tym foeum to właśnie poszukujący frajerów.
Nie to co kiedyś. Kiedyś ludzie chcieli się uczyć. Teraz chcę dostać odpowiedź, którą można wkleić.

[marcio]

A większość pytających na tym foeum to właśnie poszukujący frajerów.
Nie to co kiedyś. Kiedyś ludzie chcieli się uczyć. Teraz chcę dostać odpowiedź, którą można wkleić.

fakt.





Ale irytuja mnie tez osoby ktore upominaja sie o pomogl.

Gdyby nie bylo pomogl ani licznika postow nikt by nie pisal....?

[vokiel]

Gdyby nie bylo pomogl ani licznika postow nikt by nie pisal....?

Może na forum zostałyby tylko pytania bez odpowiedzi... (IMG:style_emoticons/default/biggrin.gif)

Dodałbym odpowiedź:
17. Bo pomoc innym sprawia mi satysfakcję, lubię uczucie, że jestem potrzebny (przydatny) (IMG:style_emoticons/default/snitch.gif)

A większość pytających na tym foeum to właśnie poszukujący frajerów.
Nie to co kiedyś. Kiedyś ludzie chcieli się uczyć. Teraz chcę dostać odpowiedź, którą można wkleić.

Może limit wypowiedzi przed założeniem nowego tematu by coś pomógł. Zauważam, że czekanie na gotowca często występuje u osób z ilością postów równą 1 - wliczając w to posta z żądaniem podania rozwiązania. Jak zawsze problem, nie cierpiący zwłoki. Bo on/ona chce, potrzebuje na już, wiec daj! Może jakieś ograniczenia utemperowałyby tych szybkich, co się rejestrują, wrzucają nowy temat i ani widu, ani słychu...

[thek]

Wiesz mike... Kiedyś na naukę patrzyło się inaczej. Zresztą życie też było ciut inne. Nie takie "zabiegane". Obecnie większość ma postawę roszczeniową zupełnie bezzasadnie. Najgorsze jest to, że ludzie po studiach mają kiepsko z perspektywami. Zauważ, że obecnie "model człowieka sukcesu" to ktoś po zawodówce lub góra liceum, który wyjechał za granicę na kilka lat, uciułał kasy i rozkręca swój biznes najmując studentów, którzy generują mu przychód, a on w tym czasie kończy coś zaocznie byle mieć papierek. Ewentualnie korzystający ze znajomości i pleców.

Prawda jest niestety taka, że fachowiec w starciu z kumoterstwem przegra jako "ten z zewnątrz".

Sam nie lubię gotowców bo uważam, że to nie uczy wcale. Człowiek najwięcej się dowie gdy napotyka problem i musi go rozgryźć, zrozumieć. To dodatkowo sprawia satysfakcję. Przynajmniej mi (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) Wiele osób zarzuca mi choćby teoretyzowanie, zagłębianie się w szczegóły i mają rację. Ale taki już mój urok, że staram się myśleć: "A gdyby to zrobić nieco inaczej..." (IMG:style_emoticons/default/winksmiley.jpg)
Dlatego lubię zadawać pytania i podsuwać bardziej algorytm rozwiązania niż gotowca z kodem. Bo algorytm nie zawsze determinuje sposób implementacji rozwiązania i dodatkowo pobudza do myślenia bardziej abstrakcyjnego. Co z tego, że ja widzę po rzuceniu pytania rozwiązanie w kodzie, skoro łatwo przekuwam myśli na algorytm, w którym być może znajdę lukę logiczną, a która pozwoli mi przebudować schemat działania i podpowie lepsze rozwiązanie niż początkowe.

Obecnie niestety ludzie są przyzwyczajeni do posiadania wszystkiego jak najszybciej, niezależnie od jakości tegoż. Woli wszamać frytki niż stanąć przy piecu i coś sobie upichcić. Sam nieraz to odczuwam, ale staram łagodzić tę presję i choćby w weekend zwolnić tempo życia. Choć i tak stwierdzam, że zbyt długo nie sięgałem już po książkę choćby. Ostatnio jakoś z 2 miesiące temu. Oczywiście mówię tu o literaturze a nie lekturach specjalistycznych (IMG:style_emoticons/default/biggrin.gif) Bo manuale to niemal cały czas są gdzieś na podorędziu. Teraz idę. Dziewczyna w wyrku leży... Niech się trochę poprzytula (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) To też coś, na co trudno znaleźć czas, gdy córeczka wrzeszczy i domaga się uwagi przez większość dnia i wieczora (IMG:style_emoticons/default/winksmiley.jpg)

[skowron-line]

co sądzicie o osobach, które mają np. 700 postów i 0 pomógł...

Gdyby nie bylo pomogl ani licznika postow nikt by nie pisal....?

Sądze i wiem że takie osoby są na forum dłużej niż opcja pomógł. Wielu pewnie nie pamięta no ale takie czasy też były.

Ale irytuja mnie tez osoby ktore upominaja sie o pomogl.

No i podpisy w sygnaturkach w stylu "pomogłem kliknij pomoógł" albo "kliknij pomógł tobie nie szkodzi a innym pomaga" ten ostatni to mój ulubiony jak bym pamiętał nick to bym napisał do moda żeby za niego kliknął że z pazery to robi (IMG:style_emoticons/default/smile.gif)



Ten post edytował skowron-line 21.11.2009, 09:48:09

[erix]

Choroba, ponad 90% odpowiedzi pasowało... (IMG:style_emoticons/default/dry.gif)

Tylko nie wiem, co Ci przyszło do głowy z tym jestem moderatorem/administratorem i za to mi płacą - jakoś nie widziałem jeszcze ani grosza za moderowanie. (IMG:style_emoticons/default/tongue.gif)

[thek]

Erix... Pewnie zwyczajowa formułka (IMG:style_emoticons/default/winksmiley.jpg) Co do punktów pomógł to mnie to ani ziębi, ani grzeje. Daje w pewien sposób pogląd na to, co ewentualnie może wiedzieć user, ale z mojej praktyki wiem, że nieraz jest to przesadzone, gdy ten sam użytkownik w jednym temacie może dostać po kilka takich punktów, choć przecież jeden by wystarczył. Bardziej moim zdaniem jest miarodajny stosunek pomógł do wszystkich postów. Im wyższy tym większa szansa na to, że user rzeczywiście ma wiedzę, która coś już sobą reprezentuje. Dla mnie taką granicą jest przy małej (tak do 500) ilości postów jakieś 10%, ale im więcej to spada ona ze względu na fakt, iż funkcjonalność nie była od początku. Dodatkowo myślę, że staż także w pewien sposób w połączeniem z ilością postów daje pewien wgląd. Mała liczba postów w dużym okresie i względnie dużo pomógł -> user mało aktywny, ale jak już napisze to z sensem. Dużo postów, mały okres czasu, takie sobie pomógł -> możliwe, że spamer. I tak dalej w kombinacjach. To ile ktoś potrafi naprawdę można dopiero ocenić po pewnym okresie bieżącego pisania na forum. Ja mam swoje zdanie na temat pewnych osób wyrobione już i wiem od kogo można oczekiwać ewentualnej fachowej odpowiedzi w temacie, choć wiem też, że akurat w moich problemach dotychczasowych raczej ciężko było komukolwiek. No ale są problemy proste i trudne. A na te drugie niestety wielu nie jest przygotowanych.

[erix]

Chyba idealnie by było, gdyby pomógły były nie jednostkowe (1pkt, etc), tylko kilka punktów w zależności od kalibru tematu, etc.

Tylko wtedy musiałaby byc jakaś zasada, wg której byłyby odpowiednio przyznawane; albo przez ekipę (co wiązałoby się, niestety, z dodatkowym nawaleniem roboty :/), albo wg tzw. karmy, jak jest w pewnych skryptach forum (wtedy głosowane przez użyszkodników). Ale to tylko tzw. rozkminy. (IMG:style_emoticons/default/winksmiley.jpg)

[Spawnm]

Ale pomógł miał tylko symbolizować że problem został rozwiązany i wskazać post z rozwiązaniem, bez jaj z tymi głosowaniami, mocą pomógł itp...

[thomson89]

pomagam innym, bo sam uczę się przy tym
sam(a) nie wiem dlaczego to robię
bo znam odpowiedź
a co mam innego robić na forum php.pl?
bo lubię
bo mam czas

[nasty]

Miejsce pracy: Warszawa


Wymagania

• Dobra znajomość PHP5.
• 2 lata doświadczenia na podobnym stanowisku
• Co najmniej 500 punktów pomógł na forum php.pl

Mile widziane

• Znajomość frameworku XXX
• 1000 punktów pomógł na forum php.pl

Oferujemy

• Praca w młodym i dynamicznym zespole
• Możliwość rozwoju
• Atrakcyjne warunki zatrudnienia

Osoby zainteresowane proszę o kontakt na PM.

Ten post edytował nasty 21.11.2009, 13:24:43

[Pawel_W]

@up
zły dział <lol2> ^^

@topic
a ja pomagam m.in. żeby "zabić" czas albo poznać nowe funkcje w php ;o

[230005]

Zauważam, że czekanie na gotowca często występuje u osób z ilością postów równą 1 - wliczając w to posta z żądaniem podania rozwiązania. Jak zawsze problem, nie cierpiący zwłoki. Bo on/ona chce, potrzebuje na już, wiec daj! Może jakieś ograniczenia utemperowałyby tych szybkich, co się rejestrują, wrzucają nowy temat i ani widu, ani słychu...

Byłem kiedyś zarejestrowany na forum literackim i tam takie coś odegrało pozytywną rolę. Nieraz i nie dwa zdarzało się, że ktoś wrzucił (często nawet fajne) opowiadanko, albo fragment, parę osób spędziło trochę czasu nad lekturą i wychwytywaniem oraz wytykaniem napotkanych błędów, a potem autor nawet nie pisząc "dziękuję" znikał. Mnie to osobiście wkurzało, bo nawet jeśli tekst był dobry, to chciałem żeby ktoś mi się odwdzięczył krytyką mojego tworu, a robili to raczej stali bywalcy owego forum. Po jakimś czasie wprowadzono zasadę: kilka komentarzy do cudzych utworów - pozwolenie na publikację tekstu. A Bóg to zobaczył i wiedział, że było dobre (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) . Na tym forum nie sądzę jednak żeby to komukolwiek służyło. Swoich początków tutaj nie pamiętam i nie chce mi się szukać, ale przeczytawszy wyżej zamieszczony cytat pomyślałem, co by się stało gdybym się jednak wtedy nie zarejestrował i miał teraz jakiś problem w pracy, który faktycznie wymaga natychmiastowego rozwiązania? Terminy gonią, znikąd pomocy, a ja siedzę po uszy w gównie (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) . Wiadomo, że często trafiają się pijawki, może nawet ktoś mnie za taką wziął, ale nie przesadzajmy - jeśli nie chcesz takiej pijawce pomóc, to tego nie rób. A jeśli ktoś inny, łasy na punkty zechce jednak pomóc, to dlaczego mu to uniemożliwić? Będzie to kolejny link w google, który może jakiemuś zagubionemu programiście ocalić życie (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) .

[darko]

nasty (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) dobre podsumowanie...

erix właśnie problem polega na tym, że punkty pomógł są zbyt subiektywne, uznaniowe i nie są miarodajne, pamiętajmy, że punkt punktowi nierówny.

Mam w sygnaturce: pomógł? to kliknij. Przyznaję się do plagiatu (nie pamiętam od kogo). Nie dziwię się, że ludzie mają takie podpisy. Ja mam swój dlatego, że... jestem pazerą na te punkty (nawet we własnej sondzie się nie przyznałem, ech...) jakoś tak lepiej się robi widząc, że coś się komuś przydało (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) Jestem nowy na forum i - czytając odpowiedzi - w pierwszej kolejności patrzę na właśnie ilość punktów pomógł, coś mi to mówi o jakości odpowiadającego, (to coś jakby zaufanie?). Rozwala mnie możliwość upominania się o punkty, ktoś to w ogóle stosuje? Żenada.

[nasty]

hehe, rozumiem płatności w złotówkach, butelkach wódki, przelewem na konto ale eurogąbki, punkty pomógł itd.. ? żeby być na nie pazerny? (IMG:style_emoticons/default/biggrin.gif)

[mike]

Rozwala mnie możliwość upominania się o punkty, ktoś to w ogóle stosuje? Żenada.

Masz takie upomnienie się w sygnaturze i jednocześnie twierdzisz, że to żenada? No cóż, gratuluję.

[MateuszS]

21: Chcę przejąć władzę nad światem.

[erix]

(IMG:http://ubercom.files.wordpress.com/2009/09/goodman02_pinkybrain-01.jpg)
tylko który to z nich wtedy?

[darko]

Masz takie upomnienie się w sygnaturze i jednocześnie twierdzisz, że to żenada? No cóż, gratuluję.

To nie jest upomnienie, a remainder. Chodziło mi o upominanie się kontaktując się z adminem/moderatorem.

[Daiquiri]

Rozwala mnie możliwość upominania się o punkty, ktoś to w ogóle stosuje? Żenada.

To trąci trochę hipokryzją. A czym to rożni się od Twojej sygnatury? Skoro poza Twoją "pazernością" na punkty ( (IMG:style_emoticons/default/party.gif) ) widzisz w nich jakiś sens, to czym różni się zgłoszenie do moderatora (bo np. autor tematu jest gościem na tym forum lub nie rozumie/nie zauważył takiej opcji) od Twojej prośby w podpisie? Że niby Twoja sygnatura to "przypominacz"? No proszę Cię...

[sztosz]

Nie czytałem w ogóle wątku. Ja odpowiadam, bo nie raz znalazłem na forach pomoc w problemie którego nie potrafiłem sam rozwiązać i miła mi jest świadomość tego że być może mnie uda się komuś pomóc.

[darko]

Ok, faktycznie można to tak odebrać, zmieniam sygnaturkę...

[vokiel]

2 strony wątku o pomaganiu spowodowały zmianę stopki u darko i idące z tym zrozumienie tematu. Pozytywnie (IMG:style_emoticons/default/smile.gif)

OT: Można teraz zrobić ankietę z pytaniem: "Czy wątek o pomaganiu pomógł Ci zrozumieć ideę opcji pomógł" (IMG:style_emoticons/default/biggrin.gif)


Ilość punktów pomógł, czy ich stosunek do ilości wszystkich wypowiedzi jest jakąś tam informacją, ale tylko niewielką, cząstkową. Ta i wiele innych pomaga tworzyć odczucie, obraz danej osoby, ale nie jest tego wykładnikiem. Najważniejsze są wypowiedzi. Przecież są osoby, które dużo piszą, a niewiele te pisanie wnosi. Są też takie, które raczą nas wieloma ciekawymi, wartościowymi wypowiedziami, a nie dostają za to pkt. Nie ma reguły.
IMHO najważniejszą informacją jaka płynie z tego magicznego przycisku "pomógł" jest ta, że podczas przeglądania "Najnowszych postów" widzę, które już zostały rozwiązane. Gdy nie mam dużo czasu, to je po prostu pomijam, a skupiam się na tych oczekujących rozwiązania.

[thek]

Z tym omijaniem tematów vokiel to masz rację. Też najczęściej je omijam wtedy.

Z tym wyznacznikiem to tylko z grubsza u mnie jest. Gdy ktoś ma malutką liczbę postów to nie stanowi to przecież żadnej gwarancji nawet duży procentowo udział "pomógł". Też staram się patrzeć na całokształt wypowiedzi, ale takie pobieżne zerknięcie na starcie pozwala wstępnie ocenić z kim się może mieć do czynienia. Aktywni oczywiście się "znają" między sobą i tutaj liczba postów czy ilość "pomógł" nie mają znaczenia, gdyż ich wypowiedzi się po prostu widuje każdego dnia i wiadomo jaką posiadają wiedzę oraz w jakim zakresie tematycznym się wypowiadają. No ale to już wiedza znana raczej tylko aktywnym i ktoś nowy na forum nie ma szans od razu konkretnych specjalistów wyłowić. Zresztą "pomógł" są też tylko mocno orientacyjne, gdyż nie dają wiedzy na temat znajomości danego usera co do konkretnych technologii w jakich jest mocny i w jakich się wypowiada. Nigdy nie wiadomo czy pomógł w dziedzinie JS, SQL, PHP. Brak więc pewnego doprecyzowania i by się tego dowiedzieć trzeba by przeglądać w jakich tematach dany user owe punkty dostał.

[nospor]

w której będę pytał o sens punktów POMÓGŁ oraz o to, co sądzicie o osobach, które mają np. 700 postów i 0 pomógł...

Widać po tym pytaniu, kto tu jest dłużej a kto nie....
W kwestii wyjaśnienia:
Opcja POMÓGŁ została wprowadzona stosunkowo niedawno. Patrzenie na liczbę postów i na liczbę POMOGŁ i sobie robienie jakiś stosunków z tego to poroniony pomysł.
Spójrz na moją liczbę postów, podziel sobie przez liczbę POMOGŁ i kurka.... ja tylko bezwartościowe posty nabijam.
No ale zaraz, a może ten stosunek jest mizerny, bo opcję POMOGŁ wprowadzono dopiero wtedy gdy miałem już ponad 10 000 postów.... (IMG:style_emoticons/default/winksmiley.jpg) Ten "mega problem" dotyczy wielu starych wyjadaczy na forum.
Jak już tak bardzo chcesz na to patrzeć, to patrz też na datę rejestracji.

[darko]

Do głowy mi nie przyszło zakładając niniejszą sondę, że wywołam jakąkolwiek dyskusję, może też przez to, że nie wiedziałem, że w sondzie też można się wypowiadać. Dopiero po pierwszych postach zrobiłem edit tematu, później następny. Co do punktów pomógł, to taki wątek poboczy, choć raczej można odnieść wrażenie, że zrobił się z tego główny. nospor podałeś jeszcze jeden argument za tym, żeby uważać te punkty za mało istotną informację, która gdzieś tam się pojawia, głównie w celu informacyjnym, że dany temat jest już rozwiązany i nie ma sensu dalej postować. Nie mniej jednak dziękuję wszystkim za udział w sondzie i dyskusji. Odpowiedzi najczęściej się pojawiające, to te, których się właśnie spodziewałem.

Pozdrawiam! Temat do zamknięcia.

[nasty]

Widać po tym pytaniu, kto tu jest dłużej a kto nie....
W kwestii wyjaśnienia:
Opcja POMÓGŁ została wprowadzona stosunkowo niedawno. Patrzenie na liczbę postów i na liczbę POMOGŁ i sobie robienie jakiś stosunków z tego to poroniony pomysł.
Spójrz na moją liczbę postów, podziel sobie przez liczbę POMOGŁ i kurka.... ja tylko bezwartościowe posty nabijam.
No ale zaraz, a może ten stosunek jest mizerny, bo opcję POMOGŁ wprowadzono dopiero wtedy gdy miałem już ponad 10 000 postów.... (IMG:style_emoticons/default/winksmiley.jpg) Ten "mega problem" dotyczy wielu starych wyjadaczy na forum.
Jak już tak bardzo chcesz na to patrzeć, to patrz też na datę rejestracji.

Dodatkowo, 70% moich wypowiedzi jest na hydepark (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) jakby tutaj były liczone posty to bym miał z 10 000 000 postów. Na hydepark też nikt nie "pomaga" ;-)

[nospor]

Dodatkowo, 70% moich wypowiedzi jest na hydepark

jakby tutaj były liczone posty to bym miał z 10 000 000 postów

ałć.... z matematyki to ty kiepski byłeś/jesteś
to jest proste równanie, teraz masz 600 postow, 70% postów jest jeszcze nie policzonych, to dalekko temu rozwiązaniu do liczby co ty podałes (IMG:style_emoticons/default/tongue.gif)

Poza tym jaki to ma związek do stosunku liczby postow do liczby POMOGL? No zaden, posty nabijasz takimi postami i tyle (IMG:style_emoticons/default/winksmiley.jpg)

edit down:
to była liczba przybliżona. podanie dokładnej liczby nadal nie poprawia twojego poziomu matematycznego (IMG:style_emoticons/default/tongue.gif)

Powód edycji: [nospor]:

[nasty]

ałć.... z matematyki to ty kiepski byłeś/jesteś
(...) teraz masz 600 postow (...)

612! (IMG:style_emoticons/default/biggrin.gif)

Ten post edytował nasty 23.11.2009, 23:24:51

[thomson89]

Nie wiem jak, ale ten procent liczby postów do postów pomógł mógłby być zaburzony...

Dla przykładu. (chyba)

Mając 20 postów, udziela się na forach gdzie posty są naliczane.
Potem ma 320 postów i 20 pomógł. Jego skuteczność wynosi 6,25%.

Mając 20 postów, udziela się na hydeparku gdzie posty nie są naliczane.
Potem ma 20 postów i 18 pomógł. Jego skuteczność wynosi 90%.

(przy optymistycznych założeniach)

[mike]

EuroPomógł. Szał małoletnich dziewczynek.
Żal.