![]() ![]() |
Post
#1
|
|
|
Grupa: Moderatorzy Postów: 6 072 Pomógł: 861 Dołączył: 10.12.2003 Skąd: Dąbrowa Górnicza |
Heja,
dzisiaj (na 90% w telewizji publicznej) zobaczyłem spot "reklamowy" (nie wiem czy to dobre określenie) namawiający do brania udziału w wyborach. Niby nic nadzwyczajnego, widziałem już różne. Ten jednak nieco mnie wkurzył. Była na nim przedstawiona jakaś laseczka, która powiedziała coś w stylu "Ten kto nie idzie na wybory ten jest tchórzem" oraz "Nie lubię tchórzy" (cytat nie jest dosłowny, ale taki miał wydźwięk). Hola! coś tu jest nie tak. Ja osobiście na wybory się nie wybieram, ale z jakiej racji mam być z tego powodu obrażany? Określanie takich osób (w szczególności przez media publiczne) jak ja mianem tchórza jest moim zdaniem przesadą. Co z powodzianami? Oni też są tchórzami bo pewnie część z nich oleje wybory na rzecz "odbudowywania" się (w spocie nie było wzmianki "* nie dotyczy powodzian"). Ot tak chciałem poruszyć ten temat (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) pion |
|
|
|
Post
#2
|
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 726 Pomógł: 20 Dołączył: 8.12.2005 Skąd: Wrocław Ostrzeżenie: (0%)
|
Jedno to powodzianie którzy obiektywnie nie mogą, a drudzy to tchórze i lenie którzy olewają swój obywatelski obowiązek. Jak dla mnie to właśnie tchórzostwo w nie podejmowaniu się podstawowego obowiązku, a tym samym ponoszenia konsekwencji wyboru. Jak najbardziej ta reklama jak dla mnie jest słuszna.
|
|
|
|
Post
#3
|
|
|
Grupa: Nieautoryzowani Postów: 2 249 Pomógł: 305 Dołączył: 2.10.2006 Ostrzeżenie: (0%)
|
@phpion: Bo media publiczne, są jak dom publiczny. Taki żarcik (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) Nie oglądam i mam spokój (ogólnie, telewizji). Ale lekka przesada, jak się mogli poczuć Ci - co mniej wrażliwi - powodzianie?
Jedno to powodzianie którzy obiektywnie nie mogą, a drudzy to tchórze i lenie którzy olewają swój obywatelski obowiązek. Jak dla mnie to właśnie tchórzostwo w nie podejmowaniu się podstawowego obowiązku, a tym samym ponoszenia konsekwencji wyboru. Jak najbardziej ta reklama jak dla mnie jest słuszna. A może niektórzy nie mają na kogo głosować? Bo jakość kandydatów w tych wyborów daje mi taki wybór, jakbym poszedł do burdelu celem wybrania małżonki (z dwoma najpoważniejszymi kandydatami na czele). O tym to nie pomyślałeś, a mniejszego zła, wybierać zamiaru nie mam. |
|
|
|
Post
#4
|
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 726 Pomógł: 20 Dołączył: 8.12.2005 Skąd: Wrocław Ostrzeżenie: (0%)
|
A zapomniałem dodać jeszcze o braku dojrzałości politycznej którą @pedro84 doskonale przedstawiasz. Obaj się po prostu wykręcacie od odpowiedzialności co jest czystym tchórzostwem.
|
|
|
|
Post
#5
|
|
|
Grupa: Nieautoryzowani Postów: 2 249 Pomógł: 305 Dołączył: 2.10.2006 Ostrzeżenie: (0%)
|
A zapomniałem dodać jeszcze o braku dojrzałości politycznej którą @pedro84 doskonale przedstawiasz. Obaj się po prostu wykręcacie od odpowiedzialności co jest czystym tchórzostwem. Wiesz co? Nie wiem kto Ci uczył patriotyzmu, co studiowałeś, ale to JEST właśnie odpowiedzialność, głosuje się ze swoim sumieniem (nie wiem czy to wiesz), a nie jak promuje TVP, TVN czy inne dziadostwo. A niestety w kraju (z resztą, nie tylko) takie rzeczy są nagminne (myślisz, że dlaczego szanowny marketingowy wyrób, pt. Obama wygrał wybory w Stanach Zjednoczonych?). Wg. Ciebie pójście i zagłosowanie na np. Iksińskiego, tylko po to, żeby odwalić "obowiązek", a potem narzekać, że Iksiński taki i owaki to odpowiedzialne? Obowiązek wobec ojczyzny to płacenie ZUSu, podatku dochodowego, VATu co czynię bez najmniejszych oporów. Natomiast te poglądy, które od kilku lat są lasowane przez, tzw. media, mnie nie interesują. W związku z powyższym Ty prezentujesz nieodpowiedzialność, takie poglądy są nieodpowiedzialne (a, nikogo nie popieram, ale zagłosuję na kogokolwiek, żeby spełnić "obowiązek" (wyimaginowany, dodam). To jest do jasnej cholery PRAWO, które daje Ci Konstytucja (art. 62 Konstytucji RP), żaden cholerny obowiązek. Prawo, dla którego zginął mój dziadek i dla którego mój ojciec siedział przez 9 miesięcy. Prawo, dla którego miliony ludzi walczyło z komuną. Bardziej odpowiedzialne jest niegłosowanie, niźli głosowanie na kogo popadnie (wyobraź sobie jakby wszyscy na raz - z poczucia obowiązku - zagłosowali na jakiegoś totalnego lewicowca, bądź prawicowca, radykała pełną gębą). Ten post edytował pedro84 16.06.2010, 22:22:51 |
|
|
|
Post
#6
|
|
|
Grupa: Moderatorzy Postów: 4 362 Pomógł: 714 Dołączył: 12.02.2009 Skąd: Jak się położę tak leżę :D |
Wykrywacz... Każdy ma swoje zdanie. Ja uważam, że zmuszanie i nazywanie nie głosujących tchórzami to przekroczenie dobrego smaku już. Konstytucja nie zmusza nas do glosowania. Głosowanie to według niej przywilej obywatelski. Ja w tych wyborach nie mam naprawdę na kogo głosować. Same nijakie postacie albo radykalne. Nie ma nikogo sensownego. I co mam zrobić? Zagłosować z przekory czy odpuścić sobie? Wiesz od ilu osób ja podobne do moich słowa słyszałem? Wesz do jakich absurdów dochodzi? Ludzie zagłosować chcą na tych nieznanych byle Kaczyński lub Komorowski ich głosu nie dostali. W moim otoczeniu co 3 osoba tak chce zrobić lub oddać głos nieważny z premedytacją zakreślając 2 lub 3 nazwiska. Że to złe? Że tak nie wolno? Kto im zabroni? Jaką mają alternatywę? Miałki Bronek Komorowski, który wspólnie z PO może się posuwać do przepychania ustaw do tej pory przez Lecha Kaczyńskiego blokowanych. A może totalitarny Jarek Kaczyński, który steruje wszystkim zza stołka i tylko jątrzyć w narodzie potrafi kłamstwami? Może Napieralski, którego SLD dostało mega czerwoną kartkę parę lat temu i ludzie do tej pory tej partii nie wierzą. Pawlak powiadasz? Jego PSL to polityczna prostytutka wiążąca się z każdym kto ma władzę (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) Byli w koalicji z AWS, SLD, PiS, PO...
Pisać dalej dlaczego się brzydzę polityką w naszym kraju czy tyle wystarczy? Phpion piątka za spostrzeżenie o spocie. Ja w tv jeszcze go nie widziałem, bo mało oglądam, ale zapewne miałbym podobne odczucia do Twoich. Sam zastanawiam, czy jest sens brać udział, a dodam, że od 18 roku życia tylko jedne wybory odpuściłem - parlamentarne ostatnie, bo nie miałem kiedy wyrobić papierów będąc akurat za granicą. Poza nimi na każdych byłem ale nie widzę kompletnie sensu coraz bardziej. Równie dobrze mógłbym je sobie odpuścić. |
|
|
|
Post
#7
|
|
|
Grupa: Moderatorzy Postów: 6 072 Pomógł: 861 Dołączył: 10.12.2003 Skąd: Dąbrowa Górnicza |
~pedro84 i ~thek zareagowali na post ~Wykrywacza więc w tym temacie nie mam do dodania nic poza jednym: podtrzymywanie stanowiska "kto nie głosuje ten tchórz" świadczy tylko o Twojej arogancji i egoizmie. Każdy ma prawo do głosowania, a przy tym ma prawo do wstrzymania się od głosu.
Ja oddawać swój głos nie mam zamiaru dlaczego? Bo szczerze mówiąc państwo, które: - zostawia ludzi po studiach samym sobie (zobacz ilu studentów znalazło pracę, ilu z nich pracuje na stanowiskach związanych z wykształceniem), - nie interweniuje w sprawie ustawianych rekrutacji do instytucji państwowych (w przeciągu ostatniego pół roku znam przypadki z XXX i YYY*), - olewa ludzi chorych (patrz: służba zdrowia), - olewa ludzi pokrzywdzonych lub wręcz ich krzywdzi (patrz: "Sprawa dla reportera", "Ekspres reporterów"), - pakuje grubą kasę w gówniane "inwestycje" (wszelakie świątynie czegoś tam, piłka nożna (!)) może mnie cmoknąć. Nie wierzę, że za jakimkolwiek wyborem w ślad pójdą konkretne zmiany. Same spoty reklamowe kandydatów na prezydenta mnie po prostu śmieszą. Są jak reklama hamburgerów w McDonald's: na obrazku wyglądają cudownie, a w rzeczywistości zupełnie inaczej. * usunąłem... Ten post edytował phpion 17.06.2010, 06:44:57 |
|
|
|
Post
#8
|
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 898 Pomógł: 48 Dołączył: 2.11.2005 Skąd: Poznań Ostrzeżenie: (0%)
|
Ja uważam, że zagłosować należy - jeśli nie masz kandydata to znaczy, że powinieneś sam kandydować.
Ale już tak poza wszystkim, to głosowanie na mniejsze zło też ma znaczenie. Wiadomo, że żaden kandydat nie będzie idealnie zgodny z Twoimi oczekiwaniami, ale nie wierzę, że nie ma wśród dwudziestu kandydatów takich, którzy są ci bliżsi i dalsi. Ja nie mam w tych wyborach kandydata idealnego, ale do wyborów się wybieram. Co więcej raczej w pierwszej turze zagłosuję na kandydata, który nie ma większych szans nawet na 2 turę. Mógłby oczywiście zostać w domu, bo po co w takim razie jechać (a mam kawałek do przejechania), ale uważam, że głosowanie to obowiązek każdego inteligentnego Polaka. |
|
|
|
Post
#9
|
|
|
Grupa: Moderatorzy Postów: 6 072 Pomógł: 861 Dołączył: 10.12.2003 Skąd: Dąbrowa Górnicza |
uważam, że głosowanie to obowiązek każdego inteligentnego Polaka. No to jestem tchórzem, leniem i głupkiem (IMG:style_emoticons/default/rolleyes.gif) ładnie (IMG:style_emoticons/default/smile.gif) |
|
|
|
Post
#10
|
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 898 Pomógł: 48 Dołączył: 2.11.2005 Skąd: Poznań Ostrzeżenie: (0%)
|
phpion - nie piszę, że osoba nie głosująca jest głupkiem... Napisałem, że jest to obowiązek każdego inteligentnego Polaka - wniosek więc jaki możesz wyciągnąć z negacji to, że nie wypełniasz swojego obowiązku (lub jesteś głupkiem i wtedy nie masz takiego obowiązku ;-))
|
|
|
|
Post
#11
|
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 697 Pomógł: 47 Dołączył: 19.12.2003 Skąd: Lublin Ostrzeżenie: (0%)
|
1. Nie każdy powinien głosować co więcej moim zdaniem nie każdy powinien mieć prawo głosować. Co z tego że pójdzie wrzucić kartkę do urny 99% Polaków skoro połowa nawet nie zna programu wyborczego swoich kandydatów. Jak się pytam mojej mamy, czemu jej się pan X podoba to mówi "Miły jest i się nie kłóci z innymi". WTF?
Nie znasz programu, nie wiesz co reprezentują kandydaci? Nie głosuj! 2. Głosowanie na mniejsze zło? Głupota. Wszyscy trąbią, że w sondażach wygrywa Kaczyński z Komorowskim. Gdzie to sprawdzili? Telefonicznie na 1000 osobach. Co jak co, ale ja mogę znaleźć 1000 osób gdzie głosy się rozłożą 50 - 50 wsród powiedzmy Ziętka i Morawieckiego. To że telewizja manipuluje wszyscy wiemy więc wybieranie mniejszego zła jest bez sensu ponieważ nie znamy popracia wszystkich kandydatów. Głosujemy wg własnych przekonań. Jeśli żaden kandydat Ci nie odpowiada, nie głosuj. A jeśli już chcesz wybierać mniejsze zło, to wybierz je w drugiej turze. Ten post edytował SHiP 17.06.2010, 15:25:45 |
|
|
|
Post
#12
|
|
|
Grupa: Nieautoryzowani Postów: 2 249 Pomógł: 305 Dołączył: 2.10.2006 Ostrzeżenie: (0%)
|
phpion - nie piszę, że osoba nie głosująca jest głupkiem... Napisałem, że jest to obowiązek każdego inteligentnego Polaka - wniosek więc jaki możesz wyciągnąć z negacji to, że nie wypełniasz swojego obowiązku (lub jesteś głupkiem i wtedy nie masz takiego obowiązku ;-)) Ale przez kogo ten obowiązek został ustanowiony i z czego wynika? Nie, nie ma takiego obowiązku. Głosowanie jest suwerenną decyzją każdego obywatela. Czy się z nią zgadzasz czy nie, to Twoja suwerenna decyzja i prawo. Na tym do jasnej polega demokracja, ale tego chyba nie rozumiesz, na suwerenności podejmowania decyzji... Mylisz demokrację z kilkoma innymi "sympatycznymi" ustrojami, to jest PRAWO. Podkreślam PRAWO, a nie żaden obowiązek. Sam tworzysz jakieś bezsensowne porównania, że głosowanie to obowiązek inteligentnego Polaka. Hm... pokaż mi zapis w Konstytucji bądź ustawodawstwie, który zabiera "osobom niezbyt inteligentnym prawo głosu). Bzdura jakby pochodząca z portalu gazeta.pl. Co do głupka. Z negacji tego zdania wynika, że osoba nie głosująca, nie jest inteligentna, bo nie wypełnia obowiązku (wyimaginowanego) - phpion dobrze wnioskuje. Głosujemy wg własnych przekonań. Jeśli żaden kandydat Ci nie odpowiada, nie głosuj. A jeśli już chcesz wybierać mniejsze zło, to wybierz je w drugiej turze. Bardzi mądre słowa, ale ludzie są tak zmanipulowani, że potem uważają głosowanie za obowiązek. @up: Michał, ale poprawe te sondaże, bo to brzydko wygląda (IMG:style_emoticons/default/winksmiley.jpg) Ten post edytował pedro84 17.06.2010, 13:43:51 |
|
|
|
Post
#13
|
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 898 Pomógł: 48 Dołączył: 2.11.2005 Skąd: Poznań Ostrzeżenie: (0%)
|
SHiP reprezentatywna próba dla Polski to mniej więcej 1200 osób. Oznacza to, że przy odpowiednio skonstruowanej metodzie doboru próby i przeprowadzeniu badania jesteś w stanie uzyskać wyniki prawie identyczne z rzeczywistymi - czysta statystyka. Dobrze przeprowadzony sondaż daje na prawdę zadowalające wyniki i nie szukałbym tu dziury w całym. Zresztą jeszcze się nie zdarzyło aby wyniki znacząco odbiegały w sondażach od ostatecznych rozstrzygnięć wyborczych (mówię o sytuacjach gdzie kandydat z 1% poparciem dostawał np. 20% głosów, a nie o sytuacjach gdzie źle wytypowano wygranego).
Wybieranie mniejszego zła ma sens... W zasadzie wiele firm działa na takiej zasadzie - czyli minimalizacja kosztów, negatywnego oddziaływania czynnika x na firmę itp. Żeby ująć to obrazowo: wolisz być rządzony przez kandydata, który nie do końca spełnia Twoje oczekiwania czy przez kompletnego debila? Masz rację co do tego, że ludzie nie wiedzą na kogo głosować, nie znają programów etc. Ale tak zupełnie szczerze to jednego czego nauczyło mnie życie to nieważne jak zarządzasz - ważne żeby robić to dobrze. Czyli przenosząc to na świat polityki, nie ważna czy kandydat jest bardziej lewicowy/prawicowy, liberalny/socjalny - jeśli będzie rządził dobrze i z głową to zawsze będzie to na korzyść. Z drugiej strony nawet najlepsze intencje (program wyborczy) nic nie dadzą jeśli ktoś będzie nieskuteczny - ergo trzeba głosować na człowieka, który wydaje się nam mieć najlepsze cechy sprzyjające zarządzaniu w danej sytuacji. I tu paradoksalnie Twoja mama może mieć rację wybierając kandydatka, który nie jest kłótliwy ;-) Wszyscy widzieli co się dzieje, gdy jest prezydent, który lubi wkładać kij w szprychy. Pedro - nie ma obowiązku ustawowego - nigdzie tego nie pisałem. Jest to takie samo stwierdzenie jak to, że obowiązkiem matki jest dobrze wychować swoje dziecko. A ze zdania, które analizujemy niewypełnienie obowiązku nie oznacza bycia nieinteligentnym, tylko... niewypełnienie obowiązku. Parafrazując: Obowiązkiem każdego Polaka jest udzielenie pomocy osobie poszkodowanej np. w wypadku (jest to zapisane w prawie) - czy niewypełnienie obowiązku oznacza, że osoba nie jest Polakiem? Ten post edytował athabus 17.06.2010, 13:50:33 |
|
|
|
Post
#14
|
|
|
Grupa: Nieautoryzowani Postów: 2 249 Pomógł: 305 Dołączył: 2.10.2006 Ostrzeżenie: (0%)
|
To już mój ostatni post w tym temacie, dyskusja nie ma sensu, bo dotyczy jakiegoś chorego stwierdzenia, poza tym, robi się offtopic.
Athabus: Ale porównujesz Linuxa do Windowsa w całej swojej wypowiedzi. Fakt, oba to systemu operacyjne i na tym duże podobieństwa się kończą, a pozostaje szereg ogromnych różnic. Nie możesz porównywać praw obywatelskich (oraz obowiązków) z prawami i obowiązkami natury (vide wychowywanie dzieci - pomijam tutaj "dobre"). Nie masz racji. Negacją tego zdania nie jest niewypełnienie obowiązku, tylko fakt, iż osoby nieinteligentne są z tego obowiązku, hmm, zwolnione (oprzez brak inteligencji). Ale to nie jest istotne. Istotą błędu w tym całym podejściu jest wyimaginowanie sobie istnienia jakiegokolwiek obowiązku dotyczącego uczestnictwo w głosowaniu. Nie. Takiego prawa nie ma i dopóki ustawodawca na obywateli go nie nałoży to takowego nie ma (a choćby dbanie o dzieci jest). Kto takowy obowiązek nałożył? Patrząc na frekwencję (niską niestety) można zobaczyć, że nie ma takiej umowy społecznej - inaczej frekwencja byłaby znacznie wyższa. To, że kilka (nie będzie nawet, że tysięcy) osób twierdzi, że to "obowiązek każdego inteligentnego Polaka" nie oznacza automatycznie ustanowienia takowego obowiązku (pokreślę, popatrz na frekwencję). Oczywiście ja Twoje zdanie szanuję, ale z punktu widzenia społeczeństwa (jak i prawa), racji nie masz. Co do tych sondaży, no Ty chyba raczysz kpić. Pozwól zacytować. SHiP reprezentatywna próba dla Polski to mniej więcej 1200 osób. Oznacza to, że przy odpowiednio skonstruowanej metodzie doboru próby i przeprowadzeniu badania jesteś w stanie uzyskać wyniki prawie identyczne z rzeczywistymi - czysta statystyka. Dobrze przeprowadzony sondaż daje na prawdę zadowalające wyniki i nie szukałbym tu dziury w całym. Zresztą jeszcze się nie zdarzyło aby wyniki znacząco odbiegały w sondażach od ostatecznych rozstrzygnięć wyborczych (mówię o sytuacjach gdzie kandydat z 1% poparciem dostawał np. 20% głosów, a nie o sytuacjach gdzie źle wytypowano wygranego). Wybacz, ale rozłożenie społeczne w Polsce jest zbyt duże, żeby udało się wyselekcjonować odpowiednią grupę reprezentatywną (ktora dałaby wyniki prawie indentyczne z rzeczywistością - jak twierdzisz). Na stwierdzenia o bliskości wyników sondażowych nie porywałbym się, pokazują Twój brak wiedzy w tej dziedzinie. Poza tym, z sondażami jest tak, że często ich wyniki są... kłamliwe. Nie, nie przez zły dobór próby czy metody, ale przez nieuczciwość respondentów. Pozostaje także kwestia niechęci ludzi do sondaży (celowe wprowadzanie w błąd). Pozostaje jeszcze kwestia prezentacji tych sondaży... Ale o tym mi się już pisać nie chce, w razie zainteresowania, poszukaj w Internecie (ale nie na gazecie, tvn24, etc.). Sondaże służą do przedstawienia pewnej rzeczywistości (dość wirtualnej) tak jak tego chce przedstawiający. Czyli przenosząc to na świat polityki, nie ważna czy kandydat jest bardziej lewicowy/prawicowy, liberalny/socjalny - jeśli będzie rządził dobrze i z głową to zawsze będzie to na korzyść. Z drugiej strony nawet najlepsze intencje (program wyborczy) nic nie dadzą jeśli ktoś będzie nieskuteczny - ergo trzeba głosować na człowieka, który wydaje się nam mieć najlepsze cechy sprzyjające zarządzaniu w danej sytuacji. I tu paradoksalnie Twoja mama może mieć rację wybierając kandydatka, który nie jest kłótliwy ;-) Wszyscy widzieli co się dzieje, gdy jest prezydent, który lubi wkładać kij w szprychy. Wybacz, ale jakość zgodzić się nie mogę. Wg. Ciebie nie ma znaczenia orientacja polityczna kandydata i jego poglądy? No proszę Cię... Wyobraź sobie, że wszyscy głosowali, bo uważali to za swój obowiązek, głosowali na kandydata, który wg. sondaży nie miał żadnych szans. No i ten kandydat wygrywa w pierwszej turze. Jakie to kandydat? Liberał, ale taki skrajny, przy którym Pan Mikke to konserwatysta. Co z odpowiedzialnością? Nagle okazuje się, że zgadza się z tym kandydatek 0.5-1% społeczeństwa, a jednak wygrał wybory. Możesz tutaj wsadzić kandydata jakiejkolwiek opcji, chodzi o samą sytuację. Zarządzanie? Wybacz, ale prezydent w Polsce nie ma aż takich uprawnień, żeby trzeba było go wybierać tylko i wyłącznie na podstawie "umiejętności zarządczych". To nie jest jakaś firma, to jest państwo, to są obywatele. Jak wyżej podkreśliłem, kończmy offtopic. |
|
|
|
Post
#15
|
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 1 590 Pomógł: 185 Dołączył: 19.04.2006 Skąd: Gdańsk Ostrzeżenie: (0%)
|
Ja bym powiedział, że głosujący to tchórze - idą do urn jak partyjniacy na wiec i ślepo popierają system nie mając odwagi mu się przeciwstawić ani niczego zmienić. Jeśli każdy będzie ślepo lazł na wybory to nigdy nic w tym kraju nie zmieni się na lepsze - prawie każdy rozsądny i normalny człowiek jakiego znam trzyma się od polskich polityków, polityki i pseudowyborów z daleka, natomiast agitują sami krzykacze, jednostki aspołeczne, zwykłe oszołomy albo ludzie, którzy żyją z moich podatków.
Idąc na wybory legitymizujesz system, który jest zły, czy moim obowiązkiem ma być popieranie złego systemu? Nie idąc na wybory, oddajesz swój głos na demokrację i wybierasz normalność - moim marzeniem jest, by frekwencja nie przekroczyła 5%. Dlatego nie trujcie mi tu o obowiązku czy demokracji - jaka to demokracja, jak w sejmie siedzą ludzie co mają po 1500 głosów? 3 świat tu mamy a nie demokrację, w 89 roku wdrożono parę demokratycznych reform i to wszystko - a to za mało by uznać nasz kraj za kapitalizm i demokrację. Podsumowując: dajcie mi demokrację, to może pójdę na wybory, przy obecnym systemie mogę zbliżyć się do urny tylko po to, by na nią splunąć. |
|
|
|
Post
#16
|
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 898 Pomógł: 48 Dołączył: 2.11.2005 Skąd: Poznań Ostrzeżenie: (0%)
|
Oczywiście ja Twoje zdanie szanuję, ale z punktu widzenia społeczeństwa (jak i prawa), racji nie masz. Pedro widzę, że bardzo lubisz czepiać się "słówek". Napiszę więc jeszcze raz, że nie mam na myśli kodeksów. Bardziej mi (i innym, którzy pisali w tym wątku) chodzi o obowiązek moralny, ponoszenie odpowiedzialności za Państwo itd. Co powoduje Twój brak głosu? Jeszcze raz zapytam - uważasz, że każdy z tych kandydatów jest równy? Nie widzisz tych lepszych i gorszych? Lepiej zagłosować na złego kandydata choćby tylko po to aby nie wygrał jeszcze gorszy. Jako człowiek inteligentny szczególnie powinieneś brać obowiązek wyboru rządzących na swoje barki, bo nie można oczekiwać tego od ludzi mniej inteligentnych. Ja czuję się odpowiedzialny za moje państwo. Jeśli nie chcesz głosować to nie głosuj, ale nie wypowiadaj się potem na tematy polityczne, ekonomiczne i społeczne. Wybacz, ale rozłożenie społeczne w Polsce jest zbyt duże, żeby udało się wyselekcjonować odpowiednią grupę reprezentatywną (ktora dałaby wyniki prawie indentyczne z rzeczywistością - jak twierdzisz). Na stwierdzenia o bliskości wyników sondażowych nie porywałbym się, pokazują Twój brak wiedzy w tej dziedzinie. Poza tym, z sondażami jest tak, że często ich wyniki są... kłamliwe. Nie, nie przez zły dobór próby czy metody, ale przez nieuczciwość respondentów. Pozostaje także kwestia niechęci ludzi do sondaży (celowe wprowadzanie w błąd). Pozostaje jeszcze kwestia prezentacji tych sondaży... Ale o tym mi się już pisać nie chce, w razie zainteresowania, poszukaj w Internecie (ale nie na gazecie, tvn24, etc.). Sondaże służą do przedstawienia pewnej rzeczywistości (dość wirtualnej) tak jak tego chce przedstawiający. Dziękuję za dogłębną analizę mojej wiedzy na temat badania opinii publicznej. Wprawdzie nie jestem takim ekspertem jak Ty, ale co nieco na ten temat wiem. Co prawda jest to wiedza biorąca się tylko z kilku rocznych przedmiotów na studiach związanych ze statystyką, badaniami marketingowymi i społecznymi, ale jednak będą obstawał przy tym, że ~1200 osób to próba reprezentatywna dla Polski i dająca dobre wyniki. Oczywiście masz rację na temat takich kwestii o których pisałeś, ale nie mają one nic wspólnego z doborem próby. Są to błędy powstające w trakcie badań oraz na etapie ich projektowania - oraz oczywiście czynnik zmiany poglądów ludzi w czasie, ale to już nie jest błąd a jedynie przesunięcia w czasie. Wybacz, ale jakość zgodzić się nie mogę. Wg. Ciebie nie ma znaczenia orientacja polityczna kandydata i jego poglądy? No proszę Cię... Wyobraź sobie, że wszyscy głosowali, bo uważali to za swój obowiązek, głosowali na kandydata, który wg. sondaży nie miał żadnych szans. No i ten kandydat wygrywa w pierwszej turze. Jakie to kandydat? Liberał, ale taki skrajny, przy którym Pan Mikke to konserwatysta. Co z odpowiedzialnością? Nagle okazuje się, że zgadza się z tym kandydatek 0.5-1% społeczeństwa, a jednak wygrał wybory. Możesz tutaj wsadzić kandydata jakiejkolwiek opcji, chodzi o samą sytuację. Zarządzanie? Wybacz, ale prezydent w Polsce nie ma aż takich uprawnień, żeby trzeba było go wybierać tylko i wyłącznie na podstawie "umiejętności zarządczych". To nie jest jakaś firma, to jest państwo, to są obywatele. Ale dlaczego uważasz, że ludzie wybiorą źle? Na tej samej zasadzie można wybrać złego kandydata w wyborach takich jak są obecnie, gdzie wiele osób nie głosuje. Zwiększenie liczby ludzi inteligentnych w grupie wyborców pozwala na wybranie kandydata, który będzie lepszy. Wolisz, żeby za ciebie zagłosował żul spod budki z piwem? Nie za bardzo rozumiem do czego zmierzasz. Co do zarządzania to prezydent ma bardzo ważną rolę w państwie, może nie taką jak premier, ale jego kompetencje do zarządzania są niezmiernie ważne. Musi umieć godzić ludzi i sterować konfliktami. Znowu przejaskrawiasz pewne moje ogólne myśli - nie mówię wybierzmy największego psychola wśród kandydatów - mówię, że różnice programowe między dajmy na to Komorowskim a Napieralskim nie mają większego znaczenia - ważniejsze są ich kompetencje do pracy na stanowisku prezydenta. I tak prezydent bardziej "steruje" tworzeniem prawa niż je tworzy. Kończąc i abstrahując od wszelkich obowiązków, sondaży, czepiania się słówek należy odpowiedzieć sobie na pytanie czy grupa wyborców z Tobą na pokładzie potrafi wybrać lepiej niż bez Ciebie. Czyli inaczej, czy Twoja osoba zwiększa średnią "inteligencję" statystycznego wyborcy czy nie. Jeśli tak, to powinieneś iść do wyborów jeśli ma dla Ciebie znaczenie w jakim kraju chcesz żyć. Jak wyżej podkreśliłem, kończmy offtopic. Ale to nie jest offtopic - dość mocno trzymamy się tematu. BTW. Nie uważam osoby niegłosującej za tchórza/idiotę - uważam, że źle się zachowuje rezygnując ze swojego prawa do stanowienia w jakim kraju chce żyć. Cytat Podsumowując: dajcie mi demokrację, to może pójdę na wybory, przy obecnym systemie mogę zbliżyć się do urny tylko po to, by na nią splunąć. Dajcie mi pracę za 20.000 w której nic nie będę robił to może do niej pójdę bo inaczej mi się nie chce... Pilsner a wiesz, że w demokracji możesz pewne rzeczy zmieniać. Uważasz, że wiesz co jest potrzebne to zostań kandydatem, przedstaw program, porwij za sobą ludzi i zmień kraj na lepsze... Ale zaraz, ty nie chcesz nic zmieniać - chcesz, żeby ktoś zrobił to za Ciebie. |
|
|
|
Post
#17
|
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 726 Pomógł: 20 Dołączył: 8.12.2005 Skąd: Wrocław Ostrzeżenie: (0%)
|
Cóż @athabus trafia w sedno tak dobrze, że pozostaje mi zsolidaryzować się z jego wypowiedziami.
|
|
|
|
Post
#18
|
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 697 Pomógł: 47 Dołączył: 19.12.2003 Skąd: Lublin Ostrzeżenie: (0%)
|
Ja też popieram słowa athabusa ale ja bym podszedł do problemu w inny sposób. Co zrobić aby zwiększyć świadomość polityczną obywateli? To jest pytanie ;D. Bo jeśli to się nie zmieni to będziemy mieć w sejmie non stop tych samych ludzi a zastanawianie się kto wygra będzie bez sensu, bo wygra ten kto ma tv w rękach ;].
PS: dzięki za info o błędzie ortograficznym (IMG:style_emoticons/default/winksmiley.jpg) . Troszkę śpiący byłem... |
|
|
|
Post
#19
|
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 5 Pomógł: 1 Dołączył: 22.03.2010 Ostrzeżenie: (0%)
|
Niestety w naszym pięknym kraju, po wielu latach od wyzwolenia z jarzma komunizmu, wciąż u obywateli panuje obojętność, znieczulica polityczna a przez to brak aktywności w tworzeniu NASZEGO wspaniałego kraju.
Według mnie frekwencja wyborcza - świadczy o dojrzałości demokratycznej państwa. To my tworzymy ten kraj, a nie politycy. Politycy to tylko nasze narzędzia - powinniśmy przy ich pomocy tworzyć naszą Polskę. |
|
|
|
Post
#20
|
|
|
Grupa: Zarejestrowani Postów: 258 Pomógł: 17 Dołączył: 22.05.2007 Ostrzeżenie: (0%)
|
Cytat Ja bym powiedział, że głosujący to tchórze - idą do urn jak partyjniacy na wiec i ślepo popierają system nie mając odwagi mu się przeciwstawić ani niczego zmienić. Jeśli każdy będzie ślepo lazł na wybory to nigdy nic w tym kraju nie zmieni się na lepsze - prawie każdy rozsądny i normalny człowiek jakiego znam trzyma się od polskich polityków, polityki i pseudowyborów z daleka, natomiast agitują sami krzykacze, jednostki aspołeczne, zwykłe oszołomy albo ludzie, którzy żyją z moich podatków. Wiec zostaje nam tylko rewolucja. Ludzie na barykady.... W sumie jestem za .. tylko dajcie mi jakiegoś przywódcę. Cytat Podsumowując: dajcie mi demokrację, to może pójdę na wybory, przy obecnym systemie mogę zbliżyć się do urny tylko po to, by na nią splunąć. Daj i dajcie, sorry ale samemu ruszyć d...ko to co? Każdy może kandydować, wyjechać, pozamiatać przed domem - ale spora część woli narzekać.IMHO Głosowanie to "obowiązek" - dlaczego? Bo jeśli jakiś kandydat przy powiedzmy 95% frekwencji uzyskuje np 60% to jest to realna siła wyborców która za nim stopi. W moim pięknym wyobrażeniu świata, taka osoba mając taka siłę za plecami może sporo zdziałać. Choćby zgłasza jakaś sensowną ustawę, a inni posłowie, z powodu jego popularności, 2 razy sie zastanowią zanim ją odrzucą dla zasady - w imię partyjnych interesów. Ponadto swoim głosem w jakimś małym stopniu można się przyczynić do wyeliminowania ludzi w stylu Lepper, Giertych, Pawlak z polityki, co może sprawić, że Ci krzyczący "dajcie mi demokracje.." w końcu ją otrzymają. Fajnie kiedyś śpiewał Kazik, że lepiej jest jak rzadzą idioci niż złodzieje - przyznam w tegorocznych wyborach ciężko określić kto do której grupy należy, ale zagłosować i tak pójdę - żeby ktoś nie wybrał za mnie, kogoś kto mi całkiem nieodpowiada. |
|
|
|
![]() ![]() |
|
Aktualny czas: 25.12.2025 - 02:01 |