Witaj Gościu! ( Zaloguj | Rejestruj )

Forum PHP.pl

4 Stron V   1 2 3 > »   
Reply to this topicStart new topic
> Studiować, czy nie?
sweter
post 29.08.2012, 18:29:35
Post #1





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 623
Pomógł: 11
Dołączył: 1.01.2009
Skąd: Wrocław

Ostrzeżenie: (0%)
-----


Witam wszystkich,

Od pewnego czasu nachodzą mnie wątpliwości co do kontynuacji studiów (jestem na 1. reoku). Wiele się na nich nie nauczyłem: poza matmą to trochę Prologa i Haskella. Reszta przedmiotów raczej pomogła mi uporządkować wiedzę. Do tej pory uczyłem się wszystkiego sam w domowym zaciszu i zastanawiam się, czy nie obrać takiego kierunku na przyszłość.

1. Czy pracodawcy w IT patrzą jakoś szczególnie na ukończone szkoły, zdobyte tytuły naukowe? Jakbym sam postawił się w roli pracodawcy to dla mnie nie miałoby to żadnego znaczenia, czy ktoś ma papierek, czy nie. Ale to tylko moje odczucia? A jak jest naprawdę?

2. Czy wiedza ze studiów przydała Wam się jakoś szczególnie w trakcie Waszej pracy zawodowej w webmasteringu i w innych gałęziach software'u?

3. Jeżeli moglibyście cofnąć czas i jeszcze raz zadecydować: idę na studia, albo nie - co byście wybrali?

Ogólnie rzecz biorąc nic chcę kontynuować studiów tylko dlatego, że wszyscy tam idą. W Polsce panuje taki pogląd, że na studia jak ma się możliwości (finansowe i umysłowe) to trzeba iść, bo jak nie pójdziesz to będziesz nikim i będziesz żył z zamiatania ulic (okej, przesadziłem trochę, ale wiadomo o co chodzi). Może warto wybić się z tłumu i za te 2,5 roku, kiedy miałbym inżyniera mieć w zamian doświadczenie, którego na studiach z pewnością bym nie zdobył?

Jeżeli ten post czyta osoba pracująca (lub która pracowała) za granicą, to niech porówna jak wygląda temat tu i tam.


--------------------
Go to the top of the page
+Quote Post
IceManSpy
post 29.08.2012, 18:59:53
Post #2





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 1 006
Pomógł: 111
Dołączył: 23.07.2010
Skąd: Kraków

Ostrzeżenie: (0%)
-----


1. Zależy od firmy. Wyższe wykształcenie (ale to bardziej prawdziwe, a nie kupne - nie chodzi mi o zaoczne studia na normalnych uczelniach tylko wyższych szkołach po liceum) to nie tylko umiejętności programisty ale także myślenie, możliwości intelektualne i inne zdolności. Poza tym jest to dodatkowy (nie mówię decydujący) argument przy negocjacjach o pensję. Sam dochodzę do wniosku, że lepsze doświadczenie niż sucha wiedza, ale jak zostaną postawione 2 osoby z podobnym doświadczeniem to pewno zostanie wybrany ten z uczelni.

2. Pewna wiedza tak, pewna nie. Studia pokazują możliwości i drogi - od Ciebie zależy co wybierzesz. 2 lata temu jakby mi ktoś powiedział, że istnieje firma Oracle to bym się zapytał a co robią? A okazuje się, że mali nie są.
Co do wiedz, to doszedłem do wniosku, że jak wykładowca nie chce się rozwijać to nie będzie tego robił - nie płacą mu za to. On ma przekazać coś tam i zaliczyć komuś przedmiot albo nie. Są też pasjonaci i pracujący w branży (miałem 2 takich wykładowców co choć mieli prezentację sprzed kilku lat to mówili "tego już nie ma" , "to zaktualizowali" itd.).

3. Wybrałbym. Możliwe że inny wydział, ale podjąłbym się studiów. Poznałem wiele wspaniałych osób, z którymi robiłem fajne projekty i fajnie rozwiązywało się proste jak i skomplikowane projekty smile.gif


Poza pkt.
Pierwszy rok to przesiew - dużo matmy i innych dziwnych przedmiotów. Na 3 roku i w górę robi się już ok.

Ten post edytował IceManSpy 29.08.2012, 19:01:54


--------------------
Go to the top of the page
+Quote Post
Spawnm
post 29.08.2012, 18:59:58
Post #3





Grupa: Moderatorzy
Postów: 4 069
Pomógł: 497
Dołączył: 11.05.2007
Skąd: Warszawa




Kto ci zabrania pracować na studiach? Nie mówię tutaj o pełnym etacie ale o dorabianiu czy uczestniczeniu w ciekawych projektach itd.
Czy coś wyniesiesz ze studiów to już zależy od ciebie. Pracodawcy w większości przypadków nie patrzą na papierek.
Go to the top of the page
+Quote Post
klocu
post 29.08.2012, 19:04:25
Post #4





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 291
Pomógł: 45
Dołączył: 21.08.2007

Ostrzeżenie: (0%)
-----


Cytat
wszystkiego sam w domowym zaciszu

tak było jest i będzie - na to się akurat musisz przygotować

1) z opowiadań znajomych (jak to jest w korpo) to nie do końca jest ważne co skończyłeś, ważne jest co umiesz albo czy jesteś w stanie ogarnąć szybciutko "cegłówkę" z danego języka albo zestaw manuali, jak jesteś elastyczny, obrotny i potrafisz zarządzać własnym czasem to powinieneś dać sobie radę

2) w zakresie IT to po studiach jakoś tak automatycznie komentuje się cały kod, dba o jego optymalizację (maksymalnie ekran kodu wink.gif ) i skrobie dokumentacje techniczne
wszystko to po szczególnie jednym przedmiocie, który rokrocznie zbiera żniwo

3) poważnie zastanowiłbym się nad studiami 2 stopnia (magisterskie) po inżynierskich - poza 3 semestrami, jednym przedmiotem kosą i resztą rozleniwiaczy to w sumie ten czas można było inaczej wykorzystać

--
Akurat pierwszy stopień miło wspominam. Dużo się działo, trzeba się było szybko dostosowywać do nowej sytuacji, szybko łykać podstawy nowych języków żeby pisać kolejne projekty. Było naprawdę sympatycznie.
Co do poglądu - jest / był / będzie. Tak samo jak będą kierunki nazywane potocznie fabryką bezrobotnych.
Wiesz zawsze możesz jednocześnie studiować i pracować. Sam przez nie jeden semestr studiowałem, a po godzinach albo kodziło się wieczorami, albo robiło masę innych rzeczy. Wbrew pozorom jak się dobrze pokombinuje to wszystko da się pogodzić. Etat to to nie będzie, ale coś dorywczego jak najbardziej.
Go to the top of the page
+Quote Post
batman
post 29.08.2012, 19:59:31
Post #5





Grupa: Moderatorzy
Postów: 2 921
Pomógł: 269
Dołączył: 11.08.2005
Skąd: 127.0.0.1




1. Obecnie papierek nic nie znaczy, chyba że kończyłeś renomowaną (światową) uczelnię. Niemniej warto jest mieć możliwość wpisania do CV wyższego wykształcenia.

2. Nie. U mnie pewnie dlatego, że kończyłem nieco odmienny kierunek niż informatykę. Poza tym miałem styczność z "prawdziwymi" informatykami i szczerze - jest to najbardziej denerwujący narybek na rynku pracy. Wiedza książkowa nijak się ma do warunków "bojowych".

3. Poszedłbym jeszcze raz - głównie dla imprez i poznawania nowych ludzi (nie ma to jak kontakty biznesowe, które poznało się przy kieliszku wink.gif ).


--------------------
I would love to change the world, but they won't give me the source code.
My software never has bugs. It just develops random features.
Go to the top of the page
+Quote Post
Pilsener
post 30.08.2012, 09:52:11
Post #6





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 1 590
Pomógł: 185
Dołączył: 19.04.2006
Skąd: Gdańsk

Ostrzeżenie: (0%)
-----


Studiować zawsze warto jeśli ma się : czas, chęci i kasę. Ale warto studiować to co lubimy i to co nam się przyda, jak chcesz tylko "papierka" to zapisz się na studia korespondencyjne on-line smile.gif

Dobrą opcją są studia gdzie sami sobie wybieramy przedmioty i liczbę godzin z puli. Dużo zależy też od kadry - jeśli mnie uczył rachunkowości zarządczej menedżer roku z dużej, zagranicznej firmy produkcyjnej - to ok, jeśli rachunkowości finansowej właściciel biura rachunkowego i biegły rewident - to ok. Gorzej, jeśli uczy Ciebie programowania ktoś kto nigdy tego nie robił thumbsdownsmileyanim.gif Co innego jak trafisz na zajęcia prowadzone np. przez pm od IBM - przy okazji nawiążesz kontakty które mogą się przydać w przyszłości smile.gif

1. Dla pracodawcy studia kierunkowe to dodatkowa zaleta, podobnie jak certyfikaty i inne takie - oczywiście mówimy tu o sytuacji, gdy dwóch gości ma takie samo doświadczenie i umiejętności a jeden studia i certyfikaty a drugi nie - a z tym bywa trudno bo studia techniczne są trudne i ciężko jest je połączyć z pracą na etacie
2. Tak, ale nie studiowałem informatyki - jednak robiąc różne projekty przydaje się różna wiedza, miękkie kompetencje też się liczą
3. Ja bym poszedł na swoje studia jeszcze raz, bo w porównaniu z siedzeniem w liceum i technikum nie był to czas zmarnowany
Go to the top of the page
+Quote Post
jaworr
post 30.08.2012, 10:06:58
Post #7





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 27
Pomógł: 5
Dołączył: 29.09.2010

Ostrzeżenie: (0%)
-----


Na moim przykładzie.

22 lata(kończone w październiku) skończone technikum (profil tech. informatyk, bez papieru technika - nie chciało mi się). Pracę zacząłem odrazu po ukończeniu technikum, już w zawodzie programisty (za beznadziejny hajs - nikt nie chciał płacić młodziakowi bez doświadczenia). Zaraz po wakacjach poszedłem na Politechnike Białostocką kierunek oczywiście Infromatyka (haracz 4500 rocznie), w pracy szybko się uczyłem fachu, zmieniałem pracodawców na co raz to bardziej wymagających i lepiej płacących smile.gif, zacząłem pracować jako freelancer po godzinach pracy. I to właśnie, że pracująć weekendami i po przyjściu z biura odbiło się tym, że musiałem zrezygnować z uczenia się na politechnice ze względu na brak czasu( chętnie bym kontynuował naukę, ale pod warunkiem jak by coś wnosiła konkretnego do moich umiejętności programistycznych). Teraz w wieku 22 lat, jestem tam gdzie myślałem, że będę najwcześniej po ukończeniu inżyniera. Wnioski wyciągnij sobie sam, ja jestem zadowolony ze ścieżki którą obrałem, studia może kiedyś ukończe(ale nie będą to informatyczne, raczej coś z dziedziny zarządzania zespołami lub coś w ten deseń) smile.gif

1. Jak narazie żaden pracodawca z którym miałem do czynienia nie zwracał szczególnej uwagi na wykształcenie, wszystko opierało się na testach wewnątrz firmy, zdobytym portfolio, rekomendacjach.
2. Nie.
3. Nie.

Powodzienia. smile.gif

Ten post edytował jaworr 30.08.2012, 10:08:43
Go to the top of the page
+Quote Post
phpion
post 30.08.2012, 10:24:10
Post #8





Grupa: Moderatorzy
Postów: 6 072
Pomógł: 861
Dołączył: 10.12.2003
Skąd: Dąbrowa Górnicza




1. W moim przypadku również nikt specjalnie na to nie patrzył. Zawsze to jednak + mieć studia. Pracodawca mając do wyboru 2 identycznych pod względem wiedzy kandydatów, ale różniących się wykształceniem, wybierze zapewne tego, który ma je "lepsze". Sęk w tym, że obecnie coraz więcej ludzi trzaska po kilka kierunków jednocześnie, tak więc pewnie za kilka lat posiadanie wyższego wykształcenia w liczbie 1 sztuki nie będzie szałem.
2. Średnio na jeża - raczej nie.
3. Mimo wszystko - raczej tak.
Go to the top of the page
+Quote Post
solificati
post 30.08.2012, 10:27:34
Post #9





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 26
Pomógł: 10
Dołączył: 17.03.2012

Ostrzeżenie: (0%)
-----


Większość moich pracodawców głównie patrzy na wykształcenie. Ciężko na uczelni dostać robotę bez odpowiednich stopni.
Go to the top of the page
+Quote Post
Daiquiri
post 30.08.2012, 15:08:33
Post #10





Grupa: Administratorzy
Postów: 1 552
Pomógł: 211
Dołączył: 7.07.2009
Skąd: NJ




Jeżeli pod uwagę weźmiemy jedynie chłodne kalkulacje z serii: czas poświęcony na studiowanie a ilość przydatnych (w chwili obecnej lub niedalekiej przyszłości) informacji, to zdecydowanie korzystniej wyjdziemy na samokształceniu w domowym zaciszu. Jednak studia powinny być czymś więcej niż zdobywaniem kolejnych wpisów. To dobry czas na branie udziału w projektach (nawet tych niekomercyjnych), poznawanie ludzi "z branży" lub tych, którzy się w niej znajdą, a także poszerzanie horyzontów - czy tego chcemy czy nie smile.gif.

1. Może się nieco wyłamię, ale może się zdarzyć, że Twoja aplikacja w ogóle nie przejdzie "dalej" ponieważ nie spełnisz wymogu formalnego - poziomu wykształcenia. Znajomy kilka razy odpadał przez to w przedbiegach. Zapewne jest to uzależnione od stanowiska i rodzaju firmy w której będziesz starał się o pracę.

2. Niewątpliwie spora część wiedzy przyswojonej na studiach utknęła gdzieś niewykorzystana w zakamarkach pamięci. Jednak nie mogę powiedzieć, że nic nowego się nie nauczyłam. Ba, takie "siłowe" poszerzanie horyzontów też wyszło mi raczej na zdrowie smile.gif.

3. Idę.

PS. Na studiach również można (a nawet powinno się) zdobywać doświadczenie. Tylko teraz masz tak duży margines na popełniane błędy i możliwość brania udziału w fajnych projektach, na których może nie zarobisz kokosów, ale sporo się nauczysz wink.gif.
Go to the top of the page
+Quote Post
athabus
post 30.08.2012, 15:38:07
Post #11





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 898
Pomógł: 48
Dołączył: 2.11.2005
Skąd: Poznań

Ostrzeżenie: (0%)
-----


Statystycznie osoba po studiach zarabia lepiej niż osoba bez studiów. Z drugiej strony swego czasu wśród 8 najbogatszych ludzi świata, którzy dorobili się swoją pracą, a nie dziedziczeniem 8 nie posiadało wyższego wykształcenia (nie wiem jak jest teraz, bo takie dane to oczywiście zmienna sprawa).

Wnioski jakie się nasuwają:
1. bezpieczniej jest mieć studia niż ich nie mieć, bo wbrew temu co niektórzy tutaj twierdzą, papierek stawia Cię na lepszej pozycji niż jego brak
2. z drugiej strony, jeśli dobrze zainwestujesz czas, który poświęciłbyś na studia to wyjdziesz na tym znacznie lepiej
3. z trzeciej strony 90% ludzi nie zainwestuje go lepiej dlatego patrz punkt pierwszy

Także sam sobie odpowiedz, czy masz na siebie pomysł jeśli nie będziesz studiował i czy bazując na swoich obecnych osiągnięciach wiesz, że jesteś w stanie sam pokierować swoim życiem. W większości przypadków ludzie tego nie potrafią i studia pozwalają im wybrać tą bezpieczną ścieżkę kariery. Są natomiast jednostki, które wiedzą czego chcą i im studia nie są potrzebne.

Ze swojego doświadczenia ogólnie żałuję, że poszedłem na studia bo myślę, ze te 5 lat wykorzystałbym lepiej. Z drugiej strony wyniosłem ze studiów kilka rzeczy przydatnych, poznałem trochę ludzi itd. więc być może studia jednak mnie ukształtowały (nie mówię tu o zajęciach dydaktycznych, ale o całokształcie), więc pewności, że źle zrobiłem idąc na studia nie mam.
Go to the top of the page
+Quote Post
Niktoś
post 30.08.2012, 15:52:20
Post #12





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 1 195
Pomógł: 109
Dołączył: 3.11.2011

Ostrzeżenie: (10%)
X----


Co Cie nie zabije to Cie wzmocni wink.gif
Go to the top of the page
+Quote Post
abort
post 30.08.2012, 21:44:24
Post #13





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 590
Pomógł: 107
Dołączył: 25.10.2011

Ostrzeżenie: (0%)
-----


1. Moi pracodawcy nie patrzyli - pracowałem na uczelni będąc na końcu 3 roku studiów, ale nie była to jednostka edukacyjna (Hawkins ze mnie żaden). Systemy operacyjne i sieci komputerowe - w tych kierunkach rozwijałem i (mam nadzieję) nadal się rozwijam, programowanie to hobby. Zresztą, idąc na studia zdawałam na Informatykę, ale się nie dostałem (ciutkę za słabo zdałem), więc poszedłem na pokrewny kierunek. Którego nota bene nie ukończyłem. W międzyczasie zmieniłem pracę, i mój drugi (i do tej pory aktualny) pracodawca nie robił mi problemów. No, ale to było 13 lat temu smile.gif

2 Tak, wiedza wyniesiona przeze mnie ze studiów w moich doświadczeniach zawodowych jak najbardziej przydała się. Głównie matematyka i fizyka, choć fizyka chyba bardziej. No ale nie dziwmy się, skoro na codzień pracuje się w sieciach kopmuterowych z falami radiowymi i urządzeniami optycznymi. Przy czym uwaga: nie chodzi o to, by być przywołanym już Hawkinsem, ale o to, by rozumieć zjawiska fizyczne, jak również przynajmniej próbować oszacować wpływ niepożądanych zjawisk fizycznych w określonej sytuacji.

3. Zdecydowanie poszedłbym. Tym bardziej, że na studiach poznałem interesujących ludzi, poznałem internet, jak również można powiedzieć, że zacząłem pracę. Jednej rzeczy tylko ciutkę żałuję - nieskończenia studiów.
Go to the top of the page
+Quote Post
hind
post 31.08.2012, 09:05:54
Post #14





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 142
Pomógł: 24
Dołączył: 30.03.2009
Skąd: Rokitno Szlacheckie

Ostrzeżenie: (0%)
-----


1. zależy od pracodawcy, wcześniejsi pytali się tylko czy studiuję (ubezpieczenie), a aktualny ma parcie żeby kadra była wykształcona i miała papierek na to.
2. Przede wszystkim zmiana podejścia do problemów, nie robić na hura tylko porządnie opracować analizę. nawet nie chodzi o to by wiedzieć jak coś zrobić, tylko brać pod uwagę że dane zjawisko istnieje (jak już wiemy jakie zjawisko, to zawsze można sobie doczytać)
3. Z lenistwa bym nie poszedł drugi raz (w tygodniu praca, a 4 weekendy z rzędu wycięte przez studia). Ale nie żałuję czasu spędzonego na studiach.
Go to the top of the page
+Quote Post
ixpack
post 31.08.2012, 09:30:32
Post #15





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 248
Pomógł: 55
Dołączył: 1.06.2010
Skąd: mam to wiedzieć?

Ostrzeżenie: (0%)
-----


Ziomek. Studiuj i nie pierdziel.

Pracuje za granica, nie mam studiow, ale bardzo chcialbym miec 5 lat na nauke :/


--------------------
Łatwo jest być odważnym za murami własnego zamku.
Go to the top of the page
+Quote Post
Speedy
post 31.08.2012, 21:32:14
Post #16





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 651
Pomógł: 28
Dołączył: 4.12.2004

Ostrzeżenie: (0%)
-----


1. Większość poważnych pracodawców patrzy na wykształcenie. Ponadto zdarzają się korporacje lub firmy, w których nie interesuje pracodawcy to, że umiesz programować. Masz mieć tytuł inż. lub najlepiej mgr inż., a jak nie masz, to do widzenia. Jak chcesz pracować w byle jakim miejscu, albo całe życie robić mało ambitne projekty, to nie patrzą. Czasami zdarza się, że ktoś ma szczęście lub odpowiednie doświadczenie zawodowe, to wtedy może się załapie na coś dobrego bez szkoły, ale jest to trudniejsze.

2. Częściowo tak (pewne podstawy), ale trzeba się dużo samemu uczyć.

3. Poszedłbym jeszcze raz. Fajna zabawa, sporo nowych ciekawych ludzi i znajomości, nowe doświadczenia, imprezy, uporządkowanie wiedzy, programy studenckie, nabranie ogłady technicznej i dystansu do własnej osoby. Przed studiami myślałem, że pozjadałem wszystkie rozumy, a teraz jestem po pierwszym stopniu studiów inż., został mi rok do skończenia drugiego stopnia mgr (dziennie), przewinąłem się przez 2 firmy, freelancing, teraz pracuję od niedawna w nowej, jeszcze lepszej firmie i naprawdę widzę, że po tych latach doświadczeń muszę się jeszcze bardzo wielu rzeczy nauczyć. Mam znajomych, którzy z różnych powodów przerwali studia i niektórzy z nich mają niezłą, dobrze płatną pracę w IT, a pomimo tego, teraz żałują, że tych studiów nie skończyli. Radzę Ci zastanowić się dwa razy, zanim podejmiesz pochopną decyzję i zmarnujesz swoją okazję, żeby przeżyć coś fajnego i na koniec stać się porządnym inżynierem, a nie jakimś domorosłym samozwańczym hakierem z bożej łaski.

Pozdrawiam.


--------------------
Sygnatura niezgodna z regulaminem.
Go to the top of the page
+Quote Post
darko
post 31.08.2012, 23:31:28
Post #17





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 2 885
Pomógł: 463
Dołączył: 3.10.2009
Skąd: Wrocław

Ostrzeżenie: (0%)
-----


1. I tak i nie, zależy gdzie mierzysz i co kto lubi. Są firmy/korporacje, gdzie bez wyższego (min. inżynier/licencjat) nie przyjmują do działów IT, które z założenia są działami inżynieryjnymi. Taki brak papierka może Ci kiedyś zamknąć drogę do sektora dobrze płatnych posad. Z drugiej strony, jak dobrze ogarniasz, to brak dyplomu nie będzie miał większego.
2. coś tam, kiedyś tam się przydało
3. jasne, że tak

Ten post edytował darko 31.08.2012, 23:44:03


--------------------
Nie pomagam na pw, tylko forum.
Go to the top of the page
+Quote Post
Riggs
post 1.09.2012, 08:14:30
Post #18





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 162
Pomógł: 13
Dołączył: 16.06.2007

Ostrzeżenie: (0%)
-----


1. W obecnej firmie w której pracuję (nie powiązana ściśle z programowaniem) pracodawca patrzył na papier. I cały dział IT jest po studiach. Ale z doświadczenia wiem, że nie wszędzie na to patrzą, a czasami jest pracodawcy na rękę że ktoś nie ma studiów bo wtedy proponują mniejsze stawki.
2. Po moich kierunkach studiów wiedza się przydała. Pewnie to samo nauczyłbym się w domu ale na studiach miałem to przdstawione przez ludzi z branży. Oprócz wiedzy studia uczą też pewnego sposobu postrzegania problemów.
3. Tak. Poznałem ludzi z którymi teraz mam kontakt i od czasu do czasu mogę robić konkretny biznes. Nauczyłem się innego sposobu myślenia o problemach, sposobach ich rozwiązywania itd. Chociażby dla tych powodów warto iść na studia na porządną uczelnię.
Go to the top of the page
+Quote Post
xdev
post 1.09.2012, 22:21:27
Post #19





Grupa: Zarejestrowani
Postów: 39
Pomógł: 3
Dołączył: 17.09.2011

Ostrzeżenie: (0%)
-----


Jak chcesz instalować stronki w jumli to ci niepotrzebne, jeśli chcesz robić coś poważnego to studia są bardzo ważne. Nie nauczysz się sam tego co się dowiesz na algorytmice, matematyce czy teorii baz danych. A jak będziesz chciał zrobić coś bardziej skomplikowanego to ci będzie tego brakować.

Niedawno był tu temat o obrazkach w bazie danych. Gość bez studiów się będzie upierał, że wszystko się pakuje do bazy, gość po studiach skojarzy parę wzorów, coś tak zapamięta z podstaw protokołów sieciowych, działania kerneli linux'ów i jeśli ma coś pod czapką to od razu skojarzy, że to nie ma prawa działać. Z resztą ktoś powiedział... "na studiach mi mówili, że relacji 1 do 1 się nie stosuje, poza wyjątkowymi sytuacjami"... miał rację, bo chyba miał teorię baz danych smile.gif

Tylko nie rób takiej bzdury jak praca na studiach. Wielu znajomych tak chciało. Albo nie skończyli w ogóle, albo się wypalili zanim jeszcze skończyli szkołę. Narobić się jeszcze zdążysz a niczego się tak nie nauczysz. Pracować i studiować to można mycie garów albo sprzedaż produktów finansowych a nie IT. Pomijając już super wysokie wynagrodzenia... bo sobie zmarnujesz życie za 1000 brutto miesięcznie i to, że będziesz robił studia po łebkach się odbije na twojej przyszłej pracy. Bo jak się przyłożysz i będziesz chciał i to lubił... to bez problemu zarobisz te 8-15k do ręki miesięcznie (jak nie u nas to za granicą). Nawet zaraz po studiach. A jak to skończysz tak sobie z nudów, żeby skończyć to dostaniesz pracę za 2k i będziesz narzekał "jak to w IT źle płacą".

Na serio chcesz pracować za marne grosze a później ślęczeć w weekendy i po godzinach nad jakimiś nic nie znaczącymi projekcikami za parę stówek? No chyba nie biggrin.gif Jak już ci się tak na prawdę spieszy, żeby dorobić się garba to sobie zrób chociaż tego inżyniera smile.gif To najlepsze lata twojego życia. Weź nie rób bzdur, bo wiele stracisz nawet jeśli chodzi o aspekt finansowy.

Jak skończysz studia to będziesz na przykład wiedział, jak poszukać ludzi w promieniu 10 kilometrów od ciebie, jak posortować coś co zajmuje 2 godziny w 2 minuty, poprawnie zaimplementować drzewo kategorii o nieskończenie wielu poziomach w bazie SQL a parser prostego kodu PHPbb zrobisz na maszynie stanów skończonych która sama poprawi kod a nie na regexach które się wysypią przy każdej możliwej okazji. Darmowy kod to w 99% szajs i na pisaniu takiego szajsu się nie zarobi, bo już jest dostępny za darmo smile.gif A bez studiów się nie wybijesz na wyższy poziom. Będziesz wiedział co to jest WHERE i jak dodać index do bazy. Może się nauczysz 10 frameworków i 5 ORM-ów... umiejętności totalnie nieprzydatne. Bo nie wiem czy na przykład normalny człowiek bez pomocy mógłby sam napisać i zaprojektować parser prostego języka programowania.

Ten post edytował xdev 1.09.2012, 22:23:40
Go to the top of the page
+Quote Post
Spawnm
post 1.09.2012, 22:38:18
Post #20





Grupa: Moderatorzy
Postów: 4 069
Pomógł: 497
Dołączył: 11.05.2007
Skąd: Warszawa




Cytat
to bez problemu zarobisz te 8-15k do ręki miesięcznie (jak nie u nas to za granicą). Nawet zaraz po studiach.

Większych bzdur jeszcze nie widziałem. Gdzie tak dają te 15k osobie bez doświadczenia co ma tylko świstek?

Cytat
A bez studiów się nie wybijesz na wyższy poziom. Będziesz wiedział co to jest WHERE i jak dodać index do bazy. Może się nauczysz 10 frameworków i 5 ORM-ów... umiejętności totalnie nieprzydatne

Tak znajomość frameworków i orm jest totalnie nieprzydatna.

Pracowałeś kiedyś? Czy tak tylko klepiesz bzdury?
Go to the top of the page
+Quote Post

4 Stron V   1 2 3 > » 
Reply to this topicStart new topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:

 



RSS Wersja Lo-Fi Aktualny czas: 15.08.2025 - 03:50