@Terrorizer, ja na Twoim miejscu zmienilbym nieco podejscie.
Nie jest wazne w jakim jezyku klepiesz ale
CO piszesz.
Jezyk programowania to takie samo narzedzie jak lopata, w firme placa ci sa machanie lopata, ale klienta nie obchodzi czy dol wykopales lopata czy koparka.
Pytanie czy chcesz cale zycie machac lopata czy przesiasc sie do koparki i robic wieksze dolki

Imho Pehap jest:
- prosty - niski prog wejscia, szybko mozna naklepac stronice i robic nowe internety
- tani - pacz wyzej plus wiele osob, ktore umiejo robic internety w pehapie, wiec latwo i tanio mozna prowadzic projekt
- wystarczajacy - klient typowej agencji interaktywnej potrzebuje maly, malutki dolek anie przekopac pol okolicy, stronka + konkurs, jakas kampania itp itd, poziom projektow od trywialnych po proste
Zeby uscislic za proste projekty uwazam wszelkiego typu wzornictwo oparte na Symfony / Zend / <you name it>, ktore ma na celu zrobienie mniej lub bardziej rozbudowanego panelu, ktory siedzi ponad baza danych (sql/nosql/whatever) czasem z dodatkiem jakiejs szukajki i innych wodotryskow.
Jezeli satysfakcjonuje Cie robienie prostych projektow nawet za "dobra" kase to mysle ze conajmniej kilka najblizszyc lat bedziesz sie w stanie utrzymac z pehapa. Z drugiej strony widze ze psychologiczna granica 10k do lapy miesiecznie jest czyms mitycznym nawet dla programistow w PL, na co osoba robiaca w HFT moze sie jedynie usmiechnanc poblazliwie bo tutaj zarobki rzedu kilkudziesieciu tys pln / mc nie robia wrazenia.
Na szczescie lub nieszczescie pehapa swiat idzie do przodu, obecne trendy ktore obserwuje to:
- SPA - single page app, front systemu robi sie calkowicie w JS + HTML5, komunikacja odbywa sie wylacznie poprzez webapi i websockety, nie ma potrzeby uzywac pehapa do renderowania html dla przegladarki.
- aplikacje mobilne - z definicji w pehapie ich sie nie robi, a komunikuja sie z backendem tez via webapi itp
- przetwarzanie w tle - http robi jedynie za interfejs, logika biznesowa dzieje sie na serwerze asynchronicznie, pehap natywnie tego nie wspiera
- big data - danych w sieci coraz wiecej, trzeba to analizowac, baza kilka GB to pryszcz, problem jest jak masz zrobic analize np: 10TB logow
Krotko: sens stosowania pehapa sie zmniejsza. Nie twierdze ze nie da sie tego robic w pehapie, mozna tylko po co skoro do okola jest masa narzedzi, ktore powstaly aby dostarczac pewne kluczowe funkcjonalnosci szybciej / prosciej / taniej. Dodatkowo robienie jakiegokolwiek przetwarzania innego niz sklejanie stringow jest w pehapie wolne i trzeba robic czesto od zera bo frejmlorki sa o kant dupy rozbic, bo i tak nic nie oferuja. Polskie IT bazuje na tanim outsourcingu, ale raczej niewiele firm przenosi do nas R&D, dlatego tez tyle roboty w pehapie, a stosunkowo malo w pythonie czy innej scali.
Na twoim miejscu powaznie zainteresowal bym sie takimi jezykami i technologiami, ktorych potencjal jest znacznie wiekszy niz pehap, nawet dla samej inspiracji:
Jezyki:
- Python
- Scala
- Go
- JavaScript
Front:
- angular
- ember
- require.js
Python:
- nltk - przetwarzanie jezyka naturalnego
- numpy / scipy - wynalazki uzywane przy analizie danych
- celery - zajebiscie dopracowany "framework" do przetwarzania w tle
- fabric - deployment
- boto - chmura (aws)
Scala:
- akka.io + spray - wydajna implementacja api asynchronicznego opartego o aktorow
Message brokers:
- RabbitMQ - raczej pierwsze co sie kojarzy z kolejkami
- Gearman - troche mniej popularny wynalazek
- zeromq - super szybka kolejka do wbudowania w projekt
Big data:
- MapReduce - ogolnie jak i poco
- Hadoop - de facto standard dla map reduce
- Storm - "lzzejszy hadoop", mozna takze uzyc w kontekscie kolejki
NoSQL:
- Redis - nie tylko keystore, ale przedewszystkim mega szybkie struktury danych i in-memory processing
- Cassandra - rozproszona baza danych, no single point of failure
Wyszukiwanie:
- Lucene
- Elasticsearch / Solr - wdrozone Lucene
- nltk - przetwarzanie
Automatyzacja:
- puppet, chef, ansible - infrastruktura jako kod