enigma
5.10.2006, 17:23:12
Mówi się że po uczelni państwowej prędzej można znaleźć parcę, chodzi mi głównie o studia informatyczne. Ale czyto prawda, wydaje mi się że bardziej liczą się umiejętnośi i doświadczenie niż sam dyplom z konkretnej uczelni. Mam kilku znajomych którzy w pierwszej kolejności przechodzili u pracodawcy sprawdzian praktyczny. Co wy o tym sądzicie, czy kończąc prywatną są równe szanse.
spenalzo
5.10.2006, 17:43:37
To jest dyskusja typu: masło vs margaryna...
Zresztą takie tematy były już wałkowane i nic wielkiego z dyskusji nie wynikło.
TomASS
5.10.2006, 18:36:46
We Wrocławiu z BenQ zwalniają 170 informatyków, większość po PWR, większość ma już nową pracę
enigma
5.10.2006, 20:30:15
Cytat(spenalzo @ 5.10.2006, 18:43:37 )

To jest dyskusja typu: masło vs margaryna...
spenalzo poprostu jestem ciekaw jak to jest, wielu z Was ma napewno doświadczenie w takich sprawach itp
to jest chyba tak ze poprostu panstwowe maja juz wyrobiony prestiz jako ze sa dluzej na rynku, prywatne sa krocej, np 11 lat i szkola dopiero teraz moze powiedziec ze ma jakas tam renome, jakis tam poziom prezentuje ale to i tak nic przy takiej uczelni jak AGH ktora juz dlugo dziala i zdazyla wypracowac dobre metody ksztalcenia.
dlatego pracodawcy wola brac takiego po AHG niz po jakiejs innej prywatnej. chociaz sam nie wiem jak to jest. najlepiej wyzbyc sie kaganca i pracowac dla siebie.
takie szefowanie, przejmowanie sie czy cie przyjma laskawie do pracy bo nie skonczyles odpowiednio dobrej szkoly to jakies bzdety sa.
enigma
5.10.2006, 20:50:20
Cytat(AxZx @ 5.10.2006, 21:44:30 )

dlatego pracodawcy wola brac takiego po AHG niz po jakiejs innej prywatnej
ja nie przeczę że AGH i PW są the best, ale zawsze na prywatnej może trafić się ktoś lepszy

i nie myśle tez o byle jakich prywatnych, ale np o Polsko Japońskiej Wyższej Szkole czy Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie i jescze jest jedna chyba w Warszawie dobra prywatna ....
ale to powinno byc sprawdzanie wiedzy przez pracodawce, bo sam dyplom to mało, przecież i renomowane uczelnie można czasami tylko "przepchać"
strife
5.10.2006, 21:36:58
Witam,
Przyjmą Cię do pracy czy nie, ... ja uważam, że liczą się umiejętności. Przychodzi się na rozmowe kwalifikacyjną, a potem przynosi się papier, który jest formalnością. Bo jakoś nie wyobrażam sobie, że ktoś komu dobrze poszła rozmowa kwalifikacyjna ma nie zostać przyjęty ponieważ skończył prywatne studia. Osobiście gdybym miał przyjmować do pracy człowieka, to przede wszystkim patrzył bym na to co potrafi, a nie na papier.
Oczywiście nie wiem jak jest naprawdę, tak mi się po prostu wydaje, że tak powinno być

Pozdrawiam!
batman
5.10.2006, 21:48:55
Po maturze miałem dylemtat

Dostałem się z konkursu świadectw na autoamty do Gdńska i na telekomunę do Koszaline. I co teraz. Pierwsza uczelnia - "szpan", prestiż, itd ale wyścig szurów, czy mega zbawa i czas na naukę tego co potrzeba. Wybrałem Koszalin i nie żałuję. Skończyłem studia z bardzo dobrym wynikiem, ale jakoś to nie obchodziło mojego obecnego pracodawcy. W pracy liczy się co potrafisz i czy masz dowody na to, że potrafisz zrobić to, zo napisałeś w CV. Tak więc dylemat - prywtna, czy państwowa w tym momencie znika.
Dodam, że pracuję jako progamista php
ActivePlayer
5.10.2006, 23:28:43
dodam tylko ze ja planuje www.puw.pl

magister jak magister. plan na zycie mam. a zebym potem mial jak doktorat zrobic mrg sie przyda
batman
5.10.2006, 23:52:06
@ActivePlayer
wierzę, że znasz się na rzeczy, skoro chcesz studiować on-line. W naszym "wspaniałym" kraju znacznie trudniej o uznanie w oczach pracodawcy jesli pokażesz mu dyplom wirtualnej uczelini. Niemniej jednak liczy się to, co masz w głowie. Reszta, czyli papier z uczelni, nie jest aż tak ważne - piszę na własnym przykładzie

A skoro planujesz jakieś studia, to wybierz się na jakieś wieczorowe lub podyplomowe. Znacznie lepiej mieć kontakt z żywą osobą, niż wykłady, ćwiczenia, laborki, itd z wirtualnym wykładowcą.
adam187
6.10.2006, 07:37:32
Witam. Ja zaczynałem pracę swierzo po technikum ,żeby bło smieszniej to nie miałem wtedy pełnej matury bo mi się powineła noga i to z matematyki. Ale pokazałem co potrafię i nikt nawet nie patrzył czy mam papieru czy nie. Studia robie sobie teraz zaocznie ze spokojem i jednocześnie zdobywam doświadczenie w zawodzie.Jak dla mnie to najlepsza opcja.
Oczywiscie ze umiejetnosci... Po prostu lepsze uczelnie daja tobie wieksze perspektywy, ale to zalezy od ciebie cyz bedziesz programowal, jak bedziesz to robil, czy kupisz sobie po prostu program od kolegi na zaliczenie, czy napiszesz go sam.
To czy masz prace czy nie zalezy wylacznie od ciebie a nie od uczelni na ktorej sie uczysz.
Wykrywacz
6.10.2006, 13:27:28
Ja bym zaznaczył że warto mieć portfolio.
Pozatym powiedział bym szerzej, tak naprawdę istotne jest co umiesz, czy masz wyższe czy średnio niema znaczenia jeżeli jesteś ultra wymiataczem, albo dobrze ściemniasz.
To że nie ma to całkowitego znaczenia to nie prawda.
Oczywiście że ma. Ludzie po studiach mają o wiele lepsze przygotowanie teoretyczne w porównaniu z samoukami. A poza tym samo posiadanie dyplomu mówi coś o czlowieku. W końcu nie każdy kończy studia.
W mojej obecjej pracy nie patrzą na wykształcenie a na umiejętności. W moim zespole nie ma nikogo, kto miałbym tytuł magistra i nie jest to żadym problemem. Wszyscy dopiero mają zamiar go zdobyć. Część właśnie poszła na studia, część (ja) - właśnie się broni

Kryterium przyjęcia były umiejętności i doświadczenie. Umiejętności poparte dobrym wynikiem na testach oraz posiadanym portfolio. Oraz doświadczenie udokumentowane praca w poprzednich firmach.
Więc dlaczego ma to znaczenie?
Bo za doniesienie dyplomu jest renegocjacja umowy i podwyżka automatycznie.
To że brak dyplomu nie ma znaczenia jak widać nie jest prawdą.
Co za razem idzie warto go mieć, a szkoły państwowe mają nadal dużo większą renomę niz publiczne więc warto je kończyć.
SongoQ
6.10.2006, 15:03:25
Oczywiscie studia sa wazne tak jak pisal mike_mech daja przygotowanie teoretyczne, ale jesli ktos nawet skonczy najlepsza uczelnie a nic nie bedzie wiedzial to trudno taka osoba przyjac do pracy. W dzisiejszym swiecie przynajmniej w tej branzy licza sie umiejetnosci, wiedza i doswiadczenie.
Studiuje na prywatnej uczelni i dla mnie najlepsza opcja sa studia prywatne - zaoczne plus praca od poniedzialku do piatku i nie zaluje ze wybralem taka a nie inna uczelnie
IMO wszystko jedno co się skończy... W sumie liczy się głównie doświadczenie i dyplom magistra (bez dyplomu, nie oszukujmy się - ludzie zarabiaja przez pół :/)
Majdan
8.10.2006, 10:08:00
Cytat(SongoQ)
ale jesli ktos nawet skonczy najlepsza uczelnie a nic nie bedzie wiedzial to trudno taka osoba przyjac do pracy.
Trudno jest skończyć najlepszą uczelnie i nic nie wiedzieć.
Nawet najelpszy samouk wiedziałby więcej, gdyby studiował.
Studia uczą dużo, ale to ile umiemy zależy tylko od nas.
ja mam pytanie, czy na przyklad na PW, zeby isc na kierunek informatyka, trzeba znac jakies jezyki programowania? czy naucza mnie wszystkiego od podstaw?
Jakby przyjmowali takich co już umieją wszystko to czego by uczyli

:?:
skowron-line
8.10.2006, 20:32:43
w moim miescie jest uczelnia panstwowa i 2 prywatne na ktorych jest informatyka i na 1 prywatnej poziom jest zero ze w gazecie w ogloszeniu napisali ze szukaja informatyka byle nie po tej uczelni a na panstwowej tez nie jest dobrze wiec wybralem ta 3 i powiem wam ze poziom tez jes bardzo niski. na 1 roku byl koles ktory niewiedzial jak sie robi znaki specialne z shiftem
a jakos jest na 3 roku i niedlugo skonczy wiec niewazne czy panstwowe czy prywatne najwazniejsze jest twoje podejscie w prywatnych firmach sie patrze na umiejetnosci a nie jaka uczelnie sie skonczylo wiec ucz sie samemu bo 20 godz na przedmiot to malo co sie nauczysz
Cytat(Majdan @ 8.10.2006, 11:08:00 )

Trudno jest skończyć najlepszą uczelnie i nic nie wiedzieć.
Nawet najelpszy samouk wiedziałby więcej, gdyby studiował.
Studia uczą dużo, ale to ile umiemy zależy tylko od nas.
Uwierz mi, znam takich którzy projekty kupują i mając magistra potrafią włączyć Worda i podłączyć myszkę ;]
Ale zgadzam się - studia jednak poszerzaja wiedzę i są potrzebne. Niektóre przedmioty jednak (jak np. 4 semestry analizy o_O - omg na co mi to ;/) wkurzają człowieka i nie wie po co się ich uczy...
Cytat(mike_mech @ 8.10.2006, 18:30:21 )

Jakby przyjmowali takich co już umieją wszystko to czego by uczyli

:?:
czyli śmiało mogę iść na PW, na informatykę?
HomerWells
14.10.2006, 20:31:50
Co do uczelni to lepiej wybrać renomowaną czyli państwową. Wiem co piszę. Najpierw studiowalem zaocznie geografię na uniwerku. Trzeba było pisać masę referatów i innych bzdetów. Wyglądało to tak że przez pierwszyst tydzień szukało się potrzebny materiałów, książek których w bibliotekach było jak na lekarstwo a następny tydzień poświęcić na pisanie prac. Czuło że się studiowało. Była satyfakcje z otrzymania piątki z egzaminu. Ba nawet 3 jak był cięzki. Postanowiłem jednak zmienić studia. I to był mój błąd. Poszedłem na informatykę do prywatnej uczelni. Panowie dzień do nocy. Motto tej szkoły powinno brzmieć "Nie matura a chęć szczera zrobi z ciebie inżyniera". Praktycznie nic nie zadawali. Przez 3,5 roku może napisałem kilka refaratów i może kilka programów. Egzaminy też były raczej lightowe. Niestety musiałem już je skończyć z pewnych względów obiektywnych (WKU

) ale to był stracony czas. Gdyby nie to że sam staralem się czegoś nauczyć to pewnie nic bym nie wyniósł. Fakt, że dzięki temu papierkowi dostałem prace niby jako informatyk ale nie jest ona ani ambitna ani rozwijająca. Więc przed wybraniem uczelni najlepiej sprawdzić jaki jest jej poziom.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę
kliknij tutaj.