Od zawsze jem ile sie da, ograniczam tylko wchłanianie dużych ilości słodyczy np lodów i wszelkiego rodzaju świństw typu zupki chińskie. Tak czy inaczej żeby dobrac masy muszę jeść chyba 4k kalorii ++

Dokładnie. Nie ma co się truć, jak obok jest McDolan ;]

No coś koło tego. Zresztą możesz sobie obliczyć zapotrzebowanie np. tutaj: potreningu.pl. Jeżeli chcesz przybrać na masie, to dodajesz jakieś 300-500kcal nadwyżki do wartości uzyskanej po wypełnieniu formularza.

To może też wrzucę coś do żarcia, dla tych co lubią na ostro

http://serwer1335400.home.pl/_DSC2313.jpg

@up Wygląda znakomicie, zjadłbym to tak, że aż by mi się uszy trzęsły
Masz jakiś przepis na to ?

A co nadaje ostrość?

Biedny puszek okruszek.

Bardzo prosty i fajny.

Kupujesz pędy bambusa w puszcze, kiełki fasoli mung i grzyby mun. W moim przypadku u nas na prowincji ciężko dostać kiełki fasoli i grzybki mun dlatego fasolke sobie odpuszczam a grzybki zastępuje tutejszymi suszonymi.

Wrzucasz pędy, kiełki i grzybki na patelnię z odrobiną tłuszczu ( niech odparują). W tym czasie pierś z kurczaka (2 częściową) kroisz jak lubisz, doprawiasz przyprawoami do kurczaka + Pieprz cayenne, wrzucasz na patelnie. Niech to wszystko sie trochę podusi, jak się wszystko ładnie zarumieni możesz dorzucić czerwonej papryki ostrej i curry.
W czasie jak to się dusi trzeba zrobić sos czy jak kto woli zalewę. Tutaj potrzebny jest JEDEN fix do potraw chinskich (używam go do zagęszczenia i przy okazji daje bardzo dobry smak). ~450 ml wody do tego ten fix, podusić pół ząbka czosnku - wrzucić. Dodać trochę przyprawy do potrwa chinskich - ja używam 5 smaków Kamis. Wylać to na patelnię, podlać trochę sosem sojowym do momentu w którym smak będzie Ci odpowiadał. (w moim przypadku wrzucam w tym momencie suszone grzyby), zostaw to na patelni ~7 minut, niech się zagotuje i podusi chwilkę.

Ryż jak ryż... w moim przypadku to pół łyżeczki curry, pół kostki rosołowej i 3 woreczki ryżu długoziarnistego.

Trochę smutne te komentarze nt. Polski pod wpisem The Economist na ich FanPagem http://goo.gl/zeRi9

Pieprzenie ... mi sie jezdzi bardzo dobrze po naszych drogach. Mimo tego że niektóre są strasznie rozj*chane ;P

Ale oczywiscie w porównaniu do naszych zach. sąsiadów... zostawiam to bez komentarza

Dziś zabieram się za ten przepis potem rzucę fotkę z tego co mi wyszło

@edit

Wyszło takie coś:
http://oi41.tinypic.com/v4w9qh.jpg

Bardzo smaczne, dzięki za przepis - przesadziłem trochę z pieprzem cayenne, ale całkiem zjadliwe

PS: u mnie łatwo było dostać grzyby mun, pędy bambusa oraz kiełki fasoli

O ja ... arystokracja. Kiedy wy macie czas robić sobie cokolwiek do jedzenia.
Ja od około roku jem non stop spagetti z "fix knorr", bo na nic innego nie ma czasu
Ale racja zupek chińskich też nie jadam, raz kupiłem w biedronce i potem cały dzień mi się odbijało benzyną - więc sobie odpuściłem.
Jak ktoś ma jakieś przepisy na na prawde szybkie i zdrowe jedzenie to nadstawiam ucha

Kurczak (piersi) + ryż w dowolnej kombinacji idzie zrobić w pół godziny. Ostatnio dodatkowo zasmakowałem w mrożonkach "Warzywa na patelnie"

Polecam takie danie:
Ugotować ziemniaki, dowolne mięso (pierś z kurczaka, schab czy co kto lubi) posolić i popieprzyć i na patelnie. Ziemniaki połać tłuszczem z patelni po usmażeniu. Dodatkowo jakieś ogórki lub surówkę podać.
Ja osobiście takie najbardziej lubię.

A jak wygląda u was z komarami w tym roku ? Powiem wam że w domu w wielkopolsce mam ich od groma, jeśli po 20 wyjdę na zewnątrz to mija 30s i jestem pogryziony. Ale np byłem w tym tygodniu w Wa-wie czy nad morzem i tam nic mnie nie użarło ani razu ...

na zewnątrz jest masakra
ale na szczęście w oknach nam siatki więc nic nie wlatuje

W domu jakoś nie odczuwam, ale w czwartek wieczorem całego mnie zjadły. Tyle komarów to już dobrych kilka lat nie widziałem.
Widać mroźna zima zbyt krótko trwała.

Ja tam w Krakowie nie odczuwam jakoś szczególnie. Ale fakt, nad wisłą jawna rzeź.

Ja bym powiedział, że za dużo deszczu (gdzie niegdzie podtopienia i takie tam) oraz zaraz potem ostre upały. Razem kombinacja komarogenna. Sam jestem trochę pogryziony, ale to głównie wina Ingressa. Się zachciało zbijać portale na terenach zadrzewionych i zatrawionych

Pożarty jestem od cholery. W domu w tygodniu zamontowałem siatki w oknach, więc w środku jest spokój. Ale jak wieczorem podlewam pomidory na ogrodzie na budowie, to masakra jest.

Ogólnie zastanawiam się czy nie wykombinować z kumplem który ma przedsiębiorstwo handlowo-usługowe zabiegów na zlecenie np w ogrodach. Znalazłem fajny środek na komary (oprysk specjalistyczny), ponoć zabija dorosłe osobniki, młode czy te które jeszcze się nie wylęgły. Mam uprawnienia do wykonywania tego typu zabiegów. Problemem jest cena tego środka ~1100 zł 0.o z tym że wydajność to 1l - 1ha . Może da sie w tym roku zrobić biznes ^^

Znam ten ból!

mówicie, że pożarły Was komary? tak wyglądają plecy mojego znajomego po wczorajszej imprezie

I weź tu się nie drap

Nie mogę z Wami teraz gadać bo robię sobie obiad

wideo klik -> http://instagram.com/p/a5wqonB5El/

Może nowy dział na forum? "PHP od kuchni "

Normanos, jak dla mnie trochę za "ciężkie" te obiadki jak na lato i 30C w cieniu . W chwili obecnej u mnie królują owoce, warzywa & grill ;-).

W zasadzie to masz rację, ale tylko to chciało mi się zrobić na szybko. Nie przepadam za wystawaniem godzinami w kuchni.

W sumie to uświadomiłaś mi, że od paru dni głównym składnikiem mojej diety są... truskawki

i możecie tak żyć bez mięcha ? ^^

Mięcho to ja jadam, inaczej bym padł, ale teraz to głównie truskawki, a na obiad jakiś schabowy, pieczeń, itp

A na grillu karkóweczka i kiełbaski. A warzywa to jako składniki do szaszłyków

Tak też dobrze .

Pedro84, też należę do truskawkożerców . Tylko wieczorem komary dają do wiwatu jak idę na łowy.

Jasne, nie samą trawą człowiek żyje, ale kluski, sosy i pierogi wolę wcinać jesienią/zimą .

W sensie, że bez przerwy, codziennie? Jak najbardziej

Tortille już zrobione, kurczak się marynuje, będzie coś dobrego

Dobra skończcie już ten temat o jedzeniu bo ja na diecie całe życie jestem.
Dziś u mnie na obiad jest 1.5 szklanki makaronu pełnoziarnistego + łyżeczka pesto + pestki z dyni. Zdjęcie wam daruje.

A przez cały dzień
śniadanie: jogurt naturalny
2 śniadanie: jabłko
obiad: czytaj wyżej
podwieczorek: szklanka soku
kolacja: ryba wędzona (bleeeeeeeeeeeeeeee)

Także miejcie litość z tymi zdjęciami, bo pierożki też bym zjadł w ilości ∞

Ryba wędzona jest dobra, ale z chlebkiem, albo pasta rybna

Skoro wszyscy wrzucają coś o jedzeniu, to i ja się dołączę
Bardzo smaczną i szybką w przygotowaniu potrawą (oraz bardzo kaloryczną) jest kolorowy makaron penne w majonezie ze skwarkami. Przygotowanie: ugotować kolorowy makaron, opłukać zimną wodą, by nie był posklejany (ale nie za bardzo, by nie wystygł), dodać majonez w lubianej przez siebie ilości, dodać świeżo mielony pieprz oraz skwarki z boczku lub coś podobnego (np. podsmażoną posiekaną w kostkę kiełbasę, wędlinę, itp). Jeśli nie chce mi się siedzieć w kuchni, to takie coś sobie robię. Oczywiście niezbyt często. Majonez i skwarki nie idą w parze w siedzeniem większej ilości dnia przed monitorem

@batman, lubię coś podobnego, tylko, że to klasyczne carbonara Po majonezie "biegam"

@skowron-line, czemu Ty się tak krzywdzisz?

Bo się sobie nie podobam, no i chory jestem a co za tym idzie nie mogę być otyły. Więc w ramach przeciwdziałania chorobie dużo ruchu zażywam no i dieta.

Współczuję Ruch jest ok, ale dieta już niekoniecznie

Idzie się przyzwyczaić. Tym bardziej że nie jest to dieta z neta, tylko od pani dietetyczki która wie co lubię a co nie.

co myślicie chłopaki o tych niby podłożonych bombach, podpucha policji?
Jak to możliwe że urzędasy już o 7/8 zaczeli alarmowac skoro oni skrzynke mailowa otwieraja o 12 a na maile odpowiadaja co najmniej nastepnego dnia?

Jakiś czas temu miałem przygodę ze zdrowiem i musiałem odwiedzić dietetyczkę. Dostałem przepisy na 30 dni - na każdy dzień inny, powtarzały się tylko przekąski i drobne posiłki. Co więcej, dieta została przygotowana z myślą o wysiłku fizycznym. Działa i się nie nudzi

OFE srOFE, Bomby

Myślimy, że udało Ci się przenieść w czasie urzędników z poprzedniej epoki W Gdyni nie trafiłem jeszcze do urzędu, w którym powtarzane powszechnie opinie by się sprawdziły.

Mały komentarz do tekstu na stronie z Twojej sygnatury - przyjmę, że pisałeś to Ty.

Bez obrazy (to tylko dla wydźwięku), ale idioci to wygłaszają takie opinie. Ewidentnym? Niby dlaczego? Rozumiem, że na anonimowe telefony też nie? Przecież możesz kupić telefon na kartę, zadzwonić, pozbyć się telefonu i już.

Nie rozumiesz jednej rzeczy, kiedy zależy od Ciebie ludzkie życie (a na szczęście nie zależy), nawet z pozoru banalne alarmy trzeba traktować z należytą powagą. Dlaczego? Tej rzeczy też nie rozumiesz. Bo 1 na 500 takich alarmów może okazać się prawdziwy (powiedzmy, że w przedszkolu - dla radykalistów idealne miejsce). W takiej sytuacji mówiłbyś o bierności władz, odpowiedzialnych za to służb. One są właśnie od tego, żeby w takich sytuacjach reagować.

Dobry moment na konferencje o tym, że się ludzi dalej ciula i powoli wygasza OFE. Kochane pieniążki przetransferujcie do ZUSu, ZUS już je odpowiednio zutylizuje...

NO ALE "BĄBY" najważniejsze teraz

pedro84
akurat ten artykul jest podpisany zrodlem na samym dole a wstawiony byl zamiast takiego 'lorem ipsum'. Jednak on zainspirowal mnie do takich pytań w tutejszym środowisku, bylem ciekawy waszych opinii, jak reaguje ogół.
Nic mnie juz nie zdziwi i wedlug mnie z pewnoscia mozna sie zgodzic z tym, że zgodnie z teoria spiskowa jeżeli bylo to zamierzone dzialanie wladz, przyczyni sie do cenzury oraz inwigilacji internetu na zyczenie "świadomych" zagrożeń przestraszonych ludzi - społeczeństwa, z pewnoscia starszego pokolenia i jak widze w przewadze rowniez pośrod inteligencji pokoleń młodszych.

Bomby byly wczoraj, ofe dzisiaj wiec nie wiem po co to mieszac.

dzieki za opinie.